Wczoraj (sroda) kurs zamkniecia facpu11 byl 50.40, dzisiaj 49.80.
Zagadka 1: Dlaczego bossa pokazuje cene na czarno, czyli kurs sie nie
zmienil?
Zagadka 2: Dlaczego nie dostalem 60 pln za kazdy kontrakt na krotko?
Probowalem na stronie gpw znalesc kursy rozliczeniowe, ale nie znalazlem.
Dzieki,
L

do góry

podpowiedz - plynnosc

> Zagadka 2: Dlaczego nie dostalem 60 pln za kazdy kontrakt na krotko?
> Probowalem na stronie gpw znalesc kursy rozliczeniowe, ale nie znalazlem.


chyba czas troche sięgnac do nudnej teorii :)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On 01/07/2011 21:20, GZ wrote:
> podpowiedz - plynnosc
>
>> Zagadka 2: Dlaczego nie dostalem 60 pln za kazdy kontrakt na krotko?
>> Probowalem na stronie gpw znalesc kursy rozliczeniowe, ale nie znalazlem.
>
>
> chyba czas troche sięgnac do nudnej teorii :)
>

Myslalem, ze jedynym kryterium ile kasy dostaje sa kursy rozliczeniowe i
plynnosc nie ma na to wplywu. Gdzie moge znalesc historyczne kursy
rozliczeniowe?
L

do góry

http://www.gpw.pl/pub/files/PDF/kontrakty_terminowe/
WO_akcje.pdf


a teraz propozycja, jesli bedziesz w stanie wyszukac do mnie inny kontakt, niż
ten gazetowy (powinno byc to latwiejsze niż znalezienie opisu dziennego kursu
rozliczeniowego), i w mailu podasz namiary na siebie, to przysle Ci egzemplarz
"Kontrakty terminowe i forex. Teoria i praktyka".
Moze byc nawet z autografem :)


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On 02/07/2011 20:47, GZ wrote:
> a teraz propozycja, jesli bedziesz w stanie wyszukac do mnie inny kontakt, niż
> ten gazetowy (powinno byc to latwiejsze niż znalezienie opisu dziennego kursu
> rozliczeniowego), i w mailu podasz namiary na siebie, to przysle Ci egzemplarz
> "Kontrakty terminowe i forex. Teoria i praktyka".
> Moze byc nawet z autografem :)

A potrafisz bez patronizowania? Z propozycji nie skorzystam, chociaz
dziekuje. Nastepnym razem watpliwosci wyjasnie bezposrednio w Bossie (i
mam nadzieje, ze to nie Ty mi odpowiesz).
L

do góry

Użytkownik "Lucky" <l...@v...pl> napisał w wiadomości
news:iuoaqb$ejs$1@news.onet.pl...
> On 02/07/2011 20:47, GZ wrote:
>> a teraz propozycja, jesli bedziesz w stanie wyszukac do mnie inny
>> kontakt, niż
>> ten gazetowy (powinno byc to latwiejsze niż znalezienie opisu dziennego
>> kursu
>> rozliczeniowego), i w mailu podasz namiary na siebie, to przysle Ci
>> egzemplarz
>> "Kontrakty terminowe i forex. Teoria i praktyka".
>> Moze byc nawet z autografem :)
>
> A potrafisz bez patronizowania? Z propozycji nie skorzystam, chociaz
> dziekuje. Nastepnym razem watpliwosci wyjasnie bezposrednio w Bossie (i
> mam nadzieje, ze to nie Ty mi odpowiesz).
> L

Ja bym na twoim miejscu skorzystal z propozycji Grzeska.
Chyba ze moge w zastewpstwie Lucky'ego Grzesku napisac do Ciebie ? :)
Przemek

do góry

On 03/07/2011 11:21, Przemek wrote:

> Ja bym na twoim miejscu skorzystal z propozycji Grzeska.
> Chyba ze moge w zastewpstwie Lucky'ego Grzesku napisac do Ciebie ? :)

Bo widzisz, Grzesiek mnie nie lubi. Najpierw wysmial jeden z moich
wpisow na blogu, ja odgryzlem sie poprawiajac jego angielski na jego
blogu, a teraz zachowuje sie jak dziecko mowiac ze wie ale nie powie.
L

do góry

Użytkownik "Lucky" <l...@v...pl> napisał w wiadomości
news:iuphub$hob$1@news.onet.pl...
> On 03/07/2011 11:21, Przemek wrote:
>
>> Ja bym na twoim miejscu skorzystal z propozycji Grzeska.
>> Chyba ze moge w zastewpstwie Lucky'ego Grzesku napisac do Ciebie ? :)
>
> Bo widzisz, Grzesiek mnie nie lubi. Najpierw wysmial jeden z moich wpisow
> na blogu, ja odgryzlem sie poprawiajac jego angielski na jego blogu, a
> teraz zachowuje sie jak dziecko mowiac ze wie ale nie powie.
> L
Moze sproboj ze tak powiem od nowa. Grzesiek jest fajnym czlowiekiem i jesli
moze to pomaga choc czasem wytyka ze ludziom sie nawet im nie chce nic w
googla wpisac bo wszystko chca miec podane na tacy. Nie wiem jak bylo w
twoim przypadku na tym blogu...moze mial tez gorszy dzien jakie kazdemu z
nas sie zdarzaja...
Pozdrowka
Przemek

do góry

O kurcze, nie wiem co powiedziec :/

Dobra to na początek wyjasnienie - wpis nie mial byc agresywny.
Ba dlugo sie czailem, bo juz lata nie pisalem na grupie, ale jednak mnie
podkusilo.

Ba nie mialem pojecia kto jest autorem, zalozylem ze mlody czlowiek, ktory
nie bardzo wie gdzie szukac. Zupelnie nie skojarzylem tego nika z
jakimkolwiek innym

Poniewaz przez lata spotkalem wielu ludzi ktorzy pisali do mnie bezposrednio
lub na forach listy w stylu "czy moglby mi Pan napisac plan pracy mgr", albo
"prosze podac mi ksiazki o ...
to zawsze odpoisywalem tak, zeby sprowokowac piszacego do wlasnych poszukiwan
i myslenia.

No i w końcu to a propos tego kawałka:
"teraz zachowuje sie jak dziecko mowiac ze wie ale nie powie"

hmmmm, chyba dosc wyraznie wskazałem trop? znaczy ze (bez sarkazmu to pisze,
choc moze tak zabrzmiec), ten dokument jest za duzy zeby go przeczytac?
Widzisz takie podejscie powoduje, ze jak pozniej spotykam sie z opiniami "po
co czytac, w internecie jest wszystko" to mam wielki usmiech na twarzy.

Ja lubie ludzi. Naprawde.
A juz wyjatkowo cenie, jak ktos zwraca mi uwage na popelnione bledy.

> L


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Nastepnym razem watpliwosci wyjasnie bezposrednio w Bossie (i
> mam nadzieje, ze to nie Ty mi odpowiesz).


Ps. Listy dyskusyjne rządza sie innymi prawami, gdyby na infolinii ktokolwiek
odpowiedzial w taki sposob, jak zrobilem to wyżej, to byloby to delikatnie
mówiąc nieeleganckie, ale dosadniej moznaby pomyslec o "upomnieniu" takiego
pracownika. Wtedy faktycznie trzeba klienta prowadzic za reke, nawet przy
najprostszych i banalnych kwestiach.
Choc pewnie niejednego pracownika korci, zeby dać sobie upust frustracji

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry