-
31. Data: 2007-03-07 21:16:46
Temat: Re: Splacac, nie splacac...
Od: RobertS <r...@x...pl>
> Widzisz, jeśli nie znając dokładnie sytuacji kredytobiorcy "lekką ręką"
> proponujesz mu zmianę waluty kredytu, moim zdaniem nie zasługujesz na miano
> profesjonalnego doradcy finansowego. Od takiej osoby należy wymagać więcej niż
> od zwykłego uczestnika tej grupy i to chciałem Ci przekazać.
>
pliz, ale bez takich osobistych docinek na grupie, zawsze mozecie sobie
popisac na priva, takie offtopici powoduja, ze ludzie zniechecaja sie do
czytania grupy...
a spor czy kredyt hipoteczny w PLN czy CHF (lub innej walucie obcej)
powoduje takie same emocje jak ten czy karty chipowe (PIN) sa lepsze lub
gorsze od tych na podpis...kazdy moze wyrazic swoja opinie
dlatego prosba: piszcie merytorycznie i na temat, na kazdy temat mozna
polemizowac, ale trzeba to robic w kulturny sposob ;-))
--
pozdr.
RobertS
GG:32360
-
32. Data: 2007-03-08 11:58:21
Temat: Re: Splacac, nie splacac...
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> writes:
>> No normalnie, mozesz wziac kredyt walutowy a ryzyko wyeliminowac
>> przez futures czy cos podobnego, tak jak robia firmy ktore koniecznie
>> musza wyjsc z tym na zero.
>> Na 45 lat to sie raczej nie uda, ale krotkoterminowo bardzo latwo.
>
> Ehem, i to nie spowoduje, że koszt będzie porownywalny z kredytem
> złotówkowym ? Dasz sobie za to głowę uciąć ?
Przy krotkim terminie bedzie, przy dlugim po prostu chyba sie nie da.
Po prostu przy walutach jest "na dwoje babka wrozyla" - eliminujac
ryzyko wzrostu kursu jednoczesnie eliminujesz szanse na jego spadek.
Czy to jest oplacalne? Niekoniecznie.
--
Krzysztof Halasa
-
33. Data: 2007-03-08 12:10:40
Temat: Re: Splacac, nie splacac...
Od: Kamil Jońca <k...@p...onet.pl>
Krzysztof Halasa wrote:
> Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> writes:
>
>>> No normalnie, mozesz wziac kredyt walutowy a ryzyko wyeliminowac
>>> przez futures czy cos podobnego, tak jak robia firmy ktore koniecznie
>>> musza wyjsc z tym na zero.
>>> Na 45 lat to sie raczej nie uda, ale krotkoterminowo bardzo latwo.
>> Ehem, i to nie spowoduje, że koszt będzie porownywalny z kredytem
>> złotówkowym ? Dasz sobie za to głowę uciąć ?
>
> Przy krotkim terminie bedzie, przy dlugim po prostu chyba sie nie da.
>
> Po prostu przy walutach jest "na dwoje babka wrozyla" - eliminujac
> ryzyko wzrostu kursu jednoczesnie eliminujesz szanse na jego spadek.
> Czy to jest oplacalne? Niekoniecznie.
Czyli "nie da sie", tak, jak pisałem na początku.
Jak dla mnie EOT
KJ
-
34. Data: 2007-03-08 12:38:16
Temat: Re: Splacac, nie splacac...
Od: Jan Strybyszewski <g...@o...pl>
Krzysztof Halasa napisał(a):
> Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> writes:
>
>>> No normalnie, mozesz wziac kredyt walutowy a ryzyko wyeliminowac
>>> przez futures czy cos podobnego, tak jak robia firmy ktore koniecznie
>>> musza wyjsc z tym na zero.
>>> Na 45 lat to sie raczej nie uda, ale krotkoterminowo bardzo latwo.
>> Ehem, i to nie spowoduje, że koszt będzie porownywalny z kredytem
>> złotówkowym ? Dasz sobie za to głowę uciąć ?
>
> Przy krotkim terminie bedzie, przy dlugim po prostu chyba sie nie da.
Kontraktem terminowym pewnie sie da. Jesli kupujesz shorta na lewarze
to gdy kurs idzie do gory placisz coraz wieksze raty ale kasa z
kontraktu terminowego wpada do drugiej kieszenii.
Oczywiscie wszystko zadziala jak kontrakty chodza jak waluta a nie z
baza +/- 50
> Po prostu przy walutach jest "na dwoje babka wrozyla" - eliminujac
> ryzyko wzrostu kursu jednoczesnie eliminujesz szanse na jego spadek.
> Czy to jest oplacalne? Niekoniecznie.
Stabilnosc jest istotna i tak naprawde zabezpieczasz sie przed ryzykiem
kursowym ale oczywiscie nie przed ryzykiem stop procentowych.
-
35. Data: 2007-03-08 13:29:54
Temat: Re: Splacac, nie splacac...
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> writes:
> Czyli "nie da sie", tak, jak pisałem na początku.
Raczej "teoretycznie" sie da, ale praktycznie bez sensu wiec chyba nikt
takiej uslugi nie proponuje.
--
Krzysztof Halasa
-
36. Data: 2007-03-08 13:37:11
Temat: Re: Splacac, nie splacac...
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Jan Strybyszewski <g...@o...pl> writes:
> Kontraktem terminowym pewnie sie da.
Na 45 lat czy na ile tam teraz max kredytow udzielaja? To chyba tylko
kontraktem "prywatnym", wtedy dodatkowe ryzyko.
Ale osobiscie takich rzeczy nie uzywam, powyzsze to raczej wrazenia.
--
Krzysztof Halasa
-
37. Data: 2007-03-08 13:42:06
Temat: Re: Splacac, nie splacac...
Od: Jan Strybyszewski <g...@o...pl>
Krzysztof Halasa napisał(a):
> Jan Strybyszewski <g...@o...pl> writes:
>
>> Kontraktem terminowym pewnie sie da.
>
> Na 45 lat czy na ile tam teraz max kredytow udzielaja? To chyba tylko
> kontraktem "prywatnym", wtedy dodatkowe ryzyko.
A to nie mozna rolowac sobie kontraktow jak wygasaja na nowe serie,
mozna. Bardzo duzo film sprzedajacych/kupujacych zagranica, sie
zabezpiecze od ryzyka kursowego.
-
38. Data: 2007-03-08 13:44:46
Temat: Re: Splacac, nie splacac...
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Jan Strybyszewski <g...@o...pl> writes:
> A to nie mozna rolowac sobie kontraktow jak wygasaja na nowe serie,
> mozna. Bardzo duzo film sprzedajacych/kupujacych zagranica, sie
> zabezpiecze od ryzyka kursowego.
Przeciez tu chodzi o staly kurs na 45 lat. Nowy kontrakt = nowy kurs,
co z tego ze staly.
--
Krzysztof Halasa
-
39. Data: 2007-03-08 14:08:44
Temat: Re: Splacac, nie splacac...
Od: Jan Strybyszewski <g...@o...pl>
Krzysztof Halasa napisał(a):
> Jan Strybyszewski <g...@o...pl> writes:
>
>> A to nie mozna rolowac sobie kontraktow jak wygasaja na nowe serie,
>> mozna. Bardzo duzo film sprzedajacych/kupujacych zagranica, sie
>> zabezpiecze od ryzyka kursowego.
>
> Przeciez tu chodzi o staly kurs na 45 lat. Nowy kontrakt = nowy kurs,
> co z tego ze staly.
KURS kontraktu jest NIEISTOTNY. On ma zachowywac sie dokladnie
tak jak kurs PLN/CHF i nie powiesz mi ze za 45 lat baza sie rozjedzie od
realnego kursu o 500 pkt. Kontrakt terminowy ZAWSZE chodzi z kursem
instrumentu bazowego, wiec jesli chcesz zabezpieczyc sie przed wzrostem
CHF w stosunku do PLN bierzesz przeciwna pozycje na kontrakt terminowy.
Jesli frank kosztuje 2,42 i wziales ich 100tys czyli masz kredyt na
242tys PLN. Kurs franka rosnie o 10 gr czyli zeby splacic 100tys frankow
musi wydac 253tys. Jednak gdy kurs byl po 2,42 wziales kontrakt
terminowy z baza "0" pozycje DLUGA z lewarem np 1:10000 czyli za 242 zl.
i kazdy wzrost franka o 1 grosz generuje ci 1000zl przychodu po wzroscie
o 10groszy masz wiec 10 tys zloty do przodu.
Jesli kurs franka spada o 10gr tracisz 10 tys na kontrakcie terminowym
ale kredyt automatycznie zmniejszyl sie do 232tys.
-
40. Data: 2007-03-08 14:17:41
Temat: Re: Splacac, nie splacac...
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Jan Strybyszewski <g...@o...pl> writes:
> KURS kontraktu jest NIEISTOTNY. On ma zachowywac sie dokladnie
> tak jak kurs PLN/CHF i nie powiesz mi ze za 45 lat baza sie rozjedzie
> od realnego kursu o 500 pkt.
Pewnie ze nie powiem. Po prostu nie mam zielonego pojecia co wtedy
bedzie i czy w ogole beda jakies franki itp.
> Jesli frank kosztuje 2,42 i wziales ich 100tys czyli masz kredyt na
> 242tys PLN. Kurs franka rosnie o 10 gr czyli zeby splacic 100tys
> frankow musi wydac 253tys. Jednak gdy kurs byl po 2,42 wziales
> kontrakt terminowy z baza "0" pozycje DLUGA z lewarem np 1:10000 czyli
> za 242 zl.
> i kazdy wzrost franka o 1 grosz generuje ci 1000zl przychodu po
> wzroscie o 10groszy masz wiec 10 tys zloty do przodu.
Owszem, ale kontrakt masz na jaki czas? Po uplywie tego czasu frank
kosztuje np. 3 zl i co wtedy?
--
Krzysztof Halasa