eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiZapłacenie kartą
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 66

  • 41. Data: 2023-08-28 21:11:52
    Temat: Re: Zapłacenie kartą
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 27.08.2023 o 23:37, cef pisze:
    > W dniu 2023-08-27 o 22:14, Animka pisze:
    >
    >> Kupiłam w Optimusie g-wniany komputer Pentium z g-wnianum Windows 95.
    >
    > Z procesorem MMX :-)

    Tego to nie wiem, nie sięgam w tym przypadku pamięcią tak daleko.

    --
    animka


  • 42. Data: 2023-08-28 22:25:31
    Temat: Re: Zapłacenie kartą
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Monika Głowacka <m...@g...pl> writes:

    > Ja zawsze płacę kartą. Czasem kupuję jakiś dostęp do strony. Zdarzyło
    > mi się że blokada weszła, ale strona się zawiesiła, a dostępu nie
    > było. Piszę do nich, a oni nie opisują, więc reklamacja w banku:
    > Chargeback.

    W takich okolicznościach bank nie robi chargebacku, a po prostu zdejmuje
    blokadę (zapewne zgodnie z jakąś tam swoją procedurą).

    > mBank zwrócił mi po 48 godzinach, a Citibank (9 lat temu) po 24 godzinach

    ... aczkolwiek teraz bank może nawet nic nie robić, samo się (szybko)
    przeterminuje. No ale pewnie nie po 48 godzinach, ani - tym bardziej -
    po 24.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 43. Data: 2023-08-28 22:31:54
    Temat: Re: Zapłacenie kartą
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Dawid Rutkowski <d...@w...pl> writes:

    > I na win 3.11 "internetowałaś"? W domu?

    Wiele osób tak robiło. Potrzebny był (typowo) modem oraz niejaki Trumpet
    Winsock. No i np. jakaś przeglądarka, czyli Netscape Navigator.

    No i jeszcze przydałby się jakiś dostęp do sieci, bo 0202122 powstał
    chyba po Windows 95.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 44. Data: 2023-08-28 22:37:43
    Temat: Re: Zapłacenie kartą
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Animka <a...@t...ja.wp.pl> writes:

    > Te produkty przemysłowe w promocji Biedronki kupowałam w sobotę. W
    > sobotę i niedzielę bank nie pracuje. Jak bank przekaże pieniądze z tej
    > blokady to dopiero powinno być w tym sklepie.

    Nie, towar jest w sklepie "opłacony" zanim bank przekaże pieniądze
    np. następnego dnia itp.
    Np. w przypadku karty po uzyskaniu autoryzacji, przy "szybkim" przelewie
    po uzyskaniu informacji o sukcesie. W każdym razie w sklepie towar
    normalnie jest "opłacony" w ciągu np. minuty, niezależnie od dnia
    tygodnia, godziny itd. (ew. z wyjątkiem "nocnego przetwarzania", jeśli
    bank ma coś takiego i nie realizuje wtedy operacji).

    Zwykły przelew to inna sprawa.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 45. Data: 2023-08-29 00:20:08
    Temat: Re: Zapłacenie kartą
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 28.08.2023 o 22:31, Krzysztof Halasa pisze:
    > Dawid Rutkowski <d...@w...pl> writes:
    >
    >> I na win 3.11 "internetowałaś"? W domu?
    >
    > Wiele osób tak robiło. Potrzebny był (typowo) modem oraz niejaki Trumpet
    > Winsock. No i np. jakaś przeglądarka, czyli Netscape Navigator.
    >
    > No i jeszcze przydałby się jakiś dostęp do sieci, bo 0202122 powstał
    > chyba po Windows 95.

    Ja załatwiłam sobie internet po kupieniu komputera z Win niestety wtedy
    był. Załatwiłam też sobie internet w Internet Technology na Kolejowej
    bodajże. Nie pamiętam ile płaciłam. Nie pamiętam czy był potrzebny
    modem, bo chyba zdalnie przesyłali. Potem miałam umowę z HOMENET,
    następnie internet i kablówkę osiedlową, a teraz najlepszy internet
    kablowy i nawet Wifi (w laptopie mam WiFi) i wiele, wiele kanałów TV,
    nawet na telefon, ale w telefonie nie oglądam, bo nie mam takiej potrzeby.

    --
    animka


  • 46. Data: 2023-08-29 00:21:25
    Temat: Re: Zapłacenie kartą
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 28.08.2023 o 22:37, Krzysztof Halasa pisze:
    > Animka <a...@t...ja.wp.pl> writes:
    >
    >> Te produkty przemysłowe w promocji Biedronki kupowałam w sobotę. W
    >> sobotę i niedzielę bank nie pracuje. Jak bank przekaże pieniądze z tej
    >> blokady to dopiero powinno być w tym sklepie.
    >
    > Nie, towar jest w sklepie "opłacony" zanim bank przekaże pieniądze
    > np. następnego dnia itp.
    > Np. w przypadku karty po uzyskaniu autoryzacji, przy "szybkim" przelewie
    > po uzyskaniu informacji o sukcesie. W każdym razie w sklepie towar
    > normalnie jest "opłacony" w ciągu np. minuty, niezależnie od dnia
    > tygodnia, godziny itd. (ew. z wyjątkiem "nocnego przetwarzania", jeśli
    > bank ma coś takiego i nie realizuje wtedy operacji).
    >
    > Zwykły przelew to inna sprawa.

    Tak, to prawda. Jutro kurier ma przynieść paczkę.

    --
    animka


  • 47. Data: 2023-08-29 12:23:09
    Temat: Re: Zapłacenie kartą
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    poniedziałek, 28 sierpnia 2023 o 22:31:58 UTC+2 Krzysztof Halasa napisał(a):
    > Dawid Rutkowski <d...@w...pl> writes:
    >
    > > I na win 3.11 "internetowałaś"? W domu?
    > Wiele osób tak robiło. Potrzebny był (typowo) modem oraz niejaki Trumpet
    > Winsock. No i np. jakaś przeglądarka, czyli Netscape Navigator.

    Wiele typu 40, no może 4 tysiące.
    A debilne dziennikarze wciąż używają określenia "internauta".
    Teraz to powinno się tego używać jako jednostkę chorobową typu uzależnienie,
    bo kto teraz nie ma "internetu" w kieszeni" (tzn. ja zwykle nie mam,
    a o skali uzależnienia można się przekonać np. wyjeżdżając na urlop do Albanii)?

    I od razu "przeglądarka", ohoho, WWW miało dopiero raptem kilka lat.
    A sam NN dopiero się narodził - "Initial release 15 December 1994".
    Ja jeszcze widziałem WWW przez NSCA Mosaic na win 3.11 na wydziale chemii PW.

    Z domu to telnet - jak się miało TCP/IP - albo po prostu terminal i login na zdalnym
    serwerze.
    Więc rozrywka raczej dla bogatych (lub uprzywilejowanych), bo TPSA już wprowadziła
    chyba wtedy impulsy.
    Ciekawe jak było w Finlandii - Linux wziął się stąd, że Linus chciał mieć na swoim PC
    (386DX 33MHz)
    dobry program terminalowy - więc musiał go sam napisać, na bare metal,
    bo DOSem się brzydził, potem dorobił możliwość uruchamiania
    shella - no i to wystarczyło (polecam jego książkę "Just for fun", jest freeware na
    githubie).
    A że "pocztował" przez terminal to raczej telefony były tanie.
    "Ściąganie poczty" do domu to dopiero później, ja gdzieś po 2000 chyba (w 2002 już na
    pewno), oczywiście pod Linuxem.

    > No i jeszcze przydałby się jakiś dostęp do sieci, bo 0202122 powstał
    > chyba po Windows 95.

    W 1996 - choć w PL win95 wtedy raczkowało, trzeba było jednak mieć
    nieco lepszy komputer, ja być może wtedy zmieniałem z 386DX 40MHz+4MB RAM
    na 5x86 133MHz (słabo się pędził na 160MHz niestety)+bodajże 16MB RAM,
    być może później na tym windę 95 odpalałem (nota bene przed OSR2 też
    był potrzebny trumpet, "pierwsza" winda 95 nie miała obsługi TCP/IP).
    Ale co to wtedy był za internet?
    Na jesieni 1998, jak zaczyłem studia, już było sporo lepiej, irc z dziewczynami
    z całego świata, a z polskimi "internauci" na wp oraz potem onet chat ;>

    A i tak najfajniejszy był DOOM przez IPX w pracowni komputerowej w liceum.
    Nawet bez kart dźwiękowych była zabawa (jak kupiłem sobie kartę i na słuchawkach
    pierwszy raz cacademon mi nad uchem ryknął, to myślałem, że padnę).
    Quake już tak nie bawił, choć był lepszy - widać się zestarzeliśmy :(


  • 48. Data: 2023-08-29 13:35:24
    Temat: Re: Zapłacenie kartą
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2023-08-29 o 12:23, Dawid Rutkowski pisze:
    > Wiele typu 40, no może 4 tysiące.
    > A debilne dziennikarze wciąż używają określenia "internauta".
    > Teraz to powinno się tego używać jako jednostkę chorobową typu uzależnienie,
    > bo kto teraz nie ma "internetu" w kieszeni" (tzn. ja zwykle nie mam,
    > a o skali uzależnienia można się przekonać np. wyjeżdżając na urlop do Albanii)?
    >
    > I od razu "przeglądarka", ohoho, WWW miało dopiero raptem kilka lat.
    > A sam NN dopiero się narodził - "Initial release 15 December 1994".
    > Ja jeszcze widziałem WWW przez NSCA Mosaic na win 3.11 na wydziale chemii PW.
    >
    > Z domu to telnet - jak się miało TCP/IP - albo po prostu terminal i login na
    zdalnym serwerze.
    > Więc rozrywka raczej dla bogatych (lub uprzywilejowanych), bo TPSA już wprowadziła
    chyba wtedy impulsy.
    > Ciekawe jak było w Finlandii - Linux wziął się stąd, że Linus chciał mieć na swoim
    PC (386DX 33MHz)
    > dobry program terminalowy - więc musiał go sam napisać, na bare metal,
    > bo DOSem się brzydził, potem dorobił możliwość uruchamiania
    > shella - no i to wystarczyło (polecam jego książkę "Just for fun", jest freeware na
    githubie).
    > A że "pocztował" przez terminal to raczej telefony były tanie.
    > "Ściąganie poczty" do domu to dopiero później, ja gdzieś po 2000 chyba (w 2002 już
    na pewno), oczywiście pod Linuxem.
    >
    >> No i jeszcze przydałby się jakiś dostęp do sieci, bo 0202122 powstał
    >> chyba po Windows 95.
    >
    > W 1996 - choć w PL win95 wtedy raczkowało, trzeba było jednak mieć
    > nieco lepszy komputer, ja być może wtedy zmieniałem z 386DX 40MHz+4MB RAM
    > na 5x86 133MHz (słabo się pędził na 160MHz niestety)+bodajże 16MB RAM,
    > być może później na tym windę 95 odpalałem (nota bene przed OSR2 też
    > był potrzebny trumpet, "pierwsza" winda 95 nie miała obsługi TCP/IP).
    > Ale co to wtedy był za internet?
    > Na jesieni 1998, jak zaczyłem studia, już było sporo lepiej, irc z dziewczynami
    > z całego świata, a z polskimi "internauci" na wp oraz potem onet chat ;>
    >
    > A i tak najfajniejszy był DOOM przez IPX w pracowni komputerowej w liceum.
    > Nawet bez kart dźwiękowych była zabawa (jak kupiłem sobie kartę i na słuchawkach
    > pierwszy raz cacademon mi nad uchem ryknął, to myślałem, że padnę).
    > Quake już tak nie bawił, choć był lepszy - widać się zestarzeliśmy :(

    Zadziwia mnie ilość szczegółów, które pamiętasz. Ale może to kwestia
    pasji w odpowiednim wieku.
    Są podobno ludzie, którzy pamiętają każdy dzień swojego życia zdarzenie
    po zdarzeniu i mają z tym olbrzymi problem bo nie działa u nich "czas
    leczy rany".
    Dość dobrze pamiętam, co robiłem w czasie studiów, ale wtedy PeCetów i
    internetu jeszcze nie było (skończyłem studia w 83), a to co pamiętam
    głównie dotyczy klubu kajakowego.
    Początki internetu pamiętam jako wdzwanianie się modemem 2400 do
    komputera na uczelni, gdzie 'po starej znajomości' miałem konto.
    Jako początkująca firma wynajmowaliśmy pokój (9m2) w Instytucie PANu,
    który miał wspólną centralę w uczelnią więc te połączenia były dla nas
    gratis. Pamiętam (przypuszczam, że okolice 93) przesyłanie exe do
    Hiszpanii jakąś metodą zamieniającą pliki binarne na tekstowe bo maile
    nie miały załączników. Wydaje mi się, że to wszystko to jeszcze jakoś
    pod DOSem.
    Ale jak w 95 przesyłaliśmy książkę do wydawnictwa Mikom to już chyba
    można było załączyć jakiś pliki do maila. Przez 2400 za długo by trwało
    więc aby wysłać biegałem na uczelnię (wiele razy...)
    Sami robiliśmy skład (Word Perfect) i wysyłaliśmy pliki postscriptowe.
    Każdy rozdział w osobnym pliku. Jak niektóre się nie chciały im drukować
    to dzieliliśmy rozdział na mniejsze kawałki, a jak któryś z nich się nie
    chciał drukować to na pojedyncze strony. A jak któraś się nie chciała
    drukować (nie wiem w czym problem, ale to wychodziło dopiero u nich) to
    kombinacje typu (zamieńmy spację na dwie spacje). Ostatnią w ten sposób
    poprawioną stronę wysyłałem w piątek, a we wtorek książka już była na
    wystawie książek (a może i pomocy) edukacyjnych w W-wie (nie pamiętam
    nazwy imprezy, ale byłem tam osobiście).
    Porównanie tych kilku dni (piątek-wtorek) z warunkami zaproponowanymi
    nam przez WSIP wypada .... nie wiem jakiego słowa użyć. WSIP przysłało
    nam umowę, z której wynikało, że po podpisaniu umowy oni wydrukują
    książkę w 2 lata, a jakby nie zdążyli to możemy się zapytać czemu i na
    odpowiedź mają rok (że o wieczystym prawie pierwokupu wszystkiego, co
    zdarzyło by się nam kiedyś napisać nie wspomnę). Odpowiedzieliśmy, że
    nie widzimy przestrzeni do jakichkolwiek negocjacji i poszukaliśmy
    innego wydawnictwa.
    P.G.


  • 49. Data: 2023-08-29 14:02:51
    Temat: Re: Zapłacenie kartą
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2023-08-27 o 22:29, Animka pisze:

    > Mało wychodzę niestety z domu (obym tylko z tego wszystkiego fioła nie
    > dostała), bo nie bardzo mogę chodzić. Czeka mnie operacja stawu. Ktoś mi
    > robi zakupy, jak nie wychodzę z nim, np.jak nie pada deszcz i karty na
    > zakupy mu nie daję tylko gotówkę.

    Żona ostatnio zaczęła robić zakupy spożywcze w jakichś sklepach
    internetowych i sobie chwali. Taniej niż w sklepie stacjonarnym, termin
    dostawy ustalony chyba z dokładnością do 2h i co najważniejsze nie
    trzeba tachać zgrzewek mleka i wody mineralnej.
    P.G.


  • 50. Data: 2023-08-29 14:11:52
    Temat: Re: Zapłacenie kartą
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 29.08.2023 o 14:02, Piotr Gałka pisze:
    > W dniu 2023-08-27 o 22:29, Animka pisze:

    > Żona ostatnio zaczęła robić zakupy spożywcze w jakichś sklepach
    > internetowych i sobie chwali. Taniej niż w sklepie stacjonarnym, termin
    > dostawy ustalony chyba z dokładnością do 2h i co najważniejsze nie
    > trzeba tachać zgrzewek mleka i wody mineralnej.
    > P.G.

    Chciałam zrobić w ten sposób zakupy w Auchanie, ale minimum zapłaty to
    100 zł. Brakowało mi trochę do zakupEURw do 100 zł i tam zadzwoniłam, bo
    szczególnie mi zależało na chlebie Baltonowskim z piekarni SPC przy ul.
    Krakowiaków. Powiedziano mi, że w sklepie internetowym chleba
    Baltonowskiego nie ma (w normalnym sklepie jest), więc im podziękowałam.
    Nie miałam zamiaru wydawać pieniędzy na coś co mi niepotrzebne.

    --
    animka

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1