NetManiak wrote:
> Naturalnym rozwiazaniem wydaje sie splacenie kapitalu kredytu.
> Jednakze, z uwagi na niskie ceny kredytow oraz wysokie zwroty z
> inwestycji w fundusze powiernicze (w okresie dlugoterminowym - 30
> lat) przyszla mi do glowy inna mysl. A mianowicie - moze calosc kwoty
> 400tys wplacic do jakiegos funduszu i z niego co miesiac wybierac
> transze do splaty kolejnych rat kredytu? Intuicja podpowiada mi, ze
> tym sposobem mam duza szanse splacic caly kredyt, nie placac ani
> grosza z biezacych wydatkow. Czy dobrze rozumuje? Jesli tak, to jakie
> fundusze wybrac, by zmniejszyc ryzyko calego manewru (bo zdaje sobie
> sprawe iz ryzyko jest nieodlacznie zwiazane z moim potencjalnym
> zyskiem)? Co o tym myslicie? Czy robi sie w ten sposob na swiecie?

W tym miesiacu np. fundusze zarobily bardzo niewiele (poczatkowo byla nawet
spora strata), tak wiec ja bym uwazal z funduszami. Ostatecznie sa one na plusie
ale zysk jest mniejszy niz bylby np. z lokaty.


--
Mithos

do góry

Witam,

biore kredyt hipoteczny 600tys na splacenie 100% wartosci nowego mieszkania.
Po przeniesieniu sie do niego (za kilka miesiecy), chce sprzedac poprzednie
mieszkanie, warte ok. 400tys. Zastanawiam sie co wtedy zrobic z uzyskanymi
pieniedzmi...
Naturalnym rozwiazaniem wydaje sie splacenie kapitalu kredytu. Jednakze, z
uwagi na niskie ceny kredytow oraz wysokie zwroty z inwestycji w fundusze
powiernicze (w okresie dlugoterminowym - 30 lat) przyszla mi do glowy inna
mysl. A mianowicie - moze calosc kwoty 400tys wplacic do jakiegos funduszu i
z niego co miesiac wybierac transze do splaty kolejnych rat kredytu?
Intuicja podpowiada mi, ze tym sposobem mam duza szanse splacic caly kredyt,
nie placac ani grosza z biezacych wydatkow. Czy dobrze rozumuje? Jesli tak,
to jakie fundusze wybrac, by zmniejszyc ryzyko calego manewru (bo zdaje
sobie sprawe iz ryzyko jest nieodlacznie zwiazane z moim potencjalnym
zyskiem)? Co o tym myslicie? Czy robi sie w ten sposob na swiecie?

pozdrawiam
Adam

do góry

Mithos napisał(a):

> W tym miesiacu np. fundusze zarobily bardzo niewiele (poczatkowo byla
> nawet spora strata), tak wiec ja bym uwazal z funduszami. Ostatecznie sa
> one na plusie ale zysk jest mniejszy niz bylby np. z lokaty.
>

Zalezy kiedy i w jaki fundusz. Przy fundasz akcji trzeba pamietac o tym ze:
1) Akcje sa juz wysoko wyzej nie bedzie
2) Mozna stracic 30% na dzien dobry jaks ie trafi na spadki wiec do
wyjscia na 0 trzeba zarobic juz 50%.


Fundusze akcji daly zworty rzedu 100-200% w ciagu ostatnich lat ale byl
duzy dolek po peknieciu banki internetowej wiec trzeba uwazac.

Przy 40 tys EUR mozna oddac pieniadze do funduszu hedgingowego
sa takie w PL cel to 11-16% rocznie w USD/EUR

do góry

Użytkownik "Jan Strybyszewski" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:erk4sm$hrk$2@news.onet.pl...
> Mithos napisał(a):
> Przy 40 tys EUR mozna oddac pieniadze do funduszu hedgingowego
> sa takie w PL cel to 11-16% rocznie w USD/EUR

To jeszcze większa ruletka niż fundusze akcji

--
pozdrawiam
P.

do góry

> W tym miesiacu np. fundusze zarobily bardzo niewiele (poczatkowo byla
> nawet spora strata), tak wiec ja bym uwazal z funduszami. Ostatecznie sa
> one na plusie ale zysk jest mniejszy niz bylby np. z lokaty.
>
nie patrzy sie na FA z perspektywy kilku dni (bosze) lub nawet miesiecy,
chodzi o zysk w dlugim okresie i ten wystepuje ;-))jest tez wyzszy niz z
lokaty bankowej, ktora pozbawiona jest ryzyka...

proponowane rozwiazanie jest bdb, ale bezposrednio z funduszu nie da sie
splacac kredytu, co miesiac musialbys umorzyc (z odpowiednim
wyprzedzeniem) tyle jednostek, aby wystarczylo na splate raty

nie nalezy wplacac calej kasy do jednego funduszu, dywersyfikacja ryzyka
bardzo wskazana i tutaj pojawia sie pytanie:

czy jezeli masz kilka funduszy (jedne zarabiaja mniej inne wiecej, a
jakis tam nawet ma strate) to ktore jednostki umorzyc?

zyskowne czy tracace?
zastanawiam sie...

--
pozdr.
RobertS
GG:32360

do góry

On Thu, 22 Feb 2007 13:53:17 +0100, "NetManiak" <a...@h...com>
wrote:

>biore kredyt hipoteczny 600tys na splacenie 100% wartosci nowego mieszkania.
>Po przeniesieniu sie do niego (za kilka miesiecy), chce sprzedac poprzednie
>mieszkanie, warte ok. 400tys. Zastanawiam sie co wtedy zrobic z uzyskanymi
>pieniedzmi...
>Naturalnym rozwiazaniem wydaje sie splacenie kapitalu kredytu. Jednakze, z
>uwagi na niskie ceny kredytow oraz wysokie zwroty z inwestycji w fundusze
>powiernicze (w okresie dlugoterminowym - 30 lat) przyszla mi do glowy inna
>mysl. A mianowicie - moze calosc kwoty 400tys wplacic do jakiegos funduszu i
>z niego co miesiac wybierac transze do splaty kolejnych rat kredytu?

Niestety nie możesz tak zrobić :-( Jeżeli pieniądze ze sprzedanego
mieszkania nie przeznaczysz na zakup drugiego (np. tego nowego)
zapłacisz spory procent do Urzędu Skarbowego. Co nie oznacza, że nie
da się tego obejść, ale nie jest to takie proste.

--
Pozdrawiam,
P.I.T.E.R.: Person-Injuring Terror from the Enchanted Ruin

do góry

RobertS napisał(a):
> nie patrzy sie na FA z perspektywy kilku dni (bosze) lub nawet miesiecy,
> chodzi o zysk w dlugim okresie i ten wystepuje ;-))jest tez wyzszy niz z
> lokaty bankowej, ktora pozbawiona jest ryzyka...

Zgadza sie dlatego, tez jezeli ktos chce splacac kredyt z funduszu to
jest to bardzo zly pomysl, zwlaszcza ze jakies zalamanie moze przyjsc
nagle i wtedy perspektywa tego, ze za 2 lata odrobimy strate jest
srednio interesujaca.

> proponowane rozwiazanie jest bdb, ale bezposrednio z funduszu nie da sie
> splacac kredytu, co miesiac musialbys umorzyc (z odpowiednim
> wyprzedzeniem) tyle jednostek, aby wystarczylo na splate raty

Innymi slowy proponowane rozwiazanie jest bdb ale nie w tym konkretnym
przypadku.

> nie nalezy wplacac calej kasy do jednego funduszu, dywersyfikacja ryzyka
> bardzo wskazana i tutaj pojawia sie pytanie:

A jest w ogole sens inwestowania w fundusze inne niz akcyjne czy
ewentualnie hybrydowe ? Przeciez tylko te fundusza gwarantuja zysk
wiekszy niz lokaty.


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

----- Original Message -----
From: "Piotrek Miller" <p...@p...onet.pl>
Niestety nie możesz tak zrobić :-( Jeżeli pieniądze ze sprzedanego
> mieszkania nie przeznaczysz na zakup drugiego (np. tego nowego)
> zapłacisz spory procent do Urzędu Skarbowego. Co nie oznacza, że nie
> da się tego obejść, ale nie jest to takie proste.
===========

No, nie calkiem... Wlascicielem dotychczasowego mieszkania jestem od 10
lat...

"Stosownie do postanowień art.10 ust.1 pkt 8 lit.a ustawy z dnia 26 lipca
1991 roku o podatku dochodowym do osób fizycznych /Dz.U. z 1993 r. nr 90,
poz.416 z póź.zm./ źródłami przychodów (do opodatkowania) są sprzedaż i
zamiana nieruchomości lub ich części oraz udziały w nieruchomościach, jeżeli
sprzedaż lub zamiana została dokonana PRZED UPLYWEM 5 LAT licząc od końca
roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie lub wybudowanie."

do góry

> A jest w ogole sens inwestowania w fundusze inne niz akcyjne czy
> ewentualnie hybrydowe ? Przeciez tylko te fundusza gwarantuja zysk
> wiekszy niz lokaty.
>
oczywiscie, ze jest, i ww. niczego nie gwarantuja ;-)
jezeli ktos nie akceptuje ryzyka lub chce inwestowac krotkoterminowo to
wybiera FRP lub FO (w dluzszym okresie), to lepsze niz lokata bankowa



--

pozdr.
RobertS
GG:32360

do góry

RobertS wrote:
> oczywiscie, ze jest, i ww. niczego nie gwarantuja ;-)
> jezeli ktos nie akceptuje ryzyka lub chce inwestowac krotkoterminowo
> to wybiera FRP lub FO (w dluzszym okresie), to lepsze niz lokata
> bankowa

No ale FRP czy FO z tego co widze po wykresach nie zapewniaja jakiegos duzo
wiekszego zysku niz lokaty, a do tego lokaty sa znacznie latwiejsze w obsludze i
dostepie do pieniedzy.


--
Mithos

do góry