-
1. Data: 2008-10-11 22:46:18
Temat: Świat po apokalipsie
Od: Mithos <f...@a...pl>
Czy jest tu jeszcze ktos, kto powie ze inwestowanie w fundusze
inwestycyjne to byl dobry pomysl ? Osobiscie radzilem wszystkim uciekac
z funduszy juz jakis czas temu, pomimo 20-30 % straty. Teraz straty sa
gigantyczne i ich odrobienie zajmie przynajmniej lat kilkanascie, a moze
i wiecej, bo przeciez kryzys nadal trwa.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Stracona-dekada-dla-
rynkow-akcji-1844492.html
Podobnie, czy znajdzie sie tu osoba, ktora powie ze kredyty w walutach
to byl dobry pomysl ? Osobiscie od zawsze bylem przeciwnikiem brania
kredytow w walucie innej, niz ta w ktorej sie zarabia.
1 CHF 2.3326 + 5.84%
Prawie 6% w JEDEN dzien.
Od siebie moge tylko dodac, ze wspolczuje tym co wtopili w fundusze
(ktore reklamowaly sie jako latwy sposob na szybki zysk i wielu sie na
to nabralo) i gielde (tutaj to chociaz wiadomo - no risk, no fun).
Rownie wspolczuje tym co brali kredyty w CHF, bo teraz nawet jesli
zdecyduja sie je przewalutowac to do czasu kiedy to nastapi beda pewnie
kilkanascie % "w plecy" i to co zyskali przez jakis czas splacania
nizszych lat zostalo zniwelowane w tydzien (a jesli ktos wzial kredyt w
CHF niedawno to juz w ogole...).
--
Mithos
-
2. Data: 2008-10-11 23:16:29
Temat: Re: Świat po apokalipsie
Od: chrisek <no@spam>
Mithos pisze:
> Czy jest tu jeszcze ktos, kto powie ze inwestowanie w fundusze
> inwestycyjne to byl dobry pomysl ? Osobiscie radzilem wszystkim uciekac
> z funduszy juz jakis czas temu, pomimo 20-30 % straty. Teraz straty sa
> gigantyczne i ich odrobienie zajmie przynajmniej lat kilkanascie, a moze
> i wiecej, bo przeciez kryzys nadal trwa.
Tak. To był (i jest) dobry pomysł, ale nie wtedy jak wszyscy kupują i
wszędzie trąbią o tym żeby kupować, ale wtedy jak wszyscy się od nich
odwrócą i przestaną być one w kręgu zainteresowań tłumu. Wzrosty zaczną
napędzać właśnie Ci co teraz uciekają. Odrobienie strat (dla tych co
kupili jak była hossa) może zająć lat kilka lub kilkanaście - na tym
polega nieobliczalność giełdy. Jakby rosło wtedy kiedy się tego
większość spodziewa to kto by tracił? A ktoś musi, żeby zarobić mógł ktoś.
-
3. Data: 2008-10-12 00:11:34
Temat: Re: Świat po apokalipsie
Od: Zbylut <Z...@N...zzz>
Mithos napisal(a):
> to byl dobry pomysl ? Osobiscie od zawsze bylem przeciwnikiem brania
> kredytow w walucie innej, niz ta w ktorej sie zarabia.
>
> 1 CHF 2.3326 + 5.84%
zalezy kiedy brany byl kredyt. Jezeli ktos wzial na 30 lat 3 lata temu -
moze byc spokojny. Jesli ma aktywa w pln to doczeka momentu, gdy
korzystnie splaci.
> Rownie wspolczuje tym co brali kredyty w CHF, bo teraz nawet jesli
> zdecyduja sie je przewalutowac to do czasu kiedy to nastapi beda pewnie
> kilkanascie % "w plecy" i to co zyskali przez jakis czas splacania
> nizszych lat zostalo zniwelowane w tydzien (a jesli ktos wzial kredyt w
> CHF niedawno to juz w ogole...).
wszystko zalezy od momentu kupienia kredytu. Generalizujesz, a to
wprowadza w błąd.
--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
-
4. Data: 2008-10-12 08:17:34
Temat: Re: Świat po apokalipsie
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2008-10-11, chrisek <no@spam> wrote:
[...]
>> Czy jest tu jeszcze ktos, kto powie ze inwestowanie w fundusze
>> inwestycyjne to byl dobry pomysl ? Osobiscie radzilem wszystkim uciekac
>> z funduszy juz jakis czas temu, pomimo 20-30 % straty. Teraz straty sa
>> gigantyczne i ich odrobienie zajmie przynajmniej lat kilkanascie, a moze
>> i wiecej, bo przeciez kryzys nadal trwa.
>
> Tak. To był (i jest) dobry pomysł, ale nie wtedy jak wszyscy kupują i
> wszędzie trąbią o tym żeby kupować, ale wtedy jak wszyscy się od nich
> odwrócą i przestaną być one w kręgu zainteresowań tłumu. Wzrosty zaczną
> napędzać właśnie Ci co teraz uciekają. Odrobienie strat (dla tych co
> kupili jak była hossa) może zająć lat kilka lub kilkanaście - na tym
> polega nieobliczalność giełdy. Jakby rosło wtedy kiedy się tego
> większość spodziewa to kto by tracił? A ktoś musi, żeby zarobić mógł ktoś.
Dokładnie. Jak już zaczynają to reklamować, to już jest bardzo wyraźny
znak że należy z danej inwestycji spierniczać (zrealizować zysk) lub nie
wchodzić.
Ale osobiście mi żal ludzi, którzy się skusili na kredyt w CHF "w dołku"
wartości waluty (według statystyk to z 80% kredytów hipotecznych latem
było branych w CHF - a latem CHF był najtańszy).
Swoją droga - jedna ze strategii giełdowych to właśnie granie przeciw
rekomendacjom. Podobno niektórzy na tym nieźle wychodzą. :)
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
5. Data: 2008-10-12 08:22:47
Temat: Re: Świat po apokalipsie
Od: "A jeśli frank szwajcarski "zbankrutuje" ??" <p...@p...onet.pl>
No co będzie ??. Chodzi mi o tych co wzięli kredyt w CHF i jeśli ta waluta
podzieli los korony islandzkiej.
Miłego dnia A
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2008-10-12 10:18:58
Temat: Re: Świat po apokalipsie
Od: "MichalL" <m...@N...poczta.onet.pl>
"A jeśli frank szwajcarski zbankrutuje ??" <p...@p...onet.pl>
wrote in message news:1ac1.00000143.48f1b3d7@newsgate.onet.pl...
> No co będzie ??. Chodzi mi o tych co wzięli kredyt w CHF i jeśli ta
> waluta
> podzieli los korony islandzkiej.
To znaczy frank straci na wartości ?? Raty kredytu kilkukrotnie zmaleją! Ja
tak chcę!
MichalL
-
7. Data: 2008-10-12 12:32:55
Temat: Re: Świat po apokalipsie
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Mithos <f...@a...pl> writes:
> Czy jest tu jeszcze ktos, kto powie ze inwestowanie w fundusze
> inwestycyjne to byl dobry pomysl ?
Pytanie jest zle postawione, chyba nie "jeszcze" a "juz"?
> Podobnie, czy znajdzie sie tu osoba, ktora powie ze kredyty w walutach
> to byl dobry pomysl ? Osobiscie od zawsze bylem przeciwnikiem brania
> kredytow w walucie innej, niz ta w ktorej sie zarabia.
>
> 1 CHF 2.3326 + 5.84%
>
> Prawie 6% w JEDEN dzien.
Powiedz to tym, ktorzy brali kredyty, gdy franki byly po 2.50. Trudno
spodziewac sie, zeby to byl ruch monotoniczny. Spojrz na to w nieco
szerszej perspektywie niz 1 dzien.
Niezaprzeczalna wada kredytow w innej walucie jest spread przy
wymianie, owszem.
> Rownie wspolczuje tym co brali kredyty w CHF, bo teraz nawet
> jesli zdecyduja sie je przewalutowac to do czasu kiedy to nastapi beda
> pewnie kilkanascie % "w plecy" i to co zyskali przez jakis czas
> splacania nizszych lat zostalo zniwelowane w tydzien (a jesli ktos
> wzial kredyt w CHF niedawno to juz w ogole...).
Jesli mial akurat pecha, to przynajmniej chwilowo jest na minusie (co
nie znaczy ze placi wiecej niz placilby w przypadku PLN). Jesli to nie
bylo akurat w samym dolku CHF, to raczej na razie nie ma powodow do
narzekan?
--
Krzysztof Halasa
-
8. Data: 2008-10-12 12:43:58
Temat: Re: Świat po apokalipsie
Od: Piotr Gralak <g...@g...pl>
Mithos napisał(a):
> Podobnie, czy znajdzie sie tu osoba, ktora powie ze kredyty w walutach
> to byl dobry pomysl ? Osobiscie od zawsze bylem przeciwnikiem brania
> kredytow w walucie innej, niz ta w ktorej sie zarabia.
>
> 1 CHF 2.3326 + 5.84%
>
> Prawie 6% w JEDEN dzien.
Mój drogi, jak ktoś brał kredyt w CHF 4-5-6 lat temu to jest wciąż
duuuuużo do przodu. I jeszcze długo będzie.
PG
-
9. Data: 2008-10-12 12:46:05
Temat: Re: Świat po apokalipsie
Od: Piotr Gralak <g...@g...pl>
chrisek napisał(a):
> Tak. To był (i jest) dobry pomysł, ale nie wtedy jak wszyscy kupują i
> wszędzie trąbią o tym żeby kupować, ale wtedy jak wszyscy się od nich
> odwrócą i przestaną być one w kręgu zainteresowań tłumu. Wzrosty zaczną
> napędzać właśnie Ci co teraz uciekają. Odrobienie strat (dla tych co
> kupili jak była hossa) może zająć lat kilka lub kilkanaście - na tym
> polega nieobliczalność giełdy. Jakby rosło wtedy kiedy się tego
> większość spodziewa to kto by tracił? A ktoś musi, żeby zarobić mógł ktoś.
Dobrze gada. IMHO giełda ma więcej wspólnego z hazardem i piramidą
finansową niż z gospodarką, wynikami spółek, analizą fundamentalną i tym
podobnymi bzdurami.
PG
-
10. Data: 2008-10-12 19:06:12
Temat: Re: Ĺwiat po apokalipsie
Od: "Kajo" <x...@j...jlgavw.cy>
Wojciech Bancer wrote:
> Dokładnie. Jak już zaczynają to reklamować, to już jest bardzo wyraźny
> znak że należy z danej inwestycji spierniczać (zrealizować zysk) lub
> nie wchodzić.
Przed wielkim krzysem lat 30 mowino, ze jak juz pucybut zaczyna
inwestowac na gieldzie, to znak ze trzeba z tego biznesu wychodzic.
--
Kajo