W dniu 2021-09-12 o 18:07, Szymon pisze:
> W dniu 2021-09-12 o 17:21, cef pisze:
>> Nie chodzi o dokładne przewidywanie, tylko
>> jakieś powiązanie czy wpływ inflacji na kurs.
>
> Im szybciej uświadomisz sobie, iż nie jesteś w stanie przewidzieć
> kierunku kursu, tym łatwiej będzie Ci ew. zarabiać na inwestowaniu w
> waluty.

Zupełnie nie jestem zainteresowany inwestowaniem.
Szukałem naturalnego powiązania, bo dotychczas takie
jak opisałem dostrzegałem.

>> I nie rozumiem nadal tego: inflację mamy raczej większą niż
>> w Eurolandzie a złotówka stoi mocno.
>
> Powtórzę: inflacja jest jednym z WIELU czynników mających wpływ na kurs.
> Niektóre się znoszą, niektóre przeważają.
>
>>> No tak, tylko co ma EUR do ropy? Raczej sprawdź cenę ropy naftowej,
>>> koszty jej transportu i przerobienia, a z walut kurs $, bo to dolarem
>>> płaci się za ropę.
>>
>> Tu akurat chodziło o inflację.
>> Cena tych wymienionych czynników to jest w PL bez związku, bo ropa na
>> świecie jest teraz tańsza ok 50% (w dolarach licząc) niż była rok temu
>> a cena u nas jest 20% większa.
>
> Sprawdziłem na stooq. WTI rok temu we wrześniu była po 37$. Dziś po 69$.
>
> Stooq wylicza zmianę w ostatnich 52 tygodniach na blisko 87%.
>
> https://stooq.pl/q/?s=cl.f

A ja wpisałem "cena baryłki ropy 2020" i dostałem
taki link:

https://businessinsider.com.pl/gielda/wiadomosci/cen
a-ropy-20-kwietnia-2020-roku-drastyczny-spadek/bww2b
5p

dodatkowo we wszystkich serwisach ekonomicznych zwracają uwagę na to,
że Orlen nas doi, bo cenę ropy ma mniejszą niż poprzednicy a z ceny nie
zszedł.

>> Bo jest okazja wydoić suwerena, to się doi.
>
> Niekoniecznie. Przyjrzałbym się kosztom transportu w kontekście pandemii.

Dlaczego miało by zdrożeć? Z jakich powodów?

>> Gdyby cena paliwa nosiła jakieś cechy rynkowości, to paliwo było by
>> teraz po 3zł góra.
>
> A jak to wyliczyłeś?

Tak oszacowałem, ze jednak cena transportu się specjalnie nie zmieniła,
a jak cena w zakupie spadła o połowę, to 3 zł będzie w sam raz.
A już na pewno 5,4 jest zawyżona.

do góry

W dniu 2021-09-12 o 18:37, Krzysztof Halasa pisze:
> cef <c...@i...pl> writes:
>
>> Nie rozumiem tego, że jest inflacja
>> a euro stoi - i nie chodzi o jakies tam 4-5% o których się mówi.
>
> Obawiam się, że to jest fikcyjny wskaźnik.
> GUS zawsze usłużnie zaniżał inflację (a może "przybliżał" ją do "celu
> NBP"). Nic się tu nie zmieniło od czasu PRL.
>
>> Rogalik/bułka w sklepie na rogu obok mnie podrożały w ciągu ostatniego
>> roku z 90 gr na 1,30zł -a ON na stacji paliw rok temu 4,50zł
>> a dziś 5,40zł więc realnie jest to kilkanaście procent
>> a waluta stoi. ???
>
> W strefie euro także jest inflacja.
>
> Co jednak ważniejsze, złotówka od czasów transformacji była zawsze
> (sztucznie) niedowartościowana. Obecnie też tak jest. To jest kasa.
> Kiedyś było to 4 razy, teraz - na oko - jest to dwukrotność. W każdym
> razie wciąż jest sporo pola do umocnienia złotego (albo do inflacji bez
> osłabienia).
>
> Oczywiście oficjalna retoryka zaprzeczy niedowartościowaniu, stwierdzi
> że to np. inna wydajność polskich pracowników, różnice geograficzne
> i przyzwyczajenia społeczeństwa są powodem wszelkich różnic.
>
> BTW to nie jest zjawisko występujące tylko w Polsce. W innych krajach
> (z definicji - nie we wszystkich) mamy to samo, chociaż może w mniejszym
> stopniu.

Jest to jakieś wyjaśnienie.
Zarabiam w euro i jakieś niewielkie nadwyżki też trzymam w euro.
Nie jakieś wielkie kwoty inwestycyjne - raczej środki na utrzymanie
miniprodukcji w przypadku zastoju- jak w 2020.
Dlatego to zamrożenie kursu troche mnie irytuje,
bo cen za bardzo podnieść nie mogę.

do góry

W dniu 12.09.2021 o 14:11, Szymon pisze:

> Siłę PLN wyraża stosunek do EUR.

Co to znaczy i jak się ma do indywidualnych decyzji odnośnie zakupu
lub sprzedaży EUR?

Pozdrawiam
Ewa

do góry

W dniu 2021-09-12 o 18:46, Krzysztof Halasa pisze:

> Kupno waluty jednak chroni (częściowo) przed inflacją. Np. przed taką
> jak w PRL, albo jak niedawno w Zimbabwe czy nieco dawniej na Węgrzech.
>

Może powinniśmy doprecyzować o jaką walutę chodzi? Raczej nie masz na
myśli boliwarów czy liry. Na rublu też byś stracił... ;-)

Euro? Tyle, że to fatalna waluta inwestycyjna dla Polaka.
Dolar? Ale nie jest on powiązany z nasza inflacją (kros).
Frank? Przestaje być "bezpieczną przystanią" (sprawdź udział w rezerwach
banków centralnych).
Funt? Zawirowania postbrexitowe mają większy wpływ na kurs niż inflacja
w PL.

do góry

W dniu 2021-09-12 o 18:54, cef pisze:
> Szukałem naturalnego powiązania, bo dotychczas takie
> jak opisałem dostrzegałem.

Gdyby takowe było - łatwo można byłoby na tym zarobić.

> A ja wpisałem "cena baryłki ropy 2020" i dostałem
> taki link:
>
> https://businessinsider.com.pl/gielda/wiadomosci/cen
a-ropy-20-kwietnia-2020-roku-drastyczny-spadek/bww2b
5p

Ale to artykuł z kwietnia '20, czyli minął ponad rok. Trudno nim
tłumaczyć dzisiejsze ceny na stacjach.

> dodatkowo we wszystkich serwisach ekonomicznych zwracają uwagę na to,
> że Orlen nas doi, bo cenę ropy ma mniejszą niż poprzednicy a z ceny nie
> zszedł.

Obejrzyj kilka vlogów podróżniczych i przypatrz się cenom benzyny w
Europie i USA. Zauważysz, że choć Orlenu tam nie ma - ceny wyraźnie są
wyższe.

>> Niekoniecznie. Przyjrzałbym się kosztom transportu w kontekście pandemii.
>
> Dlaczego miało by zdrożeć? Z jakich powodów?

Przerwane łańcuchy dostaw. Szeroki temat.

>> A jak to wyliczyłeś?
>
> Tak oszacowałem, ze jednak cena transportu się specjalnie nie zmieniła,
> a jak cena w zakupie spadła o połowę, to 3 zł będzie w sam raz.
> A już na pewno 5,4 jest zawyżona.


Dostrzeż błąd logiczny... "Cena paliwa rośnie", a "cena transportu się
nie zmienia"?

do góry

W dniu 2021-09-12 o 18:59, cef pisze:

> Zarabiam w euro i jakieś niewielkie nadwyżki też trzymam w euro.

Kredyt warto brać w walucie, w której się zarabia, ale oszczędności
trzymać w innej.

> Nie jakieś wielkie kwoty inwestycyjne - raczej środki na utrzymanie
> miniprodukcji w przypadku zastoju-  jak w 2020.
> Dlatego to zamrożenie kursu troche mnie irytuje,
> bo cen za bardzo podnieść nie mogę.

EUR przed pandemią 4,30 - obecnie ok. 4,55. To BARDZO duży skok jak na euro.

do góry

W dniu 2021-09-12 o 19:01, Ewa pisze:
> W dniu 12.09.2021 o 14:11, Szymon pisze:
>
>> Siłę PLN wyraża stosunek do EUR.
>
> Co to znaczy i jak się ma do indywidualnych decyzji odnośnie zakupu
> lub sprzedaży EUR?

Gdy słyszysz "PLN się umacnia/traci" to musisz mieć punkt odniesienia.
PARY walutowe zawsze składają się z dwóch walut. Tym punktem odniesienia
dla PLN jest EUR.

Kupować EUR nie ma sensu, bowiem nasza gospodarka jest związana z UE.
Prościej: lepiej dzieje się w UE, lepiej dzieje się w PL.
Inwestycyjnie zawsze lepiej obstawiać gospodarkę alternatywną, czyli $.
To dlatego kurs eurodolara stanowi - podobno - 70% wymiany walutowej
świata. Kto mieszka w Europie kupuje dolary, kto mieszka w dolarach
kupuje euro (w dużym uproszczeniu).

do góry

W dniu 2021-09-12 o 19:21, Szymon pisze:
> W dniu 2021-09-12 o 18:54, cef pisze:

>> A ja wpisałem "cena baryłki ropy 2020" i dostałem
>> taki link:
>>
>> https://businessinsider.com.pl/gielda/wiadomosci/cen
a-ropy-20-kwietnia-2020-roku-drastyczny-spadek/bww2b
5p
>
>
> Ale to artykuł z kwietnia '20, czyli minął ponad rok. Trudno nim
> tłumaczyć dzisiejsze ceny na stacjach.

Odniosłem wrażenie, że opisana tam cena spadła w stosunku do 2019
i nie zapowiadają wzrostu w następnych latach.
Ale faktycznie nie sprawdzałęm aktualnej ceny, która jest wyższa.


>> dodatkowo we wszystkich serwisach ekonomicznych zwracają uwagę na to,
>> że Orlen nas doi, bo cenę ropy ma mniejszą niż poprzednicy a z
>> ceny nie zszedł.
>
> Obejrzyj kilka vlogów podróżniczych i przypatrz się cenom benzyny w
> Europie i USA. Zauważysz, że choć Orlenu tam nie ma - ceny
> wyraźnie są wyższe.

Wyraźnie czy w ramach inflacji?

>>> Niekoniecznie. Przyjrzałbym się kosztom transportu w kontekście
>>> pandemii.
>>
>> Dlaczego miało by zdrożeć? Z jakich powodów?
>
> Przerwane łańcuchy dostaw. Szeroki temat.
>
>>> A jak to wyliczyłeś?
>>
>> Tak oszacowałem, ze jednak cena transportu się specjalnie nie
>> zmieniła,
>> a jak cena w zakupie spadła o połowę, to 3 zł będzie w sam raz.
>> A juĹź na pewno 5,4 jest zawyĹźona.
>
>
> Dostrzeż błąd logiczny... "Cena paliwa rośnie", a "cena transportu
> się nie zmienia"?

Bład logiczny (bez sprawdzania) widziałbym we wpływie ceny
transportu na finalną cenę ropy. Nie wiem jaki to rząd ceny,
ale nie szacowałbym, że zmiana kosztów transportu o 20% nawet
spowoduje takiż wzrost cen paliwa.

do góry

W dniu 2021-09-12 o 19:23, Szymon pisze:
> W dniu 2021-09-12 o 18:59, cef pisze:
>
>> Zarabiam w euro i jakieś niewielkie nadwyżki też trzymam w euro.
>
> Kredyt warto brać w walucie, w której się zarabia, ale oszczędności
> trzymać w innej.

Przy kwotach, które wchodzą w grę, to nie mam takiego znaczenia.

>> Nie jakieś wielkie kwoty inwestycyjne - raczej środki na utrzymanie
>> miniprodukcji w przypadku zastoju-  jak w 2020.
>> Dlatego to zamrożenie kursu troche mnie irytuje,
>> bo cen za bardzo podnieść nie mogę.
>
> EUR przed pandemią 4,30 - obecnie ok. 4,55. To BARDZO duży skok jak na
> euro.

Zależy od punktu siedzenia. Dla obracających walutą, to zapewne dużo,
ale dla mnie to niewiele.

do góry

W dniu 12.09.2021 o 19:26, Szymon pisze:
> W dniu 2021-09-12 o 19:01, Ewa pisze:
>> W dniu 12.09.2021 o 14:11, Szymon pisze:
>>
>>> Siłę PLN wyraża stosunek do EUR.
>>
>> Co to znaczy i jak się ma do indywidualnych decyzji odnośnie zakupu
>> lub sprzedaży EUR?
>
> Gdy słyszysz "PLN się umacnia/traci" to musisz mieć punkt odniesienia.
> PARY walutowe zawsze składają się z dwóch walut. Tym punktem odniesienia
> dla PLN jest EUR.
>
> Kupować EUR nie ma sensu, bowiem nasza gospodarka jest związana z UE.
> Prościej: lepiej dzieje się w UE, lepiej dzieje się w PL.
> Inwestycyjnie zawsze lepiej obstawiać gospodarkę alternatywną, czyli $.
>  To dlatego kurs eurodolara stanowi - podobno - 70% wymiany walutowej
> świata. Kto mieszka w Europie kupuje dolary, kto mieszka w dolarach
> kupuje euro (w dużym uproszczeniu).
>

Po Twojej odpowiedzi mogłabym się spodziewać, że wykresy kursów
dla EUR/POL i USD/POL powinny być wzajemnie mniej więcej lustrzanym
odbiciem.
Tak na przestrzeni ostatniego roku nie było. Z wyjątkiem krótkiego
okresu na początku bieżącego roku, te wykresy się prawie pokrywają.
Czegoś tu nie rozumiem.

Pozdrawiam
Ewa

do góry