eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiTani domek - przykład z życia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 184

  • 151. Data: 2010-12-15 09:50:35
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "quent" <x...@x...com>

    > Ja jestem na tyle bezwstydny, że w ten sposób tego nie odczuwam. Ale tak z
    > ciekawości: przed kim wstyd? Wstydzicie się przed tymi, którzy się urodzą
    > powiedzmy za 50 lat?

    Można być ignorantem - wolna wola... wtedy nie ma znaczenia wstyd.

    > Jedynym realnym negatywnym efektem istnienia tego zadłużenia, jest dla
    > mnie transfer pewnej części środków "publicznych" do sektora bankowego

    No tak. Branie kredytów to transfer środków do sektora bankowego.
    I co z tego? Nic? Dobrze jest jechać ciągle na wysokoprocentowych
    pożyczkach?
    Rząd aby nie przejść 2 progu zadłużenia wyciąga ręce po 60 miliardów od OFE.
    Ludziom drenuje kieszenie zwiększając VAT.
    Okradają cię na prawo i lewo ale Ty widzisz w tym więcej pozytywów niż
    negatywów
    Tu chyba trzeba zdefiniować co jest dobre a co złe bo Ty widzisz to zupełnie
    inaczej niż ja.
    IMO żyjemy na skraju wręcz katastrofy finansowej!


    > To naprawdę straszne. Tym bardziej, że może się pojawić jakaś prywatna
    > firma, która zaproponuje odśnieżanie albo ustawienie latarni.

    Nic nie zaproponuje bo miejskie przedsiębiorstwa użyteczności publicznej
    stanowią ogromną nieuczciwą konkurencję wszlekiemu prywatnemu działaniu co
    skutecznie blokuje powstawanie firm tego typu.
    W normalnym kraju, gdzie nie ma takiej nieuczciwej konkurencji, przy
    taaakiej zimie, istaniałoby masę małych firemek oferujących usługi
    odśnieżania.


    > Albo nie daj boże sam sobie takie oświetlenie zainstaluję

    Gdzie? Przed swoim domem?
    Czy może wszędzie tam gdzie wieczorami (po 16.00 już ciemnica) chodzisz?
    Bo np. idąc do sklepu będziesz mijał wiele ciemnych uliczek, w których można
    zostać pozbawionych portfela pod osłoną nocy ;-)


  • 152. Data: 2010-12-15 10:09:20
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>

    Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:4d088f89$0$27039$6...@n...neostrad
    a.pl...

    >> Ja jestem na tyle bezwstydny, że w ten sposób tego nie odczuwam. Ale tak
    >> z ciekawości: przed kim wstyd? Wstydzicie się przed tymi, którzy się
    >> urodzą powiedzmy za 50 lat?
    >
    > Można być ignorantem - wolna wola... wtedy nie ma znaczenia wstyd.

    To znaczy nie wstydzicie się jednak? Czy nie wiecie przed kim się
    wstydzicie? Zostały te dwie możliwości. Którą bramkę wybieracie?

    > No tak. Branie kredytów to transfer środków do sektora bankowego.
    > I co z tego? Nic? Dobrze jest jechać ciągle na wysokoprocentowych
    > pożyczkach?

    Ale to generalnie nie są wysokoprocentowe pożyczki. Owszem czasami są
    wysokoprocentowe, gdy samorządy emitują obligacje, które kupują prywatni
    inwestorzy. Czy to też źle? Czy ci inwestorzy może także powinni się
    wstydzić?

    > Rząd aby nie przejść 2 progu zadłużenia wyciąga ręce po 60 miliardów od
    > OFE. Ludziom drenuje kieszenie zwiększając VAT.
    > Okradają cię na prawo i lewo ale Ty widzisz w tym więcej pozytywów niż
    > negatywów

    Och! Środki zgromadzone w OFE są już tak czy inaczej stracone. To w jaki
    sposób się to odbędzie "na papierze" jest drugorzędne. I choć pozornie
    mogłoby się tak wydawać wcale nie jest to skorelowane z wielkością długu
    publicznego, te środki i tak by przepadły. Ale my tu przecież nie o OFE, a o
    okradaniu przez zadłużanie sektora publicznego. Wprawdzie jakoś sobie z tym
    okradaniem radzę, ale gdybyś chciał mnie dodatkowo wspomóc to mogę podać
    numer rachunku. Każdą pomoc wynikającą z czystego serca przyjmę z otwartymi
    ramionami! :)

    > IMO żyjemy na skraju wręcz katastrofy finansowej!

    A IMO sporo do tego jeszcze brakuje. Choć to naturalnie zależy co się
    rozumie przez katastrofę finansową.

    > Nic nie zaproponuje bo miejskie przedsiębiorstwa użyteczności publicznej
    > stanowią ogromną nieuczciwą konkurencję wszlekiemu prywatnemu działaniu co
    > skutecznie blokuje powstawanie firm tego typu.
    > W normalnym kraju, gdzie nie ma takiej nieuczciwej konkurencji, przy
    > taaakiej zimie, istaniałoby masę małych firemek oferujących usługi
    > odśnieżania.

    Ale przecież istnieje.

    > Gdzie? Przed swoim domem?
    > Czy może wszędzie tam gdzie wieczorami (po 16.00 już ciemnica) chodzisz?
    > Bo np. idąc do sklepu będziesz mijał wiele ciemnych uliczek, w których
    > można zostać pozbawionych portfela pod osłoną nocy ;-)

    Po prostu tam gdzie uznam to za opłacalne dla mnie.


  • 153. Data: 2010-12-15 10:13:21
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Kris" <k...@w...pl>



    Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
    news:4d088f89$0$27039$65785112@news.neostrada.pl...
    > Nic nie zaproponuje bo miejskie przedsiębiorstwa użyteczności publicznej
    > stanowią ogromną nieuczciwą konkurencję wszlekiemu prywatnemu działaniu co
    > skutecznie blokuje powstawanie firm tego typu.
    > W normalnym kraju, gdzie nie ma takiej nieuczciwej konkurencji, przy
    > taaakiej zimie, istaniałoby masę małych firemek oferujących usługi
    > odśnieżania.

    Nie wiem jak to jest w innych częściach kraju ale u nas odsniezaniem zajmują
    się prywatne firmy które wygrały przetargi ogłoszone przez miasto.
    Tak samo np z wodociągami- ich usługi w zakresie robienia przyłaczy itp sa
    droższe jak firm prywatnych


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek


  • 154. Data: 2010-12-15 11:39:04
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "quent" <x...@x...com>

    > To znaczy nie wstydzicie się jednak? Czy nie wiecie przed kim się
    > wstydzicie? Zostały te dwie możliwości. Którą bramkę wybieracie?

    Przecież juz pisałem - wstyd przed dziejszymi dziećmi. Czy coś jest tu
    niezrozumiałe?
    Piszę jasno chyba? Socjaliści piszą/mówią zwykle niejasno. Wprowadzają
    dziwne pojęcia jak np. "sprawidliwość społeczna", "czytanie ze zrozumieniem"
    itp.


    > Ale to generalnie nie są wysokoprocentowe pożyczki.

    Chodzi o tendencję przecież. Nie będziemy się spieraćile % to mało a ile to
    już dużo.


    > Och! Środki zgromadzone w OFE są już tak czy inaczej stracone.

    Chodzi o zyski z OFE!


    > zależy co się rozumie przez katastrofę finansową.

    Dokładnie.


    > Ale przecież istnieje.

    Coś tam istnieje. Tak jak istnieją jakieś pseudo prywatne szkoły...


    > Po prostu tam gdzie uznam to za opłacalne dla mnie.

    Jak dostaniesz w brodę w ciemnej okolicy to nagle wszędzie wyda Ci się
    opłacalne ;-)


  • 155. Data: 2010-12-15 11:52:08
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "quent" <x...@x...com>

    > Nie wiem jak to jest w innych częściach kraju ale u nas odsniezaniem
    > zajmują się prywatne firmy które wygrały przetargi ogłoszone przez miasto.

    W UK np. rynek małych (prężnych!) firm świadczących usługi komunalne jest
    ogromny i to widać.
    Tyle, że tam swoboda gospodarcza jest dużo większa i państwo nie świadczy
    usług wprost a opiera się na prywatnych niedotowanych przedsiębiorstwach.

    U nas PUK niszczy całą konkurencję. Nie dziwota skoro są dotowani z
    podatków.
    Ile jest przedsiębiorstw ze 100% udziałem gminy/miasta? I jak one działają?
    Niewielu opłaca się z tym konkurować.

    Poza tym jeśli nawet są firmy prywatne to ile ich jest jaki to jest rynek?
    Gdyby była realna konkurencja to ceny były by niższe i drogi mogłyby być
    wtedy REALNIE odśnieżane, bo teraz, jak widać, nie są przecież.

    Zastanawiam się skąd u Ciebie taki opór. Widać jak na dłoni, że chyba
    wszystkie usługi jakie chce świadczyć państwo wykonywane są źle, że to nie
    działa... a rynek firm prywatnych jest ubogi, brak konkurencji... niby coś
    jest a jednak mogłoby być dużo lepiej.


  • 156. Data: 2010-12-15 11:52:29
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>

    Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:4d08a8f6$0$27041$6...@n...neostrad
    a.pl...

    > Przecież juz pisałem - wstyd przed dziejszymi dziećmi. Czy coś jest tu
    > niezrozumiałe?

    Dobra. Przed dziećmi od jakiego granicznego wieku. Gdzie jest ta granica
    mniej więcej. Masz na myśli bardziej noworodki czy bardziej 10-latki.

    > Piszę jasno chyba? Socjaliści piszą/mówią zwykle niejasno. Wprowadzają
    > dziwne pojęcia jak np. "sprawidliwość społeczna", "czytanie ze
    > zrozumieniem" itp.

    "Dziecko" to pojęcie mocno rozmyte w kontekście wieku.

    > Chodzi o tendencję przecież. Nie będziemy się spieraćile % to mało a ile
    > to już dużo.

    No ale ma to kolosalne znaczenie, bo jeśli to jest oprocentowanie na
    poziomie inflacji to pozostaje bez wpływu a jeśli poniżej inflacji to tak
    naprawdę jest to forma dodatkowego przychodu budżetu. Jeśli oprocentowanie
    jest niewiele wyższe od inflacji nadal może to być globalnie opłacalne, bo
    użyteczność finansowanych kredytem rozwiązań może powodować raz wzrost
    ogólnie rozumianego poziomu życia, a dwa- czysto finansowe oszczędności
    objawiające się w innym miejscu budżetu (np. inwestycje w profilaktykę
    zdrowotną).

    > Chodzi o zyski z OFE!

    OFE operują na rynku. Z natury rzeczy znaczna część (być może nawet
    większość) zysków zostanie przekierowana do instytucji finansowych i do
    inwestorów operujących na rynku. Zresztą ten problem zostanie nieco
    ograniczone bo OFE zamiast części środków dostaną przecież obligacje, na
    których zapewne będzie napisane "solennie obiecujemy, że jakoś to będzie,
    kiedy już trzeba będzie tę obligację zrealizować" albo może od razu "In God
    We Trust".

    > Jak dostaniesz w brodę w ciemnej okolicy to nagle wszędzie wyda Ci się
    > opłacalne ;-)

    Albo zmienię trasy lub sposób poruszania się. ;-)


  • 157. Data: 2010-12-15 12:01:23
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "quent" <x...@x...com>

    > Dobra. Przed dziećmi od jakiego granicznego wieku. Gdzie jest ta granica
    > mniej więcej. Masz na myśli bardziej noworodki czy bardziej 10-latki.

    Odpowiedz sobie na pytanie kiedy zaczniemy spłacać w końcu te kredyty to
    dowiesz się kto będzie je spłacał. Ja jestem za tym aby zacząć spłacać już
    dziś a Ty chyba chcesz to zostawić... dzieciom :-/


    > No ale ma to kolosalne znaczenie, bo jeśli to jest oprocentowanie na
    > poziomie inflacji

    Gdzie dają takie kredyty?


    > bo użyteczność finansowanych kredytem rozwiązań może powodować raz wzrost
    > ogólnie rozumianego poziomu życia, a dwa- czysto finansowe oszczędności
    > objawiające się w innym miejscu budżetu (np. inwestycje w profilaktykę
    > zdrowotną).

    Państwo nie powinno prowadzić ŻADNEJ działalności usługowej. Powinien zostać
    wprowadzony zakaz zadłużania się samorządów. Państwo skrajnie socjalistyczne
    zawsze w końcu zadłuży się do granic możliwości (Szwecja właśnie się budzi)
    bo nie umie wydawać pieniędzy, wydaje je źle i cały ogrom kasy po prostu się
    marnuje. Dodatkowo degeneracja społeczeństwa w soc sytemie dodatkowo
    pogłębia ten proces.


    > ograniczone bo OFE zamiast części środków dostaną przecież obligacje, na
    > których zapewne będzie napisane "solennie obiecujemy, że jakoś to będzie,
    > kiedy już trzeba będzie tę obligację zrealizować" albo może od razu "In
    > God We Trust".

    O to, to, to... obligacje - państwo podwójnie wtedy pożycza od obywateli bez
    ŻADNEJ gwarancji zwrotu.
    W grecji, irlandii tak właśnie się stało... i...


    > Albo zmienię trasy lub sposób poruszania się. ;-)

    Czołg? ;-)


  • 158. Data: 2010-12-15 12:15:41
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 15.12.2010 13:01, quent pisze:

    >> No ale ma to kolosalne znaczenie, bo jeśli to jest oprocentowanie na
    >> poziomie inflacji
    >
    > Gdzie dają takie kredyty?

    Moje aktualne oprocentowanie kredytu we frankach wynosi (razem z marżą
    banku) 1,97%.

    OK, dochodzą wahania kursowe, ale ja pierwszą transzę wziąłem 20
    stycznia 2009, a drugą 23 lutego 2009 - sprawdź sobie kursy z tych dni ;)


  • 159. Data: 2010-12-15 12:16:18
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>

    Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:4d08ae31$0$20988$6...@n...neostrad
    a.pl...

    > Odpowiedz sobie na pytanie kiedy zaczniemy spłacać w końcu te kredyty to
    > dowiesz się kto będzie je spłacał. Ja jestem za tym aby zacząć spłacać już
    > dziś a Ty chyba chcesz to zostawić... dzieciom :-/

    Ale ja znam odpowiedź, a przynajmniej uważam, że znam. A brzmi ona:
    dobrowolnie nigdy.

    > Gdzie dają takie kredyty?

    Czasem da się takie finansowanie uzyskać. Nie jest to banalne, ale da się.

    > Państwo nie powinno prowadzić ŻADNEJ działalności usługowej. Powinien
    > zostać wprowadzony zakaz zadłużania się samorządów.

    Kompletnie się nie zgadzam. Dodatkowo nie widzę grama sensu w łączeniu
    zagadnienia zadłużania się samorządów oraz socjalizmu.

    > O to, to, to... obligacje - państwo podwójnie wtedy pożycza od obywateli
    > bez ŻADNEJ gwarancji zwrotu.
    > W grecji, irlandii tak właśnie się stało... i...

    No tak. Państwo to kolejny podmiot na rynku. Ma lepsze "gwarancje" niż
    większość innych podmiotów, ale też nie 100%-owe.

    > Czołg? ;-)

    Wprawdzie miałem na myśli samochód, ale po chwili zastanowienia Twój pomysł
    bardziej mi się podoba! ;-)


  • 160. Data: 2010-12-15 12:18:02
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "quent" <x...@x...com>

    > Moje aktualne oprocentowanie kredytu we frankach wynosi (razem z marżą
    > banku) 1,97%.

    Prywatnie to niech sobie każdy robi jak uważa.
    Nie piszę przecież o zadlużaniu się prywatnych osób!

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1