Podobno posiadanie konta zagranicą było do niedawna nielegalne. Potrzebna była
jakaś zgoda jakiegoś urzędu czy jakoś tak. Może ktoś wie czy tak jest nadal.
Chodzi mi konkretnie o konto w USA. Jeśli nadal wymagana jest zgoda to jakiego
urzędu ?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Podobno posiadanie konta zagranicą było do niedawna nielegalne.

Nie tyle nielegalne, co "oni" mówili, że jest nielegalne. Trochę tutaj
podciągali prawo pod swoje bliżej nieokreślone interesy, bowiem polskie
prawo nie obowiązuje na terenie innego kraju, a w tym wypadku chcieli "oni",
aby tak było.

*p*

do góry

Zegar systemowy wskazywał 2006-09-17 10:12, kiedy *piotr'ek*
zdecydował(a) się stwierdzić,że:
>> Podobno posiadanie konta zagranicą było do niedawna nielegalne.
>
> Nie tyle nielegalne, co "oni" mówili, że jest nielegalne. Trochę tutaj
> podciągali prawo pod swoje bliżej nieokreślone interesy, bowiem polskie
> prawo nie obowiązuje na terenie innego kraju, a w tym wypadku chcieli
> "oni", aby tak było.
>
> *p*

Prawo obowiązuje nie tylko wedle zasady terytorialnej (o czym piszesz),
ale także wedle zasady personalnej. Innymi słowy, czy obywateli jakiegoś
państwa obowiązuje prawo tego państwa gdziekolwiek by przebywali. Żeby
była jasność - to nie jest polski wynalazek, tylko powszechna zasada
(wyjątki wynikają zazwyczaj z umów prawa międzynarodowego).
Poza tym różnica miedzy "wymagało zezwolenia", a "nielegalne" jest mniej
więcej taka jak między "koncesją na alkohol" a "meliną".
A zatem, nie, nie było nielegalne, ale trudniejsze do zrobienia (w
zgodzie z prawem). Jakiś czas temu zmniejszono po prostu zakres nadzoru
i kontroli państwa.


--
**** ****
**** Make it idiot-proof ****
**** and someone will make a better idiot ****
**** ****
**** yayco(yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com) ****

do góry

Zegar systemowy wskazywał 2006-09-17 10:12, kiedy *piotr'ek*
zdecydował(a) się stwierdzić,że:

>> Podobno posiadanie konta zagranicą było do niedawna nielegalne.
>
> Nie tyle nielegalne, co "oni" mówili, że jest nielegalne. Trochę tutaj
> podciągali prawo pod swoje bliżej nieokreślone interesy, bowiem polskie
> prawo nie obowiązuje na terenie innego kraju, a w tym wypadku chcieli
> "oni", aby tak było.
>

Prawo obowiązuje nie tylko wedle zasady terytorialnej (o czym piszesz),
ale także wedle zasady personalnej. Innymi słowy, obywateli jakiegoś
państwa obowiązuje prawo tego państwa, gdziekolwiek by przebywali. Jak
przebywają na terytorium innego państwa, to podlegają dwóm porządkom
prawnym. Żeby była jasność - to nie jest polski wynalazek, tylko
powszechna zasada (wyjątki wynikają zazwyczaj z umów prawa
międzynarodowego).
Poza tym różnica miedzy "wymagało zezwolenia", a "nielegalne" jest mniej
więcej taka jak między "koncesją na alkohol" a "meliną".
A zatem, nie, nie było nielegalne, ale trudniejsze do zrobienia (w
zgodzie z prawem). Jakiś czas temu zmniejszono po prostu zakres nadzoru
i kontroli państwa.

--
**** ****
**** Make it idiot-proof ****
**** and someone will make a better idiot ****
**** ****
**** yayco(yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com) ****

do góry

> ale także wedle zasady personalnej. Innymi słowy, obywateli jakiegoś
> państwa obowiązuje prawo tego państwa, gdziekolwiek by przebywali. Jak
> przebywają na terytorium innego państwa, to podlegają dwóm porządkom
> prawnym.

Pewny jesteś? Czyli w Holandii nie wolno mi posiadać marihuany dlatego, że
jestem obywatelem niewłaściwego kraju, a na wyspach prowadząc pojazd nie
mogę mieć więcej niż 0,2 promila, pomimo tego, że wyspiarze mogą mieć 0,8?
*p*

do góry

> na wyspach prowadząc pojazd nie mogę mieć więcej niż 0,2 promila, pomimo
> tego, że wyspiarze mogą mieć 0,8?

To jeszcze pol biedy. Gorzej, jakbys odpowiadal przed polskim sadem za to,
ze jezdzisz po lewej stronie.

A tak na serio to popelnienie za granica czynu tam legalnego, a stanowiacego
przestepstwo w Polsce moze byc scigane tutaj (bodajze na wniosek prokuratora
generalnego). Tak wiec jakbys wyjechal do Afryki z 13-letnia corka sasiada i
oddawalbys sie z nia tam czynom lubieznym, moglbys sie spodziewac klopotow
po powrocie.

A konto w USA jest teraz jak najbardziej legalne (podobnie jak w innych
krajach OECD).

do góry

Dnia Sun, 17 Sep 2006 12:33:48 +0200, *piotr'ek* napisał(a):

>> ale także wedle zasady personalnej. Innymi słowy, obywateli jakiegoś
>> państwa obowiązuje prawo tego państwa, gdziekolwiek by przebywali. Jak
>> przebywają na terytorium innego państwa, to podlegają dwóm porządkom
>> prawnym.
>
> Pewny jesteś? Czyli w Holandii nie wolno mi posiadać marihuany dlatego, że
> jestem obywatelem niewłaściwego kraju, a na wyspach prowadząc pojazd nie
> mogę mieć więcej niż 0,2 promila, pomimo tego, że wyspiarze mogą mieć 0,8?
> *p*

Ale nie możesz posiadać w Polsce marihuany, którą legalnie zakupiłeś w
Holandii, nie możesz w Polsce prowadzić auta, gdy masz powyżej 0,2 promila
alkoholu, nawet gdy jest to efektem spożycia szkockiej whisky. Tak samo w
swoim czasie nie mogłeś bez zezwolenia posiadać konta za granicą mieszkając
w Polsce. Były wyjątki dla osób pracujących, studiujących, mieszkających
stale za granicą.

--
Pozdrawiam
Jarosław Badurek
http://www.badurek.republika.pl

do góry

Tommeck napisał(a):

> To jeszcze pol biedy. Gorzej, jakbys odpowiadal przed polskim sadem za to,
> ze jezdzisz po lewej stronie.

Albo za to, że na niemieckiej autostradzie jechałeś więcej niż 130. :-))))

do góry

yayco wrote:
>
> Prawo obowiązuje nie tylko wedle zasady terytorialnej (o czym piszesz),
> ale także wedle zasady personalnej. Innymi słowy, obywateli jakiegoś
> państwa obowiązuje prawo tego państwa, gdziekolwiek by przebywali. Jak
> przebywają na terytorium innego państwa, to podlegają dwóm porządkom
> prawnym. Żeby była jasność - to nie jest polski wynalazek, tylko
> powszechna zasada (wyjątki wynikają zazwyczaj z umów prawa
> międzynarodowego).

Ale fajne.
Ile wypiłeś?

do góry

andrp wrote:
> Jeśli nadal wymagana jest zgoda to jakiego
> urzędu ?
>
Nie jest.

do góry