eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiUważajcie na VISA z PekaoSA !!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 71

  • 61. Data: 2003-04-16 10:34:54
    Temat: Re: Uważajcie na VISA z PekaoSA !!
    Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>

    Dave <w...@o...pl> wrote:
    >> A co to obchodzi sprzedawce?

    > sprzedawca nie ma zadnych klopotow jesli przyjmie karte - klon ? Nie musi
    > zwracac pieniedzy ?

    Sprzedawcęinteresuje tylko czy numer na karcie zgadza się z numerem na
    pasku magnetycznym (czyli tym, co pokaże terminal) i czy podpis na
    slipie się zgadza z tym, co jest na karcie.


    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
    _______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
    ___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356


  • 62. Data: 2003-04-16 13:25:09
    Temat: Re: Uważajcie na VISA z PekaoSA !! (długie)
    Od: "valet" <v...@w...pl>

    >A jeżeli ktoś jest bardziej wiarygodny dla
    banku to i dla innych podmiotów zapewne również.

    > Co z tego? Kupujacy nie potrzebuje, by sprzedawca mial do niego zaufanie.
    > Sprzedawca ma sprawdzic czy banknoty, ktorymi placi sprzedawca, nie sa
    podrobione,

    "banknoty, którymi płaci sprzedawca" ?

    albo czy karta, ktora placi, jest autentyczna i nalezy do
    > klienta. I to wszystko.

    Teoretycznie tak, ale życie pokazuje, że jest inaczej.
    Banknoty i monety są prawnym środkiem płatniczym i o ile są autentyczne
    sprzedawca musi je przyjąć, natomiast karty płatnicze póki co - nie. Tak
    więc sprzedawca zawsze może podać jakiś powód - nawet wydumany - odmowy
    przeprowadzenia transakcji (choćby udając przeprowadzanie transakcji) jeśli
    tylko zechce Cię zniechęcić do zapłaty niechcianą przez niego kartą.

    >Poza tym utrzymanie takich
    kart coś tam jednak kosztuje, a jeśli kogoś było stać na taką kartę to
    zapewne ma jeszcze troszke na wydatki :)

    > To bez znaczenia. Sprzedawce nie interesuje, czy klient ma na "wydatki".
    > Wazne jest, ze ma na kupowany wlasnie towar.


    Na końcu tego zdania był emotikon, żartowałem


    > sprzedawczyni nie przyjęła VE, twierdząc, że przyjmują tylko karty
    wypukłe :) Gość się pieklił, bo musiał biec do ATM, ale i tak nic nie
    zdziałał. Nie
    przyjęła i już ! Pewnie nie wzbudził zaufania :)))

    > Raczej sprzedawczyni nie mogla z powodow technicznych obciazyc karty
    > onlinowej.

    Otóż nie, płaciłem kilkanaście sekund pózniej wypukłą, ale z autoryzacją. Po
    prostu snobistyczny albo niedokształcony personel.

    > Co do płaskich kart debetowych tzw."elektronów" - to podstawową ich
    funkcją
    była i pozostaje funkcja bankomatowa,

    > Bzdura, nigdy tak nie bylo. Od tego byly Cirrusy i inne podobne.

    Czytaj uważnie. Czy w tym co cytujesz pisałem o kartach stricte
    bankomatowych ? Po prostu chodziło mi o to, że z chwilą kiedy banki
    wprowadziły do powszechnego użytku debetowe karty "electronic use only" z
    funkcją płatniczą - to przejęły one również funkcję dotychczasowych kart
    bankomatowych/zastąpiły je (o ile takowe w ogóle były wcześniej przez dany
    bank wydawane). Podstawową funkcją wykorzystywaną przez klienta każdej
    płaskiej karty debetowej wydawanej przez polskie banki do ROR-ów jest ich
    funkcja bankomatowa. Jasne, że mają również funkcję płatniczą, ale wystarczy
    popatrzeć na statystyki udziału transakcji bezgotówkowych w ogólnej puli,
    aby zrozumieć że tak jest. Trudno zatem się dziwić, że niekiedy bywają
    traktowane jak "niepełnosprawne" karty płatnicze.


    > Elektrony w ogole nie mialy zadnej funkcji, bo nie istnialy.

    ???
    Eee...tam istniały, istnieją i zapewne będa istnieć. Neutrony zresztą też :)

    > pomijając niektóre "nasze" banki,
    które wydawały kiedyś specjalne karty bankomatowe.

    >Akurat naszych bankow, ktore to robily, bylo >stosunkowo niewiele. Pewnie
    > dlatego, ze istnialy juz karty online.

    Ech ... człowieku najpierw mnie oświeciłeś że "od tego były Cirrusy i inne
    podobne", zanim przeczytałeś cały post, a teraz jak doczytałeś że jednak o
    tym napisałem, to dorzucasz jakąś złotą myśl ;) Zadaj sobie trochę trudu i
    przeczytaj cały post, zanim zaczniesz się do niego ustosunkowywać.

    > Wlasciwie karty online sa nowoczesniejsze.


    Nawet na pewno


    >Po prostu kiedys nie bylo
    > mozliwosci autoryzowania kazdej transakcji, karty >musialy byc wypukle
    > ze wzgledu na "zelazka".


    Zgoda


    > Zreszta tak jest caly czas w niektorych miejscach.


    Fakt


    > W Polsce stały się
    szczególnie popularne bo banki aby zachęcić świeżo upieczonych posiadaczy
    ROR-ów (niezbyt skorych do wydawania dodatkowych pieniędzy na karty wypukłe)
    do wszechstronnego ich używania - uznały, że będzie to najtańsze
    rozwiazanie.


    >Z tym, ze to uznaly wszystkie banki na swiecie


    Windows prawda. Np. w USA dalej funkcjonują głównie karty "only to ATM" do
    kont czekowych, klasyczne debetówki, klasyczne z odroczonym terminem
    płatności i klasyczne kredytówki. No i oczywiście cała masa tego ...... Nie
    ma czegoś takiego, jak u nas aby jeden "plaskacz" służył do wszystkiego.


    >, i karty >online moga byc
    > wydawane kazdemu klientowi.

    Mogą

    >Oczywiście sa miejsca gdzie można zapłacić wyłacznie "ichnią" EC - tam nie
    zapłacisz (zwykle spożywka) - to taki ich odpowiednik naszych elektronów.

    > To nie dlatego. Glownym problemem jest dosc wysoka >prowizja
    miedzynarodowych
    > organizacji.

    Nie czytasz uważnie. Napisałem: 'są miejsca gdzie można zapłacić wyłącznie
    "ichnią" EC'. Zatem tam gdzie akceptowane sa wyłącznie karty EC - prowizje
    (wysokie, czy nie) międzynarodowych organizacji płatniczych nie mają nic do
    rzeczy, bo zwyczajnie nie ma mozliwości zapłaty ich kartami.

    >Karty lokalne rozliczane sa duzo taniej

    No.... może po prostu taniej ( nie sa to aż takie
    ogromne różnice, w kilku b. "ukartowionych" krajach nastepuje właśnie
    migracja z lokalnych marek do Maestro)

    >i nie ma to zwiazku
    > z kosztami samej autoryzacji.

    Jasne, że nie ma, bo nie ma żadnych kosztów autoryzacji

    > "Das is ein Polnishe karte".
    > Obojetnie jaka by nie byla - wazne jest, ze jest obca.

    Niemcy tak je określają, bo to głównie nasi rodacy machaja im przed nosem
    tymi wynalazkami.


    Pozdrawiam
    Piotrek





  • 63. Data: 2003-04-16 16:55:13
    Temat: Re: Uważajcie na VISA z PekaoSA !!
    Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>

    "Piotr Grzegorz Skowronski" <s...@S...PRECZgazeta.pl> writes:

    > Jesli natomiast klient nie zastrzezona karte zwroci, to bank nie ma
    > prawa pobrac oplaty za zastrzezenie - ale wowczas nie ma juz
    > niebezpieczenstwa ze plastik trafi gdzie nie trzeba (np. transakcja w
    > zelazku).

    Mialem na mysli, ze bank musi zaplacic za zastrzezenie.

    > A dlaczego?
    > Jesli karta jest aktywna w systemie, a klient jej nie odebral - IMVHO
    > bank powinien ja zastrzec.

    A co to znaczy, ze karta jest aktywna w systemie - w ktorym systemie?
    --
    Krzysztof Halasa
    Network Administrator


  • 64. Data: 2003-04-16 16:58:00
    Temat: Re: Uważajcie na VISA z PekaoSA !!
    Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>

    Adam Płaszczyca <_...@i...pl> writes:

    > Sprzedawcęinteresuje tylko czy numer na karcie zgadza się z numerem na
    > pasku magnetycznym (czyli tym, co pokaże terminal) i czy podpis na
    > slipie się zgadza z tym, co jest na karcie.

    No, to jednak za daleko idace uproszczenie.
    --
    Krzysztof Halasa
    Network Administrator


  • 65. Data: 2003-04-16 17:01:30
    Temat: Re: Uważajcie na VISA z PekaoSA !!
    Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>

    "Dave" <w...@o...pl> writes:

    > sprzedawca nie ma zadnych klopotow jesli przyjmie karte - klon ? Nie musi
    > zwracac pieniedzy ?

    To wyjatkowe przypadki, majace sie nijak do znajomosci banku itp.
    Poza tym teoria niekoniecznie musi sie tu zgadzac z praktyka - kto
    udowodni, ze karta byla podrobiona, albo ze np. byla to karta ze stacji
    benzynowej?
    --
    Krzysztof Halasa
    Network Administrator


  • 66. Data: 2003-04-16 19:10:43
    Temat: Re: Uważajcie na VISA z PekaoSA !!
    Od: "Kazimierz" <kazmirz@astercity(usuń).net>

    Użytkownik "valet" <v...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:b7k7ue$htd$2@atlantis.news.tpi.pl...
    > Przecież Jego obecność w tej sieci to dla niego -
    > oprócz korzyści finansowych - powód do dumy. Myślę, że skończy się co
    > najwyżej na poinstruowaniu przedstawiciela opiekującego się danym punktem
    > sprzedaży, aby dyskretnie dał do zrozumienia subiektom, aby Ci jednak
    > raczyli przyjmować także mniej prestiżowe karty. Śmiem przypuszczać, że
    > wierchuszka merchant'a nawet się o tym nie dowie :)

    I o to chodzi. Mozliwe, ze np. sprzedawca nie zna sie dokladnie na kartach
    etc i costam zle zrozumial.

    --

    Kazimierz
    b. zast. red. nacz. NN ( www.nnmag.net )
    GG 1213856



  • 67. Data: 2003-04-18 13:05:38
    Temat: Re: Uważajcie na VISA z PekaoSA !! (długie)
    Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>

    "valet" <v...@w...pl> writes:

    > Teoretycznie tak, ale życie pokazuje, że jest inaczej.
    > Banknoty i monety są prawnym środkiem płatniczym i o ile są autentyczne
    > sprzedawca musi je przyjąć, natomiast karty płatnicze póki co - nie. Tak
    > więc sprzedawca zawsze może podać jakiś powód - nawet wydumany - odmowy
    > przeprowadzenia transakcji (choćby udając przeprowadzanie transakcji) jeśli
    > tylko zechce Cię zniechęcić do zapłaty niechcianą przez niego kartą.

    I co z tego? Wlasnie to, o czym piszesz, to czysta teoria. Rozumiem, ze
    sprzedawca nie chce Ci sprzedac paczki zapalek, ktora kosztuje mniej
    niz "1 impuls telefoniczny" (nie wiem ile kosztuje), ale co mu za roznica
    jakiej karty uzywasz?
    Zwlaszcza, ze teraz wszystkie karty magnetyczne beda praktycznie musialy
    byc autoryzowane.

    > > Raczej sprzedawczyni nie mogla z powodow technicznych obciazyc karty
    > > onlinowej.
    >
    > Otóż nie, płaciłem kilkanaście sekund pózniej wypukłą, ale z autoryzacją. Po
    > prostu snobistyczny albo niedokształcony personel.

    Bardzo dziwne. To byla VE? Bo spotkalem sie z przypadkami akceptacji
    VISA/MC/EC/itp, ale bez Maestro. VE przechodzily chyba.

    To w Polsce bylo?

    > wprowadziły do powszechnego użytku debetowe karty "electronic use only" z
    > funkcją płatniczą - to przejęły one również funkcję dotychczasowych kart
    > bankomatowych/zastąpiły je (o ile takowe w ogóle były wcześniej przez dany
    > bank wydawane). Podstawową funkcją wykorzystywaną przez klienta każdej
    > płaskiej karty debetowej wydawanej przez polskie banki do ROR-ów jest ich
    > funkcja bankomatowa. Jasne, że mają również funkcję płatniczą, ale wystarczy
    > popatrzeć na statystyki udziału transakcji bezgotówkowych w ogólnej puli,
    > aby zrozumieć że tak jest. Trudno zatem się dziwić, że niekiedy bywają
    > traktowane jak "niepełnosprawne" karty płatnicze.

    Nie wiem jak wyglada statystyka udzialu transakcji bankomatowych, ale
    wiem, jak wyglada ilosc i suma transakcji plaskich i wypuklych
    (bezgotowkowych). Jasne jest, ze jesli ktos ma wypukla karte np. kredytowa
    lub charge (bez prowizji), to raczej bedzie placil nia niz plaskim
    elektronem, zas tego ostatniego bedzie uzywal do (zapewne sporadycznych)
    wyplat z bankomatow. Tyle, ze teraz wiekszosc ludzi ma tylko plaskie
    karty. I to zjawisko na pewno bedzie sie poglebiac, bo dla osoby, ktora
    nie uzywa * orderow plaska karta nie jest specjalnie gorsza, a jest
    tansza i latwiej ja uzyskac. Zwlaszcza w Polsce, a nie w jakiejs
    srodkowej Afryce (ile osob wyjezdza do takich krajow?).

    > Ech ... człowieku najpierw mnie oświeciłeś że "od tego były Cirrusy i inne
    > podobne", zanim przeczytałeś cały post, a teraz jak doczytałeś że jednak o
    > tym napisałem, to dorzucasz jakąś złotą myśl ;) Zadaj sobie trochę trudu i
    > przeczytaj cały post, zanim zaczniesz się do niego ustosunkowywać.

    Nie widze sprzecznosci.
    Jest drobna roznica pomiedzy bankami polskimi i zachodnimi.

    > Windows prawda. Np. w USA dalej funkcjonują głównie karty "only to ATM" do
    > kont czekowych, klasyczne debetówki, klasyczne z odroczonym terminem
    > płatności i klasyczne kredytówki. No i oczywiście cała masa tego ...... Nie
    > ma czegoś takiego, jak u nas aby jeden "plaskacz" służył do wszystkiego.

    Wzgledy tradycyjne. Nie twierdze, ze wszystkie banki to wprowadzily,
    a ze _uznaly_.

    > No.... może po prostu taniej ( nie sa to aż takie
    > ogromne różnice, w kilku b. "ukartowionych" krajach nastepuje właśnie
    > migracja z lokalnych marek do Maestro)

    Roznice moga byc klasy np. 1% vs 3%. Moze to nie jest wielka roznica,
    ale w ten sposob rozumujac w ogole prowizja, nawet za transakcje
    zelazkowe, to nie jest wielka kwota.

    > Niemcy tak je określają, bo to głównie nasi rodacy machaja im przed nosem
    > tymi wynalazkami.

    Co nie powinno budzic zdziwienia, jako ze to glownie my jestesmy za ich
    zachodnia granica.
    --
    Krzysztof Halasa
    Network Administrator


  • 68. Data: 2003-04-22 13:00:44
    Temat: Re: Uważajcie na VISA z PekaoSA !! (długie)
    Od: "Kazimierz" <kazmirz@astercity(usuń).net>

    Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@d...pm.waw.pl> napisał w wiadomości
    news:m3el40ymzh.fsf@defiant.pm.waw.pl...
    > Nie wiem jak wyglada statystyka udzialu transakcji bankomatowych, ale
    > wiem, jak wyglada ilosc i suma transakcji plaskich i wypuklych
    > (bezgotowkowych).

    Byl artykul w Rzepie. 15.04.2003 pod wymownym tytulem "Przewazaja wyplaty
    gotowki". Ale konkretnych liczb nei podali.



    --

    Kazimierz
    b. zast. red. nacz. NN ( www.nnmag.net )
    GG 1213856



  • 69. Data: 2003-04-24 01:33:36
    Temat: Re: Uważajcie na VISA z PekaoSA !! (długie)
    Od: "valet" <v...@w...pl>

    > Teoretycznie tak, ale życie pokazuje, że jest inaczej.
    > > Banknoty i monety są prawnym środkiem płatniczym i o ile są autentyczne
    > > sprzedawca musi je przyjąć, natomiast karty płatnicze póki co - nie. Tak
    > > więc sprzedawca zawsze może podać jakiś powód - nawet wydumany - odmowy
    > > przeprowadzenia transakcji (choćby udając przeprowadzanie transakcji)
    jeśli
    > > tylko zechce Cię zniechęcić do zapłaty niechcianą przez niego kartą.
    >
    > I co z tego?


    To z tego, że jak sprzedawca nie zechce (pomijam powody), to nie przyjmie Ci
    Twojej karty, a gotówkę musi. No chyba, że w danym kraju prawnym środkiem
    płatniczym są np. liście koki :))


    >Wlasnie to, o czym piszesz, to czysta teoria.


    Cała ta dyskusja to czysta teoria ;)
    Niemniej jednak jakieś odniesienie do rzeczywistosci ma, świadczą o tym
    choćby publikowane tutaj posty ludzi, którzy spotkali się z odmową
    akceptacji kart z nieracjonalnych/wymyślonych powodów.


    >Rozumiem, ze
    > sprzedawca nie chce Ci sprzedac paczki zapalek, ktora kosztuje mniej
    > niz "1 impuls telefoniczny" (nie wiem ile kosztuje),


    Niczego nie rozumiesz; nie kupuję zapałek, nie płacę kartą za mikroskopijne
    zakupy, co wiecej nie jestem zwolennikiem używania ich do takich transakcji.
    A w ogóle to z czego to wywnioskowałeś ?
    Czy ja gdzieś napisałem, że moją życiową pasją jest dokonywanie jak
    najniższych transakcji kartami płatniczymi ?
    Pomyśl czasem, zanim coś napiszesz ;)


    > ale co mu za roznica
    > jakiej karty uzywasz?

    Zapytaj go o to, jak na takowego trafisz :)

    Cały czas szukasz racjonalności w zachowaniu merchantów. Może i słusznie.
    Jednak życie pokazuje, że nie zawsze tak jest, niektórzy z nich (raczej
    sprzedawcy, niż właściciele sklepów) nie przyjmują niektórych kart:
    - bo nie wiedzą, że mogą
    - bo wydaje im się, że nie mogą
    - bo nie zostali odpowiednio przeszkoleni
    - bo wydają im się mało prestiżowe
    - bo sądzą/wiedzą, że wiąże się to z większymi kosztami
    - bo sądzą/wiedzą, że klienci z "plaskaczmi" zwykle
    wydają mniej na zakupy
    - bo nie !

    Żeby było jasne - ja nie utożsamiam się z
    tymi sprzedawcami, po prostu tak się zdarza (np. na - wspomnianej w tym
    wątku - stacji benzynowej w Niemczech) i właśnie na taką okoliczność
    dobrze jest mieć klasyczną kartę embosowaną i trochę gotówki. Tylko tyle i
    aż tyle.


    > Zwlaszcza, ze teraz wszystkie karty magnetyczne beda > praktycznie musialy
    byc autoryzowane.


    Wszystko na to wskazuje


    > Raczej sprzedawczyni nie mogla z powodow >technicznych obciazyc karty
    > onlinowej.
    >
    > Otóż nie, płaciłem kilkanaście sekund pózniej wypukłą, ale z
    autoryzacją. Po
    > prostu snobistyczny albo niedokształcony personel.

    > Bardzo dziwne. To byla VE?

    Tak

    >Bo spotkalem sie z przypadkami akceptacji
    > VISA/MC/EC/itp, ale bez Maestro.


    Jeśli mieli POS-a i było to w Polsce, to racjonalnie trudne do
    wytłumaczenia. Pewnikiem jakieś fobie sprzedawców.


    >VE przechodzily
    >chyba.

    >To w Polsce bylo?


    Tak, pisałem o tym wcześniej


    > >Podstawową funkcją wykorzystywaną przez klienta każdej
    > > płaskiej karty debetowej wydawanej przez polskie banki do ROR-ów jest
    ich
    > > funkcja bankomatowa. Jasne, że mają również funkcję płatniczą, ale
    wystarczy
    > > popatrzeć na statystyki udziału transakcji bezgotówkowych w ogólnej
    puli,
    > > aby zrozumieć że tak jest. Trudno zatem się dziwić, że niekiedy bywają
    > > traktowane jak "niepełnosprawne" karty płatnicze.
    >
    >
    > Nie wiem jak wyglada statystyka udzialu transakcji bankomatowych, ale
    > wiem, jak wyglada ilosc i suma transakcji plaskich i wypuklych
    > (bezgotowkowych).


    Dobrze że wiesz takie rzeczy, ale w tej kwestii nie polemizowałem z Tobą.
    Moja odpowiedź dotyczyła Twego stwierdzenia :
    "Bzdura, nigdy tak nie bylo. Od tego byly Cirrusy i inne podobne"
    Wyjaśniłem Ci, że nie czytasz uważnie i że nigdy nie pisałem o kartach
    stricte bankomatowych, pisałem że podstawową funkcją wykorzystywaną przez
    użytkownika płaskiej karty debetowej "electronic use only", wydawanej przez
    polskie banki do ROR-ów jest ich funkcja bankomatowa. Jako uzasadnienie
    podałem udział transakcji bankomatowych w ogólnej ich liczbie. Dlatego też -
    IMHO - nie można oczekiwać, że skoro tak jest w Polsce (gdzie karty te są
    powszechnie akceptowane jako karty płatnicze), to musi tak być w każdym
    zakątku świata. Zatem trudno dziwić się (choć póki co nie jest to karalne:),
    że niekiedy bywają traktowane jak "niepełnosprawne" karty płatnicze. Rynki
    kart płatniczych są po prostu różne, chociaż różnice te powoli zanikają.


    >Jasne jest, ze jesli ktos ma wypukla karte np. kredytowa
    > lub charge (bez prowizji), to raczej bedzie placil nia niz plaskim
    > elektronem, zas tego ostatniego bedzie uzywal do (zapewne sporadycznych)
    > wyplat z bankomatow.


    Pełna zgoda


    >Tyle, ze teraz wiekszosc ludzi ma tylko plaskie
    > karty. I to zjawisko na pewno bedzie sie poglebiac, bo dla osoby, ktora
    > nie uzywa * orderow plaska karta nie jest specjalnie gorsza, a jest
    > tansza i latwiej ja uzyskac. Zwlaszcza w Polsce


    Zgoda


    >, a nie w jakiejs
    > srodkowej Afryce (ile osob wyjezdza do takich >krajow?)


    Nie wiem, ale Ty zapewne wiesz - skoro o tym piszesz.


    > > Ech ... człowieku najpierw mnie oświeciłeś że "od tego były Cirrusy i
    inne
    > > podobne", zanim przeczytałeś cały post, a teraz jak doczytałeś że jednak
    o
    > > tym napisałem, to dorzucasz jakąś złotą myśl ;)
    >
    > Nie widze sprzecznosci.


    Nie widzisz, bo nie czytasz uważnie postów do których się ustosunkowujesz.


    > Jest drobna roznica pomiedzy bankami polskimi i zachodnimi.



    Zapewne



    > Roznice moga byc klasy np. 1% vs 3%. Moze to nie jest wielka roznica,
    > ale w ten sposob rozumujac w ogole prowizja, nawet za transakcje
    > zelazkowe, to nie jest wielka kwota.


    Te 3% to mit, takie stawki to raczej rodem z cennika Polcardu dla
    rozpoczynających akceptację kart. Mam kilku znajomych - właścicieli średniej
    wielkości sklepów/punktów usługowych, którzy mają zainstalowane POS-y i
    żaden z nich tyle nie płaci. Owszem kiedyś płacili nawet 5%, ale od czasu
    kiedy pojawiła się konkurencja to już historia. A coż dopiero sieć
    sklepów/stacji benzynowych. Tak więc nawet jeśli jest różnica w prowizji
    płaconej dla acquirera obsługującego wyłącznie karty lokalne w stosunku do
    takiego który oferuje akceptację całej gamy lokalnych/międzynarodowych
    systemów płatniczych, to dla właściciela stacji benzynowej przy
    autostradzie, bądź też w rejonie przygranicznym wybór jst oczywisty. Przy
    tego typu działalności
    akceptacja międzynarodowych kart płatniczych to po prostu konieczność.
    Oczywiście nikt nie lubi jak mu spadaja zyski, ale zważywszy na fakt że
    takie są tendencje w zachowaniach klientów - niewiele może na to poradzić.
    Zauważ, że punkty w których można płacić wyłącznie karta lokalną,
    to przeważnie takie w których dokonuje się zakupów codziennego użytku
    (sklepiki spożywcze, markety), a więc raczej dla tubylców.


    > > Niemcy tak je określają, bo to głównie nasi rodacy machaja im przed
    nosem
    > > tymi wynalazkami.
    >
    > Co nie powinno budzic zdziwienia, jako ze to glownie my jestesmy za ich
    > zachodnia granica.

    Przeczytaj sobie to co powyżej napisałeś, a potem zajrzyj do atlasu
    geograficznego :)


    Pozdrawiam
    Piotrek










  • 70. Data: 2003-04-24 17:47:36
    Temat: Re: Uważajcie na VISA z PekaoSA !! (długie)
    Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>

    "valet" <v...@w...pl> writes:

    > Cały czas szukasz racjonalności w zachowaniu merchantów. Może i słusznie.
    > Jednak życie pokazuje, że nie zawsze tak jest, niektórzy z nich (raczej
    > sprzedawcy, niż właściciele sklepów) nie przyjmują niektórych kart:
    > - bo nie wiedzą, że mogą
    > - bo wydaje im się, że nie mogą
    > - bo nie zostali odpowiednio przeszkoleni
    > - bo wydają im się mało prestiżowe
    > - bo sądzą/wiedzą, że wiąże się to z większymi kosztami
    > - bo sądzą/wiedzą, że klienci z "plaskaczmi" zwykle
    > wydają mniej na zakupy
    > - bo nie !

    No coz, nie pozostaje mi nic innego niz sie z takim czyms zgodzic.
    Tyle tylko, ze po prostu zwykle sprzedawcy w kontaktach ze mna zachowuje
    sie jednak racjonalnie, i o ile wielokrotnie spotkalem sie z probami
    zwiekszania ceny przy platnosci karta, to nigdy nikt nie narzekal na
    niewystarczajacy prestiz mojej karty (nie zebym uwazal, ze karta moze
    miec prestiz).

    > >, a nie w jakiejs
    > > srodkowej Afryce (ile osob wyjezdza do takich >krajow?)
    >
    > Nie wiem, ale Ty zapewne wiesz - skoro o tym piszesz.

    Mysle, ze z dokladnoscia wystarczajaca dla naszych celow kazdy z nas
    wie wystarczajaco dobrze.

    > Te 3% to mit, takie stawki to raczej rodem z cennika Polcardu dla
    > rozpoczynających akceptację kart.

    Moze teraz jest taniej - nie wiem. Takie stawki mialy zastosowanie pare
    lat temu.

    > > Co nie powinno budzic zdziwienia, jako ze to glownie my jestesmy za ich
    > > zachodnia granica.
    >
    > Przeczytaj sobie to co powyżej napisałeś, a potem zajrzyj do atlasu
    > geograficznego :)

    Dobra, bez atlasu wiadomo co chcialem napisac :-)
    --
    Krzysztof Halasa
    Network Administrator

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1