-
31. Data: 2016-05-27 21:49:11
Temat: Re: Statystyczny frankowicz
Od: cef <c...@i...pl>
A skąd wiesz, że
W dniu 2016-05-27 o 19:00, ąćęłńóśźż pisze:
> A skąd wiesz, w jakiej walucie będziesz zarabiał za 10 lat?
>
>
> -----
>> Długoletni to się zaciąga tylko w walucie, w której się zarabia.
w ogóle będziesz zaraiał
-
32. Data: 2016-05-27 22:02:07
Temat: Re: Statystyczny frankowicz
Od: PiteR <e...@f...pl>
cef pisze tak:
> W dniu 2016-05-27 o 18:09, J.F. pisze:
>
>>> Jak się ma słabą i niestabilną walutę jak PLN, to się nie spekuluje
>>> całym majątkiem życia.
>>
>> No ... skoro tak, to czy nie lepiej zaciagnac kredyt dlugoletni w
>> jakiejs stabilnej walucie wlasnie ? :-)
>
> Długoletni to się zaciąga tylko w walucie, w której się zarabia.
> Tego to chyba uczą w przedszkolu :-).
Czyli w funtach :)
--
Piter
w banku bądź czujny jak pies podwójny!
-
33. Data: 2016-05-27 22:12:49
Temat: Re: Statystyczny frankowicz
Od: PiteR <e...@f...pl>
Tomasz Chmielewski pisze tak:
>>> Zauważ, że przed epoką EUR, 1 DM to było coś w okolicach 2 do
>>> 2.20 zł. W epoce EUR - 1 EUR to 4.1 - 4.4 zl, z jakimiś tam
>>> wahaniami. A 1 EUR to niemal 2 DM.
>>
>> Do prehistorii nie siegamy - pechowi frankowicze brali kredyt jak
>> frank kosztowal 2 zl, dzis 4.
>>
>> Pechowy Francuz mogl wziac kredyt przy kursie 0.60, dzis 0.90.
>> No - tez nie malo, ale jednak sporo mniej - wzrost tylko 1.5
>> raza.
>
> CBDU :)
>
> Jak się ma słabą i niestabilną walutę jak PLN, to się nie
> spekuluje całym majątkiem życia.
Ja wiedziałem że tak będzie. Ja wiedziałem. Trzeba było szybko się
sprężyć i przyjąć euro, przykleić się do okrętu i mówić płyniemy ;)
Jak w tym kawale ile ma diety amerykański żołnierz? 7 dolarów na dzień
ruski generał na to, to niemożliwe żeby zjeść 3 metry kartofli
dziennie.
Nie potrzebujemy kartofli. Potrzebujemy samochodów.
--
Piter
w banku bądź czujny jak pies podwójny!
-
34. Data: 2016-05-28 02:36:55
Temat: Re: Statystyczny frankowicz
Od: mahe <m...@g...pl>
W dniu 2016-05-27 o 14:34, Kris pisze:
>
>> 40stron dla prostego produktu jakim jest ROR to i nie dziw się że ludzie nie mają
szans zrozumieć banksterskich umów.
>> A to tylko zwykły ROR
>
> Zapomniałem jeszcze o 13 stronicowej tabeli op[łat i prowizji
BO gdyby wszyscy klienci przychodząc do banku rozsiadali się wygodnie i
zaczynali wnikliwie czytać te umowy i regulaminy blokując przy tym
kolejkę to może te banksterskie mendy by się nauczyły pisać zwięźle i
logicznie.
I nie dawać się zbyć formułką "regulamin dostępny na stronie www" -
żądać na papierze i czytać!
Zdarzyło mi się raz czytać ze 3 strony umowy w banku i widziałem to
zniecierpliwienie w oczach paniusi ;)
--
pozdro
mahe
-
35. Data: 2016-05-28 03:12:12
Temat: Re: Statystyczny frankowicz
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...example.com>
On 05/28/2016 09:36 AM, mahe wrote:
> W dniu 2016-05-27 o 14:34, Kris pisze:
>>
>>> 40stron dla prostego produktu jakim jest ROR to i nie dziw się że
>>> ludzie nie mają szans zrozumieć banksterskich umów.
>>> A to tylko zwykły ROR
>>
>> Zapomniałem jeszcze o 13 stronicowej tabeli op[łat i prowizji
>
> BO gdyby wszyscy klienci przychodząc do banku rozsiadali się wygodnie i
> zaczynali wnikliwie czytać te umowy i regulaminy blokując przy tym
> kolejkę to może te banksterskie mendy by się nauczyły pisać zwięźle i
> logicznie.
> I nie dawać się zbyć formułką "regulamin dostępny na stronie www" -
> żądać na papierze i czytać!
>
> Zdarzyło mi się raz czytać ze 3 strony umowy w banku i widziałem to
> zniecierpliwienie w oczach paniusi ;)
I co tam banksterskiego wyczytałeś?
Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com
-
36. Data: 2016-05-28 07:00:52
Temat: Re: Statystyczny frankowicz
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Tomasz Chmielewski t...@n...example.com ...
>>>> 40stron dla prostego produktu jakim jest ROR to i nie dziw się że
>>>> ludzie nie mają szans zrozumieć banksterskich umów.
>>>> A to tylko zwykły ROR
>>>
>>> Zapomniałem jeszcze o 13 stronicowej tabeli op[łat i prowizji
>>
>> BO gdyby wszyscy klienci przychodząc do banku rozsiadali się wygodnie i
>> zaczynali wnikliwie czytać te umowy i regulaminy blokując przy tym
>> kolejkę to może te banksterskie mendy by się nauczyły pisać zwięźle i
>> logicznie.
>> I nie dawać się zbyć formułką "regulamin dostępny na stronie www" -
>> żądać na papierze i czytać!
>>
>> Zdarzyło mi się raz czytać ze 3 strony umowy w banku i widziałem to
>> zniecierpliwienie w oczach paniusi ;)
>
> I co tam banksterskiego wyczytałeś?
Z ciekawości, troche OT, bo nie co do tresci a co do objętości.
Wnioskuje z zadanego pytania, ze Twoim zdaniem objętośc i poziom
skomplikowania umów bankowych jest ok. Dobrze mysle?
-
37. Data: 2016-05-28 09:24:35
Temat: Re: Statystyczny frankowicz
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
Tomasz Chmielewski <t...@n...example.com> writes:
> On 05/28/2016 09:36 AM, mahe wrote:
[...]
>>
>> Zdarzyło mi się raz czytać ze 3 strony umowy w banku i widziałem to
>> zniecierpliwienie w oczach paniusi ;)
>
> I co tam banksterskiego wyczytałeś?
>
Ale akurat on ma rację. Może nic nie ma złego, ale może być. A łatwiej
owo "może być" wyłapać na umowie na 3 strony zamiast w takiej na 30.
KJ
--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
JAPAN is a WONDERFUL planet -- I wonder if we'll ever reach their level
of COMPARATIVE SHOPPING ...
-
38. Data: 2016-05-28 09:33:40
Temat: Re: Statystyczny frankowicz
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu sobota, 28 maja 2016 02:36:23 UTC+2 użytkownik mahe napisał:
>
> BO gdyby wszyscy klienci przychodząc do banku rozsiadali się wygodnie i
> zaczynali wnikliwie czytać te umowy i regulaminy blokując przy tym
> kolejkę to może te banksterskie mendy by się nauczyły pisać zwięźle i
> logicznie.
> I nie dawać się zbyć formułką "regulamin dostępny na stronie www" -
> żądać na papierze i czytać!
>
> Zdarzyło mi się raz czytać ze 3 strony umowy w banku i widziałem to
> zniecierpliwienie w oczach paniusi ;)
Nie tak dawno bodajże na tej grupie ktoś pytał czy czytamy dokumenty przed
podpisaniem.
Znaleźli się racy co odpowiedzieli że czytają.
Nie wierzę że tacy są- fizycznie niemożliwe prawie.
Jak załatwiałem kredyt mieszkaniowy i poprosiłem dzień przed podpisaniem umowy o jej
wzór to kumpel który tam wtedy pracował powiedział że jestem pierwszym który o to
pyta a w rożnych bankach pracował już parę lat. Dzwonili, pisali do "centrali" czy
mogą mi dać do domu wzór umowy. W końcu dali ale zamieszanie wywołałem spore
-
39. Data: 2016-05-28 09:52:06
Temat: Re: Statystyczny frankowicz
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2016-05-28 o 09:33, Kris pisze:
> W dniu sobota, 28 maja 2016 02:36:23 UTC+2 użytkownik mahe napisał:
>
>>
>> BO gdyby wszyscy klienci przychodząc do banku rozsiadali się wygodnie i
>> zaczynali wnikliwie czytać te umowy i regulaminy blokując przy tym
>> kolejkę to może te banksterskie mendy by się nauczyły pisać zwięźle i
>> logicznie.
>> I nie dawać się zbyć formułką "regulamin dostępny na stronie www" -
>> żądać na papierze i czytać!
>>
>> Zdarzyło mi się raz czytać ze 3 strony umowy w banku i widziałem to
>> zniecierpliwienie w oczach paniusi ;)
>
> Nie tak dawno bodajże na tej grupie ktoś pytał czy czytamy dokumenty przed
podpisaniem.
> Znaleźli się racy co odpowiedzieli że czytają.
> Nie wierzę że tacy są- fizycznie niemożliwe prawie.
> Jak załatwiałem kredyt mieszkaniowy i poprosiłem dzień przed podpisaniem umowy o
jej wzór to kumpel który tam wtedy pracował powiedział że jestem pierwszym który o to
pyta a w rożnych bankach pracował już parę lat.
Wiesz, jak umowa jest na zakup czegoś banalnego
i niedrogiego - np telefon, to nawet jak podpiszesz z jakimś kruczkiem,
to ryzykujesz wpadkę na kwotę, która nie wprowadza zmian
w Twoim budżecie czy całym Twoim świecie finansowym.
Ale jakbym miał podpisać kredyt mieszkaniowy, to też bym żądał
umowy przed podpisaniem. Nie wyobrażam sobie podpisania
zobowiązania na tyle lat i na takie kwoty bez przeczytania i
przeanalizowania każdego zdania. (oczywiście są tacy, dla których to
jak zakup telefonu, ale ja się do nich nie zaliczam)
-
40. Data: 2016-05-28 10:05:47
Temat: Re: Statystyczny frankowicz
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:f3f1c1d6-b909-4eb9-968a-a7e2850be093@googlegrou
ps.com...
W dniu sobota, 28 maja 2016 02:36:23 UTC+2 użytkownik mahe napisał:
> Jak załatwiałem kredyt mieszkaniowy i poprosiłem dzień przed podpisaniem
> umowy o jej wzór to kumpel który tam wtedy pracował powiedział że jestem
> pierwszym który o to pyta a w rożnych bankach pracował już parę lat.
> Dzwonili, pisali do "centrali" czy mogą mi dać do domu wzór umowy. W końcu
> dali ale zamieszanie wywołałem spore
Dziwi mnie to, bo ja dostałem umowę (nie wzór tylko już z wpisanymi moimi
konkretnymi danymi) mailem i nie musiałem wzbudzać żadnego zamieszania.
Miałem miesiąc czasu aby podpisać. Z mojej winy zajrzałem dopiero kilka dni
przed terminem, czegoś nie zrozumiałem, zapytałem mailem, nie odpowiedzieli
więc nie podpisałem.
P.G.