Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:fvuh4h$22f$1@news.onet.pl...

> Nie, w sensie, że dałem się psychologicznie podejść i złamałem się myśląc,
> że szybko spłacę :D Tak już mam. Nie ulegam promocjom, okazjom, przecenom,
> nawijce garniturków, za to ulegam czasami łatwości pieniądza.

No ale to nie karty są złe, tylko twoja słaba odporność na pokusy. Ja
np. 21 marca kupiłem TV, za 2300 zł, korzystając z karty kredytowej mBanku.
Za wydanie karty dostałem 100 zł, do tego dostałem doładowanie na moj nr
mobile (mBank jest operatorem wirtualnym) całe 23 zł, czyli prawie godzinę
rozmów, a fizycznie za ten telewizor zapłacę dopiero 12 maja i to nawet nie
zawracając sobie tym głowy, bo mam ustawioną automatyczną spłatę 100%
zadłużenia.
Czyli zapłaciłem za ten telewizor 100 zł mniej, dodatkowo zarabiałem na
tych pieniądzach jeszcze 1,5 miesiąca i dostałem dodatkowe profity, na
łączną kwotę 23 zł. A przed upływem roku zrezygnuję z karty i albo wyrobię
sobie nową w kolejnej promocji, albo bank sam mi zaproponuje, że żadnej
opłaty rocznej nie pobierze.
Tylko z karty trzeba umieć korzystać - spłacać całość zadłużenia,
wyłączyć bzdurne ubezpieczenia, większe zakupy planować na początku okresu
rozliczeniowego. To tak samo jak z żelazkiem, można nim wyprasować spodnie,
ale przy nieumiejętnym stosowaniu można również spalić mieszkanie. To samo z
kartą, albo można na niej zarabiać kosztem banku/sprzedawcy, ale dać się
skubać bankowi.

do góry

On 9 Maj, 00:43, "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl> wrote:

>
>     Tylko z karty trzeba umieć korzystać - spłacać całość zadłużenia,
> wyłączyć bzdurne ubezpieczenia, większe zakupy planować na początku okresu
> rozliczeniowego. To tak samo jak z żelazkiem, można nim wyprasować spodnie,
> ale przy nieumiejętnym stosowaniu można również spalić mieszkanie. To samo z
> kartą, albo można na niej zarabiać kosztem banku/sprzedawcy, ale dać się
> skubać bankowi.

Z karta jak z lodowka :)
jeden nie moze sie powstrzymac i co chwila zaglada i cos podjada, a
inny tylko w porach posilkow :)

do góry

Witam

Użytkownik "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl> napisał w wiadomości
news:48238229$1@news.home.net.pl...

> No ale to nie karty są złe, tylko twoja słaba odporność na pokusy. Ja
> np. 21 marca kupiłem TV, za 2300 zł, korzystając z karty kredytowej
> mBanku. Za wydanie karty dostałem 100 zł, do tego dostałem doładowanie na
> moj nr mobile (mBank jest operatorem wirtualnym) całe 23 zł, czyli prawie
> godzinę rozmów, a fizycznie za ten telewizor zapłacę dopiero 12 maja i to
> nawet nie zawracając sobie tym głowy, bo mam ustawioną automatyczną spłatę
> 100% zadłużenia.
> Czyli zapłaciłem za ten telewizor 100 zł mniej, dodatkowo zarabiałem na
> tych pieniądzach jeszcze 1,5 miesiąca i dostałem dodatkowe profity, na
> łączną kwotę 23 zł.

Pytanie tylko czy w innym sklepie nie kupilbys go taniej o wiecej niz 135
PLN
placac gotowka:)
O ile przy codziennych zakupach takze posluguje sie KK bo wygodniej
to wieksze zakupy zwykle robie gotowka bo tak wychodzi duuzo taniej
niz w sklepie z obsluga KK.

Pozdrawiam,
Marcin

do góry

Marcin pisze:

>
> Pytanie tylko czy w innym sklepie nie kupilbys go taniej o wiecej niz 135
> PLN
> placac gotowka:)
> O ile przy codziennych zakupach takze posluguje sie KK bo wygodniej
> to wieksze zakupy zwykle robie gotowka bo tak wychodzi duuzo taniej
> niz w sklepie z obsluga KK.
>

Zalezy gdzie zwykles robic te wieksze zakupy.
Jak na jakims targowisku z towarami przywiezionymi z powiedzmy niemiec,
gdzie elektronika jest tansza, to faktycznie mozesz wiecej zaoszczedzic.

Podobnie, jesli zaryzykujesz zakup ze sklepu internetowego (pisze o
ryzyku, bo wszystko jest fajnie, o ile nie przyjdzie towar uszkodzony i
trzeba uruchamiac procedury gwarancyjne) to roznica moze byc duza.

Natomiast chyba raczej ciezko znalezc sklep z drozszymi towarami nie
obslugujacy KK, posiadajacy je w nizszej cenie niz sklepy o podobnym
profilu przyjmujace platnosci karta. Owszem, mozna czasem wynegocjowac
rabat do 2% proponujac zaplate gotowka zamiast platnosci karta - ale to
raczej wszystko.

do góry

Witam

Użytkownik "krzysztofsf" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:g07hbb$97v$1@news.wp.pl...

> Natomiast chyba raczej ciezko znalezc sklep z drozszymi towarami nie
> obslugujacy KK, posiadajacy je w nizszej cenie niz sklepy o podobnym
> profilu przyjmujace platnosci karta. Owszem, mozna czasem wynegocjowac
> rabat do 2% proponujac zaplate gotowka zamiast platnosci karta - ale to
> raczej wszystko.

2% od dobrego TV to moze byc wiecej niz 135 PLN:)


Np. Selgros albo Makro Cash and Carry nie przyjmuja kart. Chociaz
o tansza elektronike to tam zwykle trudniej. Wiem, ze trzeba miec firme
by tam kupic ale mozna poprosic kogos z rodziny/znajomego. Ja
firmy nie mam:)

Pozdrawiam,
Marcin

do góry

Marcin pisze:
> Witam
>
> Użytkownik "krzysztofsf" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:g07hbb$97v$1@news.wp.pl...
>
>> Natomiast chyba raczej ciezko znalezc sklep z drozszymi towarami nie
>> obslugujacy KK, posiadajacy je w nizszej cenie niz sklepy o podobnym
>> profilu przyjmujace platnosci karta. Owszem, mozna czasem wynegocjowac
>> rabat do 2% proponujac zaplate gotowka zamiast platnosci karta - ale to
>> raczej wszystko.
>
> 2% od dobrego TV to moze byc wiecej niz 135 PLN:)
>
>
> Np. Selgros albo Makro Cash and Carry nie przyjmuja kart. Chociaz
> o tansza elektronike to tam zwykle trudniej. Wiem, ze trzeba miec firme
> by tam kupic ale mozna poprosic kogos z rodziny/znajomego. Ja
> firmy nie mam:)
>

Ja tam jak cos kupuje, wole miec rachunek i gwarancje wystawione na siebie.

do góry

W odpowiedzi na pismo z niedziela 11 maj 2008 21:27
(autor krzysztofsf
publikowane na pl.biznes.banki,
wasz znak: <g07hbb$97v$1@news.wp.pl>):

> Natomiast chyba raczej ciezko znalezc sklep z drozszymi towarami nie
> obslugujacy KK, posiadajacy je w nizszej cenie niz sklepy o podobnym
> profilu przyjmujace platnosci karta. Owszem, mozna czasem wynegocjowac
> rabat do 2% proponujac zaplate gotowka zamiast platnosci karta - ale to
> raczej wszystko.

Na przykład sklepy komputerowe rzadko (w mojej okolicy) obsługują karty, a
sprzęt mają zdecydowanie tańszy i lepszy niż na targowiskach typu MM. Ja to
wręcz w takim maleńkim sklepiku w Gliwicach kupuję, bo tam to mają i kilka
stówek taniej niż gdzie indziej.

--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: s...@i...eu t...@i...eu

do góry

W odpowiedzi na pismo z piątek 09 maj 2008 00:43
(autor Marcin Wasilewski
publikowane na pl.biznes.banki,
wasz znak: <48238229$1@news.home.net.pl>):

> A przed upływem roku zrezygnuję z karty

No to mi przypomina akcje typu ,,wyrzuć popa do klopa''. Jak dla mnie
debilne, bo operację zmiany numeru przeprowadzam już od roku, a wciąż na
stary ktoś dzwoni. Więc wymiana kart, jak zawieje operatora promocja jest
głupia. Tutaj jest nieco mądrzej, bo karta kredytowa nie przywiązuje nas do
numeru, ale i tak takie latanie, szukanie, cudowanie.... Zarobisz 100zł, a
ile cię kosztuje bycie specjalistą i takie poszukiwanie?

--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: s...@i...eu t...@i...eu

do góry

krzysztofsf pisze:

> Ja tam jak cos kupuje, wole miec rachunek i gwarancje wystawione na siebie.

Czyli wszędzie żądasz faktury zamiast paragonu? O gearancji nie
wspominam, bo nie wdziałem jeszcze gwarancji z danymi osobowymi :-O

--
Pete

do góry

On 12 Maj, 09:00, Pete <n...@n...com> wrote:
> krzysztofsf pisze:
>
> > Ja tam jak cos kupuje, wole miec rachunek i gwarancje wystawione na siebie.
>
> Czyli wszędzie żądasz faktury zamiast paragonu? O gearancji nie
> wspominam, bo nie wdziałem jeszcze gwarancji z danymi osobowymi :-O
>

Kupujac "wieksze rzeczy" biore fakture.

do góry