-
51. Data: 2023-06-13 20:15:33
Temat: Re: USA nie zbankrutują
Od: Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>
W dniu 13 cze 2023 o 17:36, J.F pisze:
> W początkowym okresie IMO nie, bo wolnorynkowa wymiana dewiz dopiero
> sie zaczynała. Szczególnie, ze żywności chyba nie importowaliśmy
> jeszcze długo.
Zachód nas kochał, słał dolary...
Byliśmy przecież przeciwwagą Moskwy!!!
Dziś rozumiem ,,kochanych'' przez nas Ukraińców!
>> Mnie raczej dziwił brak nadmiaru towarów w tamtych latach!
> Po latach socjalistycznej posuchy?
Owszem! W TV Zachód słał nam pociągi dobroci...
Pytałem -- dlaczego to jest sprzedawane, skoro otrzymujemy za free...
> Ale jak towar leży na półce i czeka na klienta, to chyba mozna
> powiedziec, ze jest nadmiar?
Zależnie od ceny.
> Znowu nie przesadzaj - buty jakies miałes, mydło też, ubranie.
> Oczywiscie trzeba było "polować".
Dobre onuce to też buty! ;)
Jakieś buty miałem -- lecz z trudem nazywałem to coś butami.
Ubrania? -- jedna koszula naraz zdatna do nałożenie i jedne spodnie?!
Polowałem -- na Węgrzech czy w Czechosłowacji... W Rumunii polować
można było na plastykowe torebki... Mydło (itp.) było na Węgrzech!
Do tej pory pamiętam i kształt (wygięte jak banan) i zapach, i kolor...
Dezodoranty, pianki do golenia -- wszystko można było znaleźć tej
firmy czy serii... ,,Polowałem'' głównie na mydło...
Mydło, wino, czekolady, dolary...
Na Węgrzech jadłem do syta!!! Wówczas jadałem dużo -- siostra mówiła,
że ,,mięso jem w każdej ilości''! [zapominała? -- że tylko dobre mięso!]
Dużo mięsa, dużo kurzych jaj, dużo nabiału, dużo soli, dużo cukru!!!
Mało (zero -- poza mleczną) zup...
Przed paroma tygodniami miałem badanie, z którego jasno wynika,
że do cukrzycy mi daleko! Serce (choć zwykle na dużych obrotach)
dobrze pracuje! Cholesterol w normie...
Bardzo mało alkoholu -- a wódki niemal wcale!!!
(wódki wypiłem w swym życiu niemal na pewno mniej niż ćwierć litra!!!
może nawet tylko połowę z takiej ćwierci; świadomie i dobrowolnie
chyba zero...)
>> > w mieszkaniach mieszkali,
>> Długo czekali na te mieszkania i brali co (i gdzie) władza dawała...
> Ano długo.
> Teraz trzeba długo czekac na zdolność kredytową, lub odpowiednie
> zarobki na wynajem :-)
[można zaczekać na śmierć przodków...
ale zwykle trzeba wygryźć konkurencję...
najlepiej obsrywać -- uczy się źle; do kościoła nie chodzi;
nie interesuje się niczym; znaczków nie zbiera; piwa nie pije
i fajek nie pali -- czyli frajer... babci nie kocha, dziadka
nie podziwia -- czyli niewdzięczny...]
>> > telewizory mieli,
>> Z tym u nas był problem w gierkowskich czasach.
> No własnie na początku nie. Przychodziłes do sklepu, a tam telewizory
> stały i czekały na klienta.
> Czarno-białe, bo kolorowych to istotnie brakowało.
Pamiętam, jak rodzice kupili ogromnego Rubina czy coś koło tego...
To było jak kupno samochodu...
Podobnie z zamrażarką -- ale/choć znacznie łatwiej...
>> > samochodow przybywało.
>> Owszem -- ich cena zwalała z nóg!!!!
> Dzisiaj tez nie są tanie :-(
Już ;) za 300 kpln można mieć jakiś nowy średni. ;)
>> > Dopiero komputery osobiste wykonczyly ustrój :-)
>> Do 20 USD miesięczna pensja kontra 1000 USD IBM PC XT
>> z monomonitorem.
> A to i tak bardzo promocyjna cena :-)
Może -- nie kupowałem...
Później (na początku 90 lat) sprzedawałem...
[byłem wówczas i mądrzejszy, bo nie płakałem, i głupszy, bo rozdawałem
szmal na lewo i prawo... wpływ na mnie mieli ludzie żyjący wg zasad:
,,kochaj ludzi póki żyją a kiedy odejdą -- kochaj tych, którzy żyją
bez względu na powód/przyczynę odejścia i nie tęsknij do wczorajszego
dnia, bo jutrzejszy może być tylko lepszy; ciesz się tym, co utracisz,
lecz nie niszcz celowo''; dziś ciężko mi powrócić do tamtego świata...]
> Przy czym - oryginalny IBM PC XT był znacznie drozszy.
Owszem -- chyba 1kUSD kosztował klon, nie oryginał.
-=-
Jeszcze latem 1993 r. założyciel prywatnej szkoły poprawiał mnie:
- oczywiście mówimy o klonach IBM, nie o oryginałach
- o oryginałach
- to tak się mówi, ale każdy wie, że to klony
- o oryginałach; o oryginalnych IBM, ale nie PC a PS/1
- za taką cenę?
- ostatecznie ;) mogę podwyższyć...
> i zawierał twardy dysk, co dodatkowo podnosiło cene.
> Bedz HDD to był zwykły "IBM PC".
Być może -- to było tak dawno, że nie chce tego wspominać!
> Za 1000$ to mogłes miec taniego klona, bez HDD.
>> > Urlopy były,
>> Były!!!
>> > wczasy były,
>> Porządne (dziś może pożądne) wczasy były a dzieciom:
>> kolonie, półkolonie, obozy, wycieczki...
> kolonie są i dzis ... tylko drogie :-)
Wówczas były w niskiej cenie -- symbolicznej, ale rzecz jasna trzeba
było ,,załatwić'', jak wszystko. Rodzice pracowali w elektryzowalni,
więc mieli dostęp... Inne dzieci miały znacznie lepszy ode mnie.
> Półkolonie są i dziś, obozy są ... harcerskie akurat ciągle nie takie
> drogie.
> Wycieczek to IMHO przybyło.
Też tak myślę.
>> > studia bezpłatne były,
>> Niekiedy 7 osób na 1 miejsce?
> A dzis np 20
>
https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,28679586,s
zturm-na-psychologie-ponad-20-kandydatow-na-jedno-mi
ejsce.html
> Przy czym ... nie uważam, ze wszyscy muszą miec wyzsze studia,
Bernacka ma -- jest biegłą sądową z zakresu okulistyki, choć bez
znajomości podstaw optyki! Tak rysuje się polska nauka w ogóle!
Dziób (sądową biegła pulmonologii) wody w opłucnej nie odróżniła
od nowotworu oskrzela... Tamara (nie pamiętam nazwiska -- może
Popławska?) uważa (będąc sądową biegłą z zakresu neurologii)
neuroobrazówkę za bezwartościową w XXI wieku...
> a z drugiej strony jest teraz jakby nacisk, aby było jak
> najwiecej ... czy to ma sens?
Nie wiem. Wykształcenie jest ważne -- o ile jest rzeczywiste.
Bez tego -- jak po omacku!!! (z efektami Edwarda Gierka) Ale
z pseudowykształceniem jeszcze gorzej!!!
> Kolejna sprawa - wtedy były studia 5-letnie, a dzis
> czesto 3-letnie. Parcie na statystyki?
Nie wiem.
>> > służba zdrowia była,
>> Znacznie lepsza niż teraz.
>> > lekarze byli ...
>> Byli -- często dodatkowo płatni.
> Przy obecnych terminach i tak czesto skorzystasz z płatnego.
Raczej nie -- poza dentystą.
--
`_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` . ,; o.' eneuel#eneuel.ct8.pl '.O_'
`-.-' \ )-`''(, o o) `-:`-'.'.` \.'.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.c
-bf- `- \`_"'-.o'\:/.d`|'.p.\;:,. www.ascii-art.ct8.pl ..\|/..
-
52. Data: 2023-06-14 02:27:25
Temat: Re: USA nie zbankrutują
Od: Dąbrowski <r...@a...pl>
W dniu 13.06.2023 o 20:15, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> > Znowu nie przesadzaj - buty jakies miałes, mydło też, ubranie.
> > Oczywiscie trzeba było "polować".
>
> Dobre onuce to też buty! ;)
>
Czy Ty na pewno wiesz co to są onuce? Jeszcze w latach 80 w wojsku za
młodego żołnierza nosiło się onuce. Dopiero po roku służby pozwalali
nosić skarpety. Wieczorem buty wystawiało się na korytarz a na butach
kładło złożone w prostokąt onuce. Jeżeli onuce na butach nie tworzyły
jednej linii to kaprale kopniakami rozwalali buty i onuce po całym
korytarzu. I trzeba było od nowa układać.
> Jakieś buty miałem -- lecz z trudem nazywałem to coś butami.
Dziwne, bo moim zdaniem za Gierka buty były solidniejsze niż teraz.
Polskie pseudoadidasy wytrzymywały co najmniej 2 lata. Teraz Hi-tec
(firma podobno brytyjska) po roku są do wyrzucenia. Nie mówiąc już o
pantoflach "kościelnych". Miałem jakieś czeskie ale kupione w Polsce i
po kilku latach noszenia zrobiła się dziura w skórzanej podeszwie ale
się nie rozkleiły. A dziś buty z pseudoskóry rozwalają się się po roku
noszenia.
>
> Ubrania? -- jedna koszula naraz zdatna do nałożenie i jedne spodnie?!
A przestań. W 1976 byłem uczniem LO. Na wakacjach przez 2 tygodnie
pracowałem w mleczarni przy produkcji kazeiny a potem 2 tygodnie w OHP w
lesie. Za zarobione pieniądze kupiłem dolary a potem w Pewexie jeansy
maki Levis. Oryginalne amerykańskie. Kosztowały 32 USD. Polskich za tę
kwotę kupiłbym 3 pary.
To dopiero po roku 1980 zaczęły się trudności z zakupem butów i ubrań. A
bieda? W 1988 pracowałem w PKP. Miesięczny zarobek to była równowartość
8 USD.
-
53. Data: 2023-06-14 07:24:24
Temat: Re: USA nie zbankrutują
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
środa, 14 czerwca 2023 o 02:27:26 UTC+2 Dąbrowski napisał(a):
> > Ubrania? -- jedna koszula naraz zdatna do nałożenie i jedne spodnie?!
> A przestań. W 1976 byłem uczniem LO. Na wakacjach przez 2 tygodnie
> pracowałem w mleczarni przy produkcji kazeiny a potem 2 tygodnie w OHP w
> lesie. Za zarobione pieniądze kupiłem dolary a potem w Pewexie jeansy
> maki Levis. Oryginalne amerykańskie. Kosztowały 32 USD. Polskich za tę
> kwotę kupiłbym 3 pary.
> To dopiero po roku 1980 zaczęły się trudności z zakupem butów i ubrań. A
> bieda? W 1988 pracowałem w PKP. Miesięczny zarobek to była równowartość
> 8 USD.
Hmm, ciekawy proces ekonomiczny przez te 12 lat.
Szczawikowa robota, ale było 32$ za miesiąc - a za "dorosłą" tylko 8$/mc.
"Czy się stoi czy się leży, 1200 się należy?" czy inaczej?
W sumie w 88 pewexy jeszcze żyły. Ile wtedy kosztowały levisy?
-
54. Data: 2023-06-14 16:58:52
Temat: Re: USA nie zbankrutują
Od: Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>
W dniu 13 cze 2023 o 12:24, Trybun pisze:
> Dzięki, o wielki!
Proszę. Skoro dziękujesz -- rozgrzeszę Cię nieco stępionym knutem.
Albo przynajmniej nie naostrzę... ;)
https://books.google.pl/books?id=V_PSbWCBP9AC&pg=PA6
88&lpg=PA688&dq=haczyki+na+końcu+knuta+wyrywające+ci
ało&source=bl&ots=KOYEwyhWSE&sig=ACfU3U1QevGuzAHbd__
5lxZY44t6owc3BA&hl=pl&sa=X&ved=2ahUKEwj4puf9gcP_AhUJ
BxAIHcPHDBwQ6AF6BAgKEAM#v=onepage&q=haczyki%20na%20k
ońcu%20knuta%20wyrywające%20ciało&f=false
Bo ten knut jest batem z haczykami na końcach...
> Generalnie to się z Tobą zgadzam,
Pokora jest cnotą!
> jestem za tym aby ludzie mieli swobodę
> w podziale terytorium na którym mieszkają.
Rosjanie właśnie swobodnie dzielą -- Ukrainę. ;)
> W dzisiejszym świecie nic tak
> nie niewoli człowieka tak tzw państwo na terenie którego ów żyje.
Mnie zniewoliła głupota -- moja naiwna wiara w dobre intencje kleru,
któremu hojnie płaciłem, za co mnie później tenże kler dopierbliżał...
--
`_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` . ,; o.' eneuel#eneuel.ct8.pl '.O_'
`-.-' \ )-`''(, o o) `-:`-'.'.` \.'.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.c
-bf- `- \`_"'-.o'\:/.d`|'.p.\;:,. www.ascii-art.ct8.pl ..\|/..
-
55. Data: 2023-06-14 17:54:42
Temat: Re: USA nie zbankrutują
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
wtorek, 13 czerwca 2023 o 12:24:02 UTC+2 Trybun napisał(a):
> Generalnie to się z Tobą zgadzam, jestem za tym aby ludzie mieli swobodę
> w podziale terytorium na którym mieszkają. W dzisiejszym świecie nic tak
> nie niewoli człowieka tak tzw państwo na terenie którego ów żyje.
Hmm, czyli rosjanie, lub też oligarchia fiutina, realizują właśnie swoją swobodę
w podziale terytorium Ukrainy, na którym chcieliby zamieszkać?
Czy też znoszą Ukraincom oraz narodom FR "niewolę tzw. państwa, na terenie
którego żyją", chcąc znów zrobić z Ukrainy i FR jedno państwo (zwane dawniej
ZSRR, tyle że akurat w tym państwie istniały takie rzeczy jak "paszporty wewnętrzne"
oraz "wilcze bilety", "osiedla 101" itp.), żeby i ci i ci mieli "swobodniej"?
-
56. Data: 2023-06-14 17:55:28
Temat: Re: USA nie zbankrutują
Od: Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>
W dniu 14 cze 2023 o 02:27, Dąbrowski pisze:
>> Dobre onuce to też buty! ;)
> Czy Ty na pewno wiesz co to są onuce?
Chusty owijane wokoło stóp i śródstopi?
> Jeszcze w latach 80 w wojsku za
> młodego żołnierza nosiło się onuce. Dopiero po roku służby pozwalali
> nosić skarpety. Wieczorem buty wystawiało się na korytarz a na butach
> kładło złożone w prostokąt onuce. Jeżeli onuce na butach nie tworzyły
> jednej linii to kaprale kopniakami rozwalali buty i onuce po całym
> korytarzu. I trzeba było od nowa układać.
O ile % zwiększano zdolności bojowe tą metodą?
>> Jakieś buty miałem -- lecz z trudem nazywałem to coś butami.
> Dziwne, bo moim zdaniem za Gierka buty były solidniejsze niż teraz.
Może były -- lecz poza moim zasięgiem. Do 90 lat o butach marzyłem,
ale jeszcze w 90 zimą miałem zazwyczaj mokre, do czego przywykłem,
tak że nawet przed kilku laty nie martwiłem się przeciekającymi,
co druzgotało moją matkę... Te sprzed kilku lat przeciekały, bo
zostały uszkodzone -- jeden pękł z boku, drugim nadepnąłem coś
ostrego... Sporo czasu minęło, zanim zaopatrzyłem się w lepsze...
Akurat zimowych nie miałem ,,zbyt wiele''.
> Polskie pseudoadidasy wytrzymywały co najmniej 2 lata.
Nawet 202 -- leżąc spokojnie poza nogami...
Niestety nie prowadziłem osiadłego trybu życia.
> Teraz Hi-tec (firma podobno brytyjska) po roku są do wyrzucenia.
Nie mierzę latami wytrzymałości -- mam teraz masę
butów, przez co niektórych nie używam od lat...
Kupuję zazwyczaj Reeboki -- raczej tylko Reeboki.
Buty kończą swój ,,żywot'' różnie:
- podeszwy zdzierają się na wylot
- pękają boki
- zdzierają się ich pięty
(nie wiem, jak to nazwać -- mam na
myśli tylne części, na zewnątrz butów)
- zdzierają się ich noski
W jednych puścił klej -- w sklepie powiedziano mi, że widocznie
prałem w zbyt wysokiej temperaturze... Nie reklamowałem ich -- po
prostu spytałem. Prałem w wysokiej -- bo te akurat były z nylonu,
nie ze skóry, więc podniosłem do 60°C, co im zaszkodziło... Ponoć
nie wolno prać w wyższej niż 30°C bez względu na: skórę, plastyk,
gumę... Miałem (mam nadal) takie 2 pary -- nawet pamiętam sklep,
w którym je kupiłem choć minęły ze 24 lata.
Mam masę butów, lecz nawyków z dzieciństwa (noszenia nawet bardzo
zniszczonych) nie wyzbyłem się. :) Rzecz jasna rozklejone nie nadają
się do użytku, ale z dziurawymi spodami -- nadają, oby nie podczas
ulewnego deszczu. ;)
Dobry but to taki, po zdjęciu którego nie czuję ulgi, choć dobrze
trzyma się nogi. Rzecz jasna odpadają wszelkie ,,eleganckie'', :)
choć obecnie (z uwagi na kręgielnię) nie jest to aż tak istotne
jak kiedyś, gdy często biegałem... Dobre buty nie tylko trzymają
się nóg, lecz także podłoża -- choćby stromego czy porośniętego
trawą...
> Nie mówiąc już o pantoflach "kościelnych". Miałem jakieś czeskie
> ale kupione w Polsce
Może z firmy o imieniu Bata? ;)
> i po kilku latach noszenia zrobiła się dziura w skórzanej podeszwie
> ale się nie rozkleiły. A dziś buty z pseudoskóry rozwalają się się
> po roku noszenia.
Miałem buty, w których podeszwa przetarła się w ciągu kilku tygodni.
(spróbowałem innej firmy niż Reebok)
>> Ubrania? -- jedna koszula naraz zdatna do nałożenie i jedne spodnie?!
> A przestań. W 1976 byłem uczniem LO. Na wakacjach przez 2 tygodnie
> pracowałem w mleczarni przy produkcji kazeiny a potem 2 tygodnie
> w OHP w lesie. Za zarobione pieniądze kupiłem dolary a potem
> w Pewexie jeansy maki Levis.
Za ~miesięczną pensję?
> Oryginalne amerykańskie. Kosztowały 32 USD.
To półtora miesięczna pensja?
> Polskich za tę kwotę kupiłbym 3 pary.
Gdyby były w sklepach?...
> To dopiero po roku 1980 zaczęły się trudności z zakupem butów i ubrań.
U Ciebie może tak - u mnie wcześniej.
> A bieda? W 1988 pracowałem w PKP. Miesięczny zarobek to była
> równowartość 8 USD.
W 1988 8 USD miesięcznie?
Jesienią 1989 zacząłem zarobkowo pracować na uczelni -- za zdecydowanie
więcej niż 8 USD. Może zacząłem za 40 USD, ale wydatek 250 USD na płyty
nie był wówczas dla mnie dużym obciążeniem -- zarobki szybko rosły
w przeliczeniu na USD a zarobkowej pracy przybywało...
Dziś bym tyle na muzykę nie wydał złotówek. :)
Dziś jestem nędzarzem w zestawieniu z przełomem lat 80 i 90 -- jeśli
nie liczyć dachu nad głową czy kilkunastoletniego samochodu... Dziś
inni są bogaci, nierzadko bardzo bogaci, zaś ja jestem biedny, ale
nadal słyszę o ,,potrzebach bliźnich'' -- bliźnich zarabiających:
10, sto czy tysiąc razy więcej ode mnie... Bliźnich przepalających
więcej w papierosach niż ja wydaję na całe swe utrzymanie...
Ciekawe, czy dożyję dnia, w którym ,,biedak'' wypali więcej niż
ja wydam w cały miesiąc...
-=-
W czasach PRLi nie głodowałem, choć i nie przejadałem się zbytnio,
ale ubrań nie miałem, a buty miałem na niby... Marzyłem o czasach,
gdy zdjęte z xupy spodnie będę odkładał do prania, nie na krzesło
itp., jak czyniłem... Później dziennie ,,zużywałem'' dwie, trzy
pary. Dziś mam dużo ubrań -- spodnie i koszule nierzadko po kilka
pln; skarpety po złotówce lub nieco droższe (choć mam też
bawełniane po 5 do 7 pln za parkę) i dużo butów...
Gdy pracowałem na uczelni -- kupowałem spodnie marki Levis.
Od kilkunastu lat kupuję co ,,władza'' promuje, choć od
długiego czasu nie kupuję, bo mam za dużo...
Podobnież z Wólczanką -- zamieniłem ją na promowane...
-=-
Niebawem minimalna przebije 42hpln -- pewnie wówczas nie będzie
już w polskich sklepach ubrań na moją kieszeń. :) Może wrócą do
mnie czasy (i czary) PRLi...
--
`_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` . ,; o.' eneuel#eneuel.ct8.pl '.O_'
`-.-' \ )-`''(, o o) `-:`-'.'.` \.'.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.c
-bf- `- \`_"'-.o'\:/.d`|'.p.\;:,. www.ascii-art.ct8.pl ..\|/..
-
57. Data: 2023-06-14 18:51:05
Temat: Re: USA nie zbankrutują
Od: Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>
W dniu 14 cze 2023 o 07:24, Dawid Rutkowski pisze:
> Szczawikowa robota, ale było 32$ za miesiąc
Za spodnie chyba...
> - a za "dorosłą" tylko 8$/mc.
Szczawik zarabiał bez trudu kilka czy kilkadziesiąt razy więcej niż
dorosły, ale dorosły miał dodatki typu urlopy czy kolonie dzieciom,
później także kartki na wszystko -- nawet kartki na kartki. ;) Chyba
mam do dziś taką kartkę na kartki.
Prywatnie zarabiałem w czasach PRli niby znacznie więcej niż moi
rodzice, ale i wydawałem rynkowo...
[w dupie miałem całą PRLę -- wolałem rynek dający i zarobek,
i towar... dziś jest pseudorynek -- nie {} prawdziwy rynek]
Chyba do czasów DTuska ludzie w Polsce wydawali znacznie więcej niż
zarabiali. Chyba za czasów Balcerowicza ukrócono międzynarodowy ;)
handel bazarowy, później coraz mocniej zaciskano śruby, dlatego za
Tuska ludzie nagle zbiednieli -- mimo wzrostu oficjalnych płac!!!
W PRLi człek pracował zwykle ,,nie dla pieniędzy'', lecz innych dóbr
a wypłaty były jedynie skromnym składnikiem całości, dlatego dziwią
mnie do tej pory zamieszki wywoływane podwyżkami cen...
Może światło jakieś rzuca na te zamieszki odgórne sterowanie płynące
ze wschodu? Hardego Gomułkę trzeba było zastąpić uleglejszym Gierkiem,
który także okazał się takim sobie druhem... ;)
Czy kogoś interesowały sklepowe ceny? -- gdy: mięso kupowano nielegalnie
wprost u chłopów; za węgiel trzeba było dać łapówkę; podobnież z wywózką
szamba; obiegową walutą ;) obok USD było ,,pół litra''...
W gazetach ogłaszano: 'Bony kupię' -- każdy (łącznie z władzą) wiedział,
że nie bony...
Na książeczki walutowe Polacy otrzymywali to i owo po państwowym kursie
-- mogli szybciorem zamienić po rynkowym... Wystarczył ,,krajoznawczy''
wyjazd, nawet bez zbytniego wysiłku... Czasami można było otrzymać
,,gastronomiczny ekwiwalent'' po państwowym kursie... Raz dostałem,
ale ktoś zgubił ;) literę, więc dostałem nie 'gastronomiczny', lecz
'astronomiczny' -- można było to bez trudu zamienić za granicą na
dolce, które po sprzedaniu w Polsce wielokrotnie zwracały wyjazd
i dawały niezły zysk...
Miesięczny wyjazd dać potrafił dziesiątki razy więcej niż roczna pensje.
Nawet nie były potrzebne kupieckie umiejętności -- do godziwego zysku.
Mnie niejednokrotnie sprzedali mój towar inni ludzie. Raz jedne sandały
(chyba nawet lekko używane) sprzedano mi na Węgrzech drożej niż takie
same widziałem na półce w węgierskim sklepie...
Trochę jak z Auchan dzisiaj -- ludzie myślą, że Auchan tanio sprzedaje,
będąc na cenzurowanym, więc kupują! Tymczasem ceny tam są tak wysokie,
że podzielone przez 5 mogłyby być dopiero rozpatrywane jako niskie...
Można było pojechać na Węgry -- można było pojeździć... Tu coś kupić,
tam sprzedać... Czas miło mijał i kasa stukała... Człek uczył się
języków, świat poznawał...
Ale ja (jak idiota?) marzyłem o ,,normalnym'' świecie -- o kupowaniu
w sklepach, o oficjalnym zarabianiu starczającym na życie itd... Nie
umiałem odnaleźć się na tamtych wojażach -- choć na brak życzliwości
bliźnich narzekać nie mogłem!!! Sprzedawali w moim imieniu, tambylcy
na tani nocleg przyjmowali bez łachy...
Z wyjazdu można było zabrać nie tylko dolary, lecz także: jedzenie,
winylowe płyty, przedmioty codziennego użytku, bieliznę, mydło itp...
-=-
Szczawik mógł zarabiać nie 4 razy więcej niż dorosły, lecz nawet
404 razy więcej. :) Ale bez: ZUSu; urlopów; kolonii; talonów czy
przydziałów na cosie -- niektórzy w państwowej robocie dostawali
przydziały na samochody, nie tylko mieszkania... Mundurowi mieli
swe sklepy (konsumy?) i doskonałe wyżywienie...
Szczawik kartek nie dostawał za dorywczą pracę...
--
`_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` . ,; o.' eneuel#eneuel.ct8.pl '.O_'
`-.-' \ )-`''(, o o) `-:`-'.'.` \.'.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.c
-bf- `- \`_"'-.o'\:/.d`|'.p.\;:,. www.ascii-art.ct8.pl ..\|/..
-
58. Data: 2023-06-15 08:47:59
Temat: Re: USA nie zbankrutują
Od: Trybun <M...@j...cb>
W dniu 14.06.2023 o 16:58, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
> W dniu 13 cze 2023 o 12:24, Trybun pisze:
>
> > Dzięki, o wielki!
>
> Proszę. Skoro dziękujesz -- rozgrzeszę Cię nieco stępionym knutem.
> Albo przynajmniej nie naostrzę... ;)
>
>
> https://books.google.pl/books?id=V_PSbWCBP9AC&pg=PA6
88&lpg=PA688&dq=haczyki+na+końcu+knuta+wyrywające+ci
ało&source=bl&ots=KOYEwyhWSE&sig=ACfU3U1QevGuzAHbd__
5lxZY44t6owc3BA&hl=pl&sa=X&ved=2ahUKEwj4puf9gcP_AhUJ
BxAIHcPHDBwQ6AF6BAgKEAM#v=onepage&q=haczyki%20na%20k
ońcu%20knuta%20wyrywające%20ciało&f=false
>
>
> Bo ten knut jest batem z haczykami na końcach...
>
> > Generalnie to się z Tobą zgadzam,
>
> Pokora jest cnotą!
>
> > jestem za tym aby ludzie mieli swobodę
> > w podziale terytorium na którym mieszkają.
>
> Rosjanie właśnie swobodnie dzielą -- Ukrainę. ;)
>
> > W dzisiejszym świecie nic tak
> > nie niewoli człowieka tak tzw państwo na terenie którego ów żyje.
>
> Mnie zniewoliła głupota -- moja naiwna wiara w dobre intencje kleru,
> któremu hojnie płaciłem, za co mnie później tenże kler dopierbliżał...
>
Znasz genezę rozpadu Ukrainy tak jak i ja. Dlaczego więc winą za to
obarczasz Rosję?
No cóż, kler to nie jest coś co sobie można kupić, zwłaszcza za tak małe
w stosunku do potrzeb Twoje środki. Z politykami jest podobnie - nasz
głos i związane z nim oczekiwania to dla tych skurwieli tyle co nic.
-
59. Data: 2023-06-15 08:49:58
Temat: Re: USA nie zbankrutują
Od: Trybun <M...@j...cb>
W dniu 14.06.2023 o 17:54, Dawid Rutkowski pisze:
> wtorek, 13 czerwca 2023 o 12:24:02 UTC+2 Trybun napisał(a):
>
>> Generalnie to się z Tobą zgadzam, jestem za tym aby ludzie mieli swobodę
>> w podziale terytorium na którym mieszkają. W dzisiejszym świecie nic tak
>> nie niewoli człowieka tak tzw państwo na terenie którego ów żyje.
> Hmm, czyli rosjanie, lub też oligarchia fiutina, realizują właśnie swoją swobodę
> w podziale terytorium Ukrainy, na którym chcieliby zamieszkać?
> Czy też znoszą Ukraincom oraz narodom FR "niewolę tzw. państwa, na terenie
> którego żyją", chcąc znów zrobić z Ukrainy i FR jedno państwo (zwane dawniej
> ZSRR, tyle że akurat w tym państwie istniały takie rzeczy jak "paszporty
wewnętrzne"
> oraz "wilcze bilety", "osiedla 101" itp.), żeby i ci i ci mieli "swobodniej"?
Można znać powód przekręcania nazwiska przywódcy Rosji? Ryzykujesz karą,
a przecie musisz wiedzieć że stosunek polskiego prawa do takich zachowań
jest jednoznaczny(?)..
Nic podobnego, na skutek rebelii niewspomaganej z zagranicy wschód
Ukrainy ogłosił oderwanie od Ukrainy. Ogłosili że nie po drodze im z
interesami zachodu, co ja osobiście bardzo dobrze rozumiem. Dalsza faza
wniknęła sama z siebie, na skutek agresji Kijowa wspomaganego przez
zachód Rosja zajęła te tereny, odbyło się to na prośbę ludzi tam
mieszkających. Dodam że w odróżnieniu od przejęcia Polski przez ogólnie
pojmowany zachód, odbyło się to tam za pomocą referendum w którym
zagłosowali jak zagłosowali. A to że ty czy ten zachód tego nie
akceptujecie to już wasza sprawa. Wy zresztą nie akceptujecie niczego co
jest nie po waszej myśli.
-
60. Data: 2023-06-15 08:51:51
Temat: Re: USA nie zbankrutują
Od: Trybun <M...@j...cb>
W dniu 13.06.2023 o 14:56, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
> W dniu 13 cze 2023 o 12:26, Trybun pisze:
>
> >> Żyło się znośnie -- głównie kolejkami po jedzenie...
>
> > Pewnie masz na myśli PRL epoki Solidarności. Zapewniam Cię że
> > w latach 70 w Poznaniu po bułki stałem w kolejce mniej więcej
> > tyle co i dzisiaj.
>
> Te lata też pamiętam -- choćby 1976...
> Być może w czasach Gomułki było lepiej, ale
> w gierkowskich -- było źle. (wg mnie było coraz gorzej)
Mój PRL to lata 70-80. W 70tych byłem często wysyłany po zakupy, i nie
przypominam sobie abym musiał stać w jakichś wielkich kolejkach. Na
początku lat 80 wyjechałem z Polski to i trudno mi ocenić Gierka, w
czasie gdy odwiedzałem Polskę to Poznań rozrósł się chyba dwukrotnie.
Ale wtedy w kraju panowała Solidarność, i na tych czasach bazuje
dzisiejsza antypeerelowska propaganda. Wtedy nawet po papierosy tworzyły
się koszmarne kolejki. Kto nie miał dewiz to nie miał łatwego życia.
>
> >> > Jakie przyczółki? Kto tu był i jest agresywny? Wojska ZSRR
> >> > na Kubie to efekt rozmieszczenia atomówek w Turcji.
>
> >> Niezupełnie. To efekt błędnej polityki USA.
> >> (osamotniona i blokowana Kuba musiała prosić Moskwę o pomoc)
> >> Natomiast rozbrojenie Kuby połączono z rozbrojeniem Turcji.
> >> Ukrainiec (NChruszczow) był sprytnym graczem.
>
> > Takie uzgodnili porozumienie przywódcy ZSRR i USA w tzw
> > kryzysie kubańskim M.in wy zaprzestajecie rozbudowy
> > swojego potencjału na Kubie a my wycofujemy swoje rakiety z Turcji.
>
> Owszem -- takie zawarto porozumienie, ale z tego porozumienia
> nie wynika przyczyna militaryzowania Kuby przez Moskwę.
Jak nie, jak tak? Ważniejsze w tym jest co, po ruskach ani śladu na
Kubie, a jankeskie rakiety w Turcji maja się dobrze. Swoją drogą - zna
ktoś jakieś porozumienie czy umowę których USA dotrzymały?