-
11. Data: 2005-03-04 22:58:05
Temat: Re: Śmierć jednego z kredytobiorców
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Jam_Lasica" <eden5@[wytnijto]o2.pl> napisał w wiadomości
news:d0aa6n$o0d$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jest kredyt konsumpcyjny, w którym uczestniczy dwóch kredytobiorców (mąż
> i żona) i dwóch poręczycieli. Jakie kroki należy podjąć (z punktu
> widzenia pożyczkobiorcy) w przypadku śmierci jednego z kredytobiorców ?
Należało by zajrzeć do umowy z bankiem i regulaminu, czy nie ma tam jakiś
unormowań. Bo normalnie, to dług mają spłacić solidarnie: drugi
kredytobiorca oraz spadkobiercy zmarłego, chyba, że odrzucą spadek.
Dokąd kredyt jest spłacany, to ja bym banku nie informował o śmierci
kredytobiorcy. Zaczną coś kombinować i po co kłopot.
-
12. Data: 2005-03-05 10:54:48
Temat: Re: ?mierć jednego z kredytobiorców
Od: Jam_Lasica <eden5@[wytnijto]o2.pl>
Dnia 2005-03-04 23:38 Sławomir Szyszło donosi:
> Dnia Fri, 04 Mar 2005 23:07:11 +0100, Jam_Lasica <eden5@[wytnijto]o2.pl>
> wklepał(-a):
>
>
>>A gdzie ja napisałem, że nie ma szans spłacić kredytu ?
>>I gdzie ja napisałem, że wogóle chodzi o spłacanie bądź nie ?
>
>
> W kredycie zwykle chodzi o jego spłacanie.
>
>
>>Uwielbiam ludzi umiejących czytać....
>
>
> To przeczytaj umowę kredytową.
>
Gdyby odpowiedź na moje pytanie była w umowie kredytowej nie zawracałbym
głowy ludziom na grupie!
Może jeszcze raz przytoczę moje pytanie: Jakie kroki należy podjąć (z
punktu widzenia pożyczkobiorcy) w przypadku śmierci jednego z
kredytobiorców ?
Weź sobie to przeliteruj może skoro naprawde nie wiesz o co mi chodzi.
--
Jam_Lasica
z kazdym dniem zwiększa się ilość osób,
które mogą pocałowac mnie w ... (_,_)
-
13. Data: 2005-03-05 11:00:15
Temat: Re: Śmierć jednego z kredytobiorców
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Robert Tomasik napisał(a):
> Należało by zajrzeć do umowy z bankiem i regulaminu, czy nie ma tam jakiś
> unormowań. Bo normalnie, to dług mają spłacić solidarnie: drugi
> kredytobiorca oraz spadkobiercy zmarłego, chyba, że odrzucą spadek.
Dlaczego solidarnie (poza częścią wchodzącą w skład spadku)?
KG
-
14. Data: 2005-03-05 11:54:20
Temat: Re: Śmierć jednego z kredytobiorców
Od: "Tomasz Nowicki" <t...@s...com>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote in message
news:d0ape1$f6g$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Dokąd kredyt jest spłacany, to ja bym banku nie informował o śmierci
> kredytobiorcy. Zaczną coś kombinować i po co kłopot.
Gorzej, jeśli się dowiedzą że zmarł, a że drugi z kredytobiorców tę, jakby
nie było, ważną informację zataił przed bankiem - niewykluczone, że będą
mieli wówczas prawo do rozwiązania umowy i postawienia kredytu w stan
wymagalności - ze wszystkimi konsekwencjami. Dlatego ja bym raczej
powiadomił i szykował się na ustanowienie dodatkowych zabezpieczeń - co w
sumie może okazać się zbędne, jeśli np. duża część kredytu już jest
spłacona, a zdolność kredytowa kredytobiorcy pozostałego przy życiu (fajnie
brzmi w kontekście kredytu :) ) wystarcza na spłacenie reszty. Nie należy
bankom dawać okazji do zastosowania klauzul niekorzystnych dla klienta, bo
coponiektóre z nich tylko na to czekają
T.
-
15. Data: 2005-03-05 12:56:58
Temat: Re: Śmierć jednego z kredytobiorców
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "kam" <X#k...@w...pl#X> napisał w wiadomości
news:d0c361$irs$1@news.onet.pl...
> Dlaczego solidarnie (poza częścią wchodzącą w skład spadku)?
No bo zakładam, ze wcześniej żyjący i nieżyjący kredytobiorca byli
odpowiedzialni solidarnie. Nie spotkałem się z przypadkiem udzieleni dwóm
osobom kredytu na zasadzie, ze jedna ma spłaci,c 75% a druga 25%.
-
16. Data: 2005-03-05 16:24:08
Temat: Re: Śmierć jednego z kredytobiorców
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Robert Tomasik napisał(a):
> No bo zakładam, ze wcześniej żyjący i nieżyjący kredytobiorca byli
> odpowiedzialni solidarnie. Nie spotkałem się z przypadkiem udzieleni dwóm
> osobom kredytu na zasadzie, ze jedna ma spłaci,c 75% a druga 25%.
Nie mylisz odpowiedzialności solidarnej z odpowiedzialnością po 50%?
Ale wróćmy do solidarności - rzeczywiście przy założeniu że pierwotnie
była to odpowiedzialność solidarna będzie nią nadal. Ale to byli
małżonkowie, więc raczej zakładałbym kredyt jako składnik majątku
wspólnego. Wówczas spadkobiercy nie będą odpowiedzialni solidarnie z
nadal żyjącym współmałżonkiem.
KG
-
17. Data: 2005-03-06 00:17:11
Temat: Re: Śmierć jednego z kredytobiorców
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "kam" <X#k...@w...pl#X> napisał w wiadomości
news:d0cm58$ser$1@news.onet.pl...
> Robert Tomasik napisał(a):
> Nie mylisz odpowiedzialności solidarnej z odpowiedzialnością po 50%?
Nie
> Ale wróćmy do solidarności - rzeczywiście przy założeniu że pierwotnie
> była to odpowiedzialność solidarna będzie nią nadal. Ale to byli
> małżonkowie, więc raczej zakładałbym kredyt jako składnik majątku
> wspólnego. Wówczas spadkobiercy nie będą odpowiedzialni solidarnie z
> nadal żyjącym współmałżonkiem.
A z jakiego powodu? - bez złośliwości z mojej strony. Bo nie mam pomysłu,
jak to wyodrębnić. Spadkobiercy odziedziczą dług w całości, jako solidarnie
odpowiedzialni z żyjącym małżonkiem. Dopiero pomiędzy sobą mogą dzielić
zgodnie ze spadkiem zobowiązanie. Zresztą przyznam, ze nie mam pomysłu w
jakim stosunku by to miało nastąpić.
-
18. Data: 2005-03-06 13:33:03
Temat: Re: Smierć jednego z kredytobiorców
Od: " 666" <j...@i...pl>
Niewątpliwie pierwszą rzeczą będzie przeczytanie umowy :-))
I tego, co na temat ewentualnej śmierci współkredytobiorcy bank sobie nawymyślał...
A tak poza tym: kto jest [potencjalnym] spadkobiercą kredytobiorcy??
Czy spodziewana wartość masy spadkowej jest większa czy mniejsza od kwoty pozostałego
kredytu do spłacenia przypadającej
na zmarłego ?
JaC
> Gdyby odpowiedź na moje pytanie była w umowie kredytowej nie zawracałbym głowy
ludziom na grupie!
> Może jeszcze raz przytoczę moje pytanie: Jakie kroki należy podjąć (z punktu
widzenia pożyczkobiorcy) w przypadku
śmierci jednego z kredytobiorców ?
-
19. Data: 2005-03-06 17:39:23
Temat: Re: Śmierć jednego z kredytobiorców
Od: " 666" <j...@i...pl>
Jeżeli współkredytobiorca nie zostanie jednocześnie spadkobiercą, to ryzykuje, że
spłaca na czyjeś konto.
JaC
> Dokąd kredyt jest spłacany, to ja bym banku nie informował o śmierci kredytobiorcy.
-
20. Data: 2005-03-06 18:34:08
Temat: Re: Smierć jednego z kredytobiorców
Od: Jam_Lasica <eden5@[wytnijto]o2.pl>
Był dzień 2005-03-06 14:33 i wtedy właśnie 666
Tajemniczy Szpieg z Krainy Deszczowców wyszeptał(a):
> Niewątpliwie pierwszą rzeczą będzie przeczytanie umowy :-))
Jak już wcześniej pisałem: gdyby odpowiedź na moje pytanie była w umowie
kredytowej nie zawracałbym głowy ludziom na grupie!
> I tego, co na temat ewentualnej śmierci współkredytobiorcy bank sobie nawymyślał...
> A tak poza tym: kto jest [potencjalnym] spadkobiercą kredytobiorcy??
> Czy spodziewana wartość masy spadkowej jest większa czy mniejsza od kwoty
pozostałego kredytu do spłacenia przypadającej
> na zmarłego ?
Masa spadkowa raczej jest sporo mniejsza.
Chodzi mi raczej o to czy jeżeli współkredytobiorca (żyjący) powiadomi
bank o zgonie to czy bank z automatu zarząda dodatkowych zabezpieczeń
kredytu ?
--
Jam_Lasica
z kazdym dniem zwiększa się ilość osób,
które mogą pocałowac mnie w ... (_,_)