-
31. Data: 2015-11-08 11:37:46
Temat: Re: Właśnie się dowiedziałem, że da się obciążyć nieistniejącą kartę :-) nieistniejącego klienta
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 08-11-15 o 02:37, witek pisze:
> Robert Tomasik wrote:
>> W dniu 07-11-15 o 23:11, witek pisze:
>>
>>>> A jakby druga strona sklamala ?
>>> Nie bawię się w polskie wojenki i podchody.
>>> druga strona nie skłamała.
>>
>> W mojej ocenie druga strona co najmniej podstępnie wyłudziła zgodę na
>> jakieś obciążenie. O ile taka zgoda tam w ogóle była, bo to na razie ich
>> oświadczenie.
>>
> wyjdz z zaścianka i przestan myśleć, że wszyscy dokoła ciebie chcą cię
> okraść lub oszukać.
Witek! Ale to rzeczywistość. Ja się zorientowałem. Wiesz ilu nie?
> Firmie to zwisa. Była chętna oddać całą kasę. To inni pierwsi
> zaproponowali refundację transakcji. Ja sie nawet nie zapytałem.
Spokojnie. Będę kontynuował. Na pewno nie dostaną - jak na priv
sugerowałeś - żadnych moich dodatkowych danych osobowych, bo są
niewiarygodni.
> Dobrze wiedzą, że jeden niezadowolony klient może narobić im smrodu, że
> się nie opłaci. Wolą ci pójść na rękę, tak żebys wyszedł zadowolony.
Dumny jestem. A czy czasem nie jest tak,ze doskonale wiedzą, że
puszczają świadomie fraudy?
-
32. Data: 2015-11-08 11:57:59
Temat: Re: Właśnie się dowiedziałem, że da się obciążyć nieistniejącą kartę :-) nieistniejącego klienta
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 08-11-15 o 02:34, witek pisze:
>> Problem w tym, że to, że wyraziłem zgodę na cykliczne obciążenie wynika
>> z oświadczenia sprzedawcy.
> Przestań myśleć po polsku i uwierz, że tak było. Co najwyżej nie
> zwróciłeś uwagi.
Jeśli nawet, to i tak nie jest to zgoda na obciążenie karty wyrażona w
sposób opisany w regulaminie karty i nie zmienia faktu naruszenia
bezpieczeństwa banku.
>
>>> Dlatego odpisał, że reklamacji uznać nie może. No bo ni może.
>> A następnie sam sobie złożył ją ponownie i dalej rozpatruje :-)
> Probuje cos jeszcze raz załatwić dla dobra klienta.
> Nie załatwi.
O tyle dziwne, że nikt ich o to nie prosił.
>>
>> A widziałeś reklamację? :-) W reklamacji była mowa o podwójnym i
>> bezzasadnym obciążeniu.
> W angielskiej odpowiedzi masz wyraznie napisane.
> Jedno zamowienie ST12939086, drugie ST12939085.
> Najwyrazniej kliknales dwa razy.
> Poszukaj maili z potwierdzeniem transakcji z 24 stycznia.
24 stycznia na pewno nic nie klikałem.Mikroba znalazłem latem zeszłego
roku i wówczas kupowałem licencję. Styczeń tego roku, to też fraud,
którego po prostu nie zauważyłem. Jeśli cokolwiek w ogóle kliknąłem, to
latem zeszłego roku i oni co 6 miesięcy sobie to rozliczali
>>>
>> Jakoś dziwnie piszesz. Wysłałem Ci materiały. Bank właśnie w odpowiedzi
>> mi uświadomił, że oni dwa produkty rozliczają, tylko pod jedną nazwą w
>> rozliczeniu, żeby było śmieszniej.
>
> Pismo banku po polsku doszly w jakies szczatkowej wersji, nie wiem co
> tam bank naszkobral. Widze odpowiedz angielską.
No przecież w jednym pdf-ie to wysłałem. To, ze polski bank do polskiego
klienta wysyła korespondencję po angielsku jest tematem na osobny watek
prześmiewczy. Dobrze, że nie w języku NAVAHO.
> Na jej podstawie bank nic wiecej zrobic nie moze.
> Są dwie transakcji cykliczne i co jedene bank moze zrobic to je rozliczyc.
> Nie ma mozliwosci nie zrobienia tego tak dlugo jak dlugo przychodzą na
> ważna kartę.
> To, że zrobiłeś coś przez pomyłkę nie daje bankowi prawa nieuznania tegoz>
Ale nawet usuniecie karty nie zablokuje ich :-)
>
>> Witku! Ja reklamowałem dwie transakcje jako fraudowe. Po trzech
>> miesiącach dopiero bank ustalił, czego te obciążenia dotyczą.
> Sieroty boże biurokratyczne.
Też.
>>>
>>>> Tak czy inaczej - powinna byc procedura, aby klient mogl sie od takiej
>>>> platnosci uwolnic.
>>> Oczywiscie. Płatności rekurencyjne załatwią się u źródła a nie w banku,
>>> bo bankowi nic do tego.
>> A bank ma ze mną umowę, czy z tym enigmatycznym serwisem?
> A co to ma do rzeczy.
> Ty masz umowę z bankiem o obsługę karty i tyle.
I ta przewiduje określone standardy bezpieczeństwa. Odpowiadam za
transakcje z fizyczną obecnością niezastrzeżonej karty oraz z kodem
bezpieczeństwa.
> Drugą zawarłeś z engima software na zakup oporgramowania i odnawianie
> licencji. I bank nic nie moze. Obciążenie karty jest zasadne.
Nigdy z tą firmą żadnej umowy nie zawierałem. Jeśli już, to z jakimś
sklepem. Jeśli ENIGMA sprzedaje podrobione oprogramowanie wykradające
dane, to dopiero się ciekawie robi.
>>>
>>>> Ty dales rade, ale co by bylo, gdybym np zapomnial
>>>> na ktory adres e-mail zamowilem ?
>>> Wtedy rozwiązaniem jest zatrzeżenie karty.
>>> Opwieści banku o niedasie nalezy włożyć między bajki.
>> A jakieś dowody na poparcie tej tezy?
> ustawa o kartach płatniczych. Juz ją tu wrzuciłem ostatnio od art
> podajze 44.
>
Podejrzewam, ze chodzi ci o Ustawę o elektronicznych instrumentach
płatniczych, bo o kartach kredytowych nie widziałem. Ale musisz
dokładniej napisać, o co Ci chodzi.
>>>
>>> Po za tym spokojnie dałoby się znaleźć wcześniej czy później. Wymagałoby
>>> co najwyzej wiecej niz 5 minut i kilku a nie jednego telefonu.
>> Zobaczymy, czy Twój sposób zadziała. Ale domaganie się tego od klienta
>> jest jakimś idiotyzmem mimo wszystko.
> No ale co ma bank załatwiać? Kupiles oprogramowanie a bank ma załatwiać
> za ciebie rezygnację z tego. No sorry. Niby na jakiej podstawie.
> Wolontariatu?
>
Bank ma rozliczać transakcje zgodnie z regulaminem - ten przewiduje
fizyczną obecność karty albo kod bezpieczeństwa. Ujawniłem, że możliwy
jest trzeci nieopisany w regulaminie sposób.
>>>>
>>>> Wycofanie platnosci, a potem dostawca bedzie szukal kontaktu.
>>> płatności wycofać się nie da, bo nie ma podstawy.
>>> Dostawca kontaktu szukał nie będzie. Po prostu zablokuje licencję (albo
>>> i nie) i sprawę zakończy. Za mały zysk, za duże koszty zeby sie w to
>>> bawic.
>> Czemu większość tego typu serwerów normalnie przysyła mailem zapytanie o
>> obciążenie?
> jakich serwerów?
Mam tak kupioną licencje przykładowo na NORTON-a. Co rok przychodzi link
do potwierdzenia przedłużenia licencji. Tak z miesiąc przed terminem.
>
>
> Mam kilka takich licencji. Nawet mi do głowy nie przyszło,
>> że ktokolwiek może inaczej działać. Przychodzi mail z linkiem do
>> przedłużenia i transakcja jest normalnie realizowana. Jak nie opłącę, to
>> po prostu licencja wygasa i tyle.
>
> Bo to są pojedyncze transakcje. Za kazdym razem oddzielna.
O widzisz. Tych pojedynczych nie było. To właśnie jest fraud. Witek!
Naprawdę bronisz straconej pozycji.
> To jest coś innego.
> Tutaj masz jednorazową zgodę na cykliczne obciążanie karty (az do
> odwołania).
> Coś jak polecenie zapłaty. To, że mało znany nie oznacza, że go nie ma.
Ja czegoś takiego w regulaminie karty nie mam.
>
>>ać wszystkie przelewy
>> Jeśli nawet przyszła, to biorąc pod uwagę, że tytuł obciążenia jest
>> inny, niż nazwa programu, trudno by mi było wymyślić, że fraud dotyczy
>> tej trfansakcji.
> Nie ma żadnego fraudu.
>
:-)
>
>
>>
>>> Zresztą jak widać da się i bez tego.
>>> Mi się sprawę udało załatwić w 5 minut po jednej linijce z wyciągu
>>> karty.
>> Powiedzmy na chwilę obecną owo załatwienie polega na wskazaniu mi drogi
>> załatwienia tego.
> To zadzwon tam, powiedz, że chciałeś zrezygnować z subskrypcji, powiedz,
> że nigdy nie kupowałeś dwoch licencji i porpos o anulowanie subskrypcji
> oraz o refundacje obciążej lipcowych.
OK! Ale ja znam niewłaściwe języki. Po "długim wekendzie" zadzwoni
koleżanka biegle znająca angielski i w dodatku z doświadczeniem ze
współpracą z takim hinduskim serwisem.
Co nie zmienia faktu, że bank puszcza obciążenia niezgodnie z własnym
regulaminem i GIF musi w mojej ocenie zbadać wszystkie transakcje
cykliczne w tym trybie
rozliczone.
-
33. Data: 2015-11-08 16:44:34
Temat: Re: Właśnie się dowiedziałem, że da się obciążyć nieistniejącą kartę :-) nieistniejącego klienta
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
m4rkiz wrote:
> "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote in message
> news:n1je5m$vqg$2@dont-email.me...
>> Oni faktycznie sa tylko posrednikami w obciazeniu karty, ale bez
>> problemu ci pomoga odnalezc co i u kogo kupowales.
>> Opowiesci ze strony banku to jakies bzdury. Albo ty nie do konca
>> wytlumaczyles o co chodzi, albo trafiles na wyjatkowych przyglupow
>> albo przekoloryzowujesz
>> Owszem bank fizycznie nie zamyka karty po jej zastrzezeniu bo rozlicza
>> transakcje, ktore moge przyjsc z opoznieniem. Ale tylko te ktore byly
>> autoryzowane lub zainicjowane przed zamknieciem karty.
>> Wypowiedzenie umowy o karte, zastrzezenie karty jak najbardziej
>> zatrzyma proces obciazania tej karty. Ktos ci w banku glupot
>> naopowiadal. z wyjatkiem oczywiscie transakcji ktore sie odbyly ale
>> jeszcze nie zostaly rozliczone, za to ciagle odpowiadasz.
>
> w aib w Irlandii powiedzieli mi pare lat temu to samo co Robertowi - jak
> dlugo firma rozliczajaca bedzie chciala mi obciazyc karte tak dlugo bedzie
> to mozliwe nawet przy zmianie mumeru karty - przy probie obciazenia dostana
> z banku informacje ze karta o danym numerze jest nieaktywna i zapytanie
> czy zycza sobie obciazyc nowa karte
>
> tak ze bylbym ostrozniejszy z tak kategorycznymi osadami
>
a jak nie ma nowej karty?
To co piszesz działa przy wznowieniu karty, ten sam numer inna data
waznosci.
Nie ma prawa działać po zastrzeżeniu karty jako zgubionej/skradzionej.
-
34. Data: 2015-11-08 16:47:53
Temat: Re: Właśnie się dowiedziałem, że da się obciążyć nieistniejącą kartę :-) nieistniejącego klienta
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Robert Tomasik wrote:
> W dniu 08-11-15 o 02:37, witek pisze:
>> Robert Tomasik wrote:
>>> W dniu 07-11-15 o 23:11, witek pisze:
>>>
>>>>> A jakby druga strona sklamala ?
>>>> Nie bawię się w polskie wojenki i podchody.
>>>> druga strona nie skłamała.
>>>
>>> W mojej ocenie druga strona co najmniej podstępnie wyłudziła zgodę na
>>> jakieś obciążenie. O ile taka zgoda tam w ogóle była, bo to na razie ich
>>> oświadczenie.
>>>
>> wyjdz z zaścianka i przestan myśleć, że wszyscy dokoła ciebie chcą cię
>> okraść lub oszukać.
>
> Witek! Ale to rzeczywistość. Ja się zorientowałem. Wiesz ilu nie?
>
>> Firmie to zwisa. Była chętna oddać całą kasę. To inni pierwsi
>> zaproponowali refundację transakcji. Ja sie nawet nie zapytałem.
>
> Spokojnie. Będę kontynuował. Na pewno nie dostaną - jak na priv
> sugerowałeś - żadnych moich dodatkowych danych osobowych, bo są
> niewiarygodni.
>
>> Dobrze wiedzą, że jeden niezadowolony klient może narobić im smrodu, że
>> się nie opłaci. Wolą ci pójść na rękę, tak żebys wyszedł zadowolony.
>
> Dumny jestem. A czy czasem nie jest tak,ze doskonale wiedzą, że
> puszczają świadomie fraudy?
>
ale ty jestes zabetonowany.
kupiles subskypcje, wyraziles zgode na obciążenie karty, a teraz własne
gapiostwo i niewiedzę probujesz przykryc teorią o fraudach.
czas sie przyznac do błedu.
Dwa dni temu zaproponowałem ci rozwiązanie. Ale ty sie wolisz dalej
pieniaczyć. Wiec radź sobie sam. Uwazalem cie za inteligentniejszego.
-
35. Data: 2015-11-08 17:26:36
Temat: Re: Właśnie się dowiedziałem, że da się obciążyć nieistniejącą kartę :-) nieistniejącego klienta
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Robert Tomasik wrote:
> W dniu 08-11-15 o 02:34, witek pisze:
>
>>> Problem w tym, że to, że wyraziłem zgodę na cykliczne obciążenie wynika
>>> z oświadczenia sprzedawcy.
>> Przestań myśleć po polsku i uwierz, że tak było. Co najwyżej nie
>> zwróciłeś uwagi.
>
> Jeśli nawet, to i tak nie jest to zgoda na obciążenie karty wyrażona w
> sposób opisany w regulaminie karty i nie zmienia faktu naruszenia
> bezpieczeństwa banku.
bzdura.
obciążenia cykliczne byly są i będą.
To ze ty sie pierwszy raz z tym spotkales bo nie przeczytales co
kupujesz nie zmieni rzeczywistosci,
Firma ci zauoferowala anulowanie transakcji i zwrot kasy.
Ale wolisz sie kłocic dalej.
>>
>>>> Dlatego odpisał, że reklamacji uznać nie może. No bo ni może.
>>> A następnie sam sobie złożył ją ponownie i dalej rozpatruje :-)
>> Probuje cos jeszcze raz załatwić dla dobra klienta.
>> Nie załatwi.
>
> O tyle dziwne, że nikt ich o to nie prosił.
W sumie racja.
Powinni sobie dać spokoj. takiemu klientowi, nie da sie dogodzic.
>>>
>>> A widziałeś reklamację? :-) W reklamacji była mowa o podwójnym i
>>> bezzasadnym obciążeniu.
>> W angielskiej odpowiedzi masz wyraznie napisane.
>> Jedno zamowienie ST12939086, drugie ST12939085.
>> Najwyrazniej kliknales dwa razy.
>> Poszukaj maili z potwierdzeniem transakcji z 24 stycznia.
>
> 24 stycznia na pewno nic nie klikałem.Mikroba znalazłem latem zeszłego
> roku i wówczas kupowałem licencję. Styczeń tego roku, to też fraud,
> którego po prostu nie zauważyłem. Jeśli cokolwiek w ogóle kliknąłem, to
> latem zeszłego roku i oni co 6 miesięcy sobie to rozliczali
zgodnie z twoją wolą przy klikaniu.
>>>>
>>> Jakoś dziwnie piszesz. Wysłałem Ci materiały. Bank właśnie w odpowiedzi
>>> mi uświadomił, że oni dwa produkty rozliczają, tylko pod jedną nazwą w
>>> rozliczeniu, żeby było śmieszniej.
>>
>> Pismo banku po polsku doszly w jakies szczatkowej wersji, nie wiem co
>> tam bank naszkobral. Widze odpowiedz angielską.
>
> No przecież w jednym pdf-ie to wysłałem.
troche uszokodzonym, bo widac bylo dwie strony, a potem jakies pociete
szczątki.
To, ze polski bank do polskiego
> klienta wysyła korespondencję po angielsku jest tematem na osobny watek
> prześmiewczy. Dobrze, że nie w języku NAVAHO.
Zelazobeton.
To była przekopiowana dla ciebie odpowiedz tamtej firmy. Mogli ci jej w
ogole nie dawac.
Nauczka na przyszłość. Nie właźić klientowi w tyłek bo będzie miał
jeszcze więcej argumentów do awanturowania się.
>
>> Na jej podstawie bank nic wiecej zrobic nie moze.
>> Są dwie transakcji cykliczne i co jedene bank moze zrobic to je
>> rozliczyc.
>> Nie ma mozliwosci nie zrobienia tego tak dlugo jak dlugo przychodzą na
>> ważna kartę.
>> To, że zrobiłeś coś przez pomyłkę nie daje bankowi prawa nieuznania
>> tegoz>
>
> Ale nawet usuniecie karty nie zablokuje ich :-)
zablokuje.
ustawe ci juz podałem.
Bank powinien odpowiedziec, ze karta jest zablokowana.
No i niby jak ciebie miałby obciążyć? Przysle ci wyciag do
nieistniejacej karty.
Chyab żartujesz.
>>
>>> Witku! Ja reklamowałem dwie transakcje jako fraudowe. Po trzech
>>> miesiącach dopiero bank ustalił, czego te obciążenia dotyczą.
>> Sieroty boże biurokratyczne.
>
> Też.
>>>>
>>>>> Tak czy inaczej - powinna byc procedura, aby klient mogl sie od takiej
>>>>> platnosci uwolnic.
>>>> Oczywiscie. Płatności rekurencyjne załatwią się u źródła a nie w banku,
>>>> bo bankowi nic do tego.
>>> A bank ma ze mną umowę, czy z tym enigmatycznym serwisem?
>> A co to ma do rzeczy.
>> Ty masz umowę z bankiem o obsługę karty i tyle.
>
> I ta przewiduje określone standardy bezpieczeństwa. Odpowiadam za
> transakcje z fizyczną obecnością niezastrzeżonej karty oraz z kodem
> bezpieczeństwa.
I zadne starndardy nie zostały złamane.
Oba obciążenia są zgodne z twoją wolą.
No możemy się sprzeczać czy na pewno dwa razy kliknąłęś wówczas myszką.
>
>> Drugą zawarłeś z engima software na zakup oporgramowania i odnawianie
>> licencji. I bank nic nie moze. Obciążenie karty jest zasadne.
>
> Nigdy z tą firmą żadnej umowy nie zawierałem. Jeśli już, to z jakimś
> sklepem. Jeśli ENIGMA sprzedaje podrobione oprogramowanie wykradające
> dane, to dopiero się ciekawie robi.
dobra, nie mam już sily tlumaczyć ci oczywistosci.
>>
> Podejrzewam, ze chodzi ci o Ustawę o elektronicznych instrumentach
> płatniczych, bo o kartach kredytowych nie widziałem. Ale musisz
> dokładniej napisać, o co Ci chodzi.
>>>>
>>>> Po za tym spokojnie dałoby się znaleźć wcześniej czy później.
>>>> Wymagałoby
>>>> co najwyzej wiecej niz 5 minut i kilku a nie jednego telefonu.
>>> Zobaczymy, czy Twój sposób zadziała. Ale domaganie się tego od klienta
>>> jest jakimś idiotyzmem mimo wszystko.
>> No ale co ma bank załatwiać? Kupiles oprogramowanie a bank ma załatwiać
>> za ciebie rezygnację z tego. No sorry. Niby na jakiej podstawie.
>> Wolontariatu?
>>
> Bank ma rozliczać transakcje zgodnie z regulaminem - ten przewiduje
> fizyczną obecność karty albo kod bezpieczeństwa. Ujawniłem, że możliwy
> jest trzeci nieopisany w regulaminie sposób.
bzdura.
twoj wlasny regulamin
W przypadku dokonania Transakcji bezgotówkowych - Zapłata
(Minimalne Spłaty) w drodze Transakcji na odległość Posiadacz
karty/Użytkownik karty dokonuje Autoryzacji transakcji poprzez podanie
Numeru karty, daty ważności Karty i/LUB Kodu CVV2/ CVC2.
widzisz słowo LUB.
>>>>>
>>>>> Wycofanie platnosci, a potem dostawca bedzie szukal kontaktu.
>>>> płatności wycofać się nie da, bo nie ma podstawy.
>>>> Dostawca kontaktu szukał nie będzie. Po prostu zablokuje licencję (albo
>>>> i nie) i sprawę zakończy. Za mały zysk, za duże koszty zeby sie w to
>>>> bawic.
>>> Czemu większość tego typu serwerów normalnie przysyła mailem zapytanie o
>>> obciążenie?
>> jakich serwerów?
>
> Mam tak kupioną licencje przykładowo na NORTON-a. Co rok przychodzi link
> do potwierdzenia przedłużenia licencji. Tak z miesiąc przed terminem.
>>
>>
>> Mam kilka takich licencji. Nawet mi do głowy nie przyszło,
>>> że ktokolwiek może inaczej działać. Przychodzi mail z linkiem do
>>> przedłużenia i transakcja jest normalnie realizowana. Jak nie opłącę, to
>>> po prostu licencja wygasa i tyle.
>>
>> Bo to są pojedyncze transakcje. Za kazdym razem oddzielna.
>
> O widzisz. Tych pojedynczych nie było. To właśnie jest fraud. Witek!
> Naprawdę bronisz straconej pozycji.
obciążenie cykliczne karty nie jest fraudem.
No patrz bronię czegoś co jest normalne na całym świecie rowniez w
polskich bankach. tylko ty sie o tym przekonałeś po raz pierwszy
>
>> To jest coś innego.
>> Tutaj masz jednorazową zgodę na cykliczne obciążanie karty (az do
>> odwołania).
>> Coś jak polecenie zapłaty. To, że mało znany nie oznacza, że go nie ma.
>
> Ja czegoś takiego w regulaminie karty nie mam.
No dobra idz do banku i kłóź=ć sie z nim, że wyraznie w regulaminie nie
napisali, ze transakcje mogą być cykliczne.
>>
>>> ać wszystkie przelewy
>>> Jeśli nawet przyszła, to biorąc pod uwagę, że tytuł obciążenia jest
>>> inny, niż nazwa programu, trudno by mi było wymyślić, że fraud dotyczy
>>> tej trfansakcji.
>> Nie ma żadnego fraudu.
>>
> :-)
>>
>>
>>>
>>>> Zresztą jak widać da się i bez tego.
>>>> Mi się sprawę udało załatwić w 5 minut po jednej linijce z wyciągu
>>>> karty.
>>> Powiedzmy na chwilę obecną owo załatwienie polega na wskazaniu mi drogi
>>> załatwienia tego.
>> To zadzwon tam, powiedz, że chciałeś zrezygnować z subskrypcji, powiedz,
>> że nigdy nie kupowałeś dwoch licencji i porpos o anulowanie subskrypcji
>> oraz o refundacje obciążej lipcowych.
>
> OK! Ale ja znam niewłaściwe języki. Po "długim wekendzie" zadzwoni
> koleżanka biegle znająca angielski i w dodatku z doświadczeniem ze
> współpracą z takim hinduskim serwisem.
> Co nie zmienia faktu, że bank puszcza obciążenia niezgodnie z własnym
> regulaminem i GIF musi w mojej ocenie zbadać wszystkie transakcje
> cykliczne w tym trybie
> rozliczone.
>
wiatraków jest dużo na świecie. do dzieła.
jak dla mnie EOT.
-
36. Data: 2015-11-08 18:45:27
Temat: Re: Właśnie się dowiedziałem, że da się obciążyć nieistniejącą kartę :-) nieistniejącego klienta
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 08-11-15 o 16:47, witek pisze:
> kupiles subskypcje, wyraziles zgode na obciążenie karty, a teraz własne
> gapiostwo i niewiedzę probujesz przykryc teorią o fraudach.
> czas sie przyznac do błedu.
Przecież nie protestuję. Nie o wyrażenie, lub nie zgody tu chodzi, tylko
rozliczanie transakcji niezgodnie z regulaminem.
> Dwa dni temu zaproponowałem ci rozwiązanie. Ale ty sie wolisz dalej
> pieniaczyć. Wiec radź sobie sam. Uwazalem cie za inteligentniejszego.
Weekend jest. Skorzystam z Twojej rady, jak przyjedzie do Polski osoba,
która ten angielski zna biegle.
Ale rozwiązanie tego na poziomie tego operatora nie zmienia faktu
naruszenia bezpieczeństwa w banku.
-
37. Data: 2015-11-08 18:48:41
Temat: Re: Właśnie się dowiedziałem, że da się obciążyć nieistniejącą kartę :-) nieistniejącego klienta
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 08-11-15 o 17:26, witek pisze:
> Robert Tomasik wrote:
>> W dniu 08-11-15 o 02:34, witek pisze:
>>
>>>> Problem w tym, że to, że wyraziłem zgodę na cykliczne obciążenie wynika
>>>> z oświadczenia sprzedawcy.
>>> Przestań myśleć po polsku i uwierz, że tak było. Co najwyżej nie
>>> zwróciłeś uwagi.
>>
>> Jeśli nawet, to i tak nie jest to zgoda na obciążenie karty wyrażona w
>> sposób opisany w regulaminie karty i nie zmienia faktu naruszenia
>> bezpieczeństwa banku.
>
> bzdura.
> obciążenia cykliczne byly są i będą.
> To ze ty sie pierwszy raz z tym spotkales bo nie przeczytales co
> kupujesz nie zmieni rzeczywistosci,
> Firma ci zauoferowala anulowanie transakcji i zwrot kasy.
> Ale wolisz sie kłocic dalej.
Z kim się kłócę? Do firmy nawet nie dzwoniłem, bo się z nimi nie dogadam
po angielsku.
>> OK! Ale ja znam niewłaściwe języki. Po "długim wekendzie" zadzwoni
>> koleżanka biegle znająca angielski i w dodatku z doświadczeniem ze
>> współpracą z takim hinduskim serwisem.
>> Co nie zmienia faktu, że bank puszcza obciążenia niezgodnie z własnym
>> regulaminem i GIF musi w mojej ocenie zbadać wszystkie transakcje
>> cykliczne w tym trybie
>> rozliczone.
>>
>
> wiatraków jest dużo na świecie. do dzieła.
> jak dla mnie EOT.
>
-
38. Data: 2015-11-08 21:39:31
Temat: Re: Właśnie się dowiedziałem, że da się obciążyć nieistniejącą kartę :-) nieistniejącego klienta
Od: "ikarek" <i...@p...spamerzy.to.brudasy.onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:563D1829.5010705@gazeta.pl...
Czytałem kiedyś o podobnej sprawie, na szybko znalazłem to:
<http://www.forum-bankowe.pl/tematy12/brak-autoryzac
ji-transakcji-zastrzezona-karta-vt5606.htm>
Moim zdaniem, ten mechanizm, pozwalający na swobodne
"czyszczenie" konta klienta, niezależnie od jego limitów
transakcyjnych, zastrzegania kart, stanu środków na
koncie (sic!) - jest totalnym nieporozumieniem.
-
39. Data: 2015-11-08 22:32:48
Temat: Re: Właśnie się dowiedziałem, że da się obciążyć nieistniejącą kartę :-) nieistniejącego klienta
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
ikarek wrote:
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:563D1829.5010705@gazeta.pl...
>
> Czytałem kiedyś o podobnej sprawie, na szybko znalazłem to:
> <http://www.forum-bankowe.pl/tematy12/brak-autoryzac
ji-transakcji-zastrzezona-karta-vt5606.htm>
>
>
> Moim zdaniem, ten mechanizm, pozwalający na swobodne
> "czyszczenie" konta klienta, niezależnie od jego limitów
> transakcyjnych, zastrzegania kart, stanu środków na
> koncie (sic!) - jest totalnym nieporozumieniem.
autoryzacji w ogole nie musi być.
a jak jest to może być na dowolnie inną kwotę, mniejszą większą lub
nijaką. tak działają karty w tym również debetowe.
Bzdurą jest, że nie da się zrobić debetu w koncie przy pomocy karty
debetowej. Da się.
-
40. Data: 2015-11-08 23:08:51
Temat: Re: Właśnie się dowiedziałem, że da się obciążyć nieistniejącą kartę :-) nieistniejącego klienta
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
>> w aib w Irlandii powiedzieli mi pare lat temu to samo co Robertowi - jak
>> dlugo firma rozliczajaca bedzie chciala mi obciazyc karte tak dlugo bedzie
>> to mozliwe nawet przy zmianie mumeru karty - przy probie obciazenia dostana
>> z banku informacje ze karta o danym numerze jest nieaktywna i zapytanie
>> czy zycza sobie obciazyc nowa karte
O niczym podobnym nie słyszałem, jak to miałoby być realizowane?
W każdym razie zastrzeżenie karty powoduje, że nie można jej już
obciążyć (transakcjami, które powstały po zastrzeżeniu).
BTW nie musi to być nawet zastrzeżenie. Wystarczy np. brak środków na
karcie. Sprzedawca może wtedy ponowić próbę autoryzacji po jakimś
czasie, ale typowo w końcu zrezygnuje (i np. unieważni licencję).
> No właśnie jestem ostrożny. Sensownym rozwiązaniem wydawało mi się
> zrezygnowanie z karty w tym banku. Przecież nie będzie nowej karty.
> Ale kobieta powiedziała, ze mimo wszystko będą naliczali :-)
Bajki.
Tak może być z transakcjami, które zostały dokonane przed likwidacją
karty. I to też nie w nieskończoność, bo później bank każde takie
obciążenie kończy chargebackiem (mimo udzielonej wcześniej autoryzacji -
przekroczenie terminów rozliczenia).
> 1) Powiadomieniem odpowiednich organów z kraju, w którym działa tamta
> firma - Witek ją namierzył - bo takich fraudów będzie masa.
> Rozmawiałem z VISA i nie ma rozliczania w ciężar karty bez kodu
> bezpieczeństwa. Jeśli lokalne banki na to pozwalają, to naruszają ich
> przepisy.
Bajki. Ciekawe z jakim dokładnie "VISA" rozmawiałeś :-)
> 2) Powiadomieniem GIF, kompleksowo, że obciążają rachunki bez
> zachowania standardów bezpieczeństwa i prowadzą rachunki na dane
> osobowe osób, z którymi nie mają umów.
Tu to chyba nie zrozumiałem.
> 3) Powiadomieniem Prokuratury o oszustwie, bo ja w umowie prowadzenia
> rachunku mam, że albo fizyczna obecność karty (powyżej 50 zł PIN),
> więc bank niezgodnie z umową wyłudził ode mnie środki.
albo fizyczna obecność karty, albo co dokładnie?
Transakcje bez obecności karty to jednak dość powszechna sprawa.
> Witek podał mi numer telefonu do tego namierzonego serwisu. Będę tam
> również próbował to zablokować, co nie zmienia charakteru
> prawnokarnego całego przedsięwzięcia. Przecież takich transakcji może
> być masa.
No ale jakich? Że ktoś płaci (zwłaszcza internetowy) abonament kartą?
Takie rzeczy nie są niczym nadzwyczajnym, nie są też typowo żadnym
fraudem itd.
Problem może wynikać z nieznajomości języka - w takim przypadku lepiej
nie podawać żadnych numerów kart.
--
Krzysztof Hałasa