-
1. Data: 2009-08-03 22:36:51
Temat: Telefoniczny atak z ING
Od: xbartx <b...@h...net>
Miałem kiedyś u nich KK MC no i OKO, które jeszcze chyba mam, albo i
nie, musiałbym sprawdzić. Dzisiaj się dowiedziałem, że dzwoniła do mnie
jakaś Pani z ING na telefon stacjonarny, no i po południu znowu
zadzwoniła i mnie wkopano. Rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
Ja: Halo
Pani: Tu ING bla bla ktoś tam. Czy Pan Bartosz
Ja: Tak
Pani: Czy mam Pan chwilkę czasu?
Ja: No nie bardzo, ale proszę próbować.
Pani: Czy miał Pan kiedyś spotkanie z naszym agentem?
Ja: Nie i chce aby tak zostało.
Pani: Chciałabym umówić Pana z naszym agentem
Ja (już wcinama się, znaczy próbuję, bo Pani się ostro rozkręca): Nie,
nie chcę i generalnie nic nie chcę.
Odkładam słuchawkę od ucha, aby odpocząć i mniej więcej słyszę
Pani: bo może Pan kupić jednostki funduszy ... można też kupić ...
Jako, że Pani nie chciała mnie dopuścić do głosu a nie przestawała
strzelać słowotokiem jak z AK47, po prostu - wyłączyłem telefon. W sumie
pierwszy raz spotkałem się z takim potraktowaniem znaczy krwiożerczym
monologiem.
--
xbartx
-
2. Data: 2009-08-03 22:50:04
Temat: Re: Telefoniczny atak z ING
Od: "jerry" <j...@w...pl>
Użytkownik "xbartx" <b...@h...net> napisał w wiadomości
news:h57oq4$csr$1@inews.gazeta.pl...
> Miałem kiedyś u nich KK MC no i OKO, które jeszcze chyba mam, albo i nie,
> musiałbym sprawdzić. Dzisiaj się dowiedziałem, że dzwoniła do mnie jakaś
> Pani z ING na telefon stacjonarny, no i po południu znowu zadzwoniła i
> mnie wkopano. Rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
> Ja: Halo
> Pani: Tu ING bla bla ktoś tam. Czy Pan Bartosz
> Ja: Tak
> Pani: Czy mam Pan chwilkę czasu?
> Ja: No nie bardzo, ale proszę próbować.
> Pani: Czy miał Pan kiedyś spotkanie z naszym agentem?
> Ja: Nie i chce aby tak zostało.
> Pani: Chciałabym umówić Pana z naszym agentem
> Ja (już wcinama się, znaczy próbuję, bo Pani się ostro rozkręca): Nie, nie
> chcę i generalnie nic nie chcę.
> Odkładam słuchawkę od ucha, aby odpocząć i mniej więcej słyszę
> Pani: bo może Pan kupić jednostki funduszy ... można też kupić ...
>
> Jako, że Pani nie chciała mnie dopuścić do głosu a nie przestawała
> strzelać słowotokiem jak z AK47, po prostu - wyłączyłem telefon. W sumie
> pierwszy raz spotkałem się z takim potraktowaniem znaczy krwiożerczym
> monologiem.
>
>
> --
> xbartx
Mów ,że wogóle nie masz telefonu, ciekawe czy zrozumie. Druga opcja -mów ,że
ty to nie ty. Inne sposoby nie działają .Sprawdzone
jerry
-
3. Data: 2009-08-04 05:21:11
Temat: Re: Telefoniczny atak z ING
Od: "zlotowinfo" <u...@g...pl>
Użytkownik "jerry" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h57pit$63c$1@news.wp.pl...
> Mów ,że wogóle nie masz telefonu, ciekawe czy zrozumie. Druga opcja -mów
> ,że ty to nie ty. Inne sposoby nie działają .Sprawdzone
>
a metoda na sexlinię? o tak zamawiałem, tę rozmowę sexlinia prawda, zrobisz
mi... nie dać dojść do głosu, nie sądzę by długo wytrzymała
swoją drogą, w ostatnim tygodniu miałem dwa autotelefony
dzwoni anonim, muzyczka i tyle...
o ku... zapomniałem że mam bonus tak-tak...
-
4. Data: 2009-08-04 07:45:50
Temat: Re: Telefoniczny atak z ING
Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>
"xbartx" news:h57oq4$csr$1@inews.gazeta.pl
> Odkładam słuchawkę od ucha, aby odpocząć i mniej więcej słyszę
> Pani: bo może Pan kupić jednostki funduszy ... można też kupić ...
GPW poszła w górę to i na nowo zaczyna się golenie frajerów i nagonka na
FI... :( żal mi tych ludzi, którzy dają się na to złapać...
-
5. Data: 2009-08-04 09:22:51
Temat: Re: Telefoniczny atak z ING
Od: RobertS <b...@x...pl>
> swoją drogą, w ostatnim tygodniu miałem dwa autotelefony
> dzwoni anonim, muzyczka i tyle...
>
> o ku... zapomniałem że mam bonus tak-tak...
tez mam bonus tak tak i dlatego pozwalam sie wygadac takim "automatom"
(niekoniecznie sluchajac), a minuty leca ;-)
--
pozdrawiam
RobertS
-
6. Data: 2009-08-07 06:50:50
Temat: Re: Telefoniczny atak z ING
Od: "u" <...@w...yz>
Użytkownik "xbartx" <b...@h...net> napisał w wiadomości
news:h57oq4$csr$1@inews.gazeta.pl...
> W sumie pierwszy raz spotkałem się z takim potraktowaniem znaczy
> krwiożerczym monologiem.
Specjalistów od marketingu naprodukowano dużo.
Pracują w telemarketingu , łowią narybek i dostają marną gażę.
To dotyczy nie tylko banków, ale mnóstwa przedsiębiorstw.
Kiedyś byli akwizytorzy, komiwojażerzy, teraz są zawracacze dupy, pardon
dyrektorzy marketingu.
-
7. Data: 2009-08-10 11:48:40
Temat: Re: Telefoniczny atak z ING
Od: Marx <M...@n...com>
jerry pisze:
> Mów ,że wogóle nie masz telefonu, ciekawe czy zrozumie. Druga opcja -mów ,że
> ty to nie ty. Inne sposoby nie działają .Sprawdzone
mozna ich postraszyc ustawa o ochronie danych osobowych i dziala
(niestety nie od pierwszego razu). Sprawdzone.
Do weselszych metod - mozna zaczac podrywac laske, udawac nienormalnego
itp itd. Zabawa przednia :)
Marx