-
11. Data: 2009-04-19 11:19:50
Temat: Re: Wchodzimy do Euro! Po jakim kursie, kiedy i w jaki sposob?
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "Gonzo" <g...@n...net> napisał w wiadomości
news:gsetta$b02$1@news.onet.pl...
>
> "jarec" <u...@h...pl> wrote in message
> news:gsdmd7$8c3$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> przy wysokim euro oplaca sie zagranicznym firmom inwestowac w nasza sile
>> robocza
>
> Nie ma to jak budowanie dobrobytu na byciu tania sila robocza.
Niestety nie stać nas jeszcze na bycie drogą siłą roboczą. I długo jeszcze
stać nie będzie (choć paradoksalnie nie należy tego oceniać negatywnie).
Nie zapominaj, że raptem 20 lat temu wyszliśmy z bagna komunizmu, a to zbyt
krótki czas, by w naturalny sposób podnieść wartość naszego rodzimego
kapitału i nie musieć oddawać się w ręce grubasów z zagranicy.
BTW - może naiwnie, ale wierzę jednak w siłę naszego niedocenianego przez
nas samych ... rolnictwa i gospodarki żywnościowej (byleby z głową i
rozsądkiem się rozwijały), bo to ono może w obliczu odrolnionej i
uprzemysłowionej do granic możliwości Europy dać nam jakąś siłę przebicia.
Żryć ludzie będą zawsze ;-) W czasach Wlk. Kryzysu to właśnie możliwość
powrotu ludzi na wieś i prowadzenie gospodarstw rolnych dało impuls do
odradzania się całej gospodarki.
-
12. Data: 2009-04-19 12:02:33
Temat: Re: Wchodzimy do Euro! Po jakim kursie, kiedy i w jaki sposob?
Od: "Gonzo" <g...@n...net>
"Baloo" <b...@o...eu> wrote in message news:gsf1fn$k5n$1@news.onet.pl...
> Niestety nie stać nas jeszcze na bycie drogą siłą roboczą.
Wystarczy ciac obciazenia pensji (tzn sprowadzic je do normalnych,
zachodnich, poziomow) i wtedy praca bedzie tania mimo ewentualnie drogiej
zlotowki. A jesli zlotowka bedzie droga to po zakupie okreslonych dobr
pozostanie wiecej reszty w kieszeni. Reszty, ktora mozna zainwestowac.
G
-
13. Data: 2009-04-19 12:29:21
Temat: Re: Wchodzimy do Euro! Po jakim kursie, kiedy i w jaki sposob?
Od: Jerzy Olszewski <j...@i...com.pl>
Baloo pisze:
>
> Uzytkownik "euro" <l...@w...pl> napisal w wiadomosci
> news:gsdgmm$re3$2@inews.gazeta.pl...
>
>> Na jakim kursie wymiany zalezy polskiej gospodarce, polskim interesom,
>> na mocnej czy na slabej zlotowce?
>
> Oczywiscie, ze na slabej. Ale Unii zalezy dokladnie na odwrót ;-)
>
Oczywiste to jest tylko dla takich geniuszy ekonomii, jak prof Kołodko.
Z jednej strony wątpliwy interes kilku zabytkowych zakładów pracy (bo
przecież nie ich pracowników), by natychmiast nie zbankrutowały, a z
drugiej przeszacowanie w dół wartości całego majątku (nieruchomości ,
oszczędności gotówkowe i siła nabywcza wypłat).
Wmawianie nam , że naszym interesem jest byśmy podobnie, jak niedawno
Chińczycy , zarabiali po 200 Euro i na tym budowali swoją
konkurencyjność, to moim zdaniem największy skandal ostatnich lat.
Naszym interesem jest by kurs wymiany złotego był tak wysoki, jak to
tylko możliwe i do przyjęcia dla reszty Europy. Osobiście nie miałbym
nic na przeciw temu, gdyby kurs ten wynosił 2 zł za Euro, choć wiem, że
to mało realne.
To tak, jakby ktoś wmawiał komuś innemu, że jego mieszkanie wraz z całym
wyposażeniem i oszczędnościami są nic nie warte i kazał mu się jeszcze z
tego cieszyć , bo dzięki temu będzie miał większą motywację do pracy by
to nadrobić!
-
14. Data: 2009-04-19 13:58:20
Temat: Re: Wchodzimy do Euro! Po jakim kursie, kiedy i w jaki sposob?
Od: " kc" <k...@g...pl>
euro <l...@w...pl> napisał(a):
Może zamist szukać odpowiedzi na te wszystkie pytania, które postawiłeś,
lepiej odpowiedzieć najpierw na pytanie: Po co?
kc
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2009-04-19 14:06:09
Temat: Re: Wchodzimy do Euro! Po jakim kursie, kiedy i w jaki sposob?
Od: "skippy" <m...@o...the.moon>
Użytkownik "Jerzy Olszewski"
...
> Wmawianie nam , że naszym interesem jest byśmy podobnie, jak niedawno
> Chińczycy , zarabiali po 200 Euro i na tym budowali swoją konkurencyjność,
> to moim zdaniem największy skandal ostatnich lat.
>
> Naszym interesem jest by kurs wymiany złotego był tak wysoki, jak to tylko
> możliwe i do przyjęcia dla reszty Europy. Osobiście nie miałbym nic na
> przeciw temu, gdyby kurs ten wynosił 2 zł za Euro, choć wiem, że to mało
> realne.
>
> To tak, jakby ktoś wmawiał komuś innemu, że jego mieszkanie wraz z całym
> wyposażeniem i oszczędnościami są nic nie warte i kazał mu się jeszcze z
> tego cieszyć , bo dzięki temu będzie miał większą motywację do pracy by to
> nadrobić!
Dokładnie jak piszesz.
Jak może być w czyimkolwiek interesie, dla kogoś komu zależy na dobru
Polski, słaby złoty?
A całe pieprzenie o importerach/eksporterach - jesli nie umieja wykorzystać
odpowiednich instrumentów do zabezpieczenia kursu - to sa po prostu ciency
na maks. A po co maja istniec firmy nie umiejące tego profesjonalnie robić?
Jak tego dobrze nie robią, to domiemywam, że nic dobrze nie robią.
A jak umieją - to co to ich wszystko obchodzi?
Więc tak naprawdę pozostaje interes Polaka-szaraka; a ten mówi - jak
najmocniejszy złoty.
Przeciwna teza może tylko pochodzić od wrogów Polski i jej interesu.
Pozdrawiam
-
16. Data: 2009-04-19 14:08:06
Temat: Re: Wchodzimy do Euro! Po jakim kursie, kiedy i w jaki sposob?
Od: "skippy" <m...@o...the.moon>
Użytkownik " kc" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gsfals$me8$1@inews.gazeta.pl...
> euro <l...@w...pl> napisał(a):
>
> Może zamist szukać odpowiedzi na te wszystkie pytania, które postawiłeś,
> lepiej odpowiedzieć najpierw na pytanie: Po co?
Sprawa jest nieunikniona a powyższe pytanie (po co) to rozmydlanie tego
istotnego, którw tu w tytule zostało zadane.
-
17. Data: 2009-04-19 14:08:45
Temat: Re: Wchodzimy do Euro! Po jakim kursie, kiedy i w jaki sposob?
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
"Gonzo" <g...@n...net> napisał
> Wystarczy ciac obciazenia pensji (tzn sprowadzic je do normalnych,
> zachodnich, poziomow)
W jaki sposób chciałbyś to osiągnąć?
-
18. Data: 2009-04-19 14:19:04
Temat: Re: Wchodzimy do Euro! Po jakim kursie, kiedy i w jaki sposob?
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
"skippy" <m...@o...the.moon> napisał w wiadomości
news:gsfblt$d2p$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Jak może być w czyimkolwiek interesie, dla kogoś komu zależy na dobru
> Polski, słaby złoty?
A jak przy mocnym złotym jesteś w stanie konkurować z zachodnią gospodarką
przy zerowym kapitale rodzimym?
W żaden. Dlatego Unii zależy na tym, byśmy weszli po mocnym kursie złotego.
Po to, byśmy potem sami borykali się z nadprodukcją własnych dóbr i usług,
których cena niewiele się różni od cen dóbr wyprodukowanych na Zachodzie.
> A całe pieprzenie o importerach/eksporterach - jesli nie umieja
> wykorzystać odpowiednich instrumentów do zabezpieczenia kursu - to sa po
> prostu ciency na maks.
Oj były takie instrumenty, nie pamiętasz już? ;-)
Niemały procent polskich firm dostał w dupę dzięki tym właśnie
instrumentom.
Które zresztą zostały zaplanowane dużo wcześniej, zaproponowane firmom w
sposób celowy i chyba nikt już dziś nie ma wątpliwości co do całego
procederu.
> A po co maja istniec firmy nie umiejące tego profesjonalnie robić? Jak
> tego dobrze nie robią, to domiemywam, że nic dobrze nie robią.
Jak domniemywam - skoro mamy kryzys globalny, to nikt na świecie nie
potrafi robić nic dobrze, prawda?
W przeciwnym razie nie mielibyśmy kryzysu, bo ci, którzy znają się na
rzeczy, zdołaliby mu zapobiec.
> Więc tak naprawdę pozostaje interes Polaka-szaraka; a ten mówi - jak
> najmocniejszy złoty.
Z punktu widzenia szaraka jak najbardziej i całkowicie się z tym zgadzam.
Problem w tym, że szarak patrzy krótkowzrocznie z punktu widzenia tylko i
wyłącznie swojego interesu, a nie widzi problemu w sposób globalny i
perspektywiczny.
> Przeciwna teza może tylko pochodzić od wrogów Polski i jej interesu.
Jasne.
-
19. Data: 2009-04-19 14:27:19
Temat: Re: Wchodzimy do Euro! Po jakim kursie, kiedy i w jaki sposob?
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
"Jerzy Olszewski" <j...@i...com.pl> napisał w wiadomości
news:gsf5in$dqq$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Z jednej strony wątpliwy interes kilku zabytkowych zakładów pracy (bo
> przecież nie ich pracowników), by natychmiast nie zbankrutowały, a
Chcesz powiedzieć, że polska przedsiębiorczość to tylko kilka zabytkowych
zakładów pracy?
> Wmawianie nam , że naszym interesem jest byśmy podobnie, jak niedawno
> Chińczycy , zarabiali po 200 Euro i na tym budowali swoją
> konkurencyjność, to moim zdaniem największy skandal ostatnich lat.
To wymyśl coś lepszego. Poważnie piszę.
Jak widziałbyś budowanie naszej konkurencyjności wobec światowej
gospodarki, przy naszych obecnych możliwościach finansowych i
technologicznych?
> Naszym interesem jest by kurs wymiany złotego był tak wysoki, jak to
> tylko możliwe i do przyjęcia dla reszty Europy. Osobiście nie miałbym nic
> na przeciw temu, gdyby kurs ten wynosił 2 zł za Euro, choć wiem, że to
> mało realne.
To jest w ogóle nierealne.
A Ty brzmisz mniej więcej tak: chcę, żeby ludzie kupowali chleb ode mnie, a
nie od sąsiada, choć mój jest po 5 zł, a jego po 4 zł, ale chcę zarabiać
2000 zł, choć on zarabia tylko 1500 zł. Nie da się mieć ciastka i zjeść
ciastka, a tego właśnie oczekujesz.
Ja też bym sobie życzył, byśmy byli bogaci, konkurencyjni, mieli monopol na
surowce, ale niestety tak się nie da. Jeszcze nie teraz. Po prostu jest na
to za wcześnie, a na surowce to już w ogóle nie mamy szans (chyba, że nam
się kiedyś granice powiększą ;-)
> To tak, jakby ktoś wmawiał komuś innemu, że jego mieszkanie wraz z całym
> wyposażeniem i oszczędnościami są nic nie warte i kazał mu się jeszcze z
> tego cieszyć , bo dzięki temu będzie miał większą motywację do pracy by
> to nadrobić!
Nie, to zupełnie nie o to chodzi.
-
20. Data: 2009-04-19 14:39:20
Temat: Re: Wchodzimy do Euro! Po jakim kursie, kiedy i w jaki sposob?
Od: "skippy" <m...@o...the.moon>
Użytkownik "Baloo"
> Oj były takie instrumenty, nie pamiętasz już? ;-)
Nie mozna zakazać sprzedazy młotków, bo debile sobie nimi wbijają gwoździe w
głowę.
Bredzisz, człowieku.