Wojciech Nawara napisał(a):
> mlody_book napisał(a):
>

>> konsultantka potwierdziła informację z cytowanej strony.
>

zadzwoń raz jeszcze i jak podadzą ci taką samą informacje to poproś
przełączenia do kierownika i niech Ci potwierdzi... ja ostatnio dwa razy
dzwoniłem w sprawie numerów rachunków i za każdym razem dostawałem inną
odp, w końcu się wkurzyłem i poprosiłem o rozmowę z kierownikiem i ten
wyjaśnił kwestie i jeszcze przepraszał... ;)

> Nie miała racji. TOiP nie przewiduje takiej możliwości, aby opłata za
> przychodzący SWIFT nie została pobrana. I kropka.

Mr. Nawara ma rację :)

do góry

kolomolo napisał(a):
> Wojciech Nawara napisał(a):
>
>> mlody_book napisał(a):
>>
>
>>> konsultantka potwierdziła informację z cytowanej strony.
>>
>>
>
> zadzwoń raz jeszcze i jak podadzą ci taką samą informacje to poproś
> przełączenia do kierownika i niech Ci potwierdzi... ja ostatnio dwa razy
> dzwoniłem w sprawie numerów rachunków i za każdym razem dostawałem inną
> odp, w końcu się wkurzyłem i poprosiłem o rozmowę z kierownikiem i ten
> wyjaśnił kwestie i jeszcze przepraszał... ;)
>
>> Nie miała racji. TOiP nie przewiduje takiej możliwości, aby opłata za
>> przychodzący SWIFT nie została pobrana. I kropka.
>
>
> Mr. Nawara ma rację :)

Sami dzwońcie. Mi już wystarczy to co przeczytałem i usłyszałem. Nie
zmuszę Was Szanowni, żebyście w to uwierzyli - to już Wasza sprawa. A co
ma TOiP do tego, o czym piszę to już w ogóle nie wiem. TOiP określa
jedynie jaka jest kwota opłaty, nie musi określać kto i w jaki sposób ją
poniesie. Bank jest jedynie zainteresowany uzyskaniem określonej kwoty
za określoną usługę i nie robi mu różnicy która strona transakcji ją
zapłaci. Kropka.

--
"- Why do they call him a bullet dodger?
- Because he dodges bullets, Avi." (Snatch)

do góry

mlody_book napisał(a):

> Sami dzwońcie. Mi już wystarczy to co przeczytałem i usłyszałem. Nie
> zmuszę Was Szanowni, żebyście w to uwierzyli - to już Wasza sprawa. A co
> ma TOiP do tego, o czym piszę to już w ogóle nie wiem. TOiP określa
> jedynie jaka jest kwota opłaty, nie musi określać kto i w jaki sposób ją
> poniesie. Bank jest jedynie zainteresowany uzyskaniem określonej kwoty
> za określoną usługę i nie robi mu różnicy która strona transakcji ją
> zapłaci. Kropka.

WRONG. Regulamin i TOiP wyraźnie określa *skąd* pobierane są opłaty.
TOiP dodatkowo wyraźnie określa moment jej pobrania i kwotę. I nie chce
być inaczej. Niepobranie jej byłoby nieprzestrzeganiem własnego regulaminu.

PS jeżeli słowa jednej konsultantki są dla Ciebie taką świętością, to
faktycznie chyba się nie dogadamy, widać masz mały "staż" ze wszelkimi
rodzajami contact-center, bo miałbyś do tego większy dystans...

do góry

Wojciech Nawara napisał(a):
> WRONG. Regulamin i TOiP wyraźnie określa *skąd* pobierane są opłaty.
> TOiP dodatkowo wyraźnie określa moment jej pobrania i kwotę. I nie chce
> być inaczej. Niepobranie jej byłoby nieprzestrzeganiem własnego regulaminu.
>


Ależ opłata jest pobierana - tyle że nie jest potrącana ze środków
wpływających na konto klienta Inteligo, a uiszcza ją wpłacający, a do
inteligo przekazuje ją bank, który przyjął wpłatę. Bądź łaskaw wskazać
miejsce w Regulaminie lup TOiP, gdzie Inteligo stwierdza *skąd* pobiera
opłaty - ja znalazłem jedynie *kiedy* je pobiera. I myślę, że tą opłatę
bank uważa za pobieraną zgodnie z § 75 p. 1.1 czyli pobieraną "w
momencie dokonywania operacji", czyli w momencie wpływu środków na
rachunek.

> PS jeżeli słowa jednej konsultantki są dla Ciebie taką świętością, to
> faktycznie chyba się nie dogadamy, widać masz mały "staż" ze wszelkimi
> rodzajami contact-center, bo miałbyś do tego większy dystans...

Żeby zaoszczędzić sobie wstydu zmień ten protekcjonalny ton, bo liczę,
że jednak sprawdzisz informacje u źródła. Nie powoływałem się tylko na
słowa jednej konsultantki, a na moją wiedzę. Zwróć uwagę, że o samej
możliwości uiszczenia opłaty Inteligo przez nadawcę przelewu pisałem
przed telefonem na infolinię, a zadzwoniłem tylko po to aby upewnić się,
że nic się w tym względzie nie zmieniło. Otóż przelew SWIFT na konto
Inteligo bez pobranej opłaty 11,99 za to z adnotacją OUR widziałem
niegdyś na historii rachunku (nie mojego, więc nie mogę przytoczyć, ani
wysłać Ci potwierdzenia mailem). Po tym jak zarzuciliście mi błędne
założenia w moim poście poszukałem w sieci i zadzwoniłem na infolinię,
aby nie być gołosłownym, natomiast Ty nie proponujesz nic ponad swoje
kropki i krzyczące WRONGi, które mają podkreślić jaki to Ty światowy
jesteś, ale nie chcesz przyjąć do wiadomości, że w całej (może i
obszernej) wiedzy jaką posiadłeś na temat bankowości i Inteligo jest
luka, którą możesz, jeżeli zechcesz, uzupełnić.

--
"- Why do they call him a bullet dodger?
- Because he dodges bullets, Avi." (Snatch)

do góry

mlody_book napisał(a):

> Żeby zaoszczędzić sobie wstydu zmień ten protekcjonalny ton, bo liczę,
> że jednak sprawdzisz informacje u źródła. Nie powoływałem się tylko na
> słowa jednej konsultantki, a na moją wiedzę. Zwróć uwagę, że o samej
> możliwości uiszczenia opłaty Inteligo przez nadawcę przelewu pisałem
> przed telefonem na infolinię, a zadzwoniłem tylko po to aby upewnić się,
> że nic się w tym względzie nie zmieniło. Otóż przelew SWIFT na konto
> Inteligo bez pobranej opłaty 11,99 za to z adnotacją OUR widziałem
> niegdyś na historii rachunku (nie mojego, więc nie mogę przytoczyć, ani
> wysłać Ci potwierdzenia mailem). Po tym jak zarzuciliście mi błędne
> założenia w moim poście poszukałem w sieci i zadzwoniłem na infolinię,
> aby nie być gołosłownym, natomiast Ty nie proponujesz nic ponad swoje
> kropki i krzyczące WRONGi, które mają podkreślić jaki to Ty światowy
> jesteś, ale nie chcesz przyjąć do wiadomości, że w całej (może i
> obszernej) wiedzy jaką posiadłeś na temat bankowości i Inteligo jest
> luka, którą możesz, jeżeli zechcesz, uzupełnić.

Chyba pozostaje mi przeprosić i przyznać się do błędu.

Chociaż i tak na 100% uwierzę dopiero jak zobaczę. ;-)

PS i po co te nerwy?

do góry

Wojciech Nawara napisał(a):
> Chyba pozostaje mi przeprosić i przyznać się do błędu.
>
> Chociaż i tak na 100% uwierzę dopiero jak zobaczę. ;-)

Więc pozostaje Ci jedynie empiryka ;-)

> PS i po co te nerwy?

Może przeczytaj posta, na którego odpowiadałem, jeszcze raz ;] To była
raczej próba odpowiedzi w stylu 'odetchnij głęboko i spróbuj
odpowiedzieć spokojnie i merytorycznie', ale trochę pary mi przez zęby
poszło ;-]

--
"- Why do they call him a bullet dodger?
- Because he dodges bullets, Avi." (Snatch)

do góry