-
31. Data: 2005-03-31 20:09:01
Temat: Re: Zachcia?o mi si? m-banku i teraz nie mog? rozwi?za? umowy
Od: "r...@a...net.pl" <r...@a...net.pl>
Thu, 31 Mar 2005 19:25:58 GMT, w <a9Y2e.18225$zY6.7137@news.chello.at>, "MK"
<m...@i...pl> napisał(-a):
> Rachunek zostal zamkniety, pieniadze przelane na konto wskazane w
> oswiadczeniu woli. Po jakims czasie klient sklada reklamacje, potem kieruje
> sprawe do sadu. Jak myslisz kto wygra?
Myślę, że ten po czyjego stronie będzie grafolog.
-
32. Data: 2005-03-31 20:10:08
Temat: Re: Zachciało mi się m-banku i teraz nie mogę rozwi?zać umowy
Od: "r...@a...net.pl" <r...@a...net.pl>
Thu, 31 Mar 2005 21:41:14 +0200, w <d2hjnl$mo2$1@news.dialog.net.pl>, "Szymon"
<v...@w...epf.pl> napisał(-a):
> osobiście uważam, że należałoby po prostu udać się np. do księgowości w
> swojej firmie, podstęplują za zgodność z oryginałem podpisu, xero, wysłać
Do księgowości? A to są jacyś święci?
Od takich rzeczy to jest notariusz, a nie jakaś księgowa.
-
33. Data: 2005-03-31 20:10:58
Temat: Re: Zachciało mi się m-banku i teraz nie mogę rozwiązać umowy
Od: "August" <@www.augustowski.org>
W artykule news:d2hjnl$mo2$1@news.dialog.net.pl grupowicz Szymon napisał:
>> Nie ty pierwszy w ostatnim miesiącu opisujesz taki incydent. Nic tylko
>> zebrać się razem z nimi i zacząć bombardować forum mBanku jakie są
>> praktyki.
>
> Tak całkiem poważnie to dobrze, iż mBank przykłada do podpisu taką uwagę.
> Nie wyobrażam sobie co by było, gdyby ktoś w moim imieniu wysłał
> wypowiedzenie i nagle zamknął mi wszystkie rachunki.
No jesli to nie jest polityka pt. "1mln klientów" to dobrze. Inaczej to
czysta złośliwość.
--
S pozdravem,
August
-
34. Data: 2005-03-31 20:28:18
Temat: Re: Zachciało mi się m-banku i teraz nie mogę rozwiązać umowy
Od: "MK" <m...@i...pl>
"Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> wrote in message
news:m3oeczr3qi.fsf@defiant.localdomain...
>
> To bardziej realne chyba. Nie wiem jak notariusz mialby potwierdzic
> tozsamosc osoby bez odniesienia do samego dokumentu.
>
Potwierdza tozsamosc osoby skladajacej oswiadczenie.
>
> Natomiast oczywiscie klienta to nie obchodzi - jego obchodzi to, by
> dostac potwierdzenie na kopii, od czlowieka zza biurka z kancelarii
> banku czy jak sie to tam akurat nazywa.
>
A jak wymusisz na osobie zza biurka potwierdzenie przyjecia oswiadczenia
woli?
>
> To juz nieistotne - wazne jest, ze klient skutecznie wypowiedzial
> umowe i ze moze to udowodnic.
>
Jesli nie ma porozumienia (klient uwaza, ze jest ok, a bank, ze nie jest) o
skutecznosci moze zadecydowac tylko sad.
>
> No nie, cos tu nie gra. Albo bank uwaza (lub podejrzewa), ze podpis zostal
> podrobiony, i zawiadamia prokurature, albo tak nie uwaza, i przyjmuje
> tresc pisma do wiadomosci.
>
Do wiadomosci przyjmuje i informuje Cie, ze nie zostaly spelnione konieczne
do rozwiazania umowy warunki.
> Jesli bankowi udaje sie skontaktowac z klientem (i wie ze to jest wlasnie
> klient, a nie ktos inny - gdyby tego nie wiedzial, nie ma prawa w ogole
> w ogole o takich rzeczach mowic), i klient nie zaprzecza, ze oswiadczenie
> woli o odpowiedniej tresci zlozyl, to raczej rozwiazuje watpliwosci
> banku (jesli w ogole jakiekolwiek byly).
>
Wyjasnialem to juz w innym poscie.
Maciej
-
35. Data: 2005-03-31 21:20:58
Temat: Re: Zachciało mi się m-banku i teraz nie mogę rozwiązać umowy
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"MK" <m...@i...pl> writes:
>> To bardziej realne chyba. Nie wiem jak notariusz mialby potwierdzic
>> tozsamosc osoby bez odniesienia do samego dokumentu.
>>
>
> Potwierdza tozsamosc osoby skladajacej oswiadczenie.
Tak by moze moglo byc gdyby np. owo oswiadczenie bylo zaprotokolowane
gdzies (np. w protokole zgromadzenia udzialowcow) czy cos w tym stylu.
Ale nie w momencie, gdy ten ktos ma zlozyc oswiadczenie woli na kawalku
papieru, i je gdzies wyslac poczta.
Aczkolwiek notariusz nie sluzy do potwierdzania tozsamosci osob -
tak naprawde nie da sie ze 100% pewnoscia tego zrobic. Notariusz
potwierdza tozsamosc osob przy okazji roznych innych operacji.
> A jak wymusisz na osobie zza biurka potwierdzenie przyjecia oswiadczenia
> woli?
Normalnie, podam kopie i poprosze o potwierdzenie. W przypadku odmowy
moze jeszcze wyraze przypuszczenie, ze skutki sa takie same jak przy
przyjeciu, tyle ze sytuacja sie kompikuje, bo tresc pisma nie jest
znana.
Dalsza odmowa? Coz - trzeba miec swiadkow. Moze tu notariusz?
> Jesli nie ma porozumienia (klient uwaza, ze jest ok, a bank, ze nie jest) o
> skutecznosci moze zadecydowac tylko sad.
Naturalnie. A temu najlepiej przedstawic niepodwazalne dowody.
> Do wiadomosci przyjmuje i informuje Cie, ze nie zostaly spelnione konieczne
> do rozwiazania umowy warunki.
Ktorymi sa ...?
Bo raczej nie "zgodnosc podpisu lub jej brak".
--
Krzysztof Halasa
-
36. Data: 2005-03-31 21:52:46
Temat: Re: Zachciało mi się m-banku i teraz nie mogę rozwiązać umowy
Od: "MK" <m...@i...pl>
"Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> wrote in message
news:m3d5tfqzph.fsf@defiant.localdomain...
>
> Tak by moze moglo byc gdyby np. owo oswiadczenie bylo zaprotokolowane
> gdzies (np. w protokole zgromadzenia udzialowcow) czy cos w tym stylu.
> Ale nie w momencie, gdy ten ktos ma zlozyc oswiadczenie woli na kawalku
> papieru, i je gdzies wyslac poczta.
>
A to czemu?
> Aczkolwiek notariusz nie sluzy do potwierdzania tozsamosci osob -
> tak naprawde nie da sie ze 100% pewnoscia tego zrobic. Notariusz
> potwierdza tozsamosc osob przy okazji roznych innych operacji.
>
Hm, nasza dyskusja jest juz chyba dosc daleko od meritum. Chyba nie ma sensu
spierac sie o to co moze lub nie moze zrobic notariusz. Jesli chcesz komus
udowodnic, ze notariusz nie moze potwierdzac tozsamosci to mysle, ze AIG
bedzie lepszym ode mnie przeciwnikiem ;).
<cite>
Jak uzyskac Certyfikat kwalifikowany?
[...]W przypadku, gdy pan Iksinski stawia sie osobiscie, pracownik Osrodka
Certyfikujacego poswiadcza jego tozsamosc.
Jest jeszcze druga mozliwosc - pan Iksinski udaje sie do notariusza z ww.
dokumentami, a nastepnie wysyla poczta wypelnione formularze wraz z
notarialnym poswiadczeniem tozsamosci.
[...]
</cite> http://www.aig-pte.pl/1734.htm
>
> Normalnie, podam kopie i poprosze o potwierdzenie. W przypadku odmowy
> moze jeszcze wyraze przypuszczenie, ze skutki sa takie same jak przy
> przyjeciu, tyle ze sytuacja sie kompikuje, bo tresc pisma nie jest
> znana.
> Dalsza odmowa? Coz - trzeba miec swiadkow. Moze tu notariusz?
>
Hehe... jak rozumiem chcesz przyjsc z notariuszem do banku ;). Tylko po co
jak wystarczy jedno z poswiadczen o ktorych byla mowa kilka postow wyzej.
>
> Naturalnie. A temu najlepiej przedstawic niepodwazalne dowody.
>
Jasne, zastanawiam sie tylko czy jest sens wystepowania do sadu z tak blaha
sprawa, skoro mozna ja zalatwic w sposob o wiele bardziej prosty, mniej
czasochlonny i mniej kosztowny.
>
> Ktorymi sa ...?
> Bo raczej nie "zgodnosc podpisu lub jej brak".
>
Brakiem potwierdzenie tozsamosci osoby skladajacej oswiadczenie, czy inaczej
autentycznosci podpisu. A takie potwierdzenie w tym wypadku odbywa sie na
podstawie porownania podpisow.
Pozdrawiam
Maciej
PS. Krzysku, wybacz, ze dalej nie bede uczestniczyl w tej dyskusji, chyba
juz nic wiecej nie mam do powiedzenia, a powtarzanie tych samych argumentow
nie ma sensu.
-
37. Data: 2005-03-31 22:20:07
Temat: Re: Re: Zachciało mi się m-banku i teraz nie mogę rozw iązać umowy
Od: Krzysztof Lerski <k...@w...wp.pl>
Dnia Thu, 31 Mar 2005 21:13:02 +0200, napisal/a:
> Nie ty pierwszy w ostatnim miesiącu opisujesz taki incydent. Nic tylko
> zebrać się razem z nimi i zacząć bombardować forum mBanku jakie są
> praktyki.
Pewnie zalezy im, zeby kont nie ubywało(nie byłoby czym się chwalić)
--
Krzysztof Lerski
-
38. Data: 2005-04-01 05:27:14
Temat: Re: Zachciało mi się m-banku i teraz nie mogę rozwiązać umowy
Od: "MŁ" <h...@p...pl>
Użytkownik "Paweł K." <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d2hktr$7la$1@dami.news.tkdami.net...
> Użytkownik "MŁ" <h...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:d2hb3m$vo$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Witam, PRZESTROGA dla klientów rezygnujących z usług
>> m-banku.Chciałem wymówić umowę i nie mogę, ponieważ stwierdzają, że
>> podpis na wniosku nie zgadza się z tym na umowie (mogłem się podpisać
>> niestarannie,
> A moze po prostu przelac pieniadze na inne konto i ich olac! Niech sobie
> utrzymuja puste konto przeciez i tak jest darmowe. A po jakims czasie sami
> ci wypowiedza umowe ze wzgledu na brak srodkow.
>
> Pawel
>
Wystarczy jakby na ich stronie po zalogowaniu była odpowiednia zakładka,
wypełniam, wpisuje kod jednorazowy i po sprawie. Wysłanie wniosku na pi
-
39. Data: 2005-04-01 05:39:43
Temat: Re: Zachciało mi się m-banku i teraz nie mogę rozwiązać umowy
Od: "MŁ" <h...@p...pl>
Użytkownik "MŁ" <h...@p...pl> napisał w wiadomości
news:d2imcq$5g2$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Paweł K." <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:d2hktr$7la$1@dami.news.tkdami.net...
>> Użytkownik "MŁ" <h...@p...pl> napisał w wiadomości
>> news:d2hb3m$vo$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>> Witam, PRZESTROGA dla klientów rezygnujących z usług
>>> m-banku.Chciałem wymówić umowę i nie mogę, ponieważ stwierdzają, że
>>> podpis na wniosku nie zgadza się z tym na umowie (mogłem się podpisać
>>> niestarannie,
>> A moze po prostu przelac pieniadze na inne konto i ich olac! Niech sobie
>> utrzymuja puste konto przeciez i tak jest darmowe. A po jakims czasie
>> sami ci wypowiedza umowe ze wzgledu na brak srodkow.
>>
>> Pawel
>>
>
>
> Wystarczy jakby na ich stronie po zalogowaniu była odpowiednia zakładka,
> wypełniam, wpisuje kod jednorazowy i po sprawie. Wysłanie wniosku na pi
>
przepraszam, coś mi poprzedni post poleciał w kosmos
Wystarczy jakby na ich stronie po zalogowaniu była odpowiednia zakładka,
wypełniam, wpisuje kod jednorazowy i po sprawie.
Poza tym czy podpisy na wniosku muszą się zgadzać? To pracownik banku
powinien się ze mną skontaktować w celu potwierdzenia czy taki wniosek
został wysłany, przecież podałem po to telefon i maila. Po złożonej
reklamacji dostałem info potwierdzające na maila, a po wysłaniu wniosku nie.
Ewidentnie świadczy to o tym, że m-bank za wszelką cenę próbuje utrudniać
rozwiązywanie umów.
-
40. Data: 2005-04-01 06:22:40
Temat: Re: Zachciało mi się m-banku i teraz nie mogę rozwi?zać umowy
Od: "Szymon" <v...@w...epf.pl>
>Do księgowości? A to są jacyś święci?
Nie wiem, ale skoro policji czy UM to wystarcza to chyba bankowi też
powinno. Np. VW Bank uwiarygadnia klienta poprzez kuriera i pocztę.