Liwiusz wrote:
> I dziwnym trafem wszystkie te resorty działają gorzej niż ich
> prywatne odpowiedniki.
>
> Nie widzę w tym nic złego, aby prywatne wojsko zaprowadzało pokój w
> Iraku. Jestem pewien, że byliby bardziej skuteczni. Państwowy może być
> tylko minister obrony, usługi przez państwo polskie mogą już być
> wykupywane w prywatnych firmach.
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Blackwater_Worldwide

A skąd pomysł że Blackwater jest skuteczna?
AFAIR z wiadomości to najlepiej wychodzi im ochrona siebie.

do góry

> Zawód nauczyciela ma swoje przywileje (3 miesiące wakacji, praca 16h
> tygodniowo lub mniej - i proszę mnie nie przekonywać, że nauczyciel cały
> czas się dokształca, sprawdza klasówki lub robi inne dziwne rzeczy - znam
> nauczycieli i wiem jak to wygląda) tak jak i inne zawody mają swoje (np.
> wcześniejsze emerytury górnicze lub w policji i innych służbach albo
> możliwość łatwego przejścia do innego zawodu prawniczego w przypadku
> sędziego czy prokuratora).

Mistrzu... nie ma 16h pensum, ale 18 - co najmniej, bo może być wiecej. Już
Ci to pisałem... I jak tu nie współczuć nauczycielom...

do góry

> I stworzymy kolejny monopol typu notariusze.

Już jest - musisz skończyć aplikację.

do góry

> Taka oferta z mocy prawa mogłaby być traktowana jak przekupstwo.
> Argument chybiony.

A raczej niezrozumiany. Państwowy nauczyciel zatrudniony na podstawie KN
jest urzędnikiem państwowym. Prywatny nie.

do góry

Bogdan B. pisze:
> Liwiusz wrote:
>> I dziwnym trafem wszystkie te resorty działają gorzej niż ich
>> prywatne odpowiedniki.
>>
>> Nie widzę w tym nic złego, aby prywatne wojsko zaprowadzało pokój w
>> Iraku. Jestem pewien, że byliby bardziej skuteczni. Państwowy może być
>> tylko minister obrony, usługi przez państwo polskie mogą już być
>> wykupywane w prywatnych firmach.
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Blackwater_Worldwide
>
> A skąd pomysł że Blackwater jest skuteczna?
> AFAIR z wiadomości to najlepiej wychodzi im ochrona siebie.


To i tak dobrze. Holenderskie wojska państwowe w Srebrenicy same
wymagały ochrony, nie mówiąc już o innych zadaniach. Przewagą firm
prywatnych jest to, że jak nie jest skuteczna, to można łatwo (łatwiej)
ją zmienić.

--
Liwiusz

do góry

> Właśnie widać jak jesteśmy wykształceni. Zajmujemy czołowe pozycje w
> światowych rankingach edukacyjnych i zdobywamy setki nagród (co roku Nobel
> w innej dziedzinie).

Ba! Niektórzy nawet nie rozumieją, że liczba 16 i 18h godzin dydaktycznych
to NIE jest to samo.

> No i to jest właśnie normalne. Pracujesz 8h, nie masz płatnych 3 miesięcy
> wakacji to zarabiasz 5k PLN brutto miesięcznie.

ufff... co za upór. Nie ma 3 miesiący wakacji mistrzu. Było o tym już wiele
razy. Polecam zapoznanie się z Kartą Nauczyciela.

> Problem z jakością kształcenia w szkołach/uczelniach publicznych jest
> równie wielki. Najlepsze polskie uczelnie już dawno poszły na ilość, a nie
> na jakość i obecnie jadą głównie na renomie i opinii, a nie na faktycznej
> jakości przekazywanej wiedzy.

A nauczyciele akademiccy mają jeszcze więcej wakacji (od października rok
akademicki się zaczyna), a ich pensum dydaktyczne to 8h. Przy czym zarabiają
ok. 2x więcej.

> Skończył się socjalizm i PRL to zaczęła się patologia.

Znaczy w PRLu było lepiej, bo nie było patologii?

do góry

> W prywatnej szkole ten, kogo właściciel tejże zatrudni, a klienci za to
> zapłacą.

Niestety nie. Muszą mieć kwalifikacje. Inaczej nie dostaniesz pozwolenia.
Może łatwiej będzie Ci to zauważyć w przypadku prywatnych wyższych uczelni -
"podkupują" doktorów i profesorów, bo bez odpowiednich ich ilości nie mogą
uzyskać statusu uczelni.

> Tania szkoła prywatna to taka, która ma takie same warunki działania jak
> państwowa, czyli do kazdego ucznia państwo dopłaca tyle, ile dopłaca w
> państwowej szkole.

iii... akurat to już się dzieje od dawna.

do góry

Szymon pisze:
>> Taka oferta z mocy prawa mogłaby być traktowana jak przekupstwo.
>> Argument chybiony.
>
> A raczej niezrozumiany. Państwowy nauczyciel zatrudniony na podstawie KN
> jest urzędnikiem państwowym. Prywatny nie.


"I co z tego"? Jeśli z jakichś przyczyn zależałoby nam, aby
nauczyciel/strażnik więzienny zatrudniony w prywatnej firmie odpowiadał
tak jak obecnie urzędnik, to nie ma przeszkód, aby taki akt prawny
uchwalić.

--
Liwiusz

do góry

> Albo zagłębie ambitnych ludzi, jesli tylko nie socjalizowąło by sie ich.

Z pewością bez umiejętności pisania i czytania ambicja na wiele by się
zdała.

do góry

>> No widzisz... policjant na przykład jednak nie.
>
> Chyba gazet nie czytasz :)

Rozumiem, że gdy policjantowi wręczysz łapówkę to odpowiada on tak samo jak
akwizytor prywatnej firmy. Jest sens nadal rozmawiać na takim poziomie?

>> A niby jak? jesteśmy na grupie bankowej... toż za Polbank odpowiada jakiś
>> tam grecki właściciel. Niby jak od niego chciałbyś wyegzekwować
>> cokolwiek?

>
> Widzisz jakiś problem?

Oczywiście - polecam zapoznanie się czym jest wywiad i kontrwywiad.

do góry