-
1. Data: 2019-11-19 14:51:53
Temat: Znalezione, nie kradzione :)
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
https://wiadomosci.wp.pl/krakow-starsza-pani-znalezi
ona-karta-zaplacila-771-razy-6447666768852609a
Jakiś skończony (a może nieskończony) idiota podjął decyzję o zdjęciu
wszystkich zabezpieczeń (zapewne naciskany przez marketing aby być w
zgodzie z reklamą jak to się w biegu płaci zbliżeniowo) i teraz nawet
nie napiszą, że to przede wszystkim jego wina.
Jakby producent samochodów zaczął sprzedawać samochody bez zamków w
drzwiach i odpalane guzikiem to chyba ktoś pomyślałby, że to jednak coś
jest nie halo i pretensje byłyby nie tylko do tego co wsiadł i się
kawałek przejechał.
P.G.
-
2. Data: 2019-11-19 15:17:40
Temat: Re: Znalezione, nie kradzione :)
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
W dniu wtorek, 19 listopada 2019 14:51:55 UTC+1 użytkownik Piotr Gałka napisał:
> Jakiś skończony (a może nieskończony) idiota podjął decyzję o zdjęciu
> wszystkich zabezpieczeń (zapewne naciskany przez marketing aby być w
> zgodzie z reklamą jak to się w biegu płaci zbliżeniowo) i teraz nawet
> nie napiszą, że to przede wszystkim jego wina.
Ale kto to ten idiota?
I w sumie każdy z nas, kto miał taką kartę i na niej pikacza nie wyłączył (wymuszone
dyrektywą UE), mógł do niedawna taką przygodę mieć (kolejne wymuszenie dyrektywą UE),
jeśli się zbytnio na "płacenie telefonem" zapatrzył.
Widać visa miała rację - ZTCP w jej implementacji w ogóle nie było pikacza z PINem,
ale za to po max. 3 (5?) pikaczach trzeba było zrobić transakcję z chipa - i podać
PIN.
> Jakby producent samochodów zaczął sprzedawać samochody bez zamków w
> drzwiach i odpalane guzikiem to chyba ktoś pomyślałby, że to jednak coś
> jest nie halo i pretensje byłyby nie tylko do tego co wsiadł i się
> kawałek przejechał.
Hehe, pytanie jeszcze, kto by kupił taki samochód.
Tzn. w początkach motoryzacji przecież tak było, dopiero później zaczęły się sejfy.
Kobitka wpadła - przecież takie płacenia cudzą kartą podpada pod kradzież z włamaniem
- choć może jak bez PINu, to bez włamania?
W 10 miesięcy wydała 6,5k - 650/mc, to ta, co zgubiła, bardzo biedna nie była, skoro
nie zauważyła przez tyle czasu. A transakcje (771) średnio poniżej 10zł.
Cwana, wiedziała, co można a czego nie, może czytelniczka p.b.b.? ;>
Dobrowolne poddanie się karze do 10 lat, fiuuu...
Ale ciekawe, jak ją ta policja jednak namierzyła?
Karty nie zastrzegli tylko wysłali patrol w miejsca, gdzie najczęściej płaciła i
czatowali tam na nią?
-
3. Data: 2019-11-19 15:18:42
Temat: Re: Znalezione, nie kradzione :)
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Tue, 19 Nov 2019 14:51:53 +0100, Piotr Gałka napisał(a):
> Jakiś skończony (a może nieskończony) idiota podjął decyzję o zdjęciu
> wszystkich zabezpieczeń (zapewne naciskany przez marketing aby być w
> zgodzie z reklamą jak to się w biegu płaci zbliżeniowo) i teraz nawet
> nie napiszą, że to przede wszystkim jego wina.
Mam kartę VE Inteligo i jeszcze się nie zdarzyło, żebym musiał autoryzować
transakcję < 50 zł PIN-em, a od połowy września przy co szóstej miało to
być obowiązkowe.
Z drugiej strony, nie awanturowałem się o to w banku.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
,,Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego,
ani międzynarodowego, którego nie można byłoby rozwiązać przy pomocy
Różańca"
Matka Boża do s. Łucji
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
4. Data: 2019-11-19 15:41:48
Temat: Re: Znalezione, nie kradzione :)
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
W dniu wtorek, 19 listopada 2019 15:18:44 UTC+1 użytkownik Olin napisał:
> Dnia Tue, 19 Nov 2019 14:51:53 +0100, Piotr Gałka napisał(a):
>
> > Jakiś skończony (a może nieskończony) idiota podjął decyzję o zdjęciu
> > wszystkich zabezpieczeń (zapewne naciskany przez marketing aby być w
> > zgodzie z reklamą jak to się w biegu płaci zbliżeniowo) i teraz nawet
> > nie napiszą, że to przede wszystkim jego wina.
>
> Mam kartę VE Inteligo i jeszcze się nie zdarzyło, żebym musiał autoryzować
> transakcję < 50 zł PIN-em, a od połowy września przy co szóstej miało to
> być obowiązkowe.
> Z drugiej strony, nie awanturowałem się o to w banku.
PKO traktuje sobie tą dyrektywę lekce - vide "potrzeba" SMS przy logowaniu - ale tak
czy siak to ma szansę zadziałać dopiero (choć nie twierdzę, że ogólnie ma szansę, nie
wiem, czy PKO to wprowadziło w ogóle), jak użyjesz karty przez chip.
Jeśli tylko płacisz pikaczowo i nie korzystasz z bankomatu, to możesz utrzymać ten
feature aż do końca ważności karty - bo wznowiona przyjdzie już zapewne (chyba że
nie) przekonfigurowana fabrycznie.
-
5. Data: 2019-11-19 15:48:22
Temat: Re: Znalezione, nie kradzione :)
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Tue, 19 Nov 2019 06:41:48 -0800 (PST), Dawid Rutkowski napisał(a):
> PKO traktuje sobie tą dyrektywę lekce - vide "potrzeba" SMS przy logowaniu -
To jest druga kwestia, ale akurat nie narzekam, że nie muszę przepisywać
numerka z SMS przy logowaniu.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
6. Data: 2019-11-19 16:04:53
Temat: Re: Znalezione, nie kradzione :)
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 19.11.2019 o 15:41, Dawid Rutkowski pisze:
>>> Jakiś skończony (a może nieskończony) idiota podjął decyzję o
>>> zdjęciu wszystkich zabezpieczeń (zapewne naciskany przez
>>> marketing aby być w zgodzie z reklamą jak to się w biegu płaci
>>> zbliżeniowo) i teraz nawet nie napiszą, że to przede wszystkim
>>> jego wina.
>> Mam kartę VE Inteligo i jeszcze się nie zdarzyło, żebym musiał
>> autoryzować transakcję < 50 zł PIN-em, a od połowy września przy co
>> szóstej miało to być obowiązkowe. Z drugiej strony, nie
>> awanturowałem się o to w banku.
> PKO traktuje sobie tą dyrektywę lekce - vide "potrzeba" SMS przy
> logowaniu - ale tak czy siak to ma szansę zadziałać dopiero (choć nie
> twierdzę, że ogólnie ma szansę, nie wiem, czy PKO to wprowadziło w
> ogóle), jak użyjesz karty przez chip. Jeśli tylko płacisz pikaczowo i
> nie korzystasz z bankomatu, to możesz utrzymać ten feature aż do
> końca ważności karty - bo wznowiona przyjdzie już zapewne (chyba że
> nie) przekonfigurowana fabrycznie.
>
I PKO się zdziwi, gdy za jakiś czas osoba, która utraciła środki pójdzie
z tym do sądu, a sąd stwierdzi, że straty spowodował brak
profesjonalizmu ze strony banku. Wówczas nagle się okaże, że jednak ...
--
Robert Tomasik
-
7. Data: 2019-11-19 16:24:14
Temat: Re: Znalezione, nie kradzione :)
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2019-11-19 o 15:17, Dawid Rutkowski pisze:
> Ale kto to ten idiota?
Ten, co przeczytał specyfikację karty i zdecydował - wyłączamy.
Nie wierzę aby producent chipów do bankowych kart zbliżeniowych nie dał
możliwości aby karta pilnowała się, choćby wymagając PINu po n użyciach.
>> Jakby producent samochodów zaczął sprzedawać samochody bez zamków w
>> drzwiach i odpalane guzikiem to chyba ktoś pomyślałby, że to jednak coś
>> jest nie halo i pretensje byłyby nie tylko do tego co wsiadł i się
>> kawałek przejechał.
>
> Hehe, pytanie jeszcze, kto by kupił taki samochód.
Może jakiś bank - oni lubią systemy bez zabezpieczeń :)
Zainstalowali by zamki dopiero jak jakaś dyrektywa by to nakazała.
> Tzn. w początkach motoryzacji przecież tak było, dopiero później zaczęły się sejfy.
Nie pamiętam :)
> Ale ciekawe, jak ją ta policja jednak namierzyła?
> Karty nie zastrzegli tylko wysłali patrol w miejsca, gdzie najczęściej płaciła i
czatowali tam na nią?
W wielu miejscach są kamery. Na pewno można było ją zobaczyć przy
którejś z ostatnich transakcji.
P.G.
-
8. Data: 2019-11-19 16:48:28
Temat: Re: Znalezione, nie kradzione :)
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> writes:
> I PKO się zdziwi, gdy za jakiś czas osoba, która utraciła środki pójdzie
> z tym do sądu, a sąd stwierdzi, że straty spowodował brak
> profesjonalizmu ze strony banku. Wówczas nagle się okaże, że jednak ...
W tym przypadku wiele to nie zmieni, bo znaleziono winnego. 6,5 tys. to
się pewnie uda z emerytury czy czegoś tam wyegzekwować w skończonym
czasie.
Ale ogólnie rzecz biorąc, karty zbliżeniowe to nie są bezpieczne rzeczy.
--
Krzysztof Hałasa
-
9. Data: 2019-11-19 18:28:20
Temat: Re: Znalezione, nie kradzione :)
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2019-11-19 o 16:48, Krzysztof Halasa pisze:
> W tym przypadku wiele to nie zmieni, bo znaleziono winnego.
Zacząłem ten wątek, bo uważam, że bank jest co najmniej tak samo, jak
nie bardziej winny.
Idzie ulicą wieczorem dwóch studentów. W żartach się popychają - raz
jeden, raz drugi. Za którymś razem popchnięty wpada do nie
zabezpieczonej studzienki.
Kto będzie winny - ten co naruszył nietykalność cielesną, czy ten co nie
zabezpieczył studzienki.
Dlaczego tutaj winna ma być tylko ta co użyła czyjejś karty a nie ten co
nie zabezpieczył odpowiednio pieniędzy klientów?
P.G.
-
10. Data: 2019-11-19 19:09:47
Temat: Re: Znalezione, nie kradzione :)
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2019-11-19 o 16:48, Krzysztof Halasa pisze:
> W tym przypadku wiele to nie zmieni, bo znaleziono winnego. 6,5 tys. to
> się pewnie uda z emerytury czy czegoś tam wyegzekwować w skończonym
> czasie.
A emeryturę wypłacają w czasie odsiadki?