Tia, giełda to poważna instytucja, jak i cały kraj, w którym trudno odróżnić
morderstwo od samobójstwa, gdzie ot tak można dokonać niemal zamachu stanu byle by
tylko wykończyć niewygodnego przeciwnika politycznego, a gawiedź uwierzy we
wszystko co pismaki napiszą czy też inni wygłoszą. Nie ważne metody byle do celu.
Ot kultura kłamstwa i fałszu.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:506a.00000056.4ab9b0d8@newsgate.onet.pl...
> Tia, giełda to poważna instytucja, jak i cały kraj, w którym trudno
> odróżnić
> morderstwo od samobójstwa, gdzie ot tak można dokonać niemal zamachu stanu
> byle by
> tylko wykończyć niewygodnego przeciwnika politycznego, a gawiedź uwierzy
> we
> wszystko co pismaki napiszą czy też inni wygłoszą. Nie ważne metody byle
> do celu.
> Ot kultura kłamstwa i fałszu.


Ale o co chodzi? Rozumiem, że byłeś wczoraj na krótkich i stop loss nie
zadziałał. Jeśli z winy biura, to napisz reklamację.
Dombrek

do góry

>
> Użytkownik <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:506a.00000056.4ab9b0d8@newsgate.onet.pl...
> > Tia, giełda to poważna instytucja, jak i cały kraj, w którym trudno
> > odróżnić
> > morderstwo od samobójstwa, gdzie ot tak można dokonać niemal zamachu stanu
> > byle by
> > tylko wykończyć niewygodnego przeciwnika politycznego, a gawiedź uwierzy
> > we
> > wszystko co pismaki napiszą czy też inni wygłoszą. Nie ważne metody byle
> > do celu.
> > Ot kultura kłamstwa i fałszu.
>
>
> Ale o co chodzi? Rozumiem, że byłeś wczoraj na krótkich i stop loss nie
> zadziałał. Jeśli z winy biura, to napisz reklamację.
> Dombrek

No widzę, że nie jesteś w temacie. Wręcz przeciwnie. A śmieszność polega na tym,
że kilka dni temu spierałem się na tym forum i tam też napisałem, że na ten
moment wyczekuję. Scenariusz zrealizował się co do joty co było do udowodnienia.
Można się śmiać. Mało tego to wydaje się być receptą na sukces.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> No widzę, że nie jesteś w temacie. Wręcz przeciwnie. A śmieszność polega
> na tym,
> że kilka dni temu spierałem się na tym forum i tam też napisałem, że na
> ten
> moment wyczekuję. Scenariusz zrealizował się co do joty co było do
> udowodnienia.
> Można się śmiać. Mało tego to wydaje się być receptą na sukces.

A to sorry jeśli to była kontynuacja starego tematu - nie znam go po prostu
i myślałem, że zaczynasz nowy wątek.
Dombrek

do góry