-
71. Data: 2013-06-10 15:54:21
Temat: Re: Złoto?
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Mon, 10 Jun 2013 14:09:06 +0200, Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
>> IMHO łatwiej zweryfikować autentyczność uncjowej monety (zważyć,
>> zmierzyć i ew. wygiąć, żeby wykluczyć "wkład" z wolframu).
>
>Wolfram ma gęstość mniejszą zasadniczo o błąd pomiaru - przy tej
>wielkości porcji.
tak, ale Ty przecież pisałeś o ołowiu, czyli i takie fałszerstwa
wchodzą w grę, a tu różnica jest już spora: 11 vs 19, więc ważenie
połaczone z pomiarem objętości załatwia sprawę tego prymitywnego
przekrętu.
>Szerze odpowiedz: więcej zapłacisz za ładnego, oryginalnego krugerranda,
>czy za powyginanego w kolejnych testach, hmm?
jeśli kolejny test będę mógł wykonać wciąż mogąc odstąpić od zakupu,
to kto wie? Ale oczywiście "nówka" będzie droższa. Pytanie: o ile?
Odpowiedź jest na rynku: przecież w wielu kantorach skupowane sa złote
monety (ruble, marki, dolarówki, krugerrandy) i podane są widełki w
zależności od stanu.
Poza tym miałem na myśli raczej sytuację, gdy kupuję np. wiele onet
uncji, badam je wszystkie "nieniszcząco", ale kilka wybieram i
przecinam czy zginam. W ten sposób prawdopodobieństwo, że sprzedawca
wciśnie mi złoto z "wkładką" maleje.
>Swoją drogą jak ktoś ma np. Bielika z NBP i go zegnie, to złamie prawo ;)
podaj paragraf, bo IMHO i tu się mylisz.
>W sumie te przecieki o sztabkach nadziewanych wolframem mogą być właśnie
>przygrywką do akcji mającej na celu dewaluację złota.
możliwe. Ja wątpię w skuteczność takiej akcji.
-
72. Data: 2013-06-10 16:18:44
Temat: Re: Złoto?
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Mon, 10 Jun 2013 15:26:14 +0200, Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
>W dniu 10.06.2013 14:22, Jarek Andrzejewski pisze:
>
>> ostatniego chyba (jeszcze nie było), ale:
>> - obroty złotem fizycznym zdaje się biją ostatnio rekordy
>
>Podobnie jak pogłoski o jego fałszowaniu ;)
>
>[ciach]
>
>> - rządy mają ok. 18% światowego złota, więc jak bardzo nawet gwałtowna
>> wyprzedaż zapasów zakłóciłaby cenę?
>
>Jak każda inna panika.
>
>> Jak wygląda "oficjalne odejście od złotych rezerw"? Czy masz na myśli
>> sytuację, że np. NBP pozbywa się dziś swoich 100-paru ton za te 4
>
>Nie tylko NBP ale wszyscy.
podałem proporcje: na rynku pojawi się dodatkowo mniej niż 1/4
obecnych zasobów.
IMHO to żaden powód po paniki.
Zauważ jeszcze: notowania złota w "górce" wynosiły ok. $1900, a
obecnie są niższe o ok. 27%. Czy to spowodowało panikę? Ja jej nie
widzę.
Dlaczego więc rzucenie części złota miałoby ją spowodować?
Owszem, to może trochę obniżyć cenę kruszcu, ale fundamenty pozostaja
bez zmian: złoto jest drogie w wydobyciu, łatwe w przechowywaniu i
rząd nie może go zdalnie zniszczyć, a długi państwowe rosną, USD
przybywa w tempie 85 miliardów miesięcznie "z powietrza".
To mnie utwierdza w przekonaniu, że na ryzyko utraty wartości złota
wobez "papierków" jest nikłe.
>Zwracam uwagę, że moją tezą nie było, że "środki produkcji są w 100%
>pewne". Moją tezą jest: "złoto nie jest w 100% pewne, a inwestowanie w
>środku produkcji jest korzystniejsze dla ogólnej gospodarki niż
>siedzenie jak smok na kupie złota".
A ja uważam, że "ogólna gospodarka" to określenie bez znaczenia z
punktu widzenia obywatela w 2013 roku, podobnie jak inne "agregaty" w
teorii ekonomii.
No i na pewno nie mam zmiaru poświęcac dobrobytu swojego i mojej
rodziny dla "ogólnej gospodarki". Nawet jeśli zasłużę na miano
"smoka", to "kupa złota" mi wynagrodzi tę niedogodność :-)
>>> Teraz wyobraź sobie panikę, jak ludzie zaczną myśleć, że ich złoto też
>>> może być fałszowane, więc będę chcieli się go pozbyć...
>>
>> Myślisz, że będzie gorsza niż na Cyprze? Ja nie.
>
>Ponownie: usiłujesz zmienić moją tezę i kazać tę zmienioną udowadniać.
>Robisz to celowo czy nie rozumiesz o czym piszę?
nie. Ja Cię pytam.
-
73. Data: 2013-06-10 21:58:31
Temat: Re: Złoto?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 10.06.2013 16:18, Jarek Andrzejewski pisze:
>> Nie tylko NBP ale wszyscy.
>
> podałem proporcje: na rynku pojawi się dodatkowo mniej niż 1/4
> obecnych zasobów.
To ogromna ilość.
> IMHO to żaden powód po paniki.
Och? "Złoto przestaje być bezpieczną lokatą!"
"Banki nie ufają złotu!"
> Zauważ jeszcze: notowania złota w "górce" wynosiły ok. $1900, a
> obecnie są niższe o ok. 27%. Czy to spowodowało panikę? Ja jej nie
> widzę.
Zwykła zmiana kursu czegoś podlegającego spekulacjom to nie powód do
paniki. Ale zobacz jak duża zmiana była bez żadnej paniki w stosunku do
złota.
> Dlaczego więc rzucenie części złota miałoby ją spowodować?
Nie "rzucenie części". Przeczytaj co napisałem w całości - nie wyrywaj
poszczególnych elementów z kontekstu.
[ciach]
> To mnie utwierdza w przekonaniu, że na ryzyko utraty wartości złota
> wobez "papierków" jest nikłe.
Siła waluty jest siła gospodarki.
Siła złota jest siła tradycji.
>> Zwracam uwagę, że moją tezą nie było, że "środki produkcji są w 100%
>> pewne". Moją tezą jest: "złoto nie jest w 100% pewne, a inwestowanie w
>> środku produkcji jest korzystniejsze dla ogólnej gospodarki niż
>> siedzenie jak smok na kupie złota".
>
> A ja uważam, że "ogólna gospodarka" to określenie bez znaczenia z
> punktu widzenia obywatela w 2013 roku, podobnie jak inne "agregaty" w
> teorii ekonomii.
Bo jesteś krótkowzroczny.
> No i na pewno nie mam zmiaru poświęcac dobrobytu swojego i mojej
> rodziny dla "ogólnej gospodarki". Nawet jeśli zasłużę na miano
> "smoka", to "kupa złota" mi wynagrodzi tę niedogodność :-)
Dobrobytu??
Jaki dobrobyt daje ci "manie" złota?
No, chyba że otworzysz Muzeum Złota i zaczniesz zarabiać na wycieczkach ;)
Złoto się nie mnoży, więc jeśli tylko masz złoto, to rodziny nim nie
nakarmisz.
>>>> Teraz wyobraź sobie panikę, jak ludzie zaczną myśleć, że ich złoto też
>>>> może być fałszowane, więc będę chcieli się go pozbyć...
>>>
>>> Myślisz, że będzie gorsza niż na Cyprze? Ja nie.
>>
>> Ponownie: usiłujesz zmienić moją tezę i kazać tę zmienioną udowadniać.
>> Robisz to celowo czy nie rozumiesz o czym piszę?
>
> nie. Ja Cię pytam.
To odpowiem: jeśli mającym takie możliwości będzie zależało na
dewaluacji złota i uda im się taka akcja skutecznie i ludzie przestaną
wierzyć w złoto jako "bezpieczną przystań" to panika będzie jeszcze
gorsza. Im wyższa psychologiczna tama, tym gorsza powódź po jej przełamaniu.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
74. Data: 2013-06-10 22:17:34
Temat: Re: Złoto?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 10.06.2013 15:54, Jarek Andrzejewski pisze:
>> Wolfram ma gęstość mniejszą zasadniczo o błąd pomiaru - przy tej
>> wielkości porcji.
>
> tak, ale Ty przecież pisałeś o ołowiu, czyli i takie fałszerstwa
Nie tylko.
> wchodzą w grę, a tu różnica jest już spora: 11 vs 19, więc ważenie
> połaczone z pomiarem objętości załatwia sprawę tego prymitywnego
> przekrętu.
Im więcej opcji fałszerstwa, tym większy strach przed nim.
Zalaminowanej ołowianej monety bez rozpakowania też nie zbadasz.
>> Szerze odpowiedz: więcej zapłacisz za ładnego, oryginalnego krugerranda,
>> czy za powyginanego w kolejnych testach, hmm?
>
> jeśli kolejny test będę mógł wykonać wciąż mogąc odstąpić od zakupu,
> to kto wie?
Chcesz niszczyć testami towar nie gwarantując jego zakupu? Jaki idiota
się na to zgodzi?
[ciach]
> przecinam czy zginam. W ten sposób prawdopodobieństwo, że sprzedawca
> wciśnie mi złoto z "wkładką" maleje.
O ile to sprzedawca jest oszustem.
>> Swoją drogą jak ktoś ma np. Bielika z NBP i go zegnie, to złamie prawo ;)
>
> podaj paragraf, bo IMHO i tu się mylisz.
Trochę naciągane, ale "za komuny" jak masowo używano aluminiowych
złotówek zamiast podkładek (bo wychodziło taniej) to podciągali to pod
"niszczenie godła". Przepis nadal obowiązuje ;)
>> W sumie te przecieki o sztabkach nadziewanych wolframem mogą być właśnie
>> przygrywką do akcji mającej na celu dewaluację złota.
>
> możliwe. Ja wątpię w skuteczność takiej akcji.
Konfederaci w USA wątpili, że świat może się obyć bez ich bawełny. Ale
się obył i przerypali.
Nie mówię, że ktoś coś takiego planuje, nie twierdzę, że na pewno się
uda, ale to możliwe i dlatego traktowanie złota jako "świętej lokaty",
odpornej na wszystko i zawsze przynoszącej zysk uważam za dziecinne.
Pamiętaj też, że syntezie złota na przeszkodzie stoi zasadniczo tylko
koszt energii.
Swoją szosą jeśli już chcesz iść w metale szlachetne, to może
zainteresuj się produkcją rodu? ;)
Przypomnij sobie też historię platyny - używana była do fałszowania
złotych monet... a obecnie jest droższa od złota! Dlaczego? Bo jest jej
mało i ma praktyczne zastosowania powodujące obiektywnie istniejący
ogromny popyt.
W przypadku złota 90% zapotrzebowania to lokaty i błyskotki - czyli tak
na prawdę to fanaberia a nie obiektywna potrzeba.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
75. Data: 2013-06-10 23:59:07
Temat: Re: Złoto?
Od: Chris94 <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm>
Dnia Mon, 10 Jun 2013 15:07:49 +0900, Tomasz Chmielewski napisał(a):
> Nie widze tam informacji na temat bilansow bankow i ich strat.
> A te byly przeogromne.
Ale skoro Rada UE zaledwie o nich napomknęła w swojej decyzji, a
skoncentrowała się na całkiem innych aspektach działalności banków, to
chyba jednak nie te straty leżały u podstaw decyzji o cypryzacji
depozytów.
--
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')
-
76. Data: 2013-06-11 01:02:05
Temat: Re: Złoto?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 10 Jun 2013 21:58:31 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
> W dniu 10.06.2013 16:18, Jarek Andrzejewski pisze:
>>> Nie tylko NBP ale wszyscy.
>> podałem proporcje: na rynku pojawi się dodatkowo mniej niż 1/4
>> obecnych zasobów.
> To ogromna ilość.
>
>> IMHO to żaden powód po paniki.
> Och? "Złoto przestaje być bezpieczną lokatą!"
> "Banki nie ufają złotu!"
A kiedys ufaly ?
Zloto w skarbcu zysku nie przynosi, tylko koszt ochrony.
Jedynie mozna nim troche pospekulowac - ale na tym mozna tez stracic.
J.
-
77. Data: 2013-06-11 06:44:55
Temat: Re: Złoto?
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>
On Mon, 10 Jun 2013 23:59:07 +0200
Chris94 <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> wrote:
> Dnia Mon, 10 Jun 2013 15:07:49 +0900, Tomasz Chmielewski napisał(a):
>
> > Nie widze tam informacji na temat bilansow bankow i ich strat.
> > A te byly przeogromne.
>
> Ale skoro Rada UE zaledwie o nich napomknęła w swojej decyzji, a
> skoncentrowała się na całkiem innych aspektach działalności banków, to
> chyba jednak nie te straty leżały u podstaw decyzji o cypryzacji
> depozytów.
I twoim zdaniem "nadmiernie rozrośnięty" system bankowy to to samo co
"przynoszacy ogromne zyski"? O_o
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
-
78. Data: 2013-06-11 08:32:09
Temat: Re: Złoto?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 11.06.2013 01:02, J.F. pisze:
> Dnia Mon, 10 Jun 2013 21:58:31 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
>> W dniu 10.06.2013 16:18, Jarek Andrzejewski pisze:
>>>> Nie tylko NBP ale wszyscy.
>>> podałem proporcje: na rynku pojawi się dodatkowo mniej niż 1/4
>>> obecnych zasobów.
>> To ogromna ilość.
>>
>>> IMHO to żaden powód po paniki.
>> Och? "Złoto przestaje być bezpieczną lokatą!"
>> "Banki nie ufają złotu!"
>
> A kiedys ufaly ?
> Zloto w skarbcu zysku nie przynosi, tylko koszt ochrony.
>
> Jedynie mozna nim troche pospekulowac - ale na tym mozna tez stracic.
Dominujący mem jest taki, że ufają - bo to przecież złoto ;)
Ale zgadzam się, że jest to tylko kolejny towar, który nie ma ani 100%
gwarancji jakości ani gwarancji wartości, a zyskać na nim można tylko
spekulując, a nie trzymając w piwnicy.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
79. Data: 2013-06-11 19:20:19
Temat: Re: Złoto?
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Mon, 10 Jun 2013 22:17:34 +0200, Andrzej Lawa
<a...@l...com> wrote:
>>> Swoją drogą jak ktoś ma np. Bielika z NBP i go zegnie, to złamie prawo ;)
>>
>> podaj paragraf, bo IMHO i tu się mylisz.
>
>Trochę naciągane, ale "za komuny" jak masowo używano aluminiowych
>złotówek zamiast podkładek (bo wychodziło taniej) to podciągali to pod
>"niszczenie godła". Przepis nadal obowiązuje ;)
Podaj paragraf, bo IMHO opierasz się na jakimś micie (nie pierwszy
raz, IMHO).
>> możliwe. Ja wątpię w skuteczność takiej akcji.
>
>Konfederaci w USA wątpili, że świat może się obyć bez ich bawełny. Ale
>się obył i przerypali.
i bawełna i złoto są nadal w użyciu.
>Pamiętaj też, że syntezie złota na przeszkodzie stoi zasadniczo tylko
>koszt energii.
pamiętam. Nie stoi on natomiast na przeszkodzie syntezie dolara
amerykańskiego, euro, złotówki, jena... więc jednak wolę złoto.
>W przypadku złota 90% zapotrzebowania to lokaty i błyskotki - czyli tak
>na prawdę to fanaberia a nie obiektywna potrzeba.
znów się mylisz. W wyrobach tego typu jest ok. 50% światowego złota.
-
80. Data: 2013-06-11 19:32:24
Temat: Re: Złoto?
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Mon, 10 Jun 2013 21:58:31 +0200, Andrzej Lawa
<a...@l...com> wrote:
>> IMHO to żaden powód po paniki.
>
>Och? "Złoto przestaje być bezpieczną lokatą!"
>"Banki nie ufają złotu!"
to projekcje w Twojej głowie, jak rozumiem?
Bo akurat banki sa nabywcami złota (netto) w ostatnim czasie.
>> Dlaczego więc rzucenie części złota miałoby ją spowodować?
>
>Nie "rzucenie części". Przeczytaj co napisałem w całości - nie wyrywaj
>poszczególnych elementów z kontekstu.
napisałeś o tym, że banki państwowe rzucą swoje złoto na rynek, by
cena spadła a ludzie odeszli od lokowania w nie. Skoro banki mają ok.
20% światowego złota, to jest to bez wątpienia "część".
>Siła waluty jest siła gospodarki.
dobre, prawie jak "węgiel kamienny kamieniem węgielnym" :-)
>Siła złota jest siła tradycji.
+ trwałość +trudnośc w kreacji (ochrona przed pazernością rządów), ale
oczywiście tradycja ma znaczenie
>> A ja uważam, że "ogólna gospodarka" to określenie bez znaczenia z
>> punktu widzenia obywatela w 2013 roku, podobnie jak inne "agregaty" w
>> teorii ekonomii.
>
>Bo jesteś krótkowzroczny.
He, he, Keynes wiecznie żywy :-)
>> No i na pewno nie mam zmiaru poświęcac dobrobytu swojego i mojej
>> rodziny dla "ogólnej gospodarki". Nawet jeśli zasłużę na miano
>> "smoka", to "kupa złota" mi wynagrodzi tę niedogodność :-)
>
>Dobrobytu??
tak
>Jaki dobrobyt daje ci "manie" złota?
paręnaście % kapitału więcej w skali roku (średnio) niż manie złotówek
w banku.
>Złoto się nie mnoży, więc jeśli tylko masz złoto, to rodziny nim nie
>nakarmisz.
a złotówkami nakarmisz?
Sugerujesz, żebym zasiał zboże? Trochę późno, trzeba było na wiosnę
radzić...
>>>>> Teraz wyobraź sobie panikę, jak ludzie zaczną myśleć, że ich złoto też
>>>>> może być fałszowane, więc będę chcieli się go pozbyć...
no, wyobrażam sobie. Pewnie dokupię trochę.
A co z góralem? (to takie nawiązanie do "Bruneta wieczorową porą")
>To odpowiem: jeśli mającym takie możliwości będzie zależało na
>dewaluacji złota i uda im się taka akcja skutecznie i ludzie przestaną
>wierzyć w złoto jako "bezpieczną przystań" to panika będzie jeszcze
>gorsza. Im wyższa psychologiczna tama, tym gorsza powódź po jej przełamaniu.
na razie widzę, jak "mający takie możliwości" niszczą "papierowy
pieniądz" inflacją. Więc póki co, potrzymam troszkę wolfr... złota
znaczy :-)
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski