-
11. Data: 2011-02-09 13:01:19
Temat: Re: Wyjadanie wisienek okiem zawodowca
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-02-09 13:49, spammtrapp pisze:
> W dniu 2011-02-09 10:38, witrak() pisze:
>> a...@g...pl wrote:
>>> w tekście brak mi info, ile czasu mu to zajmuje - obstawiam ponad 8
>>> godzin w
>>> tygodniu ;(
>>>
>> Chyba źle obstawiasz - lepiej nie graj na giełdzie ;-)
>>
>> Coś pisał o 3 przelewach, które danego dnia miał zrobić.
>> Zakładając, że średnio musi zrobić 6 dzienne, musiałby być
>> żółwiem, żeby 30 przelewów robić 8 godzin :-))))
>
> Oj, lepiej nie graj na giełdzie, jeszcze czegos nie zrozumiesz i bedzie
> płacz :) Toć aneczka pisze o 8 godzinach w tygodniu a nie dziennie.
A witrak pisze o 30 przelewach w tygodniu, a nie dziennie. Też lepiej
nie graj na giełdzie :)
--
Liwiusz
-
12. Data: 2011-02-09 13:07:16
Temat: Re: Wyjadanie wisienek okiem zawodowca
Od: spammtrapp <s...@g...pl>
W dniu 2011-02-09 14:01, Liwiusz pisze:
> A witrak pisze o 30 przelewach w tygodniu, a nie dziennie. Też lepiej
> nie graj na giełdzie :)
>
mea culpa :)
-
13. Data: 2011-02-09 13:58:20
Temat: Re: Wyjadanie wisienek okiem zawodowca
Od: " " <a...@g...pl>
witrak() <w...@h...com> napisał(a):
>musiałby być
> żółwiem, żeby 30 przelewów robić 8 godzin :-))))
A namysł, sprawdzenie ofert, zmian, promocji? Czas to nie tylko przelewy.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2011-02-09 16:34:49
Temat: Re: Wyjadanie wisienek okiem zawodowca
Od: g...@o...pl
> A niektórych zawiść gryzie ;-)
No pewnie. Mnie szczególnie zabolało ujawnienie kwestii spreadu przy spłacaniu
kredytów walutowych, niesamowita rzecz ;)
"To biorąc np. kredyt we frankach, musisz go spłacać złotówkami, które bank
przewalutowuje po kursie odbiegającym od rynkowego - zawsze na twoją niekorzyść,
bywa że i o 30 gr. To się fachowo nazywa spread."
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2011-02-09 19:20:33
Temat: Re: Wyjadanie wisienek okiem zawodowca
Od: xbartx <b...@h...net>
Dnia Tue, 08 Feb 2011 22:50:48 +0100, Marcin napisał(a):
> Wyjadanie wisienek okiem zawodowca - pewnie wiekszosc znanych stalym
> bywalcom grupy:
> http://wyborcza.biz/
biznes/1,101716,9063371,_Codziennie_mam_darmowy_lunc
h___Prywatne_finanse_pewnego.html
>
Może to i jest sposób ale przy przekroczeniu pewnego wolumenu kont/kart
stajemy się ich niewolnikiem i jest to poniekąd już w pewnym sensie nałóg
IMO. Umiar trzeba chyba mieć we wszystkim he he.
--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide
-
16. Data: 2011-02-09 21:26:54
Temat: Re: Wyjadanie wisienek okiem zawodowca
Od: Piotr Gralak <g...@g...pl>
XYZ napisał(a):
> Chyba raczej 32k. No i żeby ten nieoprocentowany limit kredytowy na 50k
> generował ponad 1k odsetek, to oprocentowanie konta musi wynieść co
> najmniej 8,69% netto. Zacnie.
dodajmy do tego prowizję od 50k (nie chce mi się sprawdzać w TOIP Citi
ale conajmniej bedzie to 1% czyli 500 zl a moze i wiecej)... jak sie
skoryguje oprocentowanie konta oszczednosciowego do rzeczywistego (4,75%
w Polbanku) to wyjdzie, ze zarabia tymi odsetkami tylko na prowizje
PG
-
17. Data: 2011-02-09 21:45:51
Temat: Re: Wyjadanie wisienek okiem zawodowca
Od: Michał 'Amra' Macierzyński <p...@m...pl>
On 11-02-09 20:20, xbartx wrote:
> Może to i jest sposób ale przy przekroczeniu pewnego wolumenu kont/kart
> stajemy się ich niewolnikiem i jest to poniekąd już w pewnym sensie nałóg
> IMO. Umiar trzeba chyba mieć we wszystkim he he.
Jaki umiar? Udalo mi sie zlokalizowac placowke DnB Nord w centrum Wawy,
wiec juz mi jakies ostatki zostaly do zmiany adresu korespondencji.
Nawet w SKOK-u Stefczyka zmienilem. Mam problem tylko z NeoBankiem
(zmiana tylko w Poznaniu i okolicy - mimo, ze mozna zalozyc via net), FM
Bankiem (bo placowek malo) no i z Xelionem - bo tutaj trzeba zawezwac
doradce. A tak - w pozostalych 30iles tam kontach adresy pozmieniane ;)
UWielbiam ten nalog - zwlaszcza, ze po ostatnich zmianach miesieczne
koszty radykalnie pospadaly ;))))))
--
http://macierzynski.blip.pl/
-
18. Data: 2011-02-09 21:51:27
Temat: Re: Wyjadanie wisienek okiem zawodowca
Od: RobertS <b...@x...pl>
W dniu 2011-02-09 22:45, Michał 'Amra' Macierzyński pisze:
> On 11-02-09 20:20, xbartx wrote:
>> Może to i jest sposób ale przy przekroczeniu pewnego wolumenu kont/kart
>> stajemy się ich niewolnikiem i jest to poniekąd już w pewnym sensie nałóg
>> IMO. Umiar trzeba chyba mieć we wszystkim he he.
>
> Jaki umiar? Udalo mi sie zlokalizowac placowke DnB Nord w centrum Wawy,
> wiec juz mi jakies ostatki zostaly do zmiany adresu korespondencji.
> Nawet w SKOK-u Stefczyka zmienilem. Mam problem tylko z NeoBankiem
> (zmiana tylko w Poznaniu i okolicy - mimo, ze mozna zalozyc via net), FM
> Bankiem (bo placowek malo) no i z Xelionem - bo tutaj trzeba zawezwac
> doradce. A tak - w pozostalych 30iles tam kontach adresy pozmieniane ;)
> UWielbiam ten nalog - zwlaszcza, ze po ostatnich zmianach miesieczne
> koszty radykalnie pospadaly ;))))))
>
>
z tym nałogiem nie można wygrać i niech tak zostanie, właśnie mam nowe
konto w Meritum Banku i zabieram się za Idea Bank, będą dobre do lokat,
skasowałem za to w TBP i ING...nie dawały mi już żadnych korzyści
chociaż kiedyś tam OKO było fajne ;-)
--
pozdrawiam
RobertS
-
19. Data: 2011-02-09 23:14:31
Temat: Re: Wyjadanie wisienek okiem zawodowca
Od: Piotr Gralak <g...@g...pl>
RobertS napisał(a):
>>
> z tym nałogiem nie można wygrać i niech tak zostanie, właśnie mam nowe
> konto w Meritum Banku i zabieram się za Idea Bank, będą dobre do lokat,
> skasowałem za to w TBP i ING...nie dawały mi już żadnych korzyści
> chociaż kiedyś tam OKO było fajne ;-)
na własnym przykładzie twierdzę, że z tym nałogiem można wygrać, trzeba
tylko znaleźć inny :D
PG
-
20. Data: 2011-02-09 23:29:29
Temat: Re: Wyjadanie wisienek okiem zawodowca
Od: "witrak()" <w...@h...com>
g...@o...pl wrote:
>
>> A niektórych zawiść gryzie ;-)
>
> No pewnie. Mnie szczególnie zabolało ujawnienie kwestii spreadu przy spłacaniu
> kredytów walutowych, niesamowita rzecz ;)
>
> "To biorąc np. kredyt we frankach, musisz go spłacać złotówkami, które bank
> przewalutowuje po kursie odbiegającym od rynkowego - zawsze na twoją niekorzyść,
> bywa że i o 30 gr. To się fachowo nazywa spread."
>
No, ale on to mówił do dziennikarza, to co się dziwisz ;-)
witrak()