-
11. Data: 2002-09-05 21:05:25
Temat: Re: Zajecie konta - czy to bezprawie?
Od: Pawel 'Marvel' Tkaczyk <p...@n...midea.pl>
Andrzej Lawa wrote:
> Artykuł 56 ust. 1 Ustawy "Prawo Bankowe" mówi:
> "Środki pieniężne na rachunkach oszczędnościowych jednej osoby, niezależnie
> od liczby zawartych umów, wolne są od zajęcia na podstawie sądowego lub
> administracyjnego tytułu wykonawczego do wysokości trzykrotnego przeciętnego
> miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, bez wypłaty nagród z
> syzku, ogłaszanego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego za okres
> poprzedzający dzień wystawienia tytułu wykonawczego".
[ciach]
Jeszcze jedna rzecz - przepraszam, że męcze, ale mnie to strasznie
zdenerwowało.
Czy od tego przepisu nie ma wyjątków? Chodzi mi o zwykły niezapłacony
podatek, żaden tam przepadek mienia po przestępstwach itp. Po prostu
niezapłacony podatek...
Bo coś mi ciężko uwierzyć, że bank (renomowany zresztą) robi takie
numery, które na dzień dobry są na bakier z prawem bankowym (zajęcie
środków poniżej trzykrotnej...) i z prawem w ogóle (zapłacenie US nie
moimi pieniędzmi).
--
Paweł Tkaczyk MIDEA
p.tkaczyk [at] midea.pl Reklama, fotografia, Internet
ICQ: 7573793 GG: 463686 www.midea.pl
www.thevoid.prv.pl [galeria] www.astrum.wroc.pl [księgarnia]
-
12. Data: 2002-09-05 21:06:47
Temat: Re: Zajecie konta - czy to bezprawie?
Od: "MK" <m...@i...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...com> napisał w wiadomości
news:al8fqm$66s$1@news.tpi.pl...
>
> Czyli do 6837.27 PLN (na każdą umowę!) nie moga ci zająć, nawet jakbyś te
> pieniądze miał!
>
Ustawa mowi:
Środki pieniężne na rachunkach oszczędnościowych jednej osoby, niezależnie
od liczby zawartych umów....
czyli sumujemy srodki ze wszystkich bankach i mozna zajac tylko roznice
miedzy suma wszystkich depozytow a 3 przecietnymi wynagrodzeniami.
Maciej
-
13. Data: 2002-09-05 21:08:26
Temat: Re: Zajecie konta - czy to bezprawie?
Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...com>
Użytkownik "MK" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:al8h0j$ore$1@news2.tpi.pl...
> Ustawa mowi:
> Środki pieniężne na rachunkach oszczędnościowych jednej osoby, niezależnie
> od liczby zawartych umów....
> czyli sumujemy srodki ze wszystkich bankach i mozna zajac tylko roznice
> miedzy suma wszystkich depozytow a 3 przecietnymi wynagrodzeniami.
Stoję poprawiony ;)
Faktycznie - nie na każdym rachunku, tylko w sumie na wszystkich (za dobrze
by było ;)
-
14. Data: 2002-09-05 21:10:05
Temat: Re: Zajecie konta - czy to bezprawie?
Od: Pawel 'Marvel' Tkaczyk <p...@n...midea.pl>
MK wrote:
> Ustawa mowi:
> Środki pieniężne na rachunkach oszczędnościowych jednej osoby, niezależnie
> od liczby zawartych umów....
> czyli sumujemy srodki ze wszystkich bankach i mozna zajac tylko roznice
> miedzy suma wszystkich depozytow a 3 przecietnymi wynagrodzeniami.
Mam 1 konto, w 1 banku... Czyli ktoś zrobił mnie w [...].
--
Paweł Tkaczyk MIDEA
p.tkaczyk [at] midea.pl Reklama, fotografia, Internet
ICQ: 7573793 GG: 463686 www.midea.pl
www.thevoid.prv.pl [galeria] www.astrum.wroc.pl [księgarnia]
-
15. Data: 2002-09-05 21:14:15
Temat: Re: Zajecie konta - czy to bezprawie?
Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...com>
Użytkownik "Pawel 'Marvel' Tkaczyk" <p...@n...midea.pl> napisał w
wiadomości news:3D77C715.2040700@nospam.midea.pl...
> Czy od tego przepisu nie ma wyjątków? Chodzi mi o zwykły niezapłacony
> podatek, żaden tam przepadek mienia po przestępstwach itp. Po prostu
> niezapłacony podatek...
Ustawa "o postępowaniu egzekucyjnym w administracji" powołuje się na ten
przepis Prawa Bankowego.
Jeśli by istniał jakiś inny przepis - byłby on sprzeczny z tymi ustawami.
Zdarza się, ale w tym przypadku jakoś nie widziałem...
> Bo coś mi ciężko uwierzyć, że bank (renomowany zresztą) robi takie
> numery, które na dzień dobry są na bakier z prawem bankowym (zajęcie
> środków poniżej trzykrotnej...) i z prawem w ogóle (zapłacenie US nie
> moimi pieniędzmi).
Niekompetentny komornik + niekompetentny pracownik banku...
Ambitny komornik + jego znajomy w banku + nadzieja, że obywatel nie zna
przepisów = sukces komornika (a może i ów pracownik banku liczył, że
wstecznie podpiszesz umowę o kredyt i będzie zysk dla banku?)
Pamiętaj, że żyjesz w Polsce, a tu już nie takie numery odchodziły...
-
16. Data: 2002-09-05 21:16:56
Temat: Re: Zajecie konta - czy to bezprawie?
Od: Pawel 'Marvel' Tkaczyk <p...@n...midea.pl>
Pawel 'Marvel' Tkaczyk wrote:
> Witam,
[ciach]
> Dziękuję z góry...
Dzięki piękne wszystkim. Czuję się bardziej 'dozbrojony' do jutrzejszej
rozmowy.
Jeśli byście mieli jeszcze jakieś sugestie, zajrzę na newsy rano :)
--
Paweł Tkaczyk MIDEA
p.tkaczyk [at] midea.pl Reklama, fotografia, Internet
ICQ: 7573793 GG: 463686 www.midea.pl
www.thevoid.prv.pl [galeria] www.astrum.wroc.pl [księgarnia]
-
17. Data: 2002-09-05 21:33:08
Temat: Re: Zajecie konta - czy to bezprawie?
Od: w...@p...onet.pl
Już z samego lakonicznego opisu wynika, że któryś z urzędasów bankowych dostał
łapkę. Ja bym to wykorzystał bo i biorący jak i dający podlegają pod
paragrafy. Przede wszystkim zacznij od arbitra bankowego, a następnie złóż
zawiadomienie do prokuratury o kradzieży dokonanej przez bank - masz na to
umowę tam jest napisane kto i kiedy może wziąść kredyt na twoim koncie, a
następnie zawiadomiłbym Centralne Biuro Śledcze (prokuratorzy, adwokaci,
komornicy w małych pipidówach i trochę większych dobrze razem żyją)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
18. Data: 2002-09-05 21:39:55
Temat: Re: Zajecie konta - czy to bezprawie?
Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...com>
Użytkownik <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0855.000009c4.3d77cd93@newsgate.onet.pl...
> następnie zawiadomiłbym Centralne Biuro Śledcze (prokuratorzy, adwokaci,
> komornicy w małych pipidówach i trochę większych dobrze razem żyją)
Paweł ma NNTP-Posting-Host: pt151.wroclaw.sdi.tpnet.pl
Wrocław==pipidówek??? ;)
-
19. Data: 2002-09-05 21:43:37
Temat: Re: Zajecie konta - czy to bezprawie?
Od: Pawel 'Marvel' Tkaczyk <p...@n...midea.pl>
w...@p...onet.pl wrote:
> Już z samego lakonicznego opisu wynika, że któryś z urzędasów bankowych dostał
> łapkę. Ja bym to wykorzystał bo i biorący jak i dający podlegają pod
> paragrafy. Przede wszystkim zacznij od arbitra bankowego, a następnie złóż
> zawiadomienie do prokuratury o kradzieży dokonanej przez bank - masz na to
> umowę tam jest napisane kto i kiedy może wziąść kredyt na twoim koncie, a
> następnie zawiadomiłbym Centralne Biuro Śledcze (prokuratorzy, adwokaci,
> komornicy w małych pipidówach i trochę większych dobrze razem żyją)
Wrocław to nie mała pipidówa. Podejrzewam raczej
nadgorliwość/niekompetencję. Zobaczę co bank ma na swoją obronę. W
najlepszym wypadku sobie pójdę do innego banku - niech się męczą z moim
debetem. W najgorszym skończy się w sądzie (choć tego bym nie chciał...).
--
Paweł Tkaczyk MIDEA
p.tkaczyk [at] midea.pl Reklama, fotografia, Internet
ICQ: 7573793 GG: 463686 www.midea.pl
www.thevoid.prv.pl [galeria] www.astrum.wroc.pl [księgarnia]
-
20. Data: 2002-09-06 00:55:21
Temat: Re: Zajecie konta - czy to bezprawie?
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
> Pamiętaj, że żyjesz w Polsce, a tu już nie takie numery odchodziły...
Abstrahując... nie wycierajcie sobie tą Polską tak gęby na każdym kroku,
bo nawet nie wiecie jakie numery odchodzą w bankach państw które zapewne
uważacie za super cywilizowane. Pracowałem blisko 4 lata w jednym z krajów
UE, gdzie miałem normalny rachunek typu ROR. Miałem ten ROR w banku
znanym, o tzw. światowej renomie (filie również w Polsce). Oto krótka
lista przygód:
1. W kraju tym można zezwolić pisemnie danej firmie, aby automatycznie
pobierała pieniądze za różne bieżące opłaty wprost z twojego rachunku.
Robi się to przesyłając owej firmie odpowiednie upoważnienie, gdzie m.in.
wpisana jest konkretna kwota. Na moje szczęście dałem się na to namówić
tylko jednej firmie (największemu w kraju ubezpieczycielowi). Po jakimś
czasie rozwiązałem z ww. firmą umowę, wysłałem stosowne polecenie
zaprzestania pobierania pieniedzy, ale firma nadal je pobierała. Poszedłem
do banku i przedstawiłem sytuacje. Otrzymałem wiadomość, że bank nie może
nic zrobić. Ja mogę jedynie oprotestowywać każde pobranie, ale bank nie może
zabronić firmie samego pobierania.
Nie wspomnę już o takim drobiazgu, że wpisana przeze mnie na początku
kwota była niższa od tej którą bank wypłacał (składki ubezp. rosną) i
oczywiście bank w żaden sposób na to nie reagował.
2. W momencie gdy opuszczałem ten kraj miałem tam jeszcze zobowiązania
płatnicze i konto pozostało otwarte. Któregoś dnia dostałem polecenie
zapłaty określonej kwoty ale z powodów technicznych nie byłem w stanie
zapłacić tego przez Internet. Polecnie zapłaty było w stosowanej w tym
kraju formie czegoś "a'la czeku". Wpisywało się tam nr rachunku, kwotę,
składało podpis i wrzucało do odpowiedniej skrzynki w banku. Poprosiłem
kolegę, aby poszedł do banku i zapłacił to ze swojego rachunku (bo jak
inaczej?) a ja po uporaniu się z trudnościami technicznymi przeleję
pieniądze na jego konto. Kolega poszedł do banku i... pieniądze zostały
pobrane z mojego konta. Bez mojego podpisu, jakiegokolwiek upoważnienia,
niczego, obca osoba przelała z mojego konta pieniądze :)
3. Inny kolega, na podstawie wystawionego przeze mnie upoważnienia (moja
twórczość, żaden oficjalny dokument czy formularz) odebrał z tego samego
banku moją kartę kredytową.
To tak w skrócie, a lista "kwiatków" oczywiście nie jest pełna. Teraz
zagadka - co to za kraj? :)
--
Marcin