eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiWhat, if...? :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 1. Data: 2009-02-17 11:55:44
    Temat: What, if...? :)
    Od: "MarekZ" <m...@i...pl>

    Z tego co w południe widać to waluty dalej do góry, nasze indeksy od kilku
    dni w dół bez porównania mocniej niż Euroland i region, banki po 5-10% w
    dół. :-)

    Powinno po wejściu USA odbić do góry, aleczekać nie ma co, bo wtedy emocje
    będąjuż mniejsze i zabawa słabsza. Może komuś by się chciało zabawić w
    wizje, co będzie jak dziś nie odbije a jeszcze bardziej się zwali na koniec
    i napiszą o tym jutro w gazetach?

    Jaki to wywoła efekt psychologiczny? Czyżby to już, czy jeszcze tym razem
    deponenci nie udadzą się do kas i bankomatów? :-)))

    Dodatkowo będzie też efekt rzeczywisty, jest mnóstwo kredytów
    pozabezpieczanych na akcjach, trzeba będzie tworzyć rezerwy. Jak indeksy
    pozostaną tak nisko przez tydzień, to niczego to nie spowoduje, ale jak by
    tu albo niżej zaparkowały na dłużej, to co z tego będzie? Naprawdę to
    zaczyna przypominać igranie z ogniem. :)

    marekz


  • 2. Data: 2009-02-17 12:17:46
    Temat: Re: What, if...? :)
    Od: Końrad N.S. <n...@e...me>

    Użytkownik "MarekZ" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:gne88n$vh$1@srv.cyf-kr.edu.pl...


    >Z tego co w południe widać to waluty dalej do góry, nasze indeksy od kilku dni
    >w dół bez porównania mocniej niż Euroland i region, banki po 5-10% w dół. :-)
    > Powinno po wejściu USA odbić do góry, aleczekać nie ma co, bo wtedy emocje
    > będąjuż mniejsze i zabawa słabsza. Może komuś by się chciało zabawić w wizje,
    > co będzie jak dziś nie odbije a jeszcze bardziej się zwali na koniec i napiszą
    > o tym jutro w gazetach?
    > Jaki to wywoła efekt psychologiczny? Czyżby to już, czy jeszcze tym razem
    > deponenci nie udadzą się do kas i bankomatów? :-)))


    czyli upadamy z kolan niżej, na twarz, czy już upadliśmy?


    K>N>S>


  • 3. Data: 2009-02-17 17:19:47
    Temat: Re: What, if...? :)
    Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>

    Na razie to nic bardzo złego z walutą się nie dzieje - eksporterzy się
    cieszą (oprócz tych umoczonych na poczwórnych opcjach), gawiedź zasuwa do
    sklepów wydawać złotówki, bo towar z improtu zaraz zdrożeje, lokaty jakoś
    rosną a nie spadają. Żeby tylko Donek nie dawał dupy z tymi komentarzami o
    5 zł i interwencji, bo po takim tekście to 5,20 za euro mamy jak amen w
    pacierzu (znaczy, jemu zależy, bo mu piękna Angela kazała wjechać do euro
    na przeliczniku 5, dla równego rachunku, a prezes Waldemar Prius Pawlak
    dzielnie mu sekunduje w charakterze "złego policjanta")

    T.


  • 4. Data: 2009-02-17 17:44:12
    Temat: Re: What, if...? :)
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Tomasz Nowicki <t...@s...com> writes:

    > Na razie to nic bardzo złego z walutą się nie dzieje - eksporterzy się
    > cieszą (oprócz tych umoczonych na poczwórnych opcjach),

    I jeszcze oprocz np. tych, ktorzy zeby eksportowac najpierw musza
    importowac, np. podzespoly, i/lub takich, ktorzy nie robia wszystkiego
    "na pale" ale kalkuluja oplacalnosc nieco bardziej dlugoterminowo.

    > gawiedź zasuwa do
    > sklepów wydawać złotówki, bo towar z improtu zaraz zdrożeje,

    Od dawna drozeje. Nie tylko z importu zreszta, wystarczy ze jego czesc
    jest z importu. Jest tu pewne opoznienie zwiazane np. z cyklami
    produkcyjnymi itd., moze trudniej to zauwazyc.

    > lokaty jakoś
    > rosną a nie spadają.

    Tak sobie chyba?

    > Żeby tylko Donek nie dawał dupy z tymi komentarzami o
    > 5 zł i interwencji, bo po takim tekście to 5,20 za euro mamy jak amen w
    > pacierzu

    Zapewnienie o interwencji w jakims punkcie naklada gorne ograniczenie
    na cene, oczywiscie z jakim tam wspolczynnikiem wynikajacym z pewnosci
    ew. interwencji i z jej ew. szans na sukces.

    Jesli ktos mowi o 5 zl i mu wierzymy, to nie ma szans na 5.20 zl, nikt
    za tyle nie kupi wiedzac, ze bedzie mogl kupic "z interwencji" po 5 zl.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 5. Data: 2009-02-17 18:04:25
    Temat: Re: What, if...? :)
    Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>

    Dnia Tue, 17 Feb 2009 18:44:12 +0100, Krzysztof Halasa napisał(a):

    > I jeszcze oprocz np. tych, ktorzy zeby eksportowac najpierw musza
    > importowac, np. podzespoly, i/lub takich, ktorzy nie robia wszystkiego
    > "na pale" ale kalkuluja oplacalnosc nieco bardziej dlugoterminowo.

    Oni się zabezpieczyli opcjami i sobie kompensują. Poza tym w dobie kryzysu
    mogą żądać obniżania cen, a producenci muszą się godzić, skoro w ogóle chcą
    cokolwiek kupować.

    > Od dawna drozeje. Nie tylko z importu zreszta, wystarczy ze jego czesc
    > jest z importu. Jest tu pewne opoznienie zwiazane np. z cyklami
    > produkcyjnymi itd., moze trudniej to zauwazyc.

    Drożeje, ale jeszcze nie bardzo mocno. Ale ludzie już się boją i wolą, jak
    się zdaje, zrealizować ważne zakupy póki mają pracę i jakieś zasoby.

    > Tak sobie chyba?

    No więc ponoć całkiem ładnie - chyba działają gwarancje bezpieczeństwa
    wkładów.

    > Jesli ktos mowi o 5 zl i mu wierzymy, to nie ma szans na 5.20 zl, nikt
    > za tyle nie kupi wiedzac, ze bedzie mogl kupic "z interwencji" po 5 zl.

    To nie tak - jak Donald powiedzieł, że przy 5 NBP zacznie interwencję, to
    rynek zaraz ten poziom przetestuje i pójdzie dalej, w nadziej załapania się
    na kasę z interwencji - to proste. Ale mam nadzieję, że NBP _nie_
    zainterweniuje przy 5, ani przy 5,05 i złoty wróci pod piatkę. To nie
    względna słabość czy siła waluty robią zamieszanie, ale gwałtowne wahania
    kursu

    T.


  • 6. Data: 2009-02-17 18:05:17
    Temat: Re: What, if...? :)
    Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>

    Nie słuchałeś drugiej części obietnicy, to nie Donek ma nie dać dupy: Donaldek do
    interwencji nie Grom, bo do jesieni daleko i broń średniowieczna, ale żonę ministra
    spraw jeszcze zagranicznych wysle, żeby z rodziną i koleżankami pogadała:
    "No sex for speculative arbitrage" ;-))
    JaC


    -----

    > Żeby tylko Donek nie dawał dupy z tymi


  • 7. Data: 2009-02-17 18:06:07
    Temat: Re: What, if...? :)
    Od: "MarekZ" <m...@i...pl>

    Indeks WIG-BANKI spadł dziś o prawie 13,5%, choć zasadniczo nic konkretnego
    się nie wydarzyło.

    Nie uważasz, że to jest dyskontowanie realnej możliwości jednego lub
    większej ilości banków właśnie na skutek dynamiki zmian kursów (nie samego
    poziomu kursu), która może powodować niewypłacalność jego klientów w różnych
    mechanizmach (a koszty tego poniesie cały system bankowy)?

    Uważasz, że taka dynamika zmian naprawdę nie jest groźna i te kursy mogą
    sobie bezboleśnie dla gospodarki pozostać na tych wysokościach powiedzmy
    przez kilka miesięcy? Ja w żadnym razie nie jestem za żadnymi interwencjami,
    niech się dzieje co się ma dziać i to im szybciej tym lepiej, tylko nie
    sądzę aby gospodarka przetrwała to bez bólu.

    Taki spadek tego indeksu wydaje mi się naprawdę spektakularny (choć nie
    wiem, może się to zdarzało już w historii). Zapewne jest to co najmniej jego
    5-letnie nominalne minimum, a do tego dołóżmy jeszcze inflację, bo ceny
    kilka lat temu i dziś to nie to samo.

    marekz


  • 8. Data: 2009-02-17 18:08:48
    Temat: Re: What, if...? :)
    Od: "MarekZ" <m...@i...pl>

    Użytkownik "Tomasz Nowicki" <t...@s...com> napisał w wiadomości
    news:clzho49o9ldo$.2xapb00fa9kx$.dlg@40tude.net...

    To chyba nie NBP ma "interweniować" tylko "osobiście" rząd, tak Donald
    zapowiedział.

    NBPowi to co on by mógl narzucić? :-)

    marekz


  • 9. Data: 2009-02-17 18:11:30
    Temat: Re: What, if...? :)
    Od: "MarekZ" <m...@i...pl>

    Indeks WIG-BANKI spadł dziś o prawie 13,5%, choć zasadniczo nic konkretnego
    się nie wydarzyło.

    Nie uważasz, że to jest dyskontowanie realnej możliwości bankructwa jednego
    lub większej ilości banków właśnie na skutek dynamiki zmian kursów (nie
    samego
    poziomu kursu), która może powodować niewypłacalność jego klientów w różnych
    mechanizmach (a w dużej mierze koszty tego poniesie wspólnie cały system
    bankowy poprzez BFG)?

    Uważasz, że taka dynamika zmian naprawdę nie jest groźna i te kursy mogą
    sobie bezboleśnie dla gospodarki pozostać na tych wysokościach powiedzmy
    przez kilka miesięcy? Ja w żadnym razie nie jestem za żadnymi interwencjami,
    niech się dzieje co się ma dziać i to im szybciej tym lepiej, tylko nie
    sądzę aby gospodarka przetrwała to bez bólu.

    Taki spadek tego indeksu wydaje mi się naprawdę spektakularny (choć nie
    wiem, może się to zdarzało już w historii). Zapewne jest to co najmniej jego
    5-letnie nominalne minimum, a do tego dołóżmy jeszcze inflację, bo ceny
    kilka lat temu i dziś to nie to samo.

    marekz


  • 10. Data: 2009-02-17 18:13:06
    Temat: Re: What, if...? :)
    Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>

    Dnia Tue, 17 Feb 2009 19:08:48 +0100, MarekZ napisał(a):

    > Użytkownik "Tomasz Nowicki" <t...@s...com> napisał w wiadomości
    > news:clzho49o9ldo$.2xapb00fa9kx$.dlg@40tude.net...
    >
    > To chyba nie NBP ma "interweniować" tylko "osobiście" rząd, tak Donald
    > zapowiedział.
    >
    > NBPowi to co on by mógl narzucić? :-)

    Ponoć się ze Skrzypkiem umówił

    T.

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1