-
51. Data: 2009-10-26 11:27:33
Temat: Re: Wreszcie jakiś konkretny artykuł o stoczniach....
Od: "stary" <k...@w...pl>
>
> Nie jest normalnie gdy nic się nię zmienia.
> No ale może w pewnym sensie tak - taki stan się wtedy nazywa 'śmierć'.
Też tak kiedys myślałem,lata 70 później 80.W 90tych uwierzyłem w siebie.
Ale rozgladajac sie dookoła zobaczyłem śmierć moich najblizszych przyjaciół
którzy nie załapali sie.
Teraz jestem swiadomy błędów popełnionych i popełnianych.
pozdrawiam stary
-
52. Data: 2009-10-26 15:12:08
Temat: Re: Wreszcie jakiś konkretny artykuł o stoczniach....
Od: "skippy" <...@n...ma>
Użytkownik "stary" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hc41n2$b5k$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
>
>>
>> Nie jest normalnie gdy nic się nię zmienia.
>> No ale może w pewnym sensie tak - taki stan się wtedy nazywa 'śmierć'.
>
> Też tak kiedys myślałem,lata 70 później 80.W 90tych uwierzyłem w siebie.
> Ale rozgladajac sie dookoła zobaczyłem śmierć moich najblizszych
> przyjaciół którzy nie załapali sie.
Na co? Na czyjąś kasę czy o co chodzi?
Ja nigdy się nie załapałem na czyjąś kasę.
-
53. Data: 2009-10-26 20:30:15
Temat: Re: Wreszcie jakiś konkretny artykuł o stoczniach....
Od: "stary" <k...@w...pl>
>
> Na co? Na czyjąś kasę czy o co chodzi?
> Ja nigdy się nie załapałem na czyjąś kasę.
Kupowałem akcje w 92 93 sprzedałem w lutym 94.
pozdrawiam stary
-
54. Data: 2009-10-26 21:08:25
Temat: Re: Wreszcie jakiś konkretny artykuł o stoczniach....
Od: "skippy" <...@n...ma>
Użytkownik "stary" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hc5115$j2h$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
>
>>
>> Na co? Na czyjąś kasę czy o co chodzi?
>> Ja nigdy się nie załapałem na czyjąś kasę.
>
> Kupowałem akcje w 92 93 sprzedałem w lutym 94.
Ale to uczciwy deal.
Nie czaję argumentacji.
-
55. Data: 2009-10-28 16:34:49
Temat: Re: Wreszcie jakiś konkretny artykuł o stoczniach....
Od: maniek żyła <m...@o...pl>
vanbasten pisze:
> kc <k...@g...pl> napisał(a):
>
>> A to jest właśnie dokładnie to, co czytałem w "Trybunie Ludu" w czasach
>> głebokiego socjalizmu
>>
>> kc
>>
>
> no jasne... ja mentalnosc mam popierdolona... bo zapieprzam tam gdzie jest
> zbyt na moje uslugi... a jak zbyt sie urwie to moj cyrk i moje malpy... tego
> mnie przecie nauczyli za czasow "glebokiego socjalizmu" trybuny ludu i
> sztandaru zielonego... i nigdy w ptasim moim mozdzku nie zakumam
> kapitalistycznej idei stoczniowej przedsiebiorczosci... przeciez to nieistotne
> czy to co klasowy robotnik zespawa ma jakikolwiek ekonomiczny sens... on kurwa
> musi spawac a wy panstwo mi tu placic... tak bylo zawsze i tak bedzie... ze
> kto ma placic... podatnicy??? eee tam... duperele koles prawisz... panstwo
> placi... toc to przeciez nie twoja kasa to co sie kurwa burzysz... morda w
> kubel i przestan kalac przedstawicieli soli tej ziemi... prawdziwych
> robotnikow z dziada pradziada... pojmij w koncu podstawowe zasady
> sprawiedliwosci spolecznej... rownosci klasowej... oraz nasze prawa do
> comiesiecznego wynagrodzenia za ciezko wykonywana prace... w imie pracujacego
> ludu oraz za wasza wolnosc i nasza... nie podoba sie??? coz... zawsze mozesz
> do nas dolaczyc... a nie zapomnij przyniesc zestawu opon po budynek kc...
>
> pzdr
>
>
wiesz co
kup sobie ciagnik i wyjedź nim gdzieś na wczasy
odnośze wrażenie że jesteś rasowym pasozytem społecznym w rodzaju
jakiegoś cinkciarza, gracza na giełdzie bądź prowadzisz jakąs firmę
pasożytniczą.
ogólnie nie wdaję się w polemikę bo to tak jakby polemizować z królowa
francuska na temat braku chleba i surogacie w postaci ciastek.
jak to sie mówi punk widzenia zalezy od dupy a właściwie od tego gdzie
ona się znajduje.
pojmij pasozycie jeden ze twoja pozycja zalezy od tego że ktos uprzatnie
śmieci na ulicy , ktoś wydoi krowę, a ktoś wypierze skarpety
jestes pasozytem społecznym i w dodatku z cyniczna fiilozofia jakiegoś
psychopatycznego arystokraty.
w zasadzie to mi ciebie nieco powiedzmy to żal nawet trochę, bo twoje
zapatrywania pewnie sa zwiazane z utożsamianiem się z kasiorom, która
wg ciebie oddaje wyjatkowość istoty ludzikej w społeczeństwie.
niech i tak będzie miej te swoje cudaczne wyobrażenia, ale trzyma je dla
siebie, a nie wywnętrzasz sie na forumie.
w diodatku ironizujesz z ludzi pisząc o jakieś tam soli, robotnikach z
dziada pradziada w formie szyderczo- drwiacej, co samo w sobie
charakteryzuje twój charakter.
trudno sie jednak mówi, postawy tego typu były , są i będą
czasem sadzę że troszeczke doswiadczenia by sie takim przydało .
np nabytego w obozie dla kryminalstów na kołymie, gdzie wsród podobnych
wyznawców miałbyś mozliwoś skonfrontować swoja filozofię z praktyka.
-
56. Data: 2009-10-28 16:56:05
Temat: Re: Wreszcie jakiś konkretny artykuł o stoczniach....
Od: maniek żyła <m...@o...pl>
totus pisze:
> skippy wrote:
>
>> Użytkownik " kc" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:hbsap5$7ai$1@inews.gazeta.pl...
>>> skippy <...@n...ma> napisał(a):
>>>
>>>> Sprywatyzować całe to pasozytnicze badziewie w piz.... czym prędzej tym
>>>> lepiej.
>>> Sprywatyzować i od razu będzie lepiej? A od czego zacznie właściciel?
>> kompletnie mnie to nie interesuje, nie mój biznes, a państwo nie jest od
>> prowadzenia działalności gospodarczej
>
> Nie ma co tracić czas i siły. Sam widzisz jak silne są poglądy
> socjalistyczne wśród ludzi, którzy handlują na giełdzie. Nic nie jest ich w
> stanie przekonać. Już najmniej przykłady jak ten z Korei Północnej czy Kuby.
przykłady z korei i kuby to kit i fotomontaż, i dziwie się ze komus
tutaj jeszce mogą słuzyć za argumenty.
kube jako argument na poparcie tezy że lewactwo jest złe.?
toz jest to przykład zupełnie odwrotny co najmniej
-
57. Data: 2009-10-29 16:26:43
Temat: Re: Wreszcie jakiś konkretny artykuł o stoczniach....
Od: "vanbasten" <v...@g...pl>
maniek żyła <m...@o...pl> napisał(a):
> >
> wiesz co
> kup sobie ciagnik i wyjedź nim gdzieś na wczasy
> odnośze wrażenie że jesteś rasowym pasozytem społecznym w rodzaju
> jakiegoś cinkciarza, gracza na giełdzie bądź prowadzisz jakąs firmę
> pasożytniczą.
> ogólnie nie wdaję się w polemikę bo to tak jakby polemizować z królowa
> francuska na temat braku chleba i surogacie w postaci ciastek.
> jak to sie mówi punk widzenia zalezy od dupy a właściwie od tego gdzie
> ona się znajduje.
> pojmij pasozycie jeden ze twoja pozycja zalezy od tego że ktos uprzatnie
> śmieci na ulicy , ktoś wydoi krowę, a ktoś wypierze skarpety
> jestes pasozytem społecznym i w dodatku z cyniczna fiilozofia jakiegoś
> psychopatycznego arystokraty.
> w zasadzie to mi ciebie nieco powiedzmy to żal nawet trochę, bo twoje
> zapatrywania pewnie sa zwiazane z utożsamianiem się z kasiorom, która
> wg ciebie oddaje wyjatkowość istoty ludzikej w społeczeństwie.
> niech i tak będzie miej te swoje cudaczne wyobrażenia, ale trzyma je dla
> siebie, a nie wywnętrzasz sie na forumie.
>
> w diodatku ironizujesz z ludzi pisząc o jakieś tam soli, robotnikach z
> dziada pradziada w formie szyderczo- drwiacej, co samo w sobie
> charakteryzuje twój charakter.
> trudno sie jednak mówi, postawy tego typu były , są i będą
> czasem sadzę że troszeczke doswiadczenia by sie takim przydało .
> np nabytego w obozie dla kryminalstów na kołymie, gdzie wsród podobnych
> wyznawców miałbyś mozliwoś skonfrontować swoja filozofię z praktyka.
zadales sobie jedynie trud przeczytania... wnioski jakie wyciagnales swiadcza
iz w ogole nie zadales sobie trudu zrozumienia... ja ironizuje ale nigdy nie z
ludzi ktorzy ciezko pracuja... jednakowoz rozrozniam prace od wysilku
fizycznego... aby ci to wyklarowac w sposob nie wymagajacy domyslow ze strony
czytajacego.. kiedy widze osobnika zapieprzajacego z taczkami cegiel z punktu
a do b... po czym wywalajacego te cegly i pakujacego je z powrotem na taczka
aby przewiesc je z powrotem z punktu b do a... i tak od lat... po czym
zadajacego za jego niewatpliwie wykonany wysilek fizyczny wynagrodzenia... to
podejde i sie spytam czy aby nie powinien przemyslec sprawy... tu poprzestane
bo mniewam nadzieje iz wyrazam sie wystarczajaco dobitnie...
sprawa zupelnie odmienna jest gloryfikacja wysilku fizycznego tegoz
osobnika... wspomniales cos o traktorze... aby nie zanudzac temat jest
doglebnie poruszony chociazby przez niejakiego ziemkiewicza... pozycja
"polactwo"...
pzdr
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/