>> Jakieś 10 lat temu grałem intensywnie na giełdzie i nie za bardzo mi
>> szło.
>
> winners never quit
> quitters never win
>
>> Teraz ponieważ jest ostra recesja, przymierzam się do kupna akcji.
>
> Ta argumentacja mnie nie przekonuje. Chyba, że przewidujesz koniec "ostrej
> recesji", bo ja kupowalbym akcje, wtedy, gdy recesji nie ma.
>
> kc

Widzisz, to już wiem na 100%.
Jeżeli 90% ogółu myśli tak jak Ty, to pozostałe 10% myśli inaczej.
I to jest właśnie cała giełda. Jeżeli zresztą wszyscy mieli by takie same
wizje przyszłości, to prawie nie byłoby obrotów na sesjach, gdyż ludzie
sprzedawaliby nie w panice (długoterminowo właśnie teraz), a tylko wtedy,
kiedy potrzebowaliby gotówki na inne wydatki.
Dwa lata temu w wakacje wszyscy w mojej pracy mieli tak jak Ty teraz
odwrotne zdanie niż ja (nikt nie wierzył w możliwość recesji). Jeden z
kolegów chciał nawet sprzedać mieszkanie na zakup akcji. I to właśnie on
mnie posłuchał i teraz ma przynajmniej gdzie mieszkać.

Pamiętaj. U większości optymizm rośnie wraz ze wzrostem kursów akcji.
Co śmieszne. Jeżeli Wig20 miałby teraz 3000 pkt to chciałbyś mieć sporo
akcji.
Jeżeli wynosiłby 5000, to chciałbyś wszystko co masz sprzedać, po to tylko,
żeby kupić akcje.
Prawidłowe myślenie jest odwrotne. Im wyżej index, tym bliżej szczytu i
wtedy powinien rosnąć właśnie pesymizm.

Trochę długo, ale krócej się nie da.

bogdanpk

do góry

bogdanpk <b...@o...eu> napisał(a):


> Widzisz, to już wiem na 100%.
> Jeżeli 90% ogółu myśli tak jak Ty, to pozostałe 10% myśli inaczej.
> I to jest właśnie cała giełda. Jeżeli zresztą wszyscy mieli by takie same
> wizje przyszłości, to prawie nie byłoby obrotów na sesjach, gdyż ludzie
> sprzedawaliby nie w panice (długoterminowo właśnie teraz), a tylko wtedy,
> kiedy potrzebowaliby gotówki na inne wydatki.
> Dwa lata temu w wakacje wszyscy w mojej pracy mieli tak jak Ty teraz
> odwrotne zdanie niż ja (nikt nie wierzył w możliwość recesji). Jeden z
> kolegów chciał nawet sprzedać mieszkanie na zakup akcji. I to właśnie on
> mnie posłuchał i teraz ma przynajmniej gdzie mieszkać.
>
> Pamiętaj. U większości optymizm rośnie wraz ze wzrostem kursów akcji.
> Co śmieszne. Jeżeli Wig20 miałby teraz 3000 pkt to chciałbyś mieć sporo
> akcji.
> Jeżeli wynosiłby 5000, to chciałbyś wszystko co masz sprzedać, po to tylko,
> żeby kupić akcje.
> Prawidłowe myślenie jest odwrotne. Im wyżej index, tym bliżej szczytu i
> wtedy powinien rosnąć właśnie pesymizm.
>
> Trochę długo, ale krócej się nie da.
>
> bogdanpk

Po co szukasz książek? Powinieś napisać, to poczytam i się nauczę.

kc



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik " kc" <k...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gpdbvl$28j$1@inews.gazeta.pl...
> bogdanpk <b...@o...eu> napisał(a):
>
>> Jakieś 10 lat temu grałem intensywnie na giełdzie i nie za bardzo mi
>> szło.
>
> winners never quit
> quitters never win
>
>> Teraz ponieważ jest ostra recesja, przymierzam się do kupna akcji.
>
> Ta argumentacja mnie nie przekonuje. Chyba, że przewidujesz koniec "ostrej
> recesji", bo ja kupowalbym akcje, wtedy, gdy recesji nie ma.

Jeszcze kilka miesięcy temu mówiono, że nie ma recesji; szczególnie w PL.
A wsio leci na pysk od połowy 2007 roku.
I co, kupowałeś w tym czasie akcje?

do góry

skippy <m...@o...the.moon> napisał(a):

> Jeszcze kilka miesięcy temu mówiono, że nie ma recesji; szczególnie w PL.
> A wsio leci na pysk od połowy 2007 roku.
> I co, kupowałeś w tym czasie akcje?

Zauważ,że teraz też nie mówi się o recesji (co najwyżej spowolnienie), jesli
nadsłuchujesz tych samych kanałów co kilka miesięcy temu.

kc

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik " kc" <k...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gpe1i4$gn0$1@inews.gazeta.pl...
> skippy <m...@o...the.moon> napisał(a):
>
>> Jeszcze kilka miesięcy temu mówiono, że nie ma recesji; szczególnie w PL.
>> A wsio leci na pysk od połowy 2007 roku.
>> I co, kupowałeś w tym czasie akcje?
>

>Ta argumentacja mnie nie przekonuje. Chyba, że przewidujesz koniec "ostrej
>recesji", bo ja kupowalbym akcje, wtedy, gdy recesji nie ma.
...
> Zauważ,że teraz też nie mówi się o recesji (co najwyżej spowolnienie),
> jesli
> nadsłuchujesz tych samych kanałów co kilka miesięcy temu.
>
> kc

Zauważam.
Natomiast Ty napisałes tak, ze nie czeję w końcu o co Ci chodzi.
To jest recesja, czy nie?
I czy kupować akcje, czy nie?

Pozdrawiam

do góry

skippy <m...@o...the.moon> napisał(a):

> Zauważam.
> Natomiast Ty napisałes tak, ze nie czeję w końcu o co Ci chodzi.
> To jest recesja, czy nie?
> I czy kupować akcje, czy nie?

Już tu chyba pisałem, że najgorsze przed nami. Ale to jest prywatna opinia
autora, za którą nie bierze odpowiedzialności. Bardzo chcę się mylić i jest
nadzieja, że tak będzie, bo nie jestem jasnowidzem.

kc

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

skippy <m...@o...the.moon> napisał(a):

> I czy kupować akcje, czy nie?

Mimo, że nie czuję się jasnowidzem (raczej czarnowidzem) na twój użytek
pokuszę się o prognozę na najbliższe 26 sesji. WIG nie powinien spaść
poniżej 21261 pkt, może zaś wzrosnąć, ale miejsca do dużych wzrostów nie ma.
Może jedna, dwie sesje. Innymi słowy, będziemy się kolebać wokół punktu, w
którym się znajdujemy.

kc

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Dnia 13-03-2009 o 09:02:42 Gonzo <g...@n...net> napisał(a):

> MSZ zacznij od innych ksiazek albo znow wtopisz.

?

do góry

Użytkownik "msz" <C...@w...pl> napisał w wiadomości
news:op.uqq4okkx3ixox7@marcin-560ae85f.torun.mm.pl..
.
> Dnia 13-03-2009 o 09:02:42 Gonzo <g...@n...net> napisał(a):
>
>> MSZ zacznij od innych ksiazek albo znow wtopisz.
>
> ?

W sumie wszystkie moje inwestycje krótkoterminowe są skazane na porażkę, bo
tak jak pisałem uzależniłem się od hazardu.
Obecnie głównie gram w pokera (moja strona w stopce) i mimo, że wiedzę w tej
dziedzinie mam sporą, to z braku dyscypliny także moczę.
Jedyny sposób dla mnie na zarobek giełdowy to wykorzystanie obecnej recesji
na systematyczne skupowanie akcji (przez najbliższy rok) i trzymanie ich do
znacznej poprawy sytuacji gospodarczej na świecie. Wcześniej czy później to
nastąpi. Cały problem w tym, czy nie będę chciał w tym czasie robić
transakcji średnioterminowych, a w tym trzeba być już dobrym inwestorem.
Tak naprawdę jedyny bezpieczny sposób na zarobek giełdowy to inwestycje
długoterminowe, od recesji do ekspansji.
Uważam, że za mojego życia (mam 45 lat), nigdy już indeksy nie będą tak
nisko i to jest teraz naprawdę wielka okazja do zarobku. Jeżeli nawet giełdy
jeszcze spadną, to nie więcej niż 30 %, a potencjał wzrostowy to kilkaset.
Te 15 książek giełdowych które kiedyś miałem przeczytałem (niektóre wiele
razy), dlatego radzę młodszym kolegom z tej grupy. Nie ulegajcie panice. Nie
patrzcie ile już straciliście trzymając spadające akcje (większość z Was
przetrzymała je).
Liczą się tylko i wyłącznie obecne kursy, a te są super atrakcyjne.
--
pozdrawiam
bogdanpk
-----------------------------------
Pokerowe Promocje
http://tylkopoker.net/

do góry

Użytkownik " kc" <k...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gpejqk$caf$1@inews.gazeta.pl...
> skippy <m...@o...the.moon> napisał(a):
>
>> I czy kupować akcje, czy nie?
>
> ...będziemy się kolebać wokół punktu, w
> którym się znajdujemy.

Zidentyfikowany trend boczny to super sprawa.

do góry