eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwStocznie polskie...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 11. Data: 2009-04-30 13:22:30
    Temat: Re: Stocznie polskie...
    Od: "Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl>


    > jak widać można mieć pełno przyjętych i podpisanych umów na których można
    > się przekręcić, podpisywali umowy na wykonanie statków, a potem np zmiany
    > kursów walut powodowały że te umowy stawały się całkowicie nieopłacalne,
    > oni mieli podpisane umowy na budowę statku za 50 mln USD podczas gdy jego
    > budowa kosztowałaby aktualnie ponad 100 mln,

    Twierdzisz że na świecie nie da się budować statków bo istnieje ryzyko
    kursowe ?. Takie bajki to sobie opawiadaj dzieciom na dobranoc, a nie
    myslącym ludziom. Weź się chłopie nie kompromituj....


    --
    Pozdrawiam
    Endriu
    http://drendriu.ovh.org/



  • 12. Data: 2009-04-30 13:51:43
    Temat: Re: Stocznie polskie...
    Od: "Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl>


    > Dokładnie. Rozmiar biurokracji i pionu administracyjnego w stoczniach
    > przechodzi wszelkie pojęcia. A i tak panuje tam burdel do kwadratu. Brak
    > odruchu odpowiedzialności za decyzje, prl'owska mentalność, powszechna
    > "spychologia", brak kompetencji osób w zarządzie - masakra.
    > A nie daj Boże upominasz się o swoje, jako dostawcy, przeterminowane np.
    > 200 dni należności, to cię jeszcze zje...ią jak burą sukę, że masz
    > czelność do nich wydzwaniać.

    Niestety z przykrością muszę stwierdzić że to samo trzeba powiedzieć o
    kopalniach. Co państwowe to państwowe - skazane na zagładę.


    --
    Pozdrawiam
    Endriu
    http://drendriu.ovh.org/



  • 13. Data: 2009-04-30 14:14:50
    Temat: Re: Stocznie polskie...
    Od: "Pafcik" <s...@s...pl>

    >> jak widać można mieć pełno przyjętych i podpisanych umów na których można
    >> się przekręcić, podpisywali umowy na wykonanie statków, a potem np zmiany
    >> kursów walut powodowały że te umowy stawały się całkowicie nieopłacalne,
    >> oni mieli podpisane umowy na budowę statku za 50 mln USD podczas gdy jego
    >> budowa kosztowałaby aktualnie ponad 100 mln,
    >
    > Twierdzisz że na świecie nie da się budować statków bo istnieje ryzyko
    > kursowe ?. Takie bajki to sobie opawiadaj dzieciom na dobranoc, a nie
    > myslącym ludziom. Weź się chłopie nie kompromituj....

    w którym miejscu tak stwierdziłem ?
    wmawianie komuś czegoś czego sie nie mówiło to stara ubecka metoda -

    nigdy nie pisałem że nie da się budować statków z zyskiem
    natomiast faktem jest że kierujący tą konkretną stocznią tego nie potrafili

    nie pisałem również, że nie da się sensownie zabezpieczyć przed ryzykiem
    kursowym
    - natomiast faktem jest że oni tego nie potrafili , bodajże że zeszłoroczny
    spadek USD do okolic 2 PLN ich dobił całkiem, mieli wtedy rozliczane jakieś
    statki w które wkładali więcej niż za nie brali


    sprawa jest prosta, chcesz ratować "polski przemysł stoczniowy" - zrób sobie
    dobrowolną publiczną zbiórkę
    szlaki przetarte, ojciec Dyrektor juz coś takiego raz zrobił,

    ale jeśli to ma być obowiązkowa zabawa również z moich podatków to jestem
    przeciw, nie widze najmniejszego powodu bym ktokolwiek miał choćby 1 zł
    dokładać do czyjejś nieudolności



  • 14. Data: 2009-04-30 14:15:35
    Temat: Re: Stocznie polskie...
    Od: "kigam" <p...@g...com>


    Użytkownik "Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl> napisał w wiadomości
    news:gtc7oj$1fa$1@news.interia.pl...
    >
    > > jak widać można mieć pełno przyjętych i podpisanych umów na których
    można
    > > się przekręcić, podpisywali umowy na wykonanie statków, a potem np
    zmiany
    > > kursów walut powodowały że te umowy stawały się całkowicie nieopłacalne,
    > > oni mieli podpisane umowy na budowę statku za 50 mln USD podczas gdy
    jego
    > > budowa kosztowałaby aktualnie ponad 100 mln,
    >
    > Twierdzisz że na świecie nie da się budować statków bo istnieje ryzyko
    > kursowe ?. Takie bajki to sobie opawiadaj dzieciom na dobranoc, a nie
    > myslącym ludziom. Weź się chłopie nie kompromituj....
    >
    >

    To Ty się kompromitujesz razem z Michałkiewiczem on jak kolega napisał
    bredzić umie i nic więcej. Nie zna tematu, ale jest ekspertem, przypał
    głupi. Wygugluj sobie dokument pt "Biała Księga prywatyzacji polskich
    stoczni" przeczytaj i potem rób z siebie oszołoma. Jak ci się nie chce
    szukać to zacytję mały fragment:
    "Ministrowie Skarbu Państwa odpowiedzialni za nadzór właścicielski nie
    przeciwdziałali doprowadzeniu do ponoszenia przez Stocznie wielomilionowych
    strat z tytułu nierentownych kontraktów i zaniechali pociągnięcia do
    odpowiedzialności winnych. W latach 2002-2006 Stocznie zawarły kilkadziesiąt
    kontraktów, których wynik finansowy szacuje się jako straty w wysokości od
    kilkudziesięciu do kilkuset milionów każdy. Aktualne wyniki na zawieranych
    przez Stocznie Gdynia S.A. kontraktach szacowane są jako strata w wysokości
    1 257 761 tys. PLN. W przypadku Stoczni Szczecińskiej Nowej strata szacowana
    jest na 1 359 216,4 tys. PLN."
    Ale to wcale nie jest problem tylko ministrów, bo niestety mnóstwo
    krasnoludków wokół stoczni zrobiło sobie z niej żywiciela i pasożytują na
    społeczeństwie dwie dekady i nikt nie jest w stanie nad tym zapanować. I
    przyszedł już czas, że trzeba to wszystko rozpierdolić bo będą nas doić
    jeszcze 50 lat.



  • 15. Data: 2009-04-30 14:20:48
    Temat: Re: Stocznie polskie...
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>


    Użytkownik "Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl> napisał w wiadomości
    news:gtc9fc$3ke$1@news.interia.pl...
    >
    >> Dokładnie. Rozmiar biurokracji i pionu administracyjnego w stoczniach
    >> przechodzi wszelkie pojęcia. A i tak panuje tam burdel do kwadratu. Brak
    >> odruchu odpowiedzialności za decyzje, prl'owska mentalność, powszechna
    >> "spychologia", brak kompetencji osób w zarządzie - masakra.
    >> A nie daj Boże upominasz się o swoje, jako dostawcy, przeterminowane np.
    >> 200 dni należności, to cię jeszcze zje...ią jak burą sukę, że masz
    >> czelność do nich wydzwaniać.
    >
    > Niestety z przykrością muszę stwierdzić że to samo trzeba powiedzieć o
    > kopalniach. Co państwowe to państwowe - skazane na zagładę.

    Dokładnie. Gdzie więc widzisz problem?
    Spółki skarbu państwa (a zwłaszcza te z ZZ) nadają się w większości do
    odstrzału i tyle.


  • 16. Data: 2009-04-30 14:24:44
    Temat: Re: Stocznie polskie...
    Od: "Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl>

    > nigdy nie pisałem że nie da się budować statków z zyskiem
    > natomiast faktem jest że kierujący tą konkretną stocznią tego nie
    > potrafili

    Che..

    Budująca od 50-ciu lat statki na eksport stocznia nie umiała się
    zabezpieczyć przed ryzykiem kursowym. I ja mam w to uwierzyć...

    P.S. Chyba mamy doczynienia z następnym wyborcą PO ?.

    --
    Pozdrawiam
    Endriu
    http://drendriu.ovh.org/



  • 17. Data: 2009-04-30 14:30:45
    Temat: Re: Stocznie polskie...
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl> napisał w wiadomości
    news:gtcbd9$63b$1@news.interia.pl...

    > Budująca od 50-ciu lat statki na eksport stocznia nie umiała się
    > zabezpieczyć przed ryzykiem kursowym. I ja mam w to uwierzyć...

    Nie musisz. Ale takie są fakty. Stocznia Gdynia w podobny sposób utopiła
    kasę, właśnie na skutek źle skonstruowanych umów z odbiorcą zagranicznym.
    Niestety, nikt z ówcześnie zarządzających nie poniósł i nie poniesie za to
    żadnej odpowiedzielaności karnej czy finansowej. I to jest dopiero skandal
    :/

    > P.S. Chyba mamy doczynienia z następnym wyborcą PO ?.

    A co ma piernik do wiatraka?


  • 18. Data: 2009-04-30 14:35:35
    Temat: Re: Stocznie polskie...
    Od: "Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl>

    > Dokładnie. Gdzie więc widzisz problem?

    Żal ściska serce że taki potężny zakład umiejący budować statki musi poszedł
    w rozsypkę. Gdzie te ludziska znajdą robotę...


    --
    Pozdrawiam
    Endriu
    http://drendriu.ovh.org/



  • 19. Data: 2009-04-30 14:41:39
    Temat: Re: Stocznie polskie...
    Od: "Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl>

    >> Budująca od 50-ciu lat statki na eksport stocznia nie umiała się
    >> zabezpieczyć przed ryzykiem kursowym. I ja mam w to uwierzyć...
    >
    > Nie musisz. Ale takie są fakty. Stocznia Gdynia w podobny sposób utopiła
    > kasę, właśnie na skutek źle skonstruowanych umów z odbiorcą zagranicznym.
    > Niestety, nikt z ówcześnie zarządzających nie poniósł i nie poniesie za to
    > żadnej odpowiedzielaności karnej czy finansowej. I to jest dopiero skandal
    > :/

    Mi to wygląda na celową robotę mającą na celu wykończenie stoczni i tyle.

    >> P.S. Chyba mamy doczynienia z następnym wyborcą PO ?.
    >
    > A co ma piernik do wiatraka?

    Nieważne....

    --
    Pozdrawiam
    Endriu
    http://drendriu.ovh.org/



  • 20. Data: 2009-04-30 14:50:49
    Temat: Re: Stocznie polskie...
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl> napisał

    > Żal ściska serce że taki potężny zakład umiejący budować statki musi
    > poszedł w rozsypkę.

    Generalnie żal, ale nie pierwszy to przykład, że brak kapitału i dobrego
    zarządzania rozwalić może wszystko w drobny mak nawet przy wielkich
    chęciach i potencjale.



strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1