Dnia Thu, 01 Jan 2009 17:57:10 -0600, witek napisał(a):

> No to właśnie tak się dzieje.
> Jak w szkole twoje dziecko nie będzie miało języka obcego lub matematyki
> bo nie ma nauczyciela to zrozumiesz dlaczego to nie jest dobre.

No ja rozumiem dlaczego to nie jest dobre i dlaczego państwo bierze kasę
ode mnie za to, żeby dziecko miało naukę, a nauki dziecko nie ma.
Stąd prosty wniosek, żeby państwo nie brało ode mnie pieniędzy i nie
uszczęśliwiało mnie kiepskimi usługami - moje dzieci nauczy dobry anglista
którego zatrudnię.


--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

do góry

Mithos wrote:
> witek pisze:
>> No to właśnie tak się dzieje.
>> Jak w szkole twoje dziecko nie będzie miało języka obcego lub
>> matematyki bo nie ma nauczyciela to zrozumiesz dlaczego to nie jest
>> dobre.
>
> O to się raczej nie musisz martwić,

Bezpłodny?


>
>> 1. nie ma 3 miesiecy wakacji
>
> Wakacje, ferie zimowe, długie weekendy. To ile to jest ?

no patrz inni nie mają długich weekendów. Chodzą do pracy.
Znowu zapomniałeś wspomnieć, że inni mają urlopy, których nauczyciel nie
ma. Ma za to wakacje.

>
>> 2. 18 godzin to ilosc godzin lekcyjnych a nie godzin pracy.
>
> Tym gorzej, bo to jeszcze mniej pracy.

widać argumenty ci się kończą




>
>> 3. Nauczyciel musi sie dokształcać bo mu każą.
>
> Każdy kto nie pracuje łopatą musi się dokształcać.


słusznie.

>
>> 4. Klasówki niestety się same nie sprawdzają i zajmują znacznie więcej
>> czasu niż lekcja na której się je robi.
>
> Zwłaszcza, że niektórzy nauczyciele robią jedna klasówkę na semestr.
> Wow, pewnie muszą to sprawdzać tygodniami.

A niektórzy robią bardzo często.


>
>> Przestań wreszcie opowiadać brednie.
>
> Skoro nazywasz fakty bredniami to nie jest to moim problemem.
>
>
Fakty? Chyba w twojej głowie.

do góry

Mithos wrote:

>
> Moim zdaniem większość czynności jakich dokonuje notariusz powinna być
> prowadzona przez państwowy urząd, a pobierane opłaty powinny być
> symboliczne lub niewielkie.
>
>

To ja już wolę, żeby rząd do tego interesu nie dopłacał i niech to
zostanie tam gdzie jest.

Kancelaria notarialna to nie jest tylko przybicie pieczątki.
Te dokumenty się tam przechowuje i na to też trzeba kasy i to ogromnej.

do góry

Adam Płaszczyca wrote:
> Dnia Thu, 01 Jan 2009 17:37:14 -0600, witek napisał(a):
>
>>>> Dokładnie. W sprawie wsi tworzy się specjalne programy wyrównywania szans,
>>>> dofinansowania edukacji z UE itd. Według kolegów adwersarzy w zasadzie
>>>> byłoby to zagłębie analfabetów.
>>> Albo zagłębie ambitnych ludzi, jesli tylko nie socjalizowąło by sie ich.
>>>
>> przykłady masz w Afryce.
>
> Przykłady mam w wielu krajach.
>

No i? Żadnych wniosków, że to nie działa.

do góry

Adam Płaszczyca wrote:
> Dnia Thu, 01 Jan 2009 17:43:13 -0600, witek napisał(a):
>
>>> Acha. Ciekawe jak te dzieci sobie radziły przed wejściem do UE.
>>>
>> Otóż nie radziły sobie i nawet nie o UE chodzi.
>
> Cholera, naprawdę? Ciekawe skąd zatem tylu moich kolegów ze szkoły
> średniej, którzy mieszkali w internacie?
>
>> Jeśli porównasz sobie statystki to w tej chwili odsetek dzieci, które
>> nie mają skończonej żadnej szkoły po za podstawową jest praktycznie
>> znikomy. 20 lat temu był to znaczy procent jeśli chodzi o wsie.
>
> Tak? Ciekawe. Bo wiesz, 20 lat temu obowiązek szkolny działał tak samo.
> Może po prostu nie kłam?
>

Przejdż się do kuratorim i poproś o statystyki. w GUS też takie
powinienes znaleźć. W zasadzie potem powinieneś przyjść i przeprosić.
Szkołe podstawową kończyło się w wieku lat 15. Obowiązek szkolny od 16
roku życia przejmuje gmina. Jak ktoś nie poszedł do żadnej szkoły, to
przez rok w żadnej szkole go nie było. A rejonizacji po za szkoła
podstwową nie było. Gmina się o tym dowiadywała po roku gdy przejmowała
sprawdzanie obowiązku. Nawet jak wymusiła pójscie delikwenta do szkoły,
to po roku, półtora mając 18 mogli mu już nagwizdać i taki delikwent
szkoły nigdy nie skończył.
W tej praktycznie po za rodzinami patologicznymi wszyscy mają okończone
cokolwiek ponad podstawówkę.

do góry

Dnia Thu, 01 Jan 2009 18:17:01 -0600, witek napisał(a):

> Kancelaria notarialna to nie jest tylko przybicie pieczątki.
> Te dokumenty się tam przechowuje i na to też trzeba kasy i to ogromnej.

LOL. ROTFL.

Może nie wypowiadaj się na tematy o których nei masz pojęcia?

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

do góry

Dnia Thu, 01 Jan 2009 18:17:44 -0600, witek napisał(a):

>>> przykłady masz w Afryce.
>>
>> Przykłady mam w wielu krajach.
>
> No i? Żadnych wniosków, że to nie działa.

Dlaczego miałbym miec takie wnioski, skoro przykłady są, że to działa?

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

do góry

Adam Płaszczyca wrote:
> Dnia Thu, 01 Jan 2009 17:57:10 -0600, witek napisał(a):
>
>> No to właśnie tak się dzieje.
>> Jak w szkole twoje dziecko nie będzie miało języka obcego lub matematyki
>> bo nie ma nauczyciela to zrozumiesz dlaczego to nie jest dobre.
>
> No ja rozumiem dlaczego to nie jest dobre i dlaczego państwo bierze kasę
> ode mnie za to, żeby dziecko miało naukę, a nauki dziecko nie ma.
> Stąd prosty wniosek, żeby państwo nie brało ode mnie pieniędzy i nie
> uszczęśliwiało mnie kiepskimi usługami - moje dzieci nauczy dobry anglista
> którego zatrudnię.
>

Bo gdyby państwo od ciebie kasy nie brało, to miałbyś armię
niewykształconych bezrobotnych, żebyś tej kasy dla anglisty nawet nie
zdążył donieść. Zresztą też byś jej nie miał, bo bezrobotni twoich usług
by nie potrzebowali i sam byś do nich dołączył.

Poligon doświadczalny masz w krajach nierozwiniętych, gdzie się w naukę
nie inwestuje.
W Polsce też. Brak inwestycji w naukę powoduje, że jakość wykształcenia
idzie na łeb na szyję.

do góry

Dnia Thu, 01 Jan 2009 18:24:57 -0600, witek napisał(a):

>> Tak? Ciekawe. Bo wiesz, 20 lat temu obowiązek szkolny działał tak samo.
>> Może po prostu nie kłam?
>>
>
> Przejdż się do kuratorim i poproś o statystyki. w GUS też takie
> powinienes znaleźć. W zasadzie potem powinieneś przyjść i przeprosić.
> Szkołe podstawową kończyło się w wieku lat 15. Obowiązek szkolny od 16
> roku życia przejmuje gmina. Jak ktoś nie poszedł do żadnej szkoły, to
> przez rok w żadnej szkole go nie było.

Ty podajesz tezę, Ty dawaj dane. Na mój gust mogłęś wziąć dane o
wykształceniu mieszkańców wsi - i tam istotnie 20 lat temu mogło być więcej
osób bez wykształcenia podstawowego z racji II wojny światowej.

> W tej praktycznie po za rodzinami patologicznymi wszyscy mają okończone
> cokolwiek ponad podstawówkę.

Podstawówka, zawodówka, dziecko, zasiłek.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

do góry

Adam Płaszczyca wrote:
> Dnia Thu, 01 Jan 2009 17:36:52 -0600, witek napisał(a):
>
>>> Tak samo jak na żadnej wsi nie ma sklepu.
>> Sklep w przeciwieństwie do szkoły przynosi dochód. Szkoła z definicji
>> nie. Przynajmniej finansowy, krótkoterminowy.
>
> Nie? Ciekawe, co na to szkoły prywatne.

Szkoły prywatne nie zagwarantują ci rozwoju społeczeństwa jako takiego.
To to już nawet w starożytnej Grecji wiedzieli.

>
>> Już teraz listonosze na wsi ci listów nie przynoszą, tylko zostawiają
>> wszystkie w jednym miejscu i sam sie musisz do skrzynki na drugim końcu
>> wsi pofatygować.
>
> Naprawdę? Dobrze, że moi znajomi o tym nei wiedzą.
>

Albo zgrywasz wariata, albo nim jesteś.
Przejedź sie po wsiach to się przekonasz.

do góry