W tokfm (oczywiście) usłyszałem że związek banków polskich straszy
frankowiczów że nawet po niekorzystnym wyroku co do umowy frankowej
banki będą się domagały odszkodowania za utracone zyski które mogłyby
potencjalnie osiągnąć gdyby zainwestowały przez te lata w coś innego.

JA PIER....Ę

Czy to jakiś fejknius czy na prawdę ktoś inteligentny, wykształcony na
ogolnopolskim stołku odważył się coś takiego powiedzieć/napisać?

Wybaczcie ale się we mnie zagotowało a wcale nie śpieszy mi się do sądu
bo dobrze mi z kredytem frankowym jaki mam ;-)

A jeśli to prawda to czy frankowicz też może domagać się od banku
ODSZKODOWANIA za stracone pieniądze gdyż gdyby wziął kredyt w złotówkach
to by ich nie stracił/potencjalnie zostało by mu w kieszeni więcej? ;-)

JA PIER....Ę DO KWADRATU

do góry

W dniu poniedziałek, 28 października 2019 10:19:24 UTC+1 użytkownik z napisał:

> A jeśli to prawda to czy frankowicz też może domagać się od banku
> ODSZKODOWANIA za stracone pieniądze gdyż gdyby wziął kredyt w złotówkach
> to by ich nie stracił/potencjalnie zostało by mu w kieszeni więcej? ;-)

Policz se i nie rób z siebie głupka.

do góry

W dniu 2019-10-28 o 12:28, Dawid Rutkowski pisze:
> Policz se i nie rób z siebie głupka.

Wyszło mi że w złotówkach zapłaciłbym mniej.
Mogę domagać się odszkodowania za stracone pieniądze?
Jest taki przepis?

do góry

W dniu poniedziałek, 28 października 2019 14:51:14 UTC+1 użytkownik z napisał:
> W dniu 2019-10-28 o 12:28, Dawid Rutkowski pisze:
> > Policz se i nie rób z siebie głupka.
>
> Wyszło mi że w złotówkach zapłaciłbym mniej.

Na takiej jakości obliczeniach w podstawówce pojawiała się ocena ndst.

> Mogę domagać się odszkodowania za stracone pieniądze?
> Jest taki przepis?

Porady prawne kosztują. Ew. są darmowe punktu porad prawnych, ale trzeba się tam
wykazać niskimi dochodami.
Ale pisz pozew na zdrowie. Tylko pamiętaj, że swoje racje trzeba udowodnić.

do góry

W dniu 2019-10-28 o 15:01, Dawid Rutkowski pisze:
> Ale pisz pozew na zdrowie. Tylko pamiętaj, że swoje racje trzeba udowodnić.

A ja głupi myślałem że się odniesiesz do stanowiska związku banków
polskich ;-)

do góry

W dniu poniedziałek, 28 października 2019 15:58:18 UTC+1 użytkownik z napisał:
> W dniu 2019-10-28 o 15:01, Dawid Rutkowski pisze:
> > Ale pisz pozew na zdrowie. Tylko pamiętaj, że swoje racje trzeba udowodnić.
>
> A ja głupi myślałem że się odniesiesz do stanowiska związku banków
> polskich ;-)

ZBP póki co nie postuje na p.b.b., więc odniosłem się do Twojego stanowiska.
Że akurat było głupsze z tych dwóch do wyboru, to już przypadek ;P

Zaś co do stanowiska ZBP - jak to w każdej wojnie, póki co obowiązuje wolność słowa,
i powinna dalej, choć blisko już było do jej zakończenia.
A przeciwnik musi sam rozważyć, czy odpowie na to "nie strasz nie strasz bo się
zesrasz" czy też jednak ręka nad pisanym pozwem mu drgnie...
Bo kto by przypuszczał, że z banalnego zaatakowania spreadu - nie klauzuli
indeksującej, a spreadu - wyniknąć może unieważnienie umowy kredytu indeksowanego?
Więc może należy zacząć przypuszczać, że z unieważnienia może wyjść pozew o
korzystanie bezumowne?

Tyle że sporo jeszcze "gdybasiów":
- sąd musi orzec, że tylko unieważnienie i czy klient się zgadza?
- musi dojść do pełnej kompensacji - a nie np. się okaże, że tu się coś przedawniło,
a jeszcze z jednej strony bardziej (krótszy okres) a z drugiej mniej,
- no i jeszcze drugie przedawnienie może wejść w rachubę - czyli że tylko za 3 lata
bank coś dostanie - lepszy rydz niż nic, pytanie, po jakiej stawce - i od jakiej
sumy, bo i klient coś jednak spłacał - i jeszcze trzeba policzyć, czy on spłacał wg
kursu franka czy jednak złotówkowo do kwoty kredytu...

Taki hardy jesteś z ?a tarczą TSUE, a jednak pozwu nie piszesz, widać jednak co nieco
jest dziurawa.
A obliczenia powtórz jednak.

do góry

A Ty jaki masz stopień wojskowy na tej wojnie?
Szmaciarza hejtera co sztuczkami psychologicznymi zaciemnia obraz i
wprowadza poboczne tematy? Dużo Was w tym bunkrze? Morale w normie? ;-)

do góry

W dniu 2019-10-28 o 16:26, Dawid Rutkowski pisze:
> Więc może należy zacząć przypuszczać, że z unieważnienia może wyjść pozew o
korzystanie bezumowne?

O widzisz. BEZUMOWNE KORZYSTANIE.

A jeśli frankowicz skończył albo jest bliski spłacenia kredytu to...

Dostał 100 tys. a spłacił powiedzmy 200 tyś. (przykładowo)

To frankowicz może się domagać zadośćuczynienia za bezprawne korzystanie
z nienależnych rat? Które odszkodowanie będzie większe?
Bank pójdzie na taką batalię? ;-)

do góry

W dniu poniedziałek, 28 października 2019 16:48:51 UTC+1 użytkownik z napisał:
> W dniu 2019-10-28 o 16:26, Dawid Rutkowski pisze:
> > Więc może należy zacząć przypuszczać, że z unieważnienia może wyjść pozew o
korzystanie bezumowne?
>
> O widzisz. BEZUMOWNE KORZYSTANIE.

No widzę, właśnie mi przyszło do głowy, nawet o tym nie myślałem gdy to pisałem.
W przypadku gdy sąd orzeknie nieważność umowy, będzie to jak najbardziej wyglądać na
bezumowne korzystanie z kasy.
Nie wiem nawet, czy jest na to paragraf w KC czy gdzie indziej, nie wiem też, po
jakim czasie się przedawnia.
To akurat sprawa banku , czy będzie chciał z takim roszczeniem do klienta wystąpić -
a jak klient nie zapłaci po dobroci, to bank może sobie iść z tym do sądu - i sąd
orzeknie, czy to było bezumowne korzystanie czy nie.
A jak tak, to czy się coś za to należy bankowi - bo może nie.

> A jeśli frankowicz skończył albo jest bliski spłacenia kredytu to...
>
> Dostał 100 tys. a spłacił powiedzmy 200 tyś. (przykładowo)

Dostał 100 tys a spłacił milion - jeszcze bardziej przykładowo.
Znajdź lepszy przykład dla tych, co już skończyli.

> To frankowicz może się domagać zadośćuczynienia za bezprawne korzystanie
> z nienależnych rat? Które odszkodowanie będzie większe?
> Bank pójdzie na taką batalię? ;-)

Ależ frankowicz może się domagać co tylko mu na myśl przyjdzie.
Napisać pozew, zapłacić koszty sądowe wstępne - zabrania mu kto?
Ale koszty drugiej strony już mu jednak sąd nakaże zwrócić - no, chyba że frankowicz
wygra - chętnie poobserwuję, ale obstawiam raczej to, że bank na batalię pójdzie i
raczej jej nie przegra, zarobią tylko jego adwokaci.

do góry

W dniu 2019-10-28 o 17:18, Dawid Rutkowski pisze:
> Dostał 100 tys a spłacił milion - jeszcze bardziej przykładowo.
> Znajdź lepszy przykład dla tych, co już skończyli.

Nie rozumiem.
Mój kredyt na 30 lat tak mniej więcej wygląda.
Zapłacę 2xtyle w ratach co pożyczyłem

> Ależ frankowicz może się domagać co tylko mu na myśl przyjdzie.

To tak jak twierdzi związek banków polskich ;-)


> Napisać pozew, zapłacić koszty sądowe wstępne - zabrania mu kto?
> Ale koszty drugiej strony już mu jednak sąd nakaże zwrócić - no, chyba że
frankowicz wygra - chętnie poobserwuję, ale obstawiam raczej to, że bank na batalię
pójdzie i raczej jej nie przegra, zarobią tylko jego adwokaci.

W starciu z adwokatami frankowiczów.

Jakiś taki dziwnie jednostronny jesteś. Taka naleciałość? ;-)

do góry