Ptasiek napisał(a):

>
> Wszystkieeeee?
> Sie umówily tak, czy co?
> Co ich obchodzi czy ja mam ten wkład w gotówce, w akcjach, w mieszkaniu czy
> w złocie???
> Chce kredyt na połowe mieszkania i już!

Wkład własny to bezpośredni wkład piniężny w nabywane mieszkanie

> ...
> Rozumiem, że jest tak:
> 1) Podpisuję umowę przedwstępną z developerem, gdzie jest wyszczególniony
> harmonogram wpłat (np. 4 transze).
> 2) Wpłacam pierwsze 2 transze na konto developera ze swoich środków
> 3) Idę do banku i bank mi pożycza kasę na 2 następne transze.
>
> I wtedy liczy się, że mam wkład własny, tak?
>

Dokładnie tak to wygląda.

> A jesli mam te kase "w mieszkaniu" to co?

To dla banku jej nie masz.


> 4) Bank łaskawie przyjmuje ode mnie kasę za sprzedane mieszkanie i zmniejsza
> w ten sposób kredyt.

Nie ma czegoś takiego. Kredy juz został ci przyznany, a co więcej
wykorzystany. Teraz ty go po prostu musisz spłacić.

>
> A co jeśli uda mi się (na to liczę) sprzedać mieszkanie (i dostać gotówkę)
> przed terminem wpłaty ostatnich 2 transz?
> A zdarza się, że developer bierze w rozliczeniu stare mieszkanie wtedy chyba
> nie mam wkładu równego "zero"???

Zasadą jest, że banki "uzupełniają" brakującą kwotę, a nie odwrotnie

do góry

Dzięki wszystkim za wyjaśnienia.
Myślałem, że zamiana mieszkania na nowe będzie łatwiejsza :(
W sumie moje stare nie jest takie złe :))))
Jak się obrażę na banki to będę w nim mieszkał do śmierci !!!!
a nadwyżki finansowe będę przeżerał :)))
(żeby broń Boże nie trzymać na bankowych lokatach)

Pozdrawiam
Ptasiek

do góry