Znajomy ma rachunek w mBanku (eMAX).
Mimo, ze ma rachunki tez w innych bankach, to jednak jest typowym
przedstawicielem populacji ;) i karta do konta, gdzie trzymal calkiem
pokazna gotowke zarowno placil w sklepach jak i wyjmowal kase z bankomatow.

Spanikowal, kiedy okazalo sie, ze ma blokade na cala kwote jaka byla na
rachunku, a w szybkim tempie zbliza sie platnosc za kredyt na mieszkanie
(juz wiem kto i dlaczego bierze kredyt mieszkanowy w Lukasie ;).

Nie wdajac sie zbytnio w szczegoly - prawdopodobnie w jakims klubie (nazwa
znana - ma byc wyjasnione z managerem klubu - chociaz to podejrzenie
znajomego ;) sklonowano karte i/lub probowano dokonac przekretu. (tajemnica
bankowa)
POMIMO, ze znajomy jak twierdzi zawsze chodzi za karta i patrzy na rece.

Bank zablokowal wszystkie srodki i od razu probowal sie skontaktowac na
komorke - nie udalo sie. Konsekwetnie zaczal blokowac splywajace na rachunek
pieniadze az do momentu wyjasnienia sprawy.

Wscieklosc i chec morderstwa zamienila sie w uczucia wielkiej wdziecznosci
dla banku (chociaz z malym minusem, ze mLinka nie wiedziala o co chodzi).
Srodki odblokowane i do dyspozycji, karta zablokowana. Znajomy wreszcie
wyedukowany, ze nie placi sie karta, na ktorej ma wiekszosc kasy. Moze nawet
o KK pomysli (chociaz bedzie zlym klientem, bo bedzie splacal wszystko w
terminie, hehehe ;)

Jednym slowem uwaga na modne (warszawskie) kluby ;) Zaraza klonowa sie
rozprzestrzenia i oprocz bankomatow trzeba pamietac o tych klubach. Jak sie
okazuje zlodzieje sa juz tak cwani, ze klonuja karty nawet jak sie za nimi
idzie i patrzy na rece... (albo technika idzie do przodu?).

Brawa dla banku, ze dobrze pilnuje pieniedzy klientow.

do góry

Tu nie trzeba chyba jakies pozaziemskiej technologii. Mnie tez sie zdarzyla
przygoda z klonowaniem karty, tzn. nie ja klonowalem, tylko mi sklonowano
;-). Stalo sie to w Budapeszcie co dodatkowo skomplikowalo sprawe, a sama
karte mialem w WBK. Jak mi tlumaczyla sympatyczna pani inspektor
(komisarz??) z budapesztenskiej policji technika posunela sie na tyle, ze
trzeba po prostu umiescic karte w odleglosci okolo metra od odpowiedniego
ustrojstwa i potrzymac ja tam przez pare sekund w miare nieruchomo
(szczegolow niestety (??) nie znam). I jako ciekawostke na koniec - w sumie
bylem bardzo zadowolony z tego przestepstwa, bo po ujeciu winnych mialem
okazje dwukrotnie poleciec do Budapesztu, do prokuratury, w celu zlozenia
wyjasnien. Wszystko na koszt wegierskiego podatnika, a co zobaczylem i
zabawilem sie to moje. Tyle, ze za wszystko w Budapeszcie zdecydowalem sie
placic gotowka :-).

z pozdrowieniami,
Przemyslaw Sperling

do góry

P.Sperling <s...@k...gazeta.pl> wrote:
> Tu nie trzeba chyba jakies pozaziemskiej technologii. Mnie tez sie
> zdarzyla przygoda z klonowaniem karty, tzn. nie ja klonowalem, tylko
> mi sklonowano ;-). Stalo sie to w Budapeszcie co

No jak sie okazuje to jakis wiekszy przekret byl i sklonowano wiecej kart.
Ciekawe czy cos sie do prasy przedostanie. A to taki na topie ponoc klub ;)
Na co ten idiota tam pracujacy liczyl, to ja nie wiem.

do góry

> pokazna gotowke zarowno placil w sklepach jak i wyjmowal kase z bankomatow.

Czy tylko ja jestem taki dziwny, że wpływy każe/przelewam na emaxa, do którego
nie mam karty, a którą to karte mam wyłącznie do ekonta, trzymam tam tylko
mniejsze sumy, płacę nią tudzież wypłacam gotówę, w razie potrzeby przelewam z
netu lub wap'u? Podobnież na inteligo karte mam podpiętą tylko do kont gdzie
keszu nie za dużo?


>Moze nawet
> o KK pomysli (chociaz bedzie zlym klientem, bo bedzie splacal wszystko w
> terminie, hehehe ;)

Tylko, że z Electrona za dużo mi nie umknie, a jak jest z KK, czy nie są tam
limity miesięczne, wolne do sciągnięcia ;-) ?

> Brawa dla banku, ze dobrze pilnuje pieniedzy klientow.

Brawo, ale jakimi kryteriami kierował sie bank przy blokadzie karty - ja wiem,
że przy trochu większych operacjach dzwonią sprawdzając, miałem tak kilka razy
(swoją drogą zawsze było to kilka minut PO transakcji, kiedy towar w ręce i
daleko od sklepu, więc co to daje?) ale jak sprawa wygląda przy mniejszych
kwotach?

pzdr
Artur


>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Artur7 <a...@p...onet.pl> wrote:
> Brawo, ale jakimi kryteriami kierował sie bank przy blokadzie karty -
> ja wiem, że przy trochu większych operacjach dzwonią sprawdzając,
> miałem tak kilka razy (swoją drogą zawsze było to kilka minut PO
> transakcji, kiedy towar w ręce i daleko od sklepu, więc co to daje?)
> ale jak sprawa wygląda przy mniejszych kwotach?

Chyba za malo kupuje, bo nigdy do mnie kurde nikt nie dzwonil :( Albo juz
sie przyzywczaili ze w roznych miejscach, na rozne kwoty place... ;)
P.S. Duze to znaczy jakie?

do góry

"Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl> wrote in

> > Brawo, ale jakimi kryteriami kierował sie bank przy blokadzie karty -
> > ja wiem, że przy trochu większych operacjach dzwonią sprawdzając,

> Chyba za malo kupuje, bo nigdy do mnie kurde nikt nie dzwonil :( Albo juz
> sie przyzywczaili ze w roznych miejscach, na rozne kwoty place... ;)

Do mnie raz dzwonili jak probowalem uzyc w bankomacie wznowianej karty -
tylko mi sie ja zapomnialo wczesniej aktywowac ;-) I drugi raz przy zakupach
na kwote bliska limitu dziennego.

Pozdrawiam,
Konrad

do góry

Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
napisał w wiadomości news:c0fuvq$ga5$1@news.onet.pl...
> Chyba za malo kupuje, bo nigdy do mnie kurde nikt nie dzwonil :( Albo juz
> sie przyzywczaili ze w roznych miejscach, na rozne kwoty place... ;)

Widzisz ... u mnie jest tak samo. Kupuje w roznych miejscach lecz na male
kwoty (przewaznie codziene zakupy w kwotach max 10-30 zl na transakcje) +
wyplaty z bankomatu na kwoty 50-200 zl. Po zakupie za pomoca karty (electron
z mBank) sprzetu za kwote 950 zl nikt do mnie nie dzwonil.

Nie bylo to dla mnie dziwne do momentu kiedy kolega kupowal sprzed AGD za
pomoca karty z Multibanku i dzwonili do niego aby potwierdzic zakup. Czy to
jakos losowo jest sprawdzane ?

--
Arek

do góry

Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
napisał w wiadomości

> Chyba za malo kupuje, bo nigdy do mnie kurde nikt nie dzwonil :( Albo juz
> sie przyzywczaili ze w roznych miejscach, na rozne kwoty place... ;)
> P.S. Duze to znaczy jakie?

Niekoniecznie duże. Do mnie zadzwonili z mbanku jak zapłaciłam 4*50 PLN
przez net w przeciągu jednej godziny.


--
Pozdrowienia,
Glenn

do góry

> Chyba za malo kupuje, bo nigdy do mnie kurde nikt nie dzwonil :( Albo juz
> sie przyzywczaili ze w roznych miejscach, na rozne kwoty place... ;)
> P.S. Duze to znaczy jakie?

Chodzi konkretnie o czterocyfrówki, faktem jest, że ja przeważnie nie płacę
takich kwot kartą, stąd może chodzić o typowość operacji na karcie

pzdr
Artur

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

"Artur7" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:4254.00000a61.402b7e8e@newsgate.onet.pl...
> Brawo, ale jakimi kryteriami kierował sie bank przy blokadzie karty - ja
wiem,
> że przy trochu większych operacjach dzwonią sprawdzając, miałem tak kilka
razy
> (swoją drogą zawsze było to kilka minut PO transakcji, kiedy towar w ręce
i
> daleko od sklepu, więc co to daje?) ale jak sprawa wygląda przy mniejszych
> kwotach?
Przeciez masz zawsze jakies 24 lub 48-io godzinne ubezpieczenie na wypadek
kradziezy,
ktore rowniez obejmuje tego typu przypadki.
Andrzej B

do góry