Dnia 2011-02-15 02:01, Użytkownik XYZ napisał:

>> Naiwność ludzka jest niezmierzona. Nie wiesz kiedy sprzedawca dostał
>> pieniądze na konto, informacja o wpłynięciu pieniędzy na konto jaką
>> dostajesz dotyczy konta PzA a nie konta sprzedawcy.
> A jakie to ma dla kupującego znaczenie? Wypłata pieniędzy to już sprawa
> między sprzedającym a pośrednikiem. Kupujący swoje zrobił i ma otrzymać
> od sprzedającego to za co zapłacił pośrednikowi (sprzedający posiada z
> pośrednikiem umowę, wg której ten nie może uzależniać wysłania
> przedmiotu od otrzymiania kasy na jego konto). Tak więc gdy jest
> "zapłacone" to towar ma być wysłany.

To znajdź prawnika i zapytaj czy aby na pewno nie ma znaczenia ?
Będziesz bardzo zaskoczony odpowiedzią.


Pozdrawiam

do góry

Dnia Tue, 15 Feb 2011 01:37:49 +0100, RadoslawF napisał(a):

> Naiwność ludzka jest niezmierzona. Nie wiesz kiedy sprzedawca dostał
> pieniądze na konto, informacja o wpłynięciu pieniędzy na konto jaką
> dostajesz dotyczy konta PzA a nie konta sprzedawcy.

No i? A kupujący dostaje towar kilka dni od zapłacenia. To ci jakoś nie
przeszkadza?

--
Kojer

do góry

Dnia 2011-02-15 10:10, Użytkownik Robert Kois napisał:

>> Naiwność ludzka jest niezmierzona. Nie wiesz kiedy sprzedawca dostał
>> pieniądze na konto, informacja o wpłynięciu pieniędzy na konto jaką
>> dostajesz dotyczy konta PzA a nie konta sprzedawcy.
>
> No i? A kupujący dostaje towar kilka dni od zapłacenia. To ci jakoś nie
> przeszkadza?

Taka specyfika zakupów na odległość, musisz poczekać na towar
niezależnie od formy płatności.


Pozdrawiam

do góry

W dniu 2011-02-15 01:37, RadoslawF pisze:
> Naiwność ludzka jest niezmierzona. Nie wiesz kiedy sprzedawca dostał
> pieniądze na konto, informacja o wpłynięciu pieniędzy na konto jaką
> dostajesz dotyczy konta PzA a nie konta sprzedawcy.

Znaczy jak w spozywczym zaplace kredytówka to babka ma od razu kase na
koncie?

do góry

Dnia Tue, 15 Feb 2011 11:05:34 +0100, RadoslawF napisał(a):

>>> Naiwność ludzka jest niezmierzona. Nie wiesz kiedy sprzedawca dostał
>>> pieniądze na konto, informacja o wpłynięciu pieniędzy na konto jaką
>>> dostajesz dotyczy konta PzA a nie konta sprzedawcy.
>> No i? A kupujący dostaje towar kilka dni od zapłacenia. To ci jakoś nie
>> przeszkadza?
> Taka specyfika zakupów na odległość, musisz poczekać na towar
> niezależnie od formy płatności.

Mogę zapłacić przy odbiorze, pokryjesz jako sprzedawca koszty tak jak
allegro pokrywa PzA?

--
Kojer

do góry

Dnia 2011-02-15 13:06, Użytkownik Robert Kois napisał:

>>>> Naiwność ludzka jest niezmierzona. Nie wiesz kiedy sprzedawca dostał
>>>> pieniądze na konto, informacja o wpłynięciu pieniędzy na konto jaką
>>>> dostajesz dotyczy konta PzA a nie konta sprzedawcy.
>>> No i? A kupujący dostaje towar kilka dni od zapłacenia. To ci jakoś nie
>>> przeszkadza?
>> Taka specyfika zakupów na odległość, musisz poczekać na towar
>> niezależnie od formy płatności.
>
> Mogę zapłacić przy odbiorze, pokryjesz jako sprzedawca koszty tak jak
> allegro pokrywa PzA?

Od kiedy sprzedawca pokrywa koszty płatności przy odbiorze i jakie
koszty pokrywa PzA ?


Pozdrawiam

do góry

Tomasz Opalski wrote:
> sTav <m...@b...o2.pl> napisał(a):
>>
>> Zapewne jest i to niemal, skoro wielu sprzedawcow wrecz zastrzega
>> ze
>> nie przyjmuje PzA tylko i wylacznie przelewy.
>>
> 1) Licytuję, najczęściej późnym wieczorem lub nocy, bo wtedy mam na
> to czas 2) Płace od ręki najczęściej kartą, bo tak mi wygodnie, a
> nie
> jak akurat SzanPan sobie winszuje, czy co tam nie zawsze świadomie
> odklikał 3) Sprzedawca od strzału dostaje tą kasę, a ja /ważne/ info
> że ją dostał
4) W tym momencie mogę wymagać wysyłki!

Sprzedawca nie dostaje *kasy*, tylko *maila* z allegro ze kupujacy
zapłacił w formie PzA
Róznica między realną kasą a mailem nie wymaga wyjaśnień.

Argument o wyższości czy wygodzie płacenie kartą jest dyskusyjny.
Żaden problem skopiować dane sprzedawcy z maila i wkleić je w zlecenie
przelewu w swoim banku, - rano kasa wyjdzie nawet jeśli zlecałeś
w nocy.

> PzA ma dwie zalety. Odsiewa drobnych cwaniaczków co by tylko z ręki
> do ręki chcieli biznes załatwiać, bez paragonu, bez gwarancji, bez
> odpowiedzialności, tylko na okrągłe słówka w ofercie.

Nic i nikogo nie odsiewa. Informacje o fakturach, paragonach,
gwarancjach itp. są g**** warte. O realnej prawdziwości tych
informacji i tak dowiesz się *po* kupnie, a o odpowiedzialności możesz
sobie pomarzyć do czasu zgłoszenia na policję ewidentnego oszustwa o
znacznej wartości.

Druga zaleta
> która zazwyczaj leży u podstaw narzekań leszczy, a co dla mnie jako
> klienta jest najważniejsze, to pełna kontrola transakcji. Tu już nie
> ma ściemy, że ja księguję przelewy raz dziennie, że może to mój bank
> zawalił, albo za późno przelew złożyłem lub bank spółdzielczy
> sprzedawcy działa inaczej niż wszystkie inne i dlatego towar mógł
> być
> wysłany dopiero tydzień po zalicytowaniu.

Sprzedawca nie wysyła towaru na podstawie maila, tylko po
zaksięgowaniu wpływu.

Nawet jak wyślesz przelewem na konto sprzedawcy, zawsze jest możliwość
że przelew nie dotarł w przewidzianym czasie. (bo n.p. system w banku
nadawcy lub odbiorcy zawisł).

PzA wydłuża droge mamony do sprzedawcy, a w przypadku pośredników
(karta) tym bardziej.

> Teraz wiem kiedy sprzedawca dostał kasę /od ręki/,

Nieprawda. Nie wiesz!
Podobnie jak nie wiesz kiedy na koncie sklepu w którym zapłaciłeś
kartą, kwota została *zaksięgowana*.

Cała Twoja powyższa argumentacja jest w pewnym sensie off topic,
bowiem wątkiem głównym było pytanie czy i jakie niedogodności (dla
*sprzedawcy!*) płyną z PzA. Miarodajnie w tym temacie mógłby
wypowiadać się tylko *sprzedawca*, a *nie* *kupujący*.

Wiadomo że Allegro pobiera prowizję od sprzedawcy, wiadomo też że
prowizje pobierają także pośrednicy jak Visa, MC itd. Czy i w jakim
stopniu ta druga prowizja wpływa na tą pierwszą mógłby odpowiedzieć
tylko sprzedawca który akceptował *różne* formy płatności.
Księgowanie *wpływu* przez bank sprzedawcy odbywa się (w przypadku
kart) po akceptacji transakcji przez organizację płatniczą, co trwa
zwykle do 2 dni, ale dość często znacznie dłużej.
Sprzedawca oczekuje realnej kasy (o ile nie wysyła "za pobraniem), bo
często z tejże kasy (o ile nie jest hurtownikiem) opłaca opakowanie i
wysyłkę.

Sam jestem (jak do tej pory) wyłącznie kupującym, płacącym głównie
przez PzA, ale *fakt* że coraz częściej widuję zastrzeżenia na
aukcjach, że sprzedawca nie akceptuje PzA musi nieść jakieś negatywne
konotacje.


--
Pozdrowienia!
M.
marmro.homeip.net

do góry

Dnia Tue, 15 Feb 2011 15:54:43 +0100, RadoslawF napisał(a):

>>>>> Naiwność ludzka jest niezmierzona. Nie wiesz kiedy sprzedawca dostał
>>>>> pieniądze na konto, informacja o wpłynięciu pieniędzy na konto jaką
>>>>> dostajesz dotyczy konta PzA a nie konta sprzedawcy.
>>>> No i? A kupujący dostaje towar kilka dni od zapłacenia. To ci jakoś nie
>>>> przeszkadza?
>>> Taka specyfika zakupów na odległość, musisz poczekać na towar
>>> niezależnie od formy płatności.
>> Mogę zapłacić przy odbiorze, pokryjesz jako sprzedawca koszty tak jak
>> allegro pokrywa PzA?
> Od kiedy sprzedawca pokrywa koszty płatności przy odbiorze

No własnie nie pokrywa. Ja płacę i czekam i to jest według sprzedawców ok,
może niech sprzedawca też poczeka? Będzie uczciwie. Przy PzA sprzedawca nie
ponosi kosztów gdy ma gotówkę z góry, dlaczego kupujący ma ponosić gdy ma
towar z góry?

> i jakie koszty pokrywa PzA ?

Choćby prowizję za płatność kartą.

--
Kojer

do góry

Dnia Tue, 15 Feb 2011 16:04:11 +0100, sTav napisał(a):

> Sprzedawca oczekuje realnej kasy (o ile nie wysyła "za pobraniem), bo
> często z tejże kasy (o ile nie jest hurtownikiem) opłaca opakowanie i
> wysyłkę.

Opłaca zwykle towar niestety. Inaczej dzień opóźnienia przy PzA nic by mu
nie robił. I nie bądźmy śmieszni, jak go nie stac by założyć 1-2 dni parę
złotych na wysyłkę to powinien się przekwalifikowac i zająć czymś innym.
Im mniej takich pseudosprzedawców tym lepiej i twardo nalezy piętnować
opóźnienia w wysyłce w ocenach i komentarzach.

--
Kojer

do góry

W dniu 2011-02-15 16:04, sTav pisze:
> Argument o wyższości czy wygodzie płacenie kartą jest dyskusyjny. Żaden
> problem skopiować dane sprzedawcy z maila i wkleić je w zlecenie
> przelewu w swoim banku, - rano kasa wyjdzie nawet jeśli zlecałeś
> w nocy.

A co jeśli nie mam tej kasy? Słyszałeś kiedyś o kartach kredytowych?

> Sprzedawca nie wysyła towaru na podstawie maila, tylko po zaksięgowaniu
> wpływu.

I to jest ten buracki polski biznes. Wiesz kiedy TPSA odblokowuje
telefon? Nie, nie kiedy zaksięgują wpłatę. W momencie kiedy im zgłosisz,
że wpłaciłeś. Ale pan Henio co sprzedaje skarpety musi mieć te 15
złotych na koncie, bo nawet nie ma za co kupić tych skarpet od swojej
teściowej, która je szyje.

> Sam jestem (jak do tej pory) wyłącznie kupującym, płacącym głównie przez
> PzA, ale *fakt* że coraz częściej widuję zastrzeżenia na aukcjach, że
> sprzedawca nie akceptuje PzA musi nieść jakieś negatywne konotacje.

Bo te misie kwadratowe kupują towar dopiero jak dostaną pieniądze
klienta, sprzedają powietrze. I dlatego ich tak boli te 3 dni
opóźnienia. A jak sprzedawca mi wyskakuje z tekstem "PzA niet" to szukam
innego. Z reguły i tak w sklepach internetowych taniej (i o dziwo można
kartą płacić!)

--
Raf

do góry