-
11. Data: 2009-09-13 10:33:22
Temat: Re: "Tajemnicza historia kart kredytowych"
Od: "witrak()" <w...@h...com>
On 2009-09-13 12:02, krzysztofsf wrote:
> witek pisze:
>> Chris wrote:
>>> Na youtube znalazłem ciekawy film (szedł kiedyś na "Planete"),
>>> pokazujący sztuczki, jakich używają banki aby oskubać użytkowników
>>> swoich kart kredytowych:
>>> http://www.youtube.com/results?search_query=Tajemnic
za+historia+kart+kredytowych&search_type=&aq=f
>>>
>>>
>>
>> Mocno naciągany film.
>
>
> Dokladnie.
Tylko nie bierzecie pod uwagę, że on został zrobiony na rynek
amerykański, a jego celem jest marketing uczciwszych zasad niż są
powszechnie stosowane w USA. U nas przepisy są znacznie bardziej
prokonsumenckie i większość z opisanych niebezpieczeństw raczej nam
nie grozi.
Z drugiej strony tam tylko 30 (35?) milionów spłaca w grace
period, zaś 90 - nie. Oczywiście, strategia wspomniana przez jednego
z 4 stałych rozmówców (mam oszczędności ale korzystam z kredytu)
jest bardzo sensowna i u nas: w momencie gdy "kartodawca" zmienia
warunki na niekorzystne - spłacam tę konkretną kartę i rezygnuję;
ale dopóki to nie nastąpi lepiej np. nie zrywać lokaty dwa miesiące
przez końcem tylko po to, że żeby spłacić kartę do ostatniej
złotówki w gp.
Tyle, że u nas minimalne spłaty są wyższe i każdy rozsądny sobie
skalkuluje, że kredyt odnawialny *zawsze* będzie lepszy. Tam, przy
2% spłatach minimalnych może opłacać się korzystać z kredytu na
karcie przez pewien czas, no i ludziska się przyzwyczajają, a potem
już po zabawie.
>
> Praktycznie jedyna rzecz, ktora mnie "ruszyla" , ti ichni provident czy
> jakos tak, ktory celowo ksiegowal wiekszosc wplat z opoznieniem, zeby
> naliczac klientom kary.
To raczej nie byłoby u nas możliwe w majestacie prawa, podobnie z
dowolnie ustalanymi stopami oprocentowania kredytu (bo jest ustawa
"antylichwiarska"), dwutygodniowym okresem zmiany warunków (jest
miesiąc) i pewnie paroma innymi rzeczami.
> Ciekawe, ze w calym filmie zaden z obroncow kleinta nie zaproponowal,
> aby zastosowac zasad, iz dlug zaciagniety karta jest naliczany zawsze wg
> stawek oprocentowania obowiazujacych w chwili, gdy go zaciagnieto.
> Wtedy tylko nowe transakcje obejmowalaby zmiana oprocentowania.
Hm... To by było bardzo dobre - dla kredytobiorców, ale bardzo złe
dla banków, zwłaszcza, że one koszt kapitału mają zmienny -
pamiętacie fragment na początku o Citi ? 20% koszty kapitału i 12%
odsetek na kartach...
Więc tylko pomarzyć można.
witrak()
-
12. Data: 2009-09-13 12:01:38
Temat: Re: "Tajemnicza...ojciec ?
Od: Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl>
Dnia Sun, 13 Sep 2009 12:07:01 +0200, Karolek2x napisał(a):
> To chyba jego wrogowie rozgłaszają taką plotkę mówiąc, że jest ojcem.
Nie znasz sie.
Cytujac znany kawal, ksiadz to taki facet do ktorego wszyscy zwracaja sie
"ojcze" z wyjatkiem jego dzieci, ktore mowia "wujku".
--
Jaroslaw "jaros" Berezowski
-
13. Data: 2009-09-13 12:03:16
Temat: Re: "Tajemnicza historia kart kredytowych"
Od: szczurwa <s...@g...com>
On 13 Wrz, 05:49, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
> Karta to narzędzie do wydawania pieniędzy, a nie kredyt bankowy.
> Jak ktos tego nie rozumie, to lepiej niech dziś już potnie wszystkie
> karty co ma.
Bzdura. Poszukaj w necie listy przedsięwzięć założonych za pieniądze z
kart kredytowych. Z takiego kredytu powstało po części "google".
-
14. Data: 2009-09-13 12:15:25
Temat: Re: "Tajemnicza historia kart kredytowych"
Od: "K.Jolina" <K...@o...pl>
>> W sumie jedyny bank w pozytywnym świetle to VW
żeby mnie ploncować, to msiisz siem zasłużyć.
Byłem moderatorem tej grupy kiedy jeszcze myślałeś że plastik to materiał
wybuhowy
Ania
-
15. Data: 2009-09-13 12:16:36
Temat: Re: "Tajemnicza historia kart kredytowych"
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Liwiusz wrote:
> witek pisze:
>
>
>> Jedna rzecz techniczna, która byłaby fajna, ale obecnie w dobie
>> internettu w zasadzie bez znaczenia: stwierdzenie, że jezeli nie
>> użyjesz karty kredytowej ani razu i będziesz spłacał kwotę minimalną
>> (lub kwotę ostatniej spłaty) regularnie i w terminie to zajmie ci to
>
> Jak można nie użyć karty i potem musieć spłacać kwotę minimalną?
>
Nie użyć w sensie, "jeśli od teraz nie użyjesz już karty to co masz
spłacisz w x miesiecy, spłacając kwotę minimalną i będzie cię to
kosztowało z zł."
To był własnie argument gościa, że po co taka wiadomośc, skoro zanim
wyciąg dotrze do klienta to informacja jest już nieaktualna bo gość użył
już karty i zadłużenie jest większe.
-
16. Data: 2009-09-13 12:19:02
Temat: Re: "Tajemnicza historia kart kredytowych"
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
K.Jolina wrote:
>> Skróci?. Chcia? chyba napisaae "w bankomacie"
>
> W sumie jedyny bank w pozytywnym ?wietle to VW
>
CapitalOne podnosząc oprocentowanie zostawił stare oprocentowanie do
obecnego salda, a nowe obowiązywało dopiero dla nowych stransakcje.
Inne banki podniosły bez ceregieli natychmiast i od wszystkiego.
-
17. Data: 2009-09-13 12:23:41
Temat: Re: "Tajemnicza historia kart kredytowych"
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
krzysztofsf wrote:
>
> Praktycznie jedyna rzecz, ktora mnie "ruszyla" , ti ichni provident czy
> jakos tak, ktory celowo ksiegowal wiekszosc wplat z opoznieniem, zeby
> naliczac klientom kary.
I tego też nie jestem do końca pewien jak to było.
Nie znam historii i przyznaję, ze nie chce mi się szukać ale
podejrzewam, że było tak, że ludzie wysyłali czeki w ostatnim dniu
spłaty, a firma nie wyrabiając się ksiegowała dopiero wtedy kiedy czek
poszedł u nich "do obróbki".
Niekoniecznie musiało to byc celowe działanie.
Taki nasz mBank z 3 miesiecznym poslizgiem w przerabianiu dokumentów.
>
> Ciekawe, ze w calym filmie zaden z obroncow kleinta nie zaproponowal,
> aby zastosowac zasad, iz dlug zaciagniety karta jest naliczany zawsze wg
> stawek oprocentowania obowiazujacych w chwili, gdy go zaciagnieto.
> Wtedy tylko nowe transakcje obejmowalaby zmiana oprocentowania.
CapitalOne tak zrobił. Przynajmniej mi.
-
18. Data: 2009-09-13 12:25:43
Temat: Re: "Tajemnicza historia kart kredytowych"
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
szczurwa wrote:
> On 13 Wrz, 05:49, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
>
>> Karta to narzędzie do wydawania pieniędzy, a nie kredyt bankowy.
>> Jak ktos tego nie rozumie, to lepiej niech dziś już potnie wszystkie
>> karty co ma.
>
> Bzdura. Poszukaj w necie listy przedsięwzięć założonych za pieniądze z
> kart kredytowych. Z takiego kredytu powstało po części "google".
>
Co nie oznacza, że to jest bzdura.
-
19. Data: 2009-09-13 12:32:38
Temat: Re: "Tajemnicza historia kart kredytowych"
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
K.Jolina wrote:
>>> W sumie jedyny bank w pozytywnym świetle to VW
>
> żeby mnie ploncować, to msiisz siem zasłużyć.
> Byłem moderatorem tej grupy kiedy jeszcze myślałeś że plastik to materiał
> wybuhowy
>
?????
-
20. Data: 2009-09-13 12:34:51
Temat: Re: "Tajemnicza historia kart kredytowych"
Od: "K.Jolina" <K...@o...pl>
> CapitalOne podnosząc oprocentowanie zostawił stare oprocentowanie do
Dokladnie zwróciłam uwagie na to samo
Ania