eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpw › Teoria fal Elliotta i liczby Fibonacciego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 11. Data: 2009-08-16 17:48:55
    Temat: Re: Teoria fal Elliotta i liczby Fibonacciego
    Od: totus <t...@p...onet.pl>

    Pr0NET wrote:

    > Ale da się pewnie podać jakąś pozycje książkową, która sporo wyjaśnia?
    > Przecież nie będę prowadził własnych badań.
    >

    Jak zaczniesz handlować za własne pieniądze to się zorientujesz, że
    najważniejsza jest twoja osobowość i temperament. Stąd co innego jest ważne
    dla mnie, a co innego będzie ważne dla ciebie. To nie chemia czy matematyka
    nie ma jednej optymalnej drogi do zysków, każdy musi znaleźć swoją. Dlatego
    te ciągle spory, tu na grupie i w każdym innym miejscu gdzie spotka się
    dwóch handlujących na giełdzie. Jedni mówią, że fale inni, że gwiazdy
    jeszcze inni, że dane ze spółek. Ale prawda jest tylko jedna. Wiadomo, że
    wszystkim rządzą GS, grubi Żydzi i agenci no i oczywiście rudy kondonek.
    Dlatego radzę Ci nic nie czytaj tylko usiądź na krawężniku i płacz.


  • 12. Data: 2009-08-16 21:43:35
    Temat: Re: Teoria fal Elliotta i liczby Fibonacciego
    Od: games <g...@g...home.pl>

    totus pisze:
    > Pr0NET wrote:
    >
    >> Ale da się pewnie podać jakąś pozycje książkową, która sporo wyjaśnia?
    >> Przecież nie będę prowadził własnych badań.
    >>
    >
    > Jak zaczniesz handlować za własne pieniądze to się zorientujesz, że
    > najważniejsza jest twoja osobowość i temperament. Stąd co innego jest ważne
    > dla mnie, a co innego będzie ważne dla ciebie. To nie chemia czy matematyka
    > nie ma jednej optymalnej drogi do zysków, każdy musi znaleźć swoją. Dlatego
    > te ciągle spory, tu na grupie i w każdym innym miejscu gdzie spotka się
    > dwóch handlujących na giełdzie. Jedni mówią, że fale inni, że gwiazdy
    > jeszcze inni, że dane ze spółek. Ale prawda jest tylko jedna. Wiadomo, że
    > wszystkim rządzą GS, grubi Żydzi i agenci no i oczywiście rudy kondonek.
    > Dlatego radzę Ci nic nie czytaj tylko usiądź na krawężniku i płacz.


    On ma czytac i placic jak kazdy frajer i grubi zydzi maja zarabiac na
    tym frajkerach co wierza w liczby pierdlionskiego.

    Dzis zarobi 10 zl a jutro straci 50000 i to to wlasnie chodzi.


  • 13. Data: 2009-08-16 22:07:09
    Temat: Re: Teoria fal Elliotta i liczby Fibonacciego
    Od: totus <t...@p...onet.pl>

    games wrote:

    > totus pisze:
    >> Pr0NET wrote:
    >>
    >>> Ale da się pewnie podać jakąś pozycje książkową, która sporo wyjaśnia?
    >>> Przecież nie będę prowadził własnych badań.
    >>>
    >>
    >> Jak zaczniesz handlować za własne pieniądze to się zorientujesz, że
    >> najważniejsza jest twoja osobowość i temperament. Stąd co innego jest
    >> ważne dla mnie, a co innego będzie ważne dla ciebie. To nie chemia czy
    >> matematyka nie ma jednej optymalnej drogi do zysków, każdy musi znaleźć
    >> swoją. Dlatego te ciągle spory, tu na grupie i w każdym innym miejscu
    >> gdzie spotka się dwóch handlujących na giełdzie. Jedni mówią, że fale
    >> inni, że gwiazdy jeszcze inni, że dane ze spółek. Ale prawda jest tylko
    >> jedna. Wiadomo, że wszystkim rządzą GS, grubi Żydzi i agenci no i
    >> oczywiście rudy kondonek. Dlatego radzę Ci nic nie czytaj tylko usiądź na
    >> krawężniku i płacz.
    >
    >
    > On ma czytac i placic jak kazdy frajer i grubi zydzi maja zarabiac na
    > tym frajkerach co wierza w liczby pierdlionskiego.
    >
    > Dzis zarobi 10 zl a jutro straci 50000 i to to wlasnie chodzi.

    Oczywiście wszyscy to wiemy. Wszyscy tracą tylko żydy zarabiają. Ja tylko
    handluję na giełdzie. Tracę jak wszyscy. Najwięcej na liczbach
    pierdolinskiego. Utrzymuję się z tego, ze giełda jest zamknięta w soboty i
    niedziele. Extra premię mam wtedy jak jest jakieś święto. Kościelne w
    szczególności.


  • 14. Data: 2009-08-17 08:06:55
    Temat: Re: Teoria fal Elliotta i liczby Fibonacciego
    Od: Pr0NET <b...@g...com>

    On Aug 16, 7:48 pm, totus <t...@p...onet.pl> wrote:
    > Pr0NET wrote:
    > > Ale da się pewnie podać jakąś pozycje książkową, która sporo wyjaśnia?
    > > Przecież nie będę prowadził własnych badań.
    >
    > Jak zaczniesz handlować za własne pieniądze to się zorientujesz, że
    > najważniejsza jest twoja osobowość i temperament. Stąd co innego jest ważne
    > dla mnie, a co innego będzie ważne dla ciebie. To nie chemia czy matematyka
    > nie ma jednej optymalnej drogi do zysków, każdy musi znaleźć swoją. Dlatego
    > te ciągle spory, tu na grupie i w każdym innym miejscu gdzie spotka się
    > dwóch handlujących na giełdzie. Jedni mówią, że fale inni, że gwiazdy
    > jeszcze inni, że dane ze spółek. Ale prawda jest tylko jedna. Wiadomo, że
    > wszystkim rządzą GS, grubi Żydzi i agenci no i oczywiście rudy kondonek.
    > Dlatego radzę Ci nic nie czytaj tylko usiądź na krawężniku i płacz.

    Stary handluje własnymi pieniędzmi od 2 lat :D. Matma jest właśnie po
    to żeby odciąć się od psychologii trochę.


  • 15. Data: 2009-08-17 08:41:40
    Temat: Re: Teoria fal Elliotta i liczby Fibonacciego
    Od: totus <t...@p...onet.pl>

    Pr0NET wrote:

    > Stary handluje własnymi pieniędzmi od 2 lat :D. Matma jest właśnie po
    > to żeby odciąć się od psychologii trochę.
    >

    Nie twierdzę, ze matematyka przeszkadza. Sam stosuje system mechaniczny
    gdzie kursy we/wy obliczam. Chodziło mi o to, że, według mnie, nie istnieje
    jedna słuszna droga do zysków. Każdy musi wybrać swoją. Zapewne Twoje i moje
    obliczenia oparte są o inne przesłanki i prowadzą do różnych wyników i zyski
    są różne.


  • 16. Data: 2009-08-17 08:44:05
    Temat: Re: Teoria fal Elliotta i liczby Fibonacciego
    Od: totus <t...@p...onet.pl>

    totus wrote:

    > i zyski są różne.

    Przepraszam, zagalopowałem się. Powinno być "i straty są różne". Wiadomo
    tylko Żydy zarabiają, a ja nie jestem Żydem.


  • 17. Data: 2009-08-17 17:25:57
    Temat: Re: Teoria fal Elliotta i liczby Fibonacciego
    Od: "dwig" <d...@o...pl>

    > Która z metod prognozowania jest bardziej godna polecenia? Czy może
    > Ktoś polecić jakąś publikację, która wyczerpuje temat?

    TFE to dość skomplikowany temat nie można go ugryźć pobieżnie a po dokładnym
    zgłębieniu wiedzy i tak trudno jest zastosować ale warto. Z liczbami Fibo to
    jest tak że temat łatwy i daje pewne możliwości zastosowania w realnych
    inwestycjach. Jednak należy pamiętać że gra na giełdzie jest bardziej sztuką niż
    czysta metodą naukową.
    Polecam
    "Teoria fal Elliota" Alfred J.Frost, Robert R.Prechter oraz
    "Liczby Fibonacciego na giełdzie" Roberta Fischera

    www.profesjonalnyinwestor.blogspot.com
    Inne spojrzenie na rynek.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1