-
41. Data: 2021-09-13 18:15:48
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: Szymon <...@w...pl>
W dniu 2021-09-12 o 19:59, Dawid Rutkowski pisze:
> A kto powiedział, że te obligi mają chronić prze inflacją?
Ideą tych obligacji było zabezpieczenie przed inflacją.
> Spójrz na to może tak - czy pinokio dałby radę sprzedać obligi z % wg stóp?
> A nawet 4-letnie na 1,5%?
Nie bardzo wiem, o czym piszesz.
> Przez te 4 lata na lokacie stracisz.
Obligacje skarbowe to produkt zupełnie inny niż lokata.
-
42. Data: 2021-09-13 18:18:58
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: Szymon <...@w...pl>
W dniu 2021-09-13 o 15:27, Poldek pisze:
> Jeżeli gospodarka jest "w miarę stabilna", to lokalna RPP stóp tak sobie
> dla sportu nie podniesie, to by zmieniła gospodarkę "w miarę stabilną" w
> gospodarkę jeszcze bardziej "stabilną", a nawet tak stabilną, że mogłaby
> wyniknąć z tego recesja. Więc w praktyce stopy są podnoszone, gdy pojawi
> się inflacja powyżej celu inflacyjnego i to w odczytach powtarzających
> się przez kolejne kwartały. Celem jest wtedy opanowanie inflacji i
> zmniejszenie jej do poziomu tzw. "celu inflacyjnego", czyli 1-2% rocznie.
Pamiętam, jak parę lat temu FED podnosił stopy. Mam wrażenie, iż
dojechał do okolic 2%, a inflacja była niższa niż obecna przy zerowych.
Generalnie - temat skomplikowany...
-
43. Data: 2021-09-13 18:24:19
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: Szymon <...@w...pl>
W dniu 2021-09-13 o 17:55, Krzysztof Halasa pisze:
> Szymon <...@w...pl> writes:
>
>> Kredyt warto brać w walucie, w której się zarabia, ale oszczędności
>> trzymać w innej.
>
> To są slogany powtarzane do znudzenia, ale rzeczywistość jest bardziej
> skomplikowana:
Niekoniecznie.
> - kredyt długoterminowy lepiej brać w tańszej walucie.
> Z tego właśnie powodu kredyty we frankach (a także w euro i jenach)
> były na początku wieku (znacznie) korzystniejsze niż (jeśli w ogóle
> dostępne) w złotówkach. Oczywiście wiązały się z ryzykiem (zarówno
> walutowe tak jak i złotówkowe).
Przeczysz sam sobie... Kluczem jest użycie słów DŁUGOTERMINOWY i TAŃSZA
WALUTA.
Nikt nie wie po ile będzie dana waluta za miesiąc czy kwartał. A zatem w
perspektywie kilkudziesięciu lat - tańsza może okazać się dużo droższą.
Dlatego "slogan" o kredycie długoterminowym w walucie, w której masz
dochody nie wpakuje Cię na minę.
> - kredyt krótkoterminowy lepiej brać we własnej walucie, ze względu na
> większy wpływ prowizji w takich przypadkach
Prowizje nie mają żadnego znaczenia.
Przy kredycie istotny jest CEL. Jeśli zamierzasz wszystko "przejeść" -
każdy rodzaj kredytu Cię ugotuje.
>> EUR przed pandemią 4,30 - obecnie ok. 4,55. To BARDZO duży skok jak na euro.
>
> Skok jest mały, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę inflację, ilość
> dodrukowanej kasy itd. Tam też oczywiście drukują.
Czyli jak widzisz: waluta nie chroni przed inflacją.
Ale dochód z tytułu różnic kursowych już tak.
-
44. Data: 2021-09-13 18:37:15
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 13 Sep 2021 18:24:19 +0200, Szymon wrote:
> W dniu 2021-09-13 o 17:55, Krzysztof Halasa pisze:
>> Szymon <...@w...pl> writes:
>>> Kredyt warto brać w walucie, w której się zarabia, ale oszczędności
>>> trzymać w innej.
>> To są slogany powtarzane do znudzenia, ale rzeczywistość jest bardziej
>> skomplikowana:
>
> Niekoniecznie.
>
>> - kredyt długoterminowy lepiej brać w tańszej walucie.
>> Z tego właśnie powodu kredyty we frankach (a także w euro i jenach)
>> były na początku wieku (znacznie) korzystniejsze niż (jeśli w ogóle
>> dostępne) w złotówkach. Oczywiście wiązały się z ryzykiem (zarówno
>> walutowe tak jak i złotówkowe).
>
> Przeczysz sam sobie... Kluczem jest użycie słów DŁUGOTERMINOWY i TAŃSZA
> WALUTA.
> Nikt nie wie po ile będzie dana waluta za miesiąc czy kwartał. A zatem w
> perspektywie kilkudziesięciu lat - tańsza może okazać się dużo droższą.
> Dlatego "slogan" o kredycie długoterminowym w walucie, w której masz
> dochody nie wpakuje Cię na minę.
No chyba ze ... w obliczu druku pieniadza i inflacji (*) WIBOR tak
podskoczy, ze na rate w PLN tez cie nie bedzie stac.
Mozna poczytac o kredycie Alicja, i co z niego wyszlo.
Nawiasem mowiac - fachowcy teraz zachwalaja kredyty o stalym
oprocentowaniu. No bo taki rzeczywiscie nie wpakuje cie na mine ...
przynajmniej duza mine.
Tylko ... gdzie taki hipoteczny zaciagnac, i na jaki % to bedzie?
>> - kredyt krótkoterminowy lepiej brać we własnej walucie, ze względu na
>> większy wpływ prowizji w takich przypadkach
>
> Prowizje nie mają żadnego znaczenia.
> Przy kredycie istotny jest CEL. Jeśli zamierzasz wszystko "przejeść" -
> każdy rodzaj kredytu Cię ugotuje.
Dlaczego?
Chcesz np samochod, to masz i potem splacasz raty.
>>> EUR przed pandemią 4,30 - obecnie ok. 4,55. To BARDZO duży skok jak na euro.
>>
>> Skok jest mały, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę inflację, ilość
>> dodrukowanej kasy itd. Tam też oczywiście drukują.
>
> Czyli jak widzisz: waluta nie chroni przed inflacją.
Przy kredycie? A po co ma chronic?
Niech bedzie duza inflacja ... tylko na LIBOR uwazac :-)
Na razie Krzysztof zwraca uwage, ze u nas drukujemy PLN,
co napedza inflacje, ale za granica tez drukuja i euro i $,
wiec tez napedzaja inflacje, i dlatego zlotowka nie spada tak mocno.
J.
-
45. Data: 2021-09-13 19:09:37
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Szymon <...@w...pl> writes:
> Euro? Tyle, że to fatalna waluta inwestycyjna dla Polaka.
Waluty nie nadają się do inwestowania. Do spekulacji, oczywiście, ale
to nie są żadne inwestycje.
Euro rzeczywiście średnio nadaje się do spekulacji, ale przecież
chodziło o ochronę przed (hiper)inflacją.
> Dolar? Ale nie jest on powiązany z nasza inflacją (kros).
Ano. I nadaje się do spekulacji. Czyli każdy powinien coś dla siebie
wybrać. Aczkolwiek oczywiście dolar obroni przed ew. hiperinflacją.
> Frank? Przestaje być "bezpieczną przystanią"
Nie w kontekście lokalnej hiperinflacji.
> Funt? Zawirowania postbrexitowe mają większy wpływ na kurs niż
> inflacja w PL.
Inflacja w Polsce jest obecnie duża, podobna bardziej do tej
w krajach, że się tak wyrażę, egzotycznych, ale jednak to nie jest
jeszcze poziom, przed którym bronią obce waluty.
--
Krzysztof Hałasa
-
46. Data: 2021-09-13 19:13:46
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
> Bo to chyba jakas dosc jednostronna doktryna, ewentualnie
> krotkookresowa, czy przy odpowiednich zalozeniach.
To jest po prostu doktryna, która zakłada (i pewnie w dobrym celu), że
procesy gospodarcze są od siebie wzajemnie niezależne :-)
--
Krzysztof Hałasa
-
47. Data: 2021-09-13 19:56:47
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Szymon <...@w...pl> writes:
>> To są slogany powtarzane do znudzenia, ale rzeczywistość jest
>> bardziej
>> skomplikowana:
>
> Niekoniecznie.
Tak normalnie to napisałbym, że OCZYWIŚCIE niekoniecznie, bo tym rządzi
statystyka, a tam nic nie jest "koniecznie".
Ale akurat w tym przypadku, to rzeczywistość po prostu jest bardziej
skomplikowana, i to raczej chyba na pewno całkiem koniecznie :-)
>> - kredyt długoterminowy lepiej brać w tańszej walucie.
>> Z tego właśnie powodu kredyty we frankach (a także w euro i jenach)
>> były na początku wieku (znacznie) korzystniejsze niż (jeśli w ogóle
>> dostępne) w złotówkach. Oczywiście wiązały się z ryzykiem (zarówno
>> walutowe tak jak i złotówkowe).
>
> Przeczysz sam sobie...
Wykaż to :-)
Niestety chwilowo nieco brakuje.
> Kluczem jest użycie słów DŁUGOTERMINOWY i
> TAŃSZA WALUTA.
Co masz na myśli?
> Nikt nie wie po ile będzie dana waluta za miesiąc czy kwartał. A zatem
> w perspektywie kilkudziesięciu lat - tańsza może okazać się dużo
> droższą.
"Tańsza" (w kontekście kredytów) = z mniejszymi stopami procentowymi.
W przypadku kredytu długoterminowego różnice stop procentowych mają dużo
większe znaczenie niż zmiany kursów walut (absolutne kursy walut nie
mają, rzecz jasna, w ogóle jakiegokolwiek znaczenia).
> Dlatego "slogan" o kredycie długoterminowym w walucie, w
> której masz dochody nie wpakuje Cię na minę.
Nie można tego stwierdzić - spadek kursu waluty może podnieść stopy
procentowe, co ma większy wpływ (w typowych warunkach) na koszt kredytu.
Jest przewaga kredytu w rodzimej walucie, ale inna - zmiany kursów mogą
być szybkie (kredytobiorca nie ma czasu na reakcję), a zmiany stóp
procentowych pozwalają na ucieczkę np. w inną walutę.
>> - kredyt krótkoterminowy lepiej brać we własnej walucie, ze względu na
>> większy wpływ prowizji w takich przypadkach
>
> Prowizje nie mają żadnego znaczenia.
No, to jakiś konkret. Coś więcej?
> Przy kredycie istotny jest CEL. Jeśli zamierzasz wszystko "przejeść" -
> każdy rodzaj kredytu Cię ugotuje.
To akurat prawda, kredyty "konsumpcyjne" są szkodliwe dla większości
klientów. Ale to nie ma związku ze sprawą, chyba że myślisz, że kredyt
krótkoterminowy = konsumpcja.
> Czyli jak widzisz: waluta nie chroni przed inflacją.
Waluta _nie_zawsze_ chroni przed inflacją. Zwłaszcza taką jednocyfrową.
> Ale dochód z tytułu różnic kursowych już tak.
O tak, nie wątpię. Zwłaszcza jeśli ktoś zawodowo zajmuje się handlem
(nie spekulacją) walutami :-)
--
Krzysztof Hałasa
-
48. Data: 2021-09-14 01:23:54
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: Ewa <E...@c...com>
W dniu 13.09.2021 o 18:13, Szymon pisze:
>
> Kurs USD= kurs EUR / kurs eurodolara.
>
> To zwykłe równanie matematyczne.
>
> Kurs dolara teraz = 4,55 / 1,1809
> Wynik: 3,853 za dolara.
>
> Jak widzisz euro może stać w miejscu, a eurodolar się zmieniać i to
> powoduje zmianę ceny $ wyrażonej w PLN.
Jeśli istnieje tak ścisły związek między kursem EUR i $,
to chyba nie można twierdzić, że PLN jest związany z EUR,
a z $ nie jest.
Pozdrawiam
Ewa
-
49. Data: 2021-09-14 11:51:28
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: Szymon <...@w...pl>
W dniu 2021-09-13 o 18:08, J.F pisze:
> Szczegolnie, ze w Unii zyjemy. Dzis zarabiamy w PLN, za rok - kto wie
Wejście do strefy euro to proces zdecydowanie dłuższy niż rok.
>>> EUR przed pandemią 4,30 - obecnie ok. 4,55. To BARDZO duży skok jak na euro.
>>
>> Skok jest mały, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę inflację, ilość
>> dodrukowanej kasy itd. Tam też oczywiście drukują.
>
> Dokladnie, to jest malutki skok, rzeklbym normalny.
Prześledź ostatnie 10 lat zachowania euro. Zwrócisz uwagę na fakt, iż od
dawna EUR porusza się w pewnych widełkach. Teraz spójrz na dynamikę
wzrostu w czasach pandemii. Skok 25 gr. to bardzo dużo.
> CHF byl po 2zl, a dzis 4.18 - i to jest duzy skok.
Ale to zupełnie inna waluta i zupełnie inny kraj. No i inne czynniki.
-
50. Data: 2021-09-14 11:58:27
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: Szymon <...@w...pl>
W dniu 2021-09-13 o 18:37, J.F pisze:
> No chyba ze ... w obliczu druku pieniadza i inflacji (*) WIBOR tak
> podskoczy, ze na rate w PLN tez cie nie bedzie stac.
Kredyty nie zależą od WIBOR czy LIBOR. Ten ostatni zresztą ma zostać
zlikwidowany.
> Mozna poczytac o kredycie Alicja, i co z niego wyszlo.
Jeśli mówimy o polisolokatach to produkt ten był niekoniecznie uczciwy.
Projektowanie, iż w związku z tym każda polisa... i każda lokata... to
przekręt uważam za niepoważne.
> Nawiasem mowiac - fachowcy teraz zachwalaja kredyty o stalym
> oprocentowaniu. No bo taki rzeczywiscie nie wpakuje cie na mine ...
> przynajmniej duza mine.
> Tylko ... gdzie taki hipoteczny zaciagnac, i na jaki % to bedzie?
Nie ma cudów. Ryzyko zostanie wliczone w cenę.
>> Prowizje nie mają żadnego znaczenia.
>> Przy kredycie istotny jest CEL. Jeśli zamierzasz wszystko "przejeść" -
>> każdy rodzaj kredytu Cię ugotuje.
>
> Dlaczego?
> Chcesz np samochod, to masz i potem splacasz raty.
Jeśli ten samochód przynosi Ci zysk to wtedy nie ma znaczenia jaka była
prowizja. Czy to kredyt, czy leasing czy najem - cel kredytu zarabia
więcej (z założenia) i tyle.
Jeśli jednak kupujesz na kredyt auto, by sobie jeździć na działkę -
możesz boleśnie odczuć raty, gdy te pójdą w górę.
>> Czyli jak widzisz: waluta nie chroni przed inflacją.
>
> Przy kredycie? A po co ma chronic?
Zerknij na temat.
> Niech bedzie duza inflacja ... tylko na LIBOR uwazac :-)
Ufff... Czy jeśli podstawowa stopa w PL to 0,10% to oznacza z automatu,
iż kredyt będzie mnie kosztował 0,10% rocznie?
> Na razie Krzysztof zwraca uwage, ze u nas drukujemy PLN,
> co napedza inflacje, ale za granica tez drukuja i euro i $,
> wiec tez napedzaja inflacje, i dlatego zlotowka nie spada tak mocno.
Dość naiwne, prawda?