-
11. Data: 2002-10-17 21:40:15
Temat: Re: Skandia-jak zrezygnować?
Od: "OMS Diver" <o...@p...onet.pl>
> Tylko 12 miesiecy wyrzucania kasy, grupa dyskusyjna ....., kompetentna
> odpowiedz. Ja do tego sam dochodziłem, bolało, oj, bolało :(((((
> A tak nawiasem: Nigdy nie wiaz ubezpieczenia z inwestycjami - ale to juz
> uslyszalas.
Jak mawiał Nietsche "Cokolwiek co nas nie zabija sprawia, ze jestesmy
silniejsi". Nie ty pierwszy i nie ostatni. Każdy z nas gdzieś udupił, ty w
ubezpieczeniach, ja gdzie indziej - nic co dobre nie jest za darmo. Nauka
też musi kosztować.
OMS Diver
-
12. Data: 2002-10-18 06:04:02
Temat: Re: Skandia-jak zrezygnować?
Od: "tatko1971" <t...@p...onet.pl>
Użytkownik "OMS Diver" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aon8u6$9t8$1@foka.acn.pl...
| Po drugie popatrz sobie drogi kolego na produkty innych firm
| ubezpieczeniowych i poczytaj ich OWU a potem zabieraj głos czy tzw. unit
| linked jest opłacalny czy nie. A po trzecie jeśli przez przypadek jesteś
| agentem Skandii to próbuj zwerbować sobie klientów gdzie indziej.
|
| OMS Diver
Po pierwsze: Akurat z mojej wypowiedzi nie wynika nic co by wskazywało na
fakt iż skandia to dobry produkt, zwróciłem Ci tylko uwagę że nie jest to
ubezpieczenie z funduszem inwestycyjnym
Po drugie: jeżeli jesteś pracownikiem jakiegoś funduszu inwestycyjnego to
klientów szukaj gdzie indziej.
tatko
-
13. Data: 2002-10-18 06:29:47
Temat: Re: Skandia-jak zrezygnować?
Od: "OMS Diver" <o...@p...onet.pl>
Tak. Jestem jednocześnie pracownikiem funduszu inwestycyjnego, gieldy, banku
i jeszcze paru innych instytucji konkurencyjnych do Skandii.
Co do tego jakim produktem jest Multiportfel Skandii to niestety bardzo
mocno się mylisz. Po pierwsze zgodnie z ustawą z 28 lipca 1990 roku i
załącznikiem do tej ustawy towarzystwo ubezpieczeń na życie, a takim chyba
jest Skandia, może oferować produkty nalezące do jednej z pięciu grup działu
I. Jakoś nie widzę, żeby produkt o którym dyskutujemy był: a0 zwykłym
ubezpieczeniem na zycie, b) ubezpieczeniam posagowym, zaopatrzenia dzieci c)
ubezpieczeniem rentowym lub d)ubezpieczeniem wypadkowym lub chorobowym.
Pozostaje więc trzecia ewentualność - ubezpieczenie na życie , jesli
związane z funduszem inwestycyjnym. Po drugie i ostatenie przeczytaj sobie
OWU dotyczące Multiportfela i potem dyskutuj. Jesli nie chce Ci się czytać
całości to przynajmniej sam tytuł - "Warunki Ogólne. Ubezpieczenia na Życie
z Funduszami Inwestycyjnymi Multiportfel R" - brzmi znajomo?
OMS Diver
-
14. Data: 2002-10-18 07:41:15
Temat: Re: Skandia-jak zrezygnować?
Od: "tatko1971" <t...@p...onet.pl>
Użytkownik "OMS Diver" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aoo9od$p2l$1@foka.acn.pl...
| Tak. Jestem jednocześnie pracownikiem funduszu inwestycyjnego, gieldy,
banku
| i jeszcze paru innych instytucji konkurencyjnych do Skandii.
|
Po drugie i ostatenie przeczytaj sobie
| OWU dotyczące Multiportfela i potem dyskutuj. Jesli nie chce Ci się czytać
| całości to przynajmniej sam tytuł - "Warunki Ogólne. Ubezpieczenia na
Życie
| z Funduszami Inwestycyjnymi Multiportfel R" - brzmi znajomo?
|
| OMS Diver
|
Czytam, i wiem co czytam powtarzam "nie za bardzo", a nie za bardzo polega
na tym, że ubezpieczenie stanowi tylko 5% wartości wpłaconych środków, tak
więc nie za bardzo ma to wspólnego z ubezpieczeniem z funduszem
inwestycyjnym innych firm ubezpieczeniowych gdzie od samego początku suma
ubezpieczenia jest równa przykładowo 40 000 zł, co musi zjadać dużą część
składki.
Nie mam ochoty bronić skandii, ani innego towarzystwa ubezpieczeniowego,
chcę tylko by pseudo znawcy rynku nie wrzucali wszystkiego do jednego worka
tylko dlatego, że jest to firma ubezpieczeniowa.
Pani Agata, nie kupowała na pewno produktu skandii dla sumy ubezpieczenia i
biorąc pod uwagę fakt, iż zadała tak podstawowe pytanie na grupie (mogła
odpowiedź wyczytać w OWU lub na stronie skandii) swiadczy, że nie jest osobą
biegłą (co nie jest w żadnym wypadku wadą) w dbaniu o swoje finanse i
gwarantuję, że gdyby nie gwałtowne pogorszenie jej stanu majątkowego i
konieczność rezygnacji z polisy to za dwadziescia lat miałaby więcej
pieniedzy niż to co zaoszczędziłaby samodzielnie.
Oczywiście masz rację, gdyb 200 zł co miesiąc oszczędzała w jakimś funduszu
samodzielnie to po 20 latach będzie tego więcej niż w skandii, tylko jest
jedna sprawa: Gwarantuje, że bez ubezpieczenia nie oszczedzałaby 200 zł
miesiecznie ponieważ zawsze by miała inne wydatki, a ubezpieczenie zmusza do
wpłat.
I na tym polega siła ubezpieczenia, że bez niego większość ludzi (oczywiście
nie mówię tu o Tobie, ponieważ Ty sam sobie radzisz z oszczędzaniem) będzie
miała wielkie g... po przejściu na emeryturę.
tatko
-
15. Data: 2002-10-18 08:10:35
Temat: Re: Skandia-jak zrezygnować?
Od: "OMS Diver" <o...@p...onet.pl>
> Czytam, i wiem co czytam powtarzam "nie za bardzo", a nie za bardzo polega
> na tym, że ubezpieczenie stanowi tylko 5% wartości wpłaconych środków, tak
O tym ile środków idzie na koszty ryzyka stanowi chyba jednak suma
ubezpieczenia, a nie czyjeś arbitralne stwierdzenie że jest to 5%. A nawet
jesli tak to 5% od 200 złotych razy 12 miesięcy to 120 złotych rocznie czyli
suma ubezpieczenia ca. 12,000 - 15,000 zł (+/-). Ze względu na tak niską
sumę ubezpieczenia i fakt, że de facto od rocznej składki Agata straciła już
15% na koszty (360 zł) + 132 na opłatę administracyjną + 72 na opłatę za
zarządzanie + ileś za likwidację to pozostanie jej ile ... mniej niż 3/4
wpłaconej kwoty - patrząc na sytuację na rynku to przypuszczam, że zwrot z
inwestycji tez jest mizerny jesli nie ujemny. I to ma być dobry produkt
inwestycyjny? Raczysz żartować! Ubezpieczeniowy też nie!
> Nie mam ochoty bronić skandii, ani innego towarzystwa ubezpieczeniowego,
> chcę tylko by pseudo znawcy rynku nie wrzucali wszystkiego do jednego
worka
> tylko dlatego, że jest to firma ubezpieczeniowa.
Cieszy mnie, że jako laik i pseudo znawca rynku ubezpieczeniowego mogę
polemizować z takim guru jak ty. Nie moge tylko zauwazyć w żadnym z Twoich
poprzednich postów jakiejś racjonalnej argumentacji.
> Pani Agata, nie kupowała na pewno produktu skandii dla sumy ubezpieczenia
i
Uzasadnij!
> biorąc pod uwagę fakt, iż zadała tak podstawowe pytanie na grupie (mogła
> odpowiedź wyczytać w OWU lub na stronie skandii) swiadczy, że nie jest
osobą
> biegłą (co nie jest w żadnym wypadku wadą) w dbaniu o swoje finanse i
> gwarantuję, że gdyby nie gwałtowne pogorszenie jej stanu majątkowego i
> konieczność rezygnacji z polisy to za dwadziescia lat miałaby więcej
> pieniedzy niż to co zaoszczędziłaby samodzielnie.
To, że ktoś zadaje, jak to okresliłeś "podstawowe" pytania nie świadczy
wcale, że bez pomocy pseudo inwestycyjnych produktów, nie potrafi dbać o
swoje finanse.
> Oczywiście masz rację, gdyb 200 zł co miesiąc oszczędzała w jakimś fundusz
u
> samodzielnie to po 20 latach będzie tego więcej niż w skandii, tylko jest
> jedna sprawa: Gwarantuje, że bez ubezpieczenia nie oszczedzałaby 200 zł
> miesiecznie ponieważ zawsze by miała inne wydatki, a ubezpieczenie zmusza
do
> wpłat.
No chyba potrafisz czytać w myslach, że tak dobrze znasz cele jakie Agata
chciała osiagnąć. Ubezpieczenie zmusza do "oszczędzania" tylko dlatego, że
każdy kto władował już trochę kasy ma nadzieję, że jak właduje jeszcze
trochę, to po dwóch - trzech latach wreszcie wyjdzie przynajmniej na swoje.
I nie ma to nic wspólnego ze swiadomym zarządzaniem kapitałem. Przy dużo
mniejszych kosztach można bez wiekszego problemu bezpieczenie i efektywnie
inwestować na giełdzie w papiery dłużne i dużo lepiej na tym wychodzić -
przy okazji jestem też urzędnikiem Ministerstwa Finansów bo namawiam na
obligi.
> I na tym polega siła ubezpieczenia, że bez niego większość ludzi
(oczywiście
> nie mówię tu o Tobie, ponieważ Ty sam sobie radzisz z oszczędzaniem)
będzie
> miała wielkie g... po przejściu na emeryturę.
Siła ubezpieczenia polega na zdolności przekonywania i często bezczelności
agentów, którzy obiecują złote góry. Poczytaj sobie kolego o mis-sellingu w
Wielkiej Brytanii. Tam też miało być pieknie i wspaniale. To czy Agata po
przejściu na emeryturę będzie miała, wielkie g...o jak raczyłeś się wyrazić
czy też przyzwoite pieniadze zależy tylko od jej samozaparcia i tego czy nie
będzie miała kłopotów finansowych.
OMS Diver
-
16. Data: 2002-10-18 10:04:33
Temat: Re: Skandia-jak zrezygnować?
Od: "Ag@a" <a...@w...pl>
Otrzymałam właśnie odpowiedź ze Skandii:
"Szanowna Pani,
zmniejszenie wysokości składki jest możliwe tylko w rocznicę polisy. Jednak
minimalna skladka to 180 zł miesięcznie.
Jeżeli zdecyduje się Pani na rezygnację z polisy, to musi się Pani liczyć z
pobraniem przez nas opłaty likwidacyjnej. W I roku wynosi ona 100% wartości
polisy i z każdym rokiem maleje. W II roku opłat wyniosłaby około 85%
wartości polisy, w III około 81%."
Dziękuję wszyskim za wypowiedzi. Nie wiem co teraz robić. Żałuję tylko, że
nie znałam (nie znam) się na tym w momencie podpisywania umowy.
Powiedzcie prosze, czy dobrze zrobiłam wchodząc w to?
Obawiam się, że wplątałam się niepotrzebnie,... że stracę...
Pozdrawiam
Agata
-
17. Data: 2002-10-18 11:03:01
Temat: Re: Skandia-jak zrezygnować?
Od: Przemysław Bernat <P...@p...com>
Ag@a wrote:
> Dziękuję wszyskim za wypowiedzi. Nie wiem co teraz robić. Żałuję tylko, że
> nie znałam (nie znam) się na tym w momencie podpisywania umowy.
Obij twarz agentowi. To podstawowa informacja. Pewnie była dla łobuza
niewygodna i przemilczał ją :-(
Pocieszę Cię, że gdybyś teraz zerwała polisę to będzie musiał prowizję
odnieść w zębach do Skandii.
> Powiedzcie prosze, czy dobrze zrobiłam wchodząc w to?
> Obawiam się, że wplątałam się niepotrzebnie,... że stracę...
>
Nie stracisz. Pod jednym wszkże warunkiem: polisa musi byc urzymana 10 -
15 lat. Dopiero taki okres daje nadzieje na przyzwoitą wartośc wykupu.
Nie znam Skandii, ale i tak są całkiem mili. W wielu TUnŻ przez pierwsze
dwa lata wartość wykupu polisy wynosi 0.
Zwracam wszytkim uwagę, że ubezpieczenie na życie to nie ROR. Prowizja
firmy, koszt ryzyka powodują, że dopiero po wielu latach można mówić o
sensownej wartości wykupu. Pierwsze pięć lat to tylko płacić i zaciskać
zęby.
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
18. Data: 2002-10-18 11:54:30
Temat: Re: Skandia-jak zrezygnować?
Od: "Paweł" <kamienica@usun_to.tlen.pl>
mam taki produkt kupiony w CU (polisa PLUS się to bodajże nazywa -
generalnie inwestycyjna + ubezpieczenie na życie)
płacę składkę od 96 roku - w tym roku wystąpiłem do nich żeby mnie
poinformowali jaka jest wartość polisy
(mea culpa że nie zrobiłem tego wcześniej) - ale prawda jest okrutna od
jakichś 2 lat zacząłem się tym dopiero bliżej interesować wcześniej poprostu
wierzyłem na słowo agentowi ubezpieczeniowemu że to dobry interes
teraz już wiem że to rzeczywiście dobry interes ale dla CU, nie dla mnie
po 6-ciu latach płacenia składek wartość polisy jest dalej mniejsza niż
bezpośrednio przez te lata do nich wpłaciłem - sięga ok 70% wpłat, nie
uwzględniając inflacji po drodze czy zwykłych odsetek bankowych.
Wycofuję się z tego aktualnie - przede wszystkim dlatego że nie znoszę
robienia "w balona" i wolę minimalizować straty - oczywiście zdaję sobie
sprawę że po kilku latach może bym wyszedł na zero, a po kolejnych
kilkunastu może bym nawet zarobił na tej polisie, ale nie jestem żółwiem
który może czekać 100 lat, widzę teraz wyraźnie że trzeba samemu z głową
zabrać się za budowanie swojej przyszłości bo ani ZUS :-) ani prywatne firmy
ubezpieczeniowe tego za mnie nie zrobią
-
19. Data: 2002-10-18 12:13:02
Temat: Re: Skandia-jak zrezygnować?
Od: "PiotR" <p...@p...com>
> Wycofuję się z tego aktualnie - przede wszystkim dlatego że nie znoszę
> robienia "w balona" i wolę minimalizować straty - oczywiście zdaję sobie
> sprawę że po kilku latach może bym wyszedł na zero, a po kolejnych
> kilkunastu może bym nawet zarobił na tej polisie, ale nie jestem żółwiem
> który może czekać 100 lat, widzę teraz wyraźnie że trzeba samemu z głową
> zabrać się za budowanie swojej przyszłości bo ani ZUS :-) ani prywatne
firmy
> ubezpieczeniowe tego za mnie nie zrobią
Ale to jest ubezpieczenie wiec czego sie spodziewales ?
Majac auto wykupujesz AC i jesli ne spowodujesz wypadku to zadasz zwrotu
skladki ?
Albo chcesz by Twoja skladka na AC procentowala ?
To jest ubezpieczenie i to jest ubezpieczenie tylko ze dla wygody
ubezpieczonego
w przypadku ubezpieczenia na zycie polaczone 2 rzeczy.
Sprobuj oszacowac ile w ciagu 2 lat mialbys gdybys sam inwestowal srodki
i jednoczesnie wykupywal ubezpiecznie.
Powiedzmy miesiecznie przeznacza 200 zl na to : najpierw wykupujesz same
ubezpieczenie na zycie na kwote np 100 000 zl i miesiecznie placisz za to
skladke.
A reszte z tych 200 zl inwestujesz np. w obligacje.
Moze po 2-3 latach tego zarzadzania samemu to wyszedlys na plus wzgledem
towarzystwa
lecz po 20 -30 latach byloby na odwrot.
Pozdrowienia
Piotr
-
20. Data: 2002-10-18 12:31:19
Temat: Re: Skandia-jak zrezygnować?
Od: "Paweł" <kamienica@usun_to.tlen.pl>
> Ale to jest ubezpieczenie wiec czego sie spodziewales ?
widzisz sęk w tym, że to rzeczywiście jest ubezpieczenie, tyle że agent
Commercial Union 6 lat temu przekonał mnie że to jest fantastyczny produkt
łączący 2 cechy - fenomenalne ubezpieczenie + rewelacyjna INWESTYCJA
> Majac auto wykupujesz AC i jesli ne spowodujesz wypadku to zadasz zwrotu
> skladki ?
> Albo chcesz by Twoja skladka na AC procentowala ?
> To jest ubezpieczenie i to jest ubezpieczenie tylko ze dla wygody
> ubezpieczonego
> w przypadku ubezpieczenia na zycie polaczone 2 rzeczy.
sam sobie przeczysz, chwilę wcześniej piszesz że to tylko ubezpieczenie i
porównujesz to do AC a za chwilę dodajesz że dla wygody mojej dodano do tego
opcję inwestycyjną. Otóż cała rzecz ma sie w proporcjach i tyle, akurat
tutaj te proporcje są po 1) dziwne, po drugie niepokoi mnie sam fakt tego że
nigdzie nie informują mnie jaka jest wartość polisy - prezentują mi tylko
wartość ubezpieczenia - zaś o wartość polisy musze się sam upominać
a tak naprawdę nie podoba mi się ich sposób działania - ja rozumiem że to
jest produkt jak każdy inny, ale agent ubezpieczeniowy 6 lat temu mówił co
innego, pokazywał piękne wykresy jak to ich inwestycje rosna i rosnać będą -
podkreślał że dzięki tej polisie praktycznie mam zabezpieczoną starość itp
farmazony
sorki, ale wolę sobie zacząć budować przyszłość sam, nie stać mnie na
opłacanie wysokich pensji specjalistów inwestycyjnych których wyniki
finansowe są zbliżone do poziomu odsetek uzyskiwanych na koncie ROR mBanku
> Sprobuj oszacowac ile w ciagu 2 lat mialbys gdybys sam inwestowal srodki
> i jednoczesnie wykupywal ubezpiecznie.
> Powiedzmy miesiecznie przeznacza 200 zl na to : najpierw wykupujesz same
> ubezpieczenie na zycie na kwote np 100 000 zl i miesiecznie placisz za to
> skladke.
> A reszte z tych 200 zl inwestujesz np. w obligacje.
> Moze po 2-3 latach tego zarzadzania samemu to wyszedlys na plus wzgledem
> towarzystwa
> lecz po 20 -30 latach byloby na odwrot.
ja akurat nie mówię o 2-ch latach ale o 6-ciu - wyniki finansowe dalej są
żałosne, to ile lat trzeba czekać ? a co będzie jeśli za 30 lat okaże się że
dalej nic ?