eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Znaczenie spreadu w kredycie walutowym
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2006-12-04 13:41:09
    Temat: Znaczenie spreadu w kredycie walutowym
    Od: "Jakub Wojtachnio" <k...@N...onet.pl>

    Zbieram sobie informacje o kredtach walutowych i w poradnikach czytam
    informacje ze spread im nizszy w danym banku tym lepiej - rozumiem ze dziala
    to tak:

    biore kredyt we frankach dzis - kursy w bankach sa nastepujace:
    kupno: 2.3352 sprzedaz: 2.4550 (spread 0,1198) PKO BP
    kupno: 2,3239 sprzedaz: 2,4488 (spread 0,1249) GE
    kredyt 300000PLN

    wartosc we frankach:
    PKO: 300000/2,3352=128468,65F
    GE: 300000/2,3239=129093,34F

    do splaty na dzien dzisiejszy byloby:
    PKO: 128468,65*2,4550=315390,54
    GE: 129093,34*2,4488=316123,77

    Czyli wniosek jest taki ze w zwiazku z faktem istnienia roznicy kursowej
    kredyt jest drozszy o ok. 15-16tys zl oczywiscie przy zalozeniu dzis
    wzialem - dzis splacam. No ale czy ten spread ma byc
    kryterium ktory kredyt wybrac jezeli w GE spread jest wiekszy, ale kurs
    sprzedazy po ktorym bede kredyt splacac nizszy? W sumie roznica miedzy
    kosztem obu kredytow wychodzi 733zl - czyli jest znikoma przy tej kwocie
    kredytu i moze byc zniwelowana np. mniejszymi prowizjami, brakiem
    ubezpieczen czy innymi czynnikami. W dodatku spread i kur waluty banku czy
    rynkowy sa plynne wiec one nie moga byc kryterium decydujacym bo dzis spread
    jest 11gr a jutro bedzie 10 albo 12, tak samo jak kurs. No i jakie to ma
    znaczenie w czasie?
    Czy moje przemyslenia maja sens? co na to spece?
    czekam na opinie

    --
    pozdrawiam
    Jakub Wojtachnio




  • 2. Data: 2006-12-04 14:22:14
    Temat: Re: Znaczenie spreadu w kredycie walutowym
    Od: Karol S <k...@z...pl>

    Jakub Wojtachnio wrote:

    > Czy moje przemyslenia maja sens? co na to spece?

    Mają i dobrze o tobie świadczy że to zauważyłeś. Poszukaj w archiwum
    grupy, co jakiś czas ten temat się przewija. Są tu tacy, którzy dowodzą
    że spread jest niezmiernie ważny, a są i tacy którzy nie zwracają na
    niego większej uwagi.

    W praktyce - to jest jeden z kosztów, które trzeba uwzględnić. Trzeba
    spojrzeć kompleksowo, razem z marżą, prowizjami, ubezpieczeniami itd.
    Siadasz i liczysz, co jest dla ciebie najlepsze :)

    --
    Pozdrawiam
    Karol


  • 3. Data: 2006-12-04 21:01:50
    Temat: Re: Znaczenie spreadu w kredycie walutowym
    Od: "Jakub Wojtachnio" <k...@N...onet.pl>


    "Karol S" <k...@z...pl> wrote in message
    news:el1aum$m5a$1@news.task.gda.pl...

    > W praktyce - to jest jeden z kosztów, które trzeba uwzględnić. Trzeba
    > spojrzeć kompleksowo, razem z marżą, prowizjami, ubezpieczeniami itd.
    > Siadasz i liczysz, co jest dla ciebie najlepsze :)

    Ok ale na ile jesto to koszt przewidywalny? Bo prowizja i oprocentowanie
    zazwyczaj sa gwarantowane w umowie, TOiP sa powiazane z wskaznikami
    rynkowymi typu Libor,Wibor, a spread? Zgaduje ze spread skoro jest marza
    banku to zalezy tylko i wylacznie od widzimisie banku i jego planow
    dotyczacych zyskow - wiec dzis jest taki a jutro inny..


  • 4. Data: 2006-12-05 08:48:15
    Temat: Re: Znaczenie spreadu w kredycie walutowym
    Od: LPoD <c...@p...irc.pl.wytnij.pfff>

    Jakub Wojtachnio napisał(a):

    > Ok ale na ile jesto to koszt przewidywalny? Bo prowizja i oprocentowanie
    > zazwyczaj sa gwarantowane w umowie, TOiP sa powiazane z wskaznikami
    > rynkowymi typu Libor,Wibor, a spread? Zgaduje ze spread skoro jest marza
    > banku to zalezy tylko i wylacznie od widzimisie banku i jego planow
    > dotyczacych zyskow - wiec dzis jest taki a jutro inny..

    To chyba zależy od banku i konkretnej umowy kredytowej - czytałem już tu
    na grupie o takich kredytach, które są spłacane po kursie średnim NBP,
    po kursie sprzedaży NBP, jednak najczęściej niestety jest to kurs
    sprzedaży banku, w którym brany jest kredyt. Wówczas dobrze jest mieć w
    umowie kredytowej zapis na temat sposobu ustalania tego kursu. Na
    przykład w GE ponoć w umowach kiedyś było coś takiego, że kurs sprzedaży
    jest ustalony jako średnia kursów sprzedaży waluty bodajże 5
    największych banków w Polsce. Wówczas sytuacja jest jeszcze w miarę
    jasna, jednak w większości wypadków chyba faktycznie pozostaje zdać się
    na widzimisię banku, a raczej na działanie mechanizmów rynkowych, które
    to powinny trzymać spread w rozsądnych granicach.



    ch.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1