-
21. Data: 2011-10-28 19:26:17
Temat: Re: Wykup akcji - dlaczego to jest źle widziane
Od: totus <t...@p...onet.pl>
root wrote:
> Dnia Fri, 28 Oct 2011 21:06:42 +0200, totus napisał(a):
>
>> root wrote:
>>
>>> Mogę "zmusić" spółke do wydania resztki gotówki na odkupienie moich
>>> akcji (i tak po cenie wyższej niż ta, po której ja je objąłem) a potem
>>> dać się zlicytować.
>>
>> Mógłbyś przybliżyć ten scenariusz? Głównie interesuje jak można "zmusić"
>> spółkę by odkupiła właśnie jego 20%. Kim prezio jest w spółce? Kto
>> podpisuje przelewy? I jak po tej akcji, jeżeli by się udała, unika
>> ścigania prokuratorskiego i pozostałych akcjonariuszy? Ciekaw jestem
>> odpowiedzi.
>
> "Zmusić" oznacza zwołac NWZ i zwykłą wiekszością głosów przegłosować skup
> akcji własnych
> Prezio to główny akcjonariusz, któremu zależy już tylko na uratowaniu jak
> największego kawałka majątku spółki, nim zajmą się nim wierzyciele.
>
> Ot takie teoretyczne rozważania.
Jak ktoś kto ma 20% może zmusić resztę by w głosowaniu zdecydowała by za
własne pieniądze kupiła jego akcje upadającej spółki? Umiesz takie rzeczy
robić? Znasz kogoś kto umie?
To może przystaw drabinę do księżyca wejdź na niego i wyślij mi stamtąd
sms'a. Ot taka propozycja
-
22. Data: 2011-10-28 19:32:56
Temat: Re: Wykup akcji - dlaczego to jest źle widziane
Od: totus <t...@p...onet.pl>
root wrote:
> Dnia Fri, 28 Oct 2011 21:11:15 +0200, root napisał(a):
>
>> Dnia Fri, 28 Oct 2011 21:06:42 +0200, totus napisał(a):
>>
>>> root wrote:
>>>
>>>> Mogę "zmusić" spółke do wydania resztki gotówki na odkupienie moich
>>>> akcji (i tak po cenie wyższej niż ta, po której ja je objąłem) a potem
>>>> dać się zlicytować.
>>>
>>> Mógłbyś przybliżyć ten scenariusz? Głównie interesuje jak można "zmusić"
>>> spółkę by odkupiła właśnie jego 20%. Kim prezio jest w spółce? Kto
>>> podpisuje przelewy? I jak po tej akcji, jeżeli by się udała, unika
>>> ścigania prokuratorskiego i pozostałych akcjonariuszy? Ciekaw jestem
>>> odpowiedzi.
>>
>> "Zmusić" oznacza zwołac NWZ i zwykłą wiekszością głosów przegłosować skup
>> akcji własnych
>> Prezio to główny akcjonariusz, któremu zależy już tylko na uratowaniu jak
>> największego kawałka majątku spółki, nim zajmą się nim wierzyciele.
>>
>> Ot takie teoretyczne rozważania.
>
> Niedoczytałem. Spółka może kupować JEGO akcje, a robi to biuro maklerskie,
> (będące prywatną firmą) w określonych dniach i godzinach. Biuro kupuje po
> cenie 4zł a Prezio w tym samym czasie sprzedaje po 4zł. Prezio ma na ogół
> dużo akcji więc trwa to całymi miesiącami. Zauważ że w tym czasie mimo
> pozbywania się akcji prezio, ma ciągle ten sam procentowy udział a więc
> nie musi ogłaszać przekraczania kolejnych progów procentowych.
Tego zupełnie nie kumam. Skąd biuro ma na to pieniądze? Od spółki? Kto
podpisał zlecenie i przelewy na 20% akcji. Na czyj rachunek działa biuro? Na
własny? Na rachunek spółki? Ilość akcji do upłynnienia już sam
zdefiniowałeś. To 20%. I to wszystko odbywa się w tajemnicy? Rzecz się
dzieje w Korei Północnej czy na Kubie? Pod rządami kodeksu handlowego w
Polsce tego w tajemnicy nie można przeprowadzić. A jakby się nawet udało to
pomysłodawca i osoby współpracujące idą do pierdla.
-
23. Data: 2011-10-28 21:01:43
Temat: Re: Wykup akcji - dlaczego to jest źle widziane
Od: Zbyszek <zbign@na_serwerzeo2.pl>
Dnia 28-10-2011 o 21:22:14 totus <t...@p...onet.pl> napisał(a):
> znaczy, że skup przebiegł prawidłowo. Słabe wskaźniki i komunikaty nie są
> miarodajne bo muszą być by utrzymywać kurs na niskim poziomie. Nie mogą
> też
> się zmienić radykalnie by nie było podejrzenia o manipulację. Tobie się
> to
> może nie podobać ale to akurat lata tym, którzy zdecydowali o tym skupie
> i
> go przeprowadzili. Nie robili tego dla Ciebie tylko dla siebie.
to też, ocenianie fundamentów to dość trudne zadanie. Kreatywni mogą
sporo schować.
A zobacz root na przychody i aktywa, to może trochę ten kredyt uzasadni.
Ja juz wolę firmy z polityką umarzania akcji od tych z polityką
produkowania papierów zamiast realnych produktów.
Taki bioton - ile emisji było ? Kto zarobił na tym? Dodać 10 lat wyników
do kupy, to góra urodziła mysz.
albo fon... stare dzieje.
--
Pozdrawiam,
Z.
-
24. Data: 2011-10-29 16:30:26
Temat: Re: Wykup akcji - dlaczego to jest źle widziane
Od: root <m...@y...com>
On 28 Paź, 21:26, totus <t...@p...onet.pl> wrote:
> root wrote:
> > Dnia Fri, 28 Oct 2011 21:06:42 +0200, totus napisał(a):
>
> >> root wrote:
>
> >>> Mogę "zmusić" spółke do wydania resztki gotówki na odkupienie moich
> >>> akcji (i tak po cenie wyższej niż ta, po której ja je objąłem) a potem
> >>> dać się zlicytować.
>
> >> Mógłbyś przybliżyć ten scenariusz? Głównie interesuje jak można "zmusić"
> >> spółkę by odkupiła właśnie jego 20%. Kim prezio jest w spółce? Kto
> >> podpisuje przelewy? I jak po tej akcji, jeżeli by się udała, unika
> >> ścigania prokuratorskiego i pozostałych akcjonariuszy? Ciekaw jestem
> >> odpowiedzi.
>
> > "Zmusić" oznacza zwołac NWZ i zwykłą wiekszością głosów przegłosować skup
> > akcji własnych
> > Prezio to główny akcjonariusz, któremu zależy już tylko na uratowaniu jak
> > największego kawałka majątku spółki, nim zajmą się nim wierzyciele.
>
> > Ot takie teoretyczne rozważania.
>
> Jak ktoś kto ma 20% może zmusić resztę by w głosowaniu zdecydowała by za
> własne pieniądze kupiła jego akcje upadającej spółki? Umiesz takie rzeczy
> robić? Znasz kogoś kto umie?
>
> To może przystaw drabinę do księżyca wejdź na niego i wyślij mi stamtąd
> sms'a. Ot taka propozycja
ale pitolisz kolego. od kiedy to na walne przychodzi 100%
akcjonariuszy? ! Już czasem z Tobą nie moge. Walniesz coś a jeszcze do
tego tylko osmieszasz rozmowce jakimis fantazjami o ksiezycu i
drabinach.
-
25. Data: 2011-10-29 16:37:36
Temat: Re: Wykup akcji - dlaczego to jest źle widziane
Od: root <m...@y...com>
On 28 Paź, 21:32, totus <t...@p...onet.pl> wrote:
> root wrote:
> > Dnia Fri, 28 Oct 2011 21:11:15 +0200, root napisał(a):
>
> >> Dnia Fri, 28 Oct 2011 21:06:42 +0200, totus napisał(a):
>
> >>> root wrote:
>
> >>>> Mogę "zmusić" spółke do wydania resztki gotówki na odkupienie moich
> >>>> akcji (i tak po cenie wyższej niż ta, po której ja je objąłem) a potem
> >>>> dać się zlicytować.
>
> >>> Mógłbyś przybliżyć ten scenariusz? Głównie interesuje jak można "zmusić"
> >>> spółkę by odkupiła właśnie jego 20%. Kim prezio jest w spółce? Kto
> >>> podpisuje przelewy? I jak po tej akcji, jeżeli by się udała, unika
> >>> ścigania prokuratorskiego i pozostałych akcjonariuszy? Ciekaw jestem
> >>> odpowiedzi.
>
> >> "Zmusić" oznacza zwołac NWZ i zwykłą wiekszością głosów przegłosować skup
> >> akcji własnych
> >> Prezio to główny akcjonariusz, któremu zależy już tylko na uratowaniu jak
> >> największego kawałka majątku spółki, nim zajmą się nim wierzyciele.
>
> >> Ot takie teoretyczne rozważania.
>
> > Niedoczytałem. Spółka może kupować JEGO akcje, a robi to biuro maklerskie,
> > (będące prywatną firmą) w określonych dniach i godzinach. Biuro kupuje po
> > cenie 4zł a Prezio w tym samym czasie sprzedaje po 4zł. Prezio ma na ogół
> > dużo akcji więc trwa to całymi miesiącami. Zauważ że w tym czasie mimo
> > pozbywania się akcji prezio, ma ciągle ten sam procentowy udział a więc
> > nie musi ogłaszać przekraczania kolejnych progów procentowych.
>
> Tego zupełnie nie kumam. Skąd biuro ma na to pieniądze? Od spółki? Kto
> podpisał zlecenie i przelewy na 20% akcji. Na czyj rachunek działa biuro? Na
> własny? Na rachunek spółki? Ilość akcji do upłynnienia już sam
> zdefiniowałeś. To 20%. I to wszystko odbywa się w tajemnicy? Rzecz się
> dzieje w Korei Północnej czy na Kubie? Pod rządami kodeksu handlowego w
> Polsce tego w tajemnicy nie można przeprowadzić. A jakby się nawet udało to
> pomysłodawca i osoby współpracujące idą do pierdla.
Przykre...
Jak zwykle totus przekształcił zwykłe pytanie i zwykłe próby
wyjaśnienia w teatrzyk dla niemowaląt. Co człek tu wejdzie to zawsze
dojdzie do wniosku że jest głupi jak but a do tego ma schizofrenie.
Typowe polskie piekiełko