-
1. Data: 2022-01-05 01:55:55
Temat: Re: W_nioski...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel" sqkdo8$pvk$...@g...aioe.org
> Jedną ręką rząd zabierze na opłaty okołoemisyjne
> itp. -- przeciwległą ręką część tych opłat mam
> zwróci, żeby nie napisać inaczej...
10 stron...
Można tak, można siak, można i elektronicznie? -- gdzie/jak?...
Choć poszukiwałem -- nie znalazłem miejsca/linku do
elektronicznego składania wniosku...
Ile papieru, ile ludzkiej pracy przy tworzeniu wniosku, ile
przy wypełnianiu, ile przy weryfikowaniu... Ile metrów
sześciennych potrzeba na gromadzenie tego papieru?...
[ile forsy można by wydrukować na tym papierze -- a ludziom tak mocno brakuje
pieniędzy...]
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
-
2. Data: 2022-01-12 02:03:24
Temat: Re: W_nioski...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" sr2qb7$tap$...@g...aioe.org
> 10 stron...
> Można tak, można siak, można i elektronicznie? -- gdzie/jak?...
> Choć poszukiwałem -- nie znalazłem miejsca/linku do
> elektronicznego składania wniosku...
https://poranny.pl/mopr-przyjmuje-wnioski-o-dodatki-
oslonowe-tlumy-na-klepackiej-w-bialymstoku-zdjecia/a
r/c1-15989645
Wniosek można złożyć przez internet (posiadając kwalifikowany
podpis elektroniczny lub profil zaufany), przesłać pocztą lub
wrzucić do skrzynki podawczej w Dziale Świadczeń Rodzinnych
przy ulicy Klepackiej 18. W przypadku wizyt osobistych - obowiązuje
internetowa rezerwacja wizyty na stronie MOPR.
Niestety -- nie widzę linku...
-=-
Próbowałem/usiłowałem zapytać:
https://www.bialystok.pl/pl/formularz-kontaktowy.htm
l#
ale nie potrafię dodawać... Niby mógłbym posłużyć się
kalkulatorem, ale czy to pomoże?...
Do potomnych: aby wysłać formularz, trzeba podać sumę
dwóch liczb jako zabezpieczenie antybootowe. Przykładowo
trzeba podać wynik '11+5' -- '16' to zła odpowiedź...
Podaj wynik działania matematycznego:
wynik operacji: 11+5 : *
Trudno zgadnąć czym jest dwukropek i gwiazdka...
Inne gwiazdki sugerują obowiązkowość, ale te inne są czerwone...
Moje pytanie, którego nie zdołałem przesłać tym formularzem:
Jak mogę złożyć 'Wniosek o dodatek osłonowy' za pośrednictwem internetu?
-=-
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
-
3. Data: 2022-01-12 17:55:16
Temat: Re: W_nioski...
Od: Waldek <m...@a...nie.dam>
W dniu 2022-01-12 o 02:03, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Eneuel Leszek Ciszewski" sr2qb7$tap$...@g...aioe.org
>
> Wniosek można złożyć przez internet (posiadając kwalifikowany
> podpis elektroniczny lub profil zaufany), przesłać pocztą lub
> wrzucić do skrzynki podawczej w Dziale Świadczeń Rodzinnych
> przy ulicy Klepackiej 18. W przypadku wizyt osobistych - obowiązuje
> internetowa rezerwacja wizyty na stronie MOPR.
>
> Niestety -- nie widzę linku...
Ja wydrukowałem dziadkom ze strony lokalnego MOPS-u
a składać można różnie - również w punktach UM porozrzucanych po terenie
miasta
Widać Białystok działa po białostocku ;)
Pozdro
-
4. Data: 2022-01-13 00:56:41
Temat: Re: W_nioski...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Waldek" srn15i$1d86$...@g...aioe.org
> Ja wydrukowałem dziadkom ze strony lokalnego MOPS-u a składać można
> różnie - również w punktach UM porozrzucanych po terenie miasta
> Widać Białystok działa po białostocku ;)
https://youtu.be/fRb9MtIWAAE?t=272
Dostałem taką odpowiedź:
Szanowny Panie,
Sprawy dotyczące dodatku osłonowego rozpatrywane są
w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie przy ul. Klepackiej
18, tel. 85 7422900.
Marzena Kozłowska-Gonczaruk
Centrum Obsługi Teleinformatycznej
Departament Komunikacji Społecznej
Urząd Miejski w Białymstoku
na pytanie zadane via m@il o...@u...bialystok.pl znaleziony tutaj:
https://www.bialystok.pl/pl/formularz-kontaktowy.htm
l#
-=-
Na tej:
https://poranny.pl/mopr-przyjmuje-wnioski-o-dodatki-
oslonowe-tlumy-na-klepackiej-w-bialymstoku-zdjecia/a
r/c1-15989645
stronie prawią tak:
ludzie wolą wnioski przynieść osobiście, a nie składać przez
internet - przyznaje Anna Szutkiewicz, kierowniczka sekcji
obsługi klienta w MOPR przy ul. Klepackiej w Białymstoku.
Jak mówi, może to wynikać np. z faktu, że uprawnione do
dodatków są w dużej części osoby starsze, które liczą na
pomoc urzędników w wypełnianiu wniosków. Z drugiej
strony - jak zapewnia Anna Szutkiewicz - pomyłka we
wniosku przysłanym przez internet, pocztą tradycyjną
czy wrzuconym do specjalnej urny przy MOPR czy
urzędzie miejskim
-=-
Recepty via net -- OK, skierowania do specjalistów -- też... Ale...
Ale skierowania na laboratoryjne badania -- już niekoniecznie...
Ponoć polskie państwo zwalcza pandemię jak może/potrafi...
Moja siostra zachorowała ponownie -- i wyzdrowiała też ponownie.
Nie może być szczepiona z uwagi na uczulenie, którego skutkiem
może być szybkie zejście z tego świata po podaniu szczepionki...
(w dzieciństwie szczepienie (bodajże p. tężcowi)
niemal przypłaciła życiem)
Ponoć odporność jest sprawą genetycznie warunkowaną... Ma fart...
-=-
Zamówiłem kolejne okulary -- tym razem do dali... Mają kosztować
~149pln, pierwsze kosztowały 208.60pln... Ale chyba zamówię
jeszcze jedne -- toż dano mi kolejny qpon, tym razem na 40%...
Teraz chcę mieć maluteńkie (45mm) średnice, wąski (15mm) mostek
i lekkie (~8gramów) oprawki... Mam rozchwianą psychikę? z soczewek
o średnicy ~74mm do ~45mm i z ogromnych oprawek do maluteńkich?...
Być może... Doświadczenia zebrane z noszenia dwóch (do bliży i do
dali) posłużą mi w dobraniu tych trzecich, być może uniwersalnych...
Mój ojciec wydaje miesięcznie na leki ~tyle, ile ja na dwie, może
na trzy pary okularów... Głównie na smary ;) -- stare urządzenia
aż tak wiele potrzebują mazideł?...
W necie znalazłem okularowe futerały po 2.7pln za sztukę...
-=-
Badanie autorefraktometrem potwierdziło moje prognozy -- plus 8 dioptrii
sfery w lewym oku i minus 1.5 dioptrii cylindra. Do bliży (do czy_tania)
trzeba by dodać ze 2 dioptrie. :) Dycha...
Vision Express ma nad wyraz przyjemną obsługę!!!
[jak nie w Polsce...]
-=-
Zbiesił się kicurek -- rzęził coś, więc dużym skalpelem dokonałem
operacji wyjęcia spróchaniełego toczpadu z dróg oddechowych kicurka...
Po operacji kicurek zaświecił jednym ślipiem i kichnął, ale poza tym
nie dawał ślady żywota... Ani miauknął, ani mrugnął -- ani swym własnym,
ani podczepionym monitorem... Okazało się, że złośliwe zwierzę tak ma
bez pamięci lub podczepienia nieakumulatorowego zasilania... Po włożeniu
RAMki i podczepieniu ww. zasilania kicurek grzecznie poprosił o boot
(nie wiem -- lewy czy prawy) po otrzymaniu którego powrócił do świata
istot żywych, ale nadal nie miauczał, nie mruczał itd... Problem leżał
w psychice, nie w mięsie... Na koniec (gdy już wszystkie wkręty wkręciłem)
okazało się, że prawa łapka myszy nie łapie... Poluzowanie trzech wkrętów,
poprawienie łapki i ponowne skręcenie całości dało efekty pożądane... Już
nie pamiętam temperatur, ale przy pełnym obciążeniu (o które u atomowego
kicurka nie jest trudno) jest dobrze -- chyba nie więcej niż 66°C...
Spróchniały toczpad zastąpiłem po prostu grubą warstwą ciepłoprzewdzącej pasty...
Kicurek w niespełna rok od qpna miał wymieniony akumulator i do tej pory nie
sprawiał trudności... Niestety po niezłym ;) przeciążeniu Mintowego Linuksa,
raczej ;) nie odtwarza jutubowych pornoli w 720p jak proscan, progressive_scan...
Tak mnie to zwierzątko uzależniło od siebie, że bez oglądania pornoli nie
potrafię jeść śniadania... Oglądam co popadnie -- głównie popularno-naukowe... ;)
Jak to z góry postu. ;)
-=-
Siostra na swe leki wydaje niewiele mniej niż ojciec...
Nie mam ich odwagi (leki także szkodzą, nie tylko leczą)
więc choć w okularach sobie odbiję... ;)
-=-
Inflacja szaleje...
Kilogram kefiru z bydgoskiego oddziału Mlekpolu kosztuje już 229 groszy...
400 gramów jogurtu z sokulskiego oddziału Mlekpolu -- 100 groszy...
Odchudzam się ;) -- ale wagi tego nie wykazują...
Inne miarki -- podobnie... Kilkanaście tysięcy
kroków dziennie to niewiele więcej niż nic...
Do chleba Lidl chyba coś dosypuje, bo tak
smakuje, że trudno zaprzestać jedzenia...
-=-
Powoli odbudowuję zapasy wartościowych papierów -- 24 rolki
w 3 warstwach za niemal 18pln... Makabrycznie drogo! -- więc
poprzestałem na qpnie jednej paczuszki... Velvetowe rolki są
małe w zestawieniu z papierem sprzed roku, którego zapasy
właśnie są w zu_życiu...
-=-
Jeszcze muszę podziękować ZUSowi/PFRowi za PPK
i klepnąć się po os_łonowy dodatek... Padam Snug...
Na domiar złego -- prawa ręka odmawia mi posłuszeństwa...
[może brak jej uszu?] Jakby coś z unerwieniem...
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
-
5. Data: 2022-01-21 05:16:37
Temat: Re: W_nioski...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
Znudzonych czytaniem odsyłam w lepsze miejsca...
Trolli zniechęcających mnie do pisania odsyłam do śmietnika.
Przed kilku laty wyśmiewano mnie i uciszano, gdy pisałem
o niezbyt wysokiej (70%-80%) saturacji mej krwi... Dziś
ja mam normalną (zwykle powyżej 95%, zaś inni odkrywają,
że 70% mają także ludzie żywi, choć niezbyt zdrowi...
W tamtym czasie miewałem tętno ,,na luzie'' (podczas odpoczynku)
sięgające 3 na sekundę (180 na minutę) -- teraz mam zazwyczaj
zdecydowanie poniżej 80 na minutę i łatwo mogę zejść do nieco
ponad 50 na minutę (50 jest tętniczym ;) celem) a czasami ;)
schodziłem w okolice 45, czego innym ludziom nie polecam... ;)
Jako młody chłopak, zdecydowanie zdrowszy niż teraz -- szanowałem
ludzi starszych ode mnie i schorowanych... A jako znacznie bogatszy
niż inni wokoło mnie -- wspierałem innych ludzi także finansowo...
(aby było jasne -- nie szukam finansowego wsparcia u bliźnich;
dostatecznie dużo dookoła firm takich jak: NFZ czy ZUS, Caritas itd...)
Tedy ;) niewiele mam sobie do zarzucenia -- a obecnej sytuacji
nijak nie odbieram jako kary Boskiej... Chyba, że Bóg karze
mnie za wyręczanie Caritasu, ZUSu, NFZu itp. organizacji
czy instytucji)
"Eneuel Leszek Ciszewski" srnpru$lrv$...@g...aioe.org
> Zamówiłem kolejne okulary -- tym razem do dali... Mają kosztować
> ~149pln, pierwsze kosztowały 208.60pln... Ale chyba zamówię
> jeszcze jedne -- toż dano mi kolejny qpon, tym razem na 40%...
Otrzymałem -- za 149 pln, czyli dwie parki+badanie mam za (208.6+149)pln.
(najtańsze soczewki z antyrefleksem; nominalnie w VE za ~199pln za parkę)
Cylinder (1 dioptria) Ryszawy (tej, która polskim prawem podciera dupsko)
uznałem za niepoprawny i uznałem 1.5 dioptrii po badaniu w VE i u kolejnej
okulistki. Aby było sprawiedliwie -- nie ma jasności co do tego cylinderka
i nie twierdzę, że wynik Ryszawy jest zupełnie zły. Moje oko prawe nie
należy do najłatwiejszych a moje oko lewe jest bardzo trudne w badaniu...
Na pewno w tych okularach, które dostałem w VE widzę bardzo dobrze.
Wg VE (i wg mnie) to 1.5 dioptrii cylindra w obu parkach okularów,
w obu oczach; wg Ryszawy należało dać w obydwu okularach, w obydwu
oczach 1 dioptrię cylindra; nie porównuję sfer, bo nie są aż tak
istotne i nie pamiętam wyników Ryszawy; na pewno rozstaw źrenic
(20 mm pomiędzy osią prawego oka i osią lewego oka) do bliży wg
Ryszawy jest makabrycznie zły -- najwyraźniej lekarka nie potrafiła
skupić się na poprawnym wpisaniu kilku liczb...
Wyposażenie Ryszawy też budzi obawy -- lekarka mierzy rozstaw
linijką, jak mierzono pół wieku temu, choć za niezbyt duże
pieniądze można nabyć stosowne urządzenia mierzące ów rozstaw
niezależnie dla każdego oka z dokładnością ~0.5mm. Jeśli ktoś
ma 1 dioptrię -- 1mm chybienia tego rozstawu nic ni znaczy,
jeśli ktoś (jak ja) ma w oku lewym najszerszym ;) przekroju
aż 8 dioptrii -- chybienie 1 mm to poważny błąd... Mierzenie
,,na oko'' jest adekwatne Lidlowym czy Biedronkowym okularom
uniwersalnym ,,do czytania''...
NFZ za sferocylindryczne okulary zwraca chyba 35 pln -- to
także cena marketowych okularów ,,do czytania''. Przykładowo
zastosowanie asferycznych soczewek u mnie i tanich, ale nie
najtańszych opraw dałoby około 2kpln za jedne okulary. Czy
naprawdę potrzebuje asferycznych? Przy moich wadach wzroku
i ciągłym używaniu -- wskazane są właśnie takie...
Tak NFZ ceni ludzkie życie!!!
Równolegle do tego prezydent RP, ministrowie itd. -- podbijają
swe pensje także podczas pandemii... Piszę to potomnym! Nawet
PRLa nie była aż tak podła...
Ponieważ moje oczy są trudne (zwłaszcza lewe, które niewiele widzi)
mocno opieram się o wyniki autorefraktometrów a że wyniki tychże
autorefraktometrów zależą od wielu czynników, wolałem mieć naraz
wyniki wykonane w małym odstępie czasu przez dwie różne osoby
dwoma różnymi autorefraktometrami -- stąd moje zainteresowanie
wynikami Ryszawy... Nadto VE nie wpuszcza kropli -- wyniki bez
porażenia akomodacji są mniej wiarygodne a tłumaczenie typu:
,,w tym wieku akomodacja nie pracuje'' jest leczeniem opartym
jedynie o PESEL... BTW -- tego rodzaju leczenie zaproponowała
mi już ~2006 roku NFZowa okulistka, choć do ~2019 roku radziłem
sobie jednymi okularami jednoogniskowymi, czyli akomodacja
wówczas pracowała bardzo dobrze... (akomodacja słabnie wraz
ze starzeniem się organizmu)
Rzeczpospolita Polska daje mi prawo wglądu w dokumentację, prawo
niegodzenia się z wynikami lekarza itd. -- rzeczywistość jest
zdecydowanie bolszewicka... Tak JKaczyński uzdrowił
i polską ,,służbę zdrowia'' i polskie prawo...
BTW -- dzięki monetom wybitym przez NBP wiemy, ;) że to żadna służba...
https://businessinsider.com.pl/gospodarka/nowa-monet
a-nbp-lekarze-wytkneli-blad/zjfevk0
Aby nauczyć lekarzy przestrzegania prawa i szanowania
pacjentów -- nie potrzeba nowych składek zdrowotnych itd...
Ale PiS woli karanie kierowców -- bardzo srogimi mandatami...
-=-
Jedyne, czego żałuję to czekanie...
- latem 2008 roku wymieniłem same szkła
- w lipcu 2013 roku zacząłem wymieniać całe okulary a otrzymałem
pod koniec listopada, będąc w gołdapskim sanatorium; same
oprawki ważyły 9 gramów -- to mało
- 22 grudnia 2021 roku zacząłem wymianę okularów w VE
i 12 stycznia 2022 roku otrzymałem okulary ,,do bliży'';
tegoż 12 stycznia 2022 roku zleciłem wykonanie okularów
,,do dali'' i 20 stycznia 2022 roku otrzymałem owe ,,do dali''
Osobie dorosłej okulary zdecydowanie należy wymieniać znacznie
częściej. Same soczewki co dwa lata, zaś oprawki można nieco
rzadziej, o ile są mechanicznie sprawne...
Problem w tym, że w 2016 r. zajęty byłem wyjazdem do Wieńca;
w kolejnym byłem w Wieńcu aż trzykrotnie i padła rodzinna
firma, co nakłoniło mnie do podjęcia rozmów ;) z wiewiórkami
o możliwości zamieszkania w wiewiórczej dziupli... Kiedy już
zapanowałem nad sytuacją, pojechałem do Wieńca kolejny raz
(jesienią 2019 roku) a tuż po przyjeździe zaczęło się
okołopandemiczne zamieszanie, więc z wy_konaniem kolejnych
okularów zaczekałem do modernizacji mego układu immunologicznego...
Pierwsze szczepienie miało miejsce w kwietniu 2021 r., drugie
w maju... Kolejka do okulisty kosztowała kolejne miesiące, ale
wglądu w wyniki autorefraktometru nie dostałem -- tak w praktyce
wygląda europejskość ;) Rzeczpospolitej Polski wraz z jej ,,prawem''...
Chyba w najmroczniejszych okresach PRLi z mego życia (stalinizmu nie
pamiętam -- urodziłem się w lutym 1967 r.) było lepiej niż jest teraz
pod tym (traktowania pacjentów przez polskie państwo) względem.
Choć otrzymałem kolejne skierowanie do okulisty z dopiskiem 'pilne'
na kolejną wizytę lekarską zaczekałem aż do 20 stycznia 2022 r...
W PRLi (może nie przez cały czas PRLi) nie czekało się
na wizyty a do okulisty nie były potrzebne skierowania.
Mnie zaś przyjmowano z honorami... :) Stosunek lekarzy
(nie tylko okulistów) do mnie wówczas był BARDZO dobry!
-=-
Ponieważ w ~listopadzie ubr. połamałem dodatkowe okulary (same
sfery ~3 dioptrii w obu oczach) i dwakroć porysowałem kikutem :)
połamanych opraw folię telefonu, uznałem czas druciarstwa ;) za
zakończony, gdyż kolejne zadrapanie mogło dotyczyć nie folii,
lecz mego prześlicznego oka -- nie czekając już na wizytę do
20 stycznia br., udałem się do VE, gdzie zbadano mi wzrok
i dobrano mi okulary...
Badanie w VE trwa długo -- dla mego prawego oka za długo...
Tym bardziej dla lewego -- lewe widzi kilka sekund... Niby
po długim mrugnięciu znów widzi, ale takie mruganie po paru
minutach sprawia, że lewe oko nie przekazuje niczego sensownego
poza informacją o natężeniu światła... Nawet nie chce zdradzić,
czy coś świecącego jasno widzi na górze, czy na dole, czy po
prawej stronie, czy po lewej... Można mi wierzyć, można nie
wierzyć -- ale tak jest!
Prawe oko jest zdecydowanie wytrwalsze, ale maltretowanie
badaniem w VE zmęczyło także prawe oko...
Piszę to, by wyjaśnić, że zdecydowanie nieprawdą jest, jakoby VE
za freeko badał oczy tylko pobieżnie. Zdecydowanie moje oczy miały
dość badań wcześniej, nie VE... Zmierzono mi ciśnienie, wady refrakcji
autorefraktometrem i bardzo cierpliwie dobierano mi soczewki, co trwało
kilkadziesiąt minut i doprowadziło do sytuacji, w której nie tylko
lewe oko nie chciało mi niczego pokazać, ale nawet prawym okiem
niewiele widziałem...
Okuliści opłacani przez NFZ nie mają nawet 1/8 cierpliwości VE.
VE swym podejściem przypomina mi raczej okulistów PRLi, którym
zdecydowanie **nie brakowało cierpliwości** ani do mych
prześlicznych oczu, ani nawet do mnie.
Natomiast nie potwierdzam, że VE oferuje soczewki Rodenstocka
i że kwantem ;) średnicy jest 1 mm bez dopłacania. Raczej są
to soczewki na licencji (czy jakoś podobnie) Rodenstocka (chyba
Rodenstock uznaje jakość tych soczewek za swoją -- nie u mnie
należy te informacje weryfikować) a skok 1 mm raczej jest
dodatkowo płatny. Bezpłatnym skokiem jest (jak u innych
optyków) 5mm. Być może droższe soczewki można dobierać
co 1mm bez dopłaty...
Jest to ważne, bo im mniejsze średnice surowych (przed wycięciem)
soczewek, tym lżejsze są okulary a soczewki skupiające ścinane są
w najcieńszym miejscu.
Obecne (co najmniej trzy) pomiary rozstawu źrenic dały efekt
przeciwny do pomiaru z 2008 roku, tzn. teraz odległość OP
jest większa niż OL a w 2008 r. odległość OP była mniejsza
niż odległość OL...
Teraz dwie niezależne osoby wykonały ów pomiar w różnym czasie,
z tego jedna osoba (pracownik VE) dwiema różnymi metodami...
Drugą osobą mierzącą ów rozstaw była okulistka z 20 stycznia
br. -- mierzyła stosownym przyrządem.
W 2008 r. za ową asymetrię zapłaciłem ~połowy tego, co teraz za
tańsze okulary ww... Tzn. zapłaciłem za ww. kwant 1mm średnicy...
Trudno powiedzieć, że w 2008 r. na pewno był głupi błąd -- ale
wygląda na to, że właśnie tak było i moja dopłata była absurdem...
Pocieszę się -- bywa, że podczas chirurgicznej operacji pacjent
straci zdrową nerkę a zachowa nerkę dręczoną nowotworem... Ja
straciłem nieco szmalu i dobrego widzenia...
Jedni uważają, że zły rozstaw osi okularowych optycznych soczewek
może trwale popsuć wzrok, inni (przykładowo ja, ale też poważni
optycy) uważają, że poza tymczasowym dyskomfortem -- zły rozstaw
osi (czy nawet zupełnie złe okulary) nie prowadzi do trwałych
problemów ze wzrokiem...
> Teraz chcę mieć maluteńkie (45mm) średnice, wąski (15mm) mostek
> i lekkie (~8gramów) oprawki... Mam rozchwianą psychikę? z soczewek
> o średnicy ~74mm do ~45mm i z ogromnych oprawek do maluteńkich?...
> Być może... Doświadczenia zebrane z noszenia dwóch (do bliży i do
> dali) posłużą mi w dobraniu tych trzecich, być może uniwersalnych...
Na razie nie chcę progresywnych -- może źle czynię...
> W necie znalazłem okularowe futerały po 2.7pln za sztukę...
Niestety już tak tanich tam nie ma...
> Zbiesił się kicurek -- rzęził coś, więc dużym skalpelem dokonałem
> operacji wyjęcia spróchaniełego toczpadu z dróg oddechowych kicurka...
> Po operacji kicurek zaświecił jednym ślipiem i kichnął, ale poza tym
> nie dawał ślady żywota... Ani miauknął, ani mrugnął -- ani swym własnym,
> ani podczepionym monitorem... Okazało się, że złośliwe zwierzę tak ma
> bez pamięci lub podczepienia nieakumulatorowego zasilania... Po włożeniu
> RAMki i podczepieniu ww. zasilania kicurek grzecznie poprosił o boot
> (nie wiem -- lewy czy prawy) po otrzymaniu którego powrócił do świata
> istot żywych, ale nadal nie miauczał, nie mruczał itd... Problem leżał
> w psychice, nie w mięsie... Na koniec (gdy już wszystkie wkręty wkręciłem)
> okazało się, że prawa łapka myszy nie łapie... Poluzowanie trzech wkrętów,
> poprawienie łapki i ponowne skręcenie całości dało efekty pożądane... Już
> nie pamiętam temperatur, ale przy pełnym obciążeniu (o które u atomowego
> kicurka nie jest trudno) jest dobrze -- chyba nie więcej niż 66°C...
Kicurek nadal potrafi rzęzić... Trzeba ponownie go zoperować
i dokładniej obejrzeć wiatraczek... Może jakoś posmarować,
może wymienić... [może wywalić całego netbooka w śmietnik?...
trochę szkoda...]
> Inflacja szaleje...
> Kilogram kefiru z bydgoskiego oddziału Mlekpolu kosztuje już 229 groszy...
> 400 gramów jogurtu z sokulskiego oddziału Mlekpolu -- 100 groszy...
400g żytniego chleba bez drożdży w Lidlu kosztuje aż 1,79 pln...
> Do chleba Lidl chyba coś dosypuje, bo tak
> smakuje, że trudno zaprzestać jedzenia...
Ten też szybko schodzi...
-=-
Moja matka zadzwoniła swego czasu do piekarni i zauważyła,
że Staropolski chyba ma za dużo kartofli w swym składzie...
To, co usłyszała, potwierdziło jej przypuszczenia...
Ponoć żytni chleb z Lidla nie zawiera kartofli...
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...