-
71. Data: 2009-03-21 00:20:30
Temat: Re: Znowu awaria Visy
Od: "bradley.st" <b...@g...pl>
On 20 Mar, 18:53, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
> "bradley.st" <b...@g...pl> writes:
> > Rozumiem caly mechanizm, jak najbardziej. Chodzi mi o to, ze te zasady
> > nie sa uniwersalne na swiecie, tylko w EU. Bardzo watpie ze np. VISA
> > USA bedzie podzielac punkt widzenia ze jak "nie zabezpieczyla swoich
> > interesow to jej problem" - bo tak jest w VISA Europe.
>
> Nie tylko w EU. Zasadniczo wszedzie poza Ameryka Polnocna i moze jakims
> Dalekim Wschodem. To ich problem - nalezaloby dokladnie sprawdzic
> terminy itd, ale mam wrazenie, ze juz obecnie "liability shift" nie
> dziala (w przypadku VISA) tylko wtedy, gdy obie strony sa z tego samego
> regionu (w ktorym nie dziala). Dowolna strona bedzie np. z Europy albo
> innej Ameryki Poludniowej i merchant (czy kto to tam bedzie) placi,
> niezaleznie od tego gdzie sie znajduje.
Ponizej link do (dosc starych - 3/29/07) Visa International Operating
Regulations:
https://partnernetwork.visa.com/vpn/global/retrieve_
document.do?documentRetrievalId=32
http://tinyurl.com/dzo4kn
Wyglada na to, ze miedzynarodowe liabilty shifts nie sa uniwersalne i
automatyczne, tylko wymagaja dodatkowych uzgodnien. Domestic Liability
Shift to jedno, Intra-regional Liability Shift - drugie, a Bi lateral
Liability Shift - trzecie.
Przyklad Kanady z tej tabeli: "Tri-Lateral Liability Shift with EU and
CEMEA presently under Regional review."
A przy tym wszystkim US ma wdzieczne i niewiele mowiace N/A we
wszystkich rubryczkach o liability shift.
-
72. Data: 2009-03-21 00:57:44
Temat: Re: Znowu awaria Visy
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"bradley.st" <b...@g...pl> writes:
> Wyglada na to, ze miedzynarodowe liabilty shifts nie sa uniwersalne i
> automatyczne, tylko wymagaja dodatkowych uzgodnien. Domestic Liability
> Shift to jedno, Intra-regional Liability Shift - drugie, a Bi lateral
> Liability Shift - trzecie.
Owszem, tyle ze jest jakis tam rok, 2012 :-) czy cos w tym stylu,
w ktorym to ma dzialac wszedzie jednakowo (wlaczajac "domestic").
Ale to tylko jednym uchem podsluchane, musialbym sprawdzic.
Oczywiscie nie znaczy to, ze wszedzie bedzie wtedy EMV.
--
Krzysztof Halasa
-
73. Data: 2009-03-21 01:12:37
Temat: Re: Znowu awaria Visy
Od: "bradley.st" <b...@g...pl>
On 20 Mar, 20:57, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
> Owszem, tyle ze jest jakis tam rok, 2012 :-) czy cos w tym stylu,
> w ktorym to ma dzialac wszedzie jednakowo (wlaczajac "domestic").
> Ale to tylko jednym uchem podsluchane, musialbym sprawdzic.
2012 nie widze w tym dokumencie, wiec raczej "cos w tym stylu" :)
Sprawdzaj, sprawdzaj, bo to 'not applicable' przy US nic mi nie
rozjasnia -- no chyba ze docelowo Stany maja byc wyspa z paskami
magnetycznymi, a wszyscy dookola beda uzywac chip & pin. :)
-
74. Data: 2009-03-22 01:23:34
Temat: Re: Znowu awaria Visy
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"bradley.st" <b...@g...pl> writes:
> Sprawdzaj, sprawdzaj, bo to 'not applicable' przy US nic mi nie
> rozjasnia -- no chyba ze docelowo Stany maja byc wyspa z paskami
> magnetycznymi, a wszyscy dookola beda uzywac chip & pin. :)
W praktyce, slabo to widze - to nie transakcje zdalne, gdzie mozna
odmowic akceptacji karty bez powodu. Akceptacja -> fraud -> chargeback,
i przynajmniej sklepy beda miec czytniki procesorow ze wzgledu na obce
karty. Nie wszedzie, na pewno, i niekoniecznie szybko.
Tak naprawde to umowmy sie, ze te czytniki itd, z instalacja rozlozona
w czasie, to nie jest zaden wielki koszt. Fraud, choc moze niektorym na
reke, jest problemem.
BTW nieco nowsze dokumenty sa dostepne na www.corporate.visa.com.
Wyglada ze calkiem te wszystkie shifty (miedzyregionalne) zaczna dzialac
za poltora roku dopiero, a "domestic" w ogole wedlug oddzielnych
ustalen.
Paski magnetyczne bedziemy miec na kartach jeszcze dlugo.
--
Krzysztof Halasa
-
75. Data: 2009-03-22 02:04:44
Temat: Re: Znowu awaria Visy
Od: "bradley.st" <b...@g...pl>
On 21 Mar, 21:23, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
> W praktyce, slabo to widze - to nie transakcje zdalne, gdzie mozna
> odmowic akceptacji karty bez powodu. Akceptacja -> fraud -> chargeback,
> i przynajmniej sklepy beda miec czytniki procesorow ze wzgledu na obce
> karty. Nie wszedzie, na pewno, i niekoniecznie szybko.
>
> Tak naprawde to umowmy sie, ze te czytniki itd, z instalacja rozlozona
> w czasie, to nie jest zaden wielki koszt. Fraud, choc moze niektorym na
> reke, jest problemem.
Ja na razie znalazlem twierdzenie dokladnie przeciwne, tzn. ze to
koszt czytnikow powstrzymuje przed wymiana, a fraud jest do przezycia:
http://www.creditcards.com/credit-card-news/outdated
-smart-card-chip-pin-1273.php
Because adoption of chip-and-PIN cards would require changing all of
the terminals in the United States to the type that can accept either
smart cards or magnetic stripe cards, banks and merchants have
resisted.
[...]
In addition to the number of terminals that would need to be changed,
many experts say that the cost of fraud in the United States is
considered manageable right now, taking away further incentive to
change.
Oraz, co najciekawsze, o problemie zagranicznego fraudu:
"The technology would work best if every country had chip-and-PIN,"
Bowerman says, noting that British card numbers are now being used
fraudulently more in the United States than anywhere else, since no
PIN is required. "Much of the fraud is taking place in a decreasing
number of countries, and eventually there will be only one country
where it can take place -- the United States."
i:
"The Smart Card Alliance's Vanderhoof says it will be more and more
difficult for the United States to resist switching to chip-and-PIN,
and switch over will eventually happen. In the interim, he predicts
that some card issuers will offer U.S. residents a chip-and-PIN card
with a magnetic stripe that can be used either way, and will appeal to
frequent travelers, but he hasn't heard of any plans to do that yet."
Reasumujac: juz jest problem z fraudem brytyjskimi kartami, wiemy ze
problemow bedzie wiecej, mozliwe ze bedziemy jedynym krajem
bezchipowym, ale nie planujemy tego zmienic.
Chyba jednak przez jakis czas bedzie skansen z paskami magnetycznymi,
a wszedzie dookola karty chip+pasek. :)
-
76. Data: 2009-03-22 02:51:24
Temat: Re: Znowu awaria Visy
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"bradley.st" <b...@g...pl> writes:
> Ja na razie znalazlem twierdzenie dokladnie przeciwne, tzn. ze to
> koszt czytnikow powstrzymuje przed wymiana, a fraud jest do przezycia:
Taka jest popularna teoria od lat, ale ona jest nieprawdziwa, a nawet
jesli byla i moze nawet jest czesciowo prawdziwa, to w coraz mniejszym
stopniu :-)
Dlatego napisalem o rozlozeniu w czasie. Przeciez to nie jest wieczny
sprzet. Gdyby nowe terminale obslugiwaly chipy to moznaby twierdzic,
ze to tylko/glownie kwestia kosztow (obecnie uzywanych) terminali.
> In addition to the number of terminals that would need to be changed,
> many experts say that the cost of fraud in the United States is
> considered manageable right now,
Z punktu widzenia klientow (obojetnie z ktorej strony kasy) nie ma
czegos takiego jak "manageable cost of fraud". Brak pola dla fraudow
bylby tez troche niewygodny np. dla organizacji karcianych.
> Chyba jednak przez jakis czas bedzie skansen z paskami magnetycznymi,
> a wszedzie dookola karty chip+pasek. :)
Pewnie tak. Przy czym ten pasek bedzie przydatny gdyby ktos jechal do
USA, albo moze do Afryki, z dala od np. elektrycznosci :-)
--
Krzysztof Halasa
-
77. Data: 2009-03-22 12:07:12
Temat: Re: Znowu awaria Visy
Od: "bradley.st" <b...@g...pl>
On 21 Mar, 22:51, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
> Taka jest popularna teoria od lat, ale ona jest nieprawdziwa, a nawet
> jesli byla i moze nawet jest czesciowo prawdziwa, to w coraz mniejszym
> stopniu :-)
Ten pan Don Rhodes, director of risk management policy at the American
Banking Association, dzielil sie swoimi pogladami w pazdzierniku 2008.
Ale moze mu sie pomysl na zycie zmienil przez pol roku. :)
> Dlatego napisalem o rozlozeniu w czasie. Przeciez to nie jest wieczny
> sprzet. Gdyby nowe terminale obslugiwaly chipy to moznaby twierdzic,
> ze to tylko/glownie kwestia kosztow (obecnie uzywanych) terminali.
Zgadzam sie calkowicie. Tylko ze te nowe terminale z symbolem chipu
widzialem dotad tylko na jednej poczcie i w jednym supermarkecie.
Drugi sklep tej samej sieci zainstalowal wlasnie nowe terminale i sa
starego typu - i moja teoria ze "znowu wraca nowe" upadla.
Mysle ze ta niechec do zmiany tkwi raczej w mentalnosci i w innym
podejsciu do uzywania kart w Stanach.
> Pewnie tak. Przy czym ten pasek bedzie przydatny gdyby ktos jechal do
> USA, albo moze do Afryki, z dala od np. elektrycznosci :-)
Pasek bedzie na USA. Na tereny z dala od elektrycznosci beda nadal te
tloczone numery na kartach. :)