-
41. Data: 2008-08-15 00:17:47
Temat: Re: Tyle na temat paskow i pinow.
Od: krzysztofsf <k...@w...pl>
Mithos pisze:
> RobertS napisał(a):
>> tak, ale PIN trzeba podpatrzec, jak znajdziesz taką kartę na ulicy i
>> ją zeskanujesz na milion sposobow to PINu nie odczytasz...
>
> I w tym jest problem, ze nie ma pewnej metody zasloniecie PINu.
>
Ktos pisal, ze widzial za granica pinpady w pelni obudowane, do ktorych
wsuwalo sie dlon
-
42. Data: 2008-08-15 00:18:25
Temat: Re: Tyle na temat paskow i pinow.
Od: krzysztofsf <k...@w...pl>
cinnek pisze:
> krzysztofsf pisze:
>
>
>> Odgrzali stara sprawe, czy tez historia sie powtorzyla?
>
> Wydaje mi się, że dopiero teraz zakończyło się śledztwo. Po prawie 4
> latach...
>
>
Mimo, ze przestepcy przyznali sie w chwili aresztowania????
Dla mnie bomba.
-
43. Data: 2008-08-15 08:13:50
Temat: Re: Tyle na temat paskow i pinow.
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Thu, 14 Aug 2008 23:36:12 +0200, Mithos napisał(a):
>> a ma jakies wieksze wady niz ta z paskiem, ktora jest autoryzowana
>> podpisem (tak rowniez sie zdarza)?
>
> Nie da sie udowodnic, ze sie nalezycie chronilo PIN w przypadku gdy ktos
> nakupi sobie czegos na nasza karte.
Przepraszam, jak czytam ustawę to widzę, że to bank powinien udowodnić
coś przeciwnego.
A nie ma czegoś takiego jak domniemanie użycia pina.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
44. Data: 2008-08-15 08:16:25
Temat: Re: Tyle na temat paskow i pinow.
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Fri, 15 Aug 2008 02:18:25 +0200, krzysztofsf napisał(a):
>> Wydaje mi się, że dopiero teraz zakończyło się śledztwo. Po prawie 4
>> latach...
>>
> Mimo, ze przestepcy przyznali sie w chwili aresztowania????
To nie jest nic dziwnego, a nawet zdrożnego. Gdybyśmy traktowali
przyznanie się sprawcy jako wystarczający dowód, to:
- ułatwilibyśmy kreowanie doskonałych alibi ('nie mogłem w tym momencie
zabić, bo kradłem, co jest stwierdzone prawomocnym wyrokiem')
- nie byłoby powodu do prac nad rozpracowaniem całej siatki; przestępcy
mogli przyznać się do popełnienia przestępstwa, ale nadal kryli
mocodawców/wspólników.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
45. Data: 2008-08-15 08:29:35
Temat: Re: Tyle na temat paskow i pinow.
Od: Mithos <f...@a...pl>
Olgierd napisał(a):
> Przepraszam, jak czytam ustawę to widzę, że to bank powinien udowodnić
> coś przeciwnego.
> A nie ma czegoś takiego jak domniemanie użycia pina.
Skoro pin jest znany jedynie posiadaczowi karty (i bankowi) to w
przypadku wykorzystania pinu przez osobe 3cia istnieje spora szansa, ze
ujawnienie pinu nastapilo na skutek nie zachowania nalezytej starannosci
przez posiadacza karty.
Z uwagi na fakt, ze ktos obcy poznal pin to winny temu jest ten, co go
ujawnil czyli posiadacz karty. Co tutaj ma udowadniac bank ?
--
Mithos
-
46. Data: 2008-08-15 10:15:58
Temat: Re: Tyle na temat paskow i pinow.
Od: "MK" <m...@i...pl>
"Mithos" <f...@a...pl> wrote in message news:g83eph$rof$1@news.onet.pl...
>
> Skoro pin jest znany jedynie posiadaczowi karty (i bankowi) to w przypadku
> wykorzystania pinu przez osobe 3cia istnieje spora szansa, ze ujawnienie
> pinu nastapilo na skutek nie zachowania nalezytej starannosci przez
> posiadacza karty.
>
> Z uwagi na fakt, ze ktos obcy poznal pin to winny temu jest ten, co go
> ujawnil czyli posiadacz karty. Co tutaj ma udowadniac bank ?
>
Ciezar dowodu spoczywa na wydawcy. Wydawca powinien wykazac, ze ujawnienie
PINu moglo odbyc sie tylko przy udziale lub zaniedbaniu cardholdera.
Cardholder nie ma wplywu na technologie wykorzystywana przy transakcjach
karcianych, na ich autoryzacje lub identyfikacje osoby dokonujacej
transakcje.
Dowodem na ujawnienie kodu przez cardholdera mogloby byc np. nagranie gdzie
karta posluguja sie inna osoba a cardholder nie zlozyl reklamacji dotyczacej
tej transakcji. Cardholder moze sie powolac na wykryte przypadki skimmingu
gdzie wydawcy nie dokonali obciazenia rachunku klienta (opisywane juz
kilkukrotnie przez media).
Ma to zastosowanie oczywiscie tylko wtedy gdy karta jest w posiadaniu
wlasciciela.
Nie wiem czemu wzbudza to tyle omocji skoto od bodaj 4 lat transakcje
kartami Maestro sa uwierzytelniane PINem. Karty nie w zdecydowanej
wiekszosci przypadkow nie maja chipow, ktore zwiekszaja bezpieczenstwo
poprzez wymuszanie transakcji przy uzyciu mikroprocesora. Jakos nie nie
widac lamentow tych milionow uzystkownikow kart na kredzieze PINow i
kopiowanie kart.
Kiedys ludzie bali sie jedzic koleja, latac samolotami, czy nawet
telefonow. Mam wrazenie, ze tu mamy doczynienia z niewielka (na szczescie)
grupa 'potomkow' tamtych ludzi ;). Kilka lat temu pisaly tu osoby, ktore
straszyly jaka to niebezpieczna jest bankowosc elektroniczna... ciekawe co
sie z nimi stalo ;). Taraz chyba nie zaglada tu ani jedna osoba, ktora z
bankowosci elektronicznej nie korzysta.
MK
-
47. Data: 2008-08-15 10:55:03
Temat: Re: Tyle na temat paskow i pinow.
Od: "ra9om1ak" <r...@g...pl.WYTNIJ.TO>
RobertS wrote:
> limit można podwyższyć max o 25% raz na 6 m-cy....a wnioskowac o kk
> Citi mozna nawet nie przedstawiajac zaswiadczenia o dochodach...i
> mozna dostac golda z limitem 10kzl ;-)
Hieh, to chyba ja zawsze trafialem na dziwna Pania konsultant. Fakt, ze
uzywam tej karty chyba 3 rok nic dla nich nie znaczy. Wiekszy limit - zasw.
o dochodach, zwolnienie z oplaty roczej - zapomnij. Chcesz, to rezygnuj.
Fakt, ze obrot jest maly akurat ta karta, rzedu 300-500 zl mies. czasem 1
tys. ale pomimo tego ze lubie karte Citi to bedzie ostatni rok z tym
bankiem - jestem dla nich za slabym klientem, ok, poszukam innego banku.
--
ra9om1ak
ra9om1ak[MAUPA]gazeta.pl
-
48. Data: 2008-08-15 13:37:15
Temat: Re: Tyle na temat paskow i pinow.
Od: "Szymon" <wiad[wytnij]@o2.pl>
> Ale jest niewygodne bo karte trzeba wczesniej nadplacac. Ja mam w Citi
> nedzny limit i w zaden sposob nie da sie go podwyzszyc (Millenium i
> Multibank daly mi na "gebe" limit kilka razy wiekszy). Dlatego KK Citi
> (BP) uzywam glownie do placenia za paliwo i rozne pierdoly.
Mnie Citi zaskoczył. Bez mojej wiedzy i zgody podniósł mi limit o 50% po
lekko ponad roku korzystania z karty. Po prostu pewnego dnia się
zalogowałem, a tu "prezent". Nie wnioskowałem o to, nie pytali, nie
dzwonili - nic. Też mam Citi-bp. Zawsze spłacam w GP oczywiście i po
wydatkach było widać,że nieco dusi mnie limit (czasami spłacany po miesiącu,
a nie 5x dniach, by go odnowić).
-
49. Data: 2008-08-15 13:38:39
Temat: Re: Tyle na temat paskow i pinow.
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
krzysztofsf <k...@w...pl> writes:
>> Raczej w innej, takiej czy karta zwykla czy z chipem.
>
> Przeciez nie istnieja karty z chipem, a jedynie hybrydowe - to juz
> zdaje sie ustalilismy?
Sugerujesz ze karta hybrydowa to nie jest "karta z chipem"?
--
Krzysztof Halasa
-
50. Data: 2008-08-15 13:43:25
Temat: Re: Tyle na temat paskow i pinow.
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"MK" <m...@i...pl> writes:
> Nie wiem czemu wzbudza to tyle omocji skoto od bodaj 4 lat transakcje
> kartami Maestro sa uwierzytelniane PINem. Karty nie w zdecydowanej
> wiekszosci przypadkow nie maja chipow, ktore zwiekszaja bezpieczenstwo
> poprzez wymuszanie transakcji przy uzyciu mikroprocesora. Jakos nie
> nie widac lamentow tych milionow uzystkownikow kart na kredzieze PINow
> i kopiowanie kart.
Podejrzewam ze na takich kartach sa zwykle niewielkie dostepne
srodki, moze to stad. Tak czy owak porownywanie bezpieczenstwa karty
bez procesora i z nim swiadczy o pewnej ulomnosci.
--
Krzysztof Halasa