-
1. Data: 2005-06-23 19:35:40
Temat: Wyjazd do USA - kredyt
Od: Koniu <k...@p...onet.pl>
Witam !
Zapewne wiekszosc z was slyszala o programie Work & TRavel
organizowanego przez wladze Polskie i USA.
W wielkim skrocie polega to na tym, ze student idzie na targi pracy, tam
dogaduje sie z pracodawca, a potem cale wakacje robi za ok 10$ na godzine.
Zarobek jak na studenta dosc niezly. Problem polega na tym, ze aby
pojechac, trzeba najpierw oplacic podroz, wstepne utrzymanie,
formalnosci itp.. razem ok 7000 zl.
Czy jest jakis bank ktory udzieli kredytu studentowi na okres pol roku?
( Od pierwszej wplaty do powrotu z wyprawy)
Pozdrawiam
Koniu
-
2. Data: 2005-06-23 19:46:17
Temat: Re: Wyjazd do USA - kredyt
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
> Czy jest jakis bank ktory udzieli kredytu studentowi na okres pol
> roku? ( Od pierwszej wplaty do powrotu z wyprawy)
Raczej rodzicowi (rodzicom) studenta :-))) No chyba, że student zarabia :-)
--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen
-
3. Data: 2005-06-23 20:55:08
Temat: Re: Wyjazd do USA - kredyt
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Koniu wrote:
> Witam !
>
> Zapewne wiekszosc z was slyszala o programie Work & TRavel
> organizowanego przez wladze Polskie i USA.
władze to chyba niewiele mają z tym wspólnego.
> W wielkim skrocie polega to na tym, ze student idzie na targi pracy, tam
> dogaduje sie z pracodawca, a potem cale wakacje robi za ok 10$ na godzine.
w wielkim skrócie. Czasami po przyjeździe okazuje się, że pracy nie ma.
>
> Zarobek jak na studenta dosc niezly.
Polemizowałbym.
Powiedz mi, kto opłaca mieszkanie i ubezpiczenie?
Masz sobie zapłacić to sam, czy jest już wliczone.
Zarobisz na czysto sądzę, jakieś 1000 dolarów miesięcznie.
jak jedziesz na dwa misiące, to sądzę, że po za wspomnieniami i
opalenizną niewiele więcej przywieziesz.
-
4. Data: 2005-06-24 15:41:21
Temat: Re: Wyjazd do USA - kredyt
Od: Koniu <k...@p...onet.pl>
witek napisał(a):
> Koniu wrote:
>
>> Witam !
>>
>> Zapewne wiekszosc z was slyszala o programie Work & TRavel
>> organizowanego przez wladze Polskie i USA.
>
>
> władze to chyba niewiele mają z tym wspólnego.
To jest program realizowania wspolpracy polsko-amerykanskiej
> w wielkim skrócie. Czasami po przyjeździe okazuje się, że pracy nie ma.
>
Biuro ktore cie wysyla dba o to zebys prace mial. Jak pracodawca nie
wywiaze sie z umowy zaplaci kare, tak samo pracownik.
>
>
>>
>> Zarobek jak na studenta dosc niezly.
>
>
> Polemizowałbym.
zarobek + opalenizna = dobre wakacje
>
> Powiedz mi, kto opłaca mieszkanie i ubezpiczenie?
> Masz sobie zapłacić to sam, czy jest już wliczone.
W kwocie poczatkowej wliczone jest 10 dni mieszkania i wyzywienia, potem
sobie trzeba zarobic
> Zarobisz na czysto sądzę, jakieś 1000 dolarów miesięcznie.
> jak jedziesz na dwa misiące, to sądzę, że po za wspomnieniami i
> opalenizną niewiele więcej przywieziesz.
Zawsze mozna podjac druga prace - tak robi 80% wyjezdzajacych, potem sie
miesiac spi po 4h na dobe, ale i tak sie oplaca, przywozi sie srednio
1500-2000$.
Pozdrawiam
Koniu
-
5. Data: 2005-06-24 15:49:41
Temat: Re: Wyjazd do USA - kredyt
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Koniu wrote:
>> władze to chyba niewiele mają z tym wspólnego.
>
>
> To jest program realizowania wspolpracy polsko-amerykanskiej
tak, program może i podpisany między rządami, ale realizacja już przez
całkowicie prywatne firmy, które się tytm zajmują
>
> Biuro ktore cie wysyla dba o to zebys prace mial. Jak pracodawca nie
> wywiaze sie z umowy zaplaci kare, tak samo pracownik.
To zapłaci. A pracy nie będzie. Nie zmusisz firmy do przyjęcia kogoś jak
nie będzie tego chciała.
>>
>> Polemizowałbym.
>
> zarobek + opalenizna = dobre wakacje
szczególnie to ostatnie jest tym co się wywozi ze stanów.
> W kwocie poczatkowej wliczone jest 10 dni mieszkania i wyzywienia, potem
> sobie trzeba zarobic
czyli jakieś 100$ od łebka za pokój w 4 osoby i jakoś się tam przekima
te dwa miesiące +150-200$ na żarcie i jakieś tam wydatki.
>
> Zawsze mozna podjac druga prace - tak robi 80% wyjezdzajacych,
nie w tej chwili, praca się skończyła w ameryce.
> potem sie
> miesiac spi po 4h na dobe, ale i tak sie oplaca, przywozi sie srednio
> 1500-2000$.
>
które akurat w większości pokryją wydatki, które trzeba było ponieść w
Polsce. Paszprot, wiza, ubezpieczenie, bilet.
Ceny biletów w tej chwili są kosmiczne.
W efekcie z wyjazdu zostaną dobre wakacje.
Ale i tak warto.
Wakacje za darmo. Czysty luksus.