Liwiusz wrote:
>
> http://www.bankier.pl/wiadomosc/Pozyczajmy-z-glowa-1
760020.html
>
> "Rozwód amerykańskich kredytobiorców z bankiem wygląda tak: gdy ich
> obciążona hipoteką nieruchomość traci znacznie na wartości, opuszczają
> ją i przesyłają bankowcom klucze. Opłaca im się wziąć nową pożyczkę na
> kolejny, tym razem tańszy dom. Poważne spadki, które sprawiają kłopot
> instytucjom finansowym, zdarzają się na dojrzałych rynkach średnio raz
> na 10 lat.
>

Chyba tylko w bankier.pl tak to działa.
Bo w USA przez najbliższe 10 lat nikt im nie da nawet złamanego dolara
kredytu.

do góry

kashmiri pisze:
>
>
> Użytkownik "Jan Strybyszewski" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:g0v8pu$2ss$2@inews.gazeta.pl...
>> Z pisze:
>>> "anulkaa" <kudlata.anka@[nielubiespamu]gmail.com> wrote in message
>>> news:g0un3o$frf$1@news.onet.pl...
>>>> Maverick pisze:
>>>>> A teraz popatrz jak jest w Polsce. :(
>>>>>
>>>>> Podobnie niby z demokracja - ale to to u nas to co najwyzej
>>>>> dupokracja.
>>>> Czyli u nas będą ścigać te 0,3?
>>>>
>>>>
>>> W sumie ciekawe co na to mowia umowy. Banki nic nie mowia, bo jesli
>>> moga scigac, to nie beda straszyc klientow,
>>
>> W USA nie beda scigac bo kredytobiorca oglasza bankructwo i tylko
>> dlatego tak sie dzieje.
>
>
> Przecież wtedy musiałby zapomnieć o następnym kredycie - a nie o to
> chyba chodzi w artykule.
>

Dokladnie.
Wyglada na to, ze u nich inaczej wyglada sprawa zabezpieczenia kredytu -
bank jest wlascicielem do chwili pelnej splaty i gdy otrzymuje
kredytowany zakup, to roszczenia ustaja.
Np, w przypadku samochodow zakupionych na kredyt funkcjonuje u nich
specyficzny rodzaj "detektywa", ktory konfiskuje woz w przypadku
problemow ze splatami, i dostarcza na parking bankowy - zwrot dopiero po
uregulowaniu zadluzenia, lub po jakims czasie bank sprzedaje.

do góry

witek pisze:
> Liwiusz wrote:
>>
>> http://www.bankier.pl/wiadomosc/Pozyczajmy-z-glowa-1
760020.html
>>
>> "Rozwód amerykańskich kredytobiorców z bankiem wygląda tak: gdy ich
>> obciążona hipoteką nieruchomość traci znacznie na wartości, opuszczają
>> ją i przesyłają bankowcom klucze. Opłaca im się wziąć nową pożyczkę na
>> kolejny, tym razem tańszy dom. Poważne spadki, które sprawiają kłopot
>> instytucjom finansowym, zdarzają się na dojrzałych rynkach średnio raz
>> na 10 lat.
>>
>
> Chyba tylko w bankier.pl tak to działa.
> Bo w USA przez najbliższe 10 lat nikt im nie da nawet złamanego dolara
> kredytu.

To duzy kraj.....

do góry

krzysztofsf wrote:
> witek pisze:
>> Liwiusz wrote:
>>>
>>> http://www.bankier.pl/wiadomosc/Pozyczajmy-z-glowa-1
760020.html
>>>
>>> "Rozwód amerykańskich kredytobiorców z bankiem wygląda tak: gdy ich
>>> obciążona hipoteką nieruchomość traci znacznie na wartości,
>>> opuszczają ją i przesyłają bankowcom klucze. Opłaca im się wziąć nową
>>> pożyczkę na kolejny, tym razem tańszy dom. Poważne spadki, które
>>> sprawiają kłopot instytucjom finansowym, zdarzają się na dojrzałych
>>> rynkach średnio raz na 10 lat.
>>>
>>
>> Chyba tylko w bankier.pl tak to działa.
>> Bo w USA przez najbliższe 10 lat nikt im nie da nawet złamanego dolara
>> kredytu.
>
> To duzy kraj.....

Ale historia kredytowa z wpisem o niespłaconym kredycie lub bankructwie
wszedzie taka sama.
Nikt nie daje kredytu bez sprawdzenia historii (chyba że na 300% góra
500 dolarów) a po sprawdzeniu tym bardziej nie dadzą.

do góry

On 21 Maj, 06:23, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
> krzysztofsf wrote:
> > witek pisze:
> >> Liwiusz wrote:
>
> >>>http://www.bankier.pl/wiadomosc/Pozyczajmy-z-glow
a-1760020.html
>
> >>> "Rozwód amerykańskich kredytobiorców z bankiem wygląda tak: gdy ich
> >>> obciążona hipoteką nieruchomość traci znacznie na wartości,
> >>> opuszczają ją i przesyłają bankowcom klucze. Opłaca im się wziąć nową
> >>> pożyczkę na kolejny, tym razem tańszy dom. Poważne spadki, które
> >>> sprawiają kłopot instytucjom finansowym, zdarzają się na dojrzałych
> >>> rynkach średnio raz na 10 lat.
>
> >> Chyba tylko w bankier.pl tak to działa.
> >> Bo w USA przez najbliższe 10 lat nikt im nie da nawet złamanego dolara
> >> kredytu.
>
> > To duzy kraj.....
>
> Ale historia kredytowa z wpisem o niespłaconym kredycie lub bankructwie
> wszedzie taka sama.

Wg ich umow w momencie zwrotu kredytowanego zakupu kredyt moze byc
traktowany jako splacony. Patrz moj wpis o konfiskatach kredytowanych
aut.
Bankructwo konsumenta to zupelnie co innego, przysluguje raz w zyciu i
jest obwarowane niemoznoscia wziecia jakiegokolwiek kredytu przez
dlugie lata. Polaczone z licytacja calego dorobku na CZESCIOWE
pokrycie dlugow.

> Nikt nie daje kredytu bez sprawdzenia historii (chyba że na 300% góra
> 500 dolarów) a po sprawdzeniu tym bardziej nie dadzą.

Jak wspomnialem duzy kraj - po kilku latach pracy i zamieszkania w
innym stanie czy miejscowosci mozna w lokalnym banku zaciagac kredyty
na podstawie aktualnej opinii.

do góry

Jan Strybyszewski <g...@o...pl> writes:

> W USA nie beda scigac bo kredytobiorca oglasza bankructwo i tylko
> dlatego tak sie dzieje.

Nope, tam to jest mniej-wiecej tak jak w lombardzie. Aczkolwiek pewnie
to zalezy od umowy, tyle ze takie tam sa.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Maverick <k...@N...pl> writes:

> Nie - u nas sprzedadza dom/mieszkanie (o wartosci 0,7 kredytu) za 0,5
> kredytu (tak aby sprzedac szybko i bez problemu - w drodze
> licytacji),

71% wartosci to chyba przy naprawde bardzo dobrych ukladach, malo realne.
--
Krzysztof Halasa

do góry

"MK" <m...@i...pl> writes:

> Taaa.... a jak klient bierze kredyt i samochod to przesyla do banku
> tylko informacje o tym gdzie stoi ;).

Samochody nie maja raczej hipoteki :-)

> W informacji jest napisane, ze oplaca sie wziac tanszy kredyt.

Na taki sam dom, oczywiscie. Przeciez wartosc spadla.

> No, i
> sie oplaca, bo nie placisz odsetek od 100% kredytu gdy wartosc
> nieruchomosci spada, a tylko od roznicy miedzy wartoscia zaciagnietego
> kredytu, a wartoscia zabezpieczenia.

??? Od wartosci kredytu, oczywiscie.
--
Krzysztof Halasa

do góry

krzysztofsf wrote:

>
> Wg ich umow w momencie zwrotu kredytowanego zakupu kredyt moze byc
> traktowany jako splacony. Patrz moj wpis o konfiskatach kredytowanych
> aut.

Nigdy nie spotkałem się z takim zapisem, a nie w kredytam hipotecznych
ani w samochodowych.
Możliwe, nie wiem. Spróbuję to sprawdzić.

> Bankructwo konsumenta to zupelnie co innego, przysluguje raz w zyciu i
> jest obwarowane niemoznoscia wziecia jakiegokolwiek kredytu przez
> dlugie lata. Polaczone z licytacja calego dorobku na CZESCIOWE
> pokrycie dlugow.
>
>> Nikt nie daje kredytu bez sprawdzenia historii (chyba że na 300% góra
>> 500 dolarów) a po sprawdzeniu tym bardziej nie dadzą.
>
> Jak wspomnialem duzy kraj - po kilku latach pracy i zamieszkania w
> innym stanie czy miejscowosci mozna w lokalnym banku zaciagac kredyty
> na podstawie aktualnej opinii.

Może parę dolarów w postaci karty kredytwoej, ale nie kredyt na dom.
Takie rzeczy sprawdza w tej chwili każdy bank, nawet w największej
pipidówie.

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:g12tov$8i5$4@inews.gazeta.pl...
> krzysztofsf wrote:
>
>>
>> Wg ich umow w momencie zwrotu kredytowanego zakupu kredyt moze byc
>> traktowany jako splacony. Patrz moj wpis o konfiskatach kredytowanych
>> aut.
>
> Nigdy nie spotkałem się z takim zapisem, a nie w kredytam hipotecznych ani
> w samochodowych.
> Możliwe, nie wiem. Spróbuję to sprawdzić.
>
>> Bankructwo konsumenta to zupelnie co innego, przysluguje raz w zyciu i
>> jest obwarowane niemoznoscia wziecia jakiegokolwiek kredytu przez
>> dlugie lata. Polaczone z licytacja calego dorobku na CZESCIOWE
>> pokrycie dlugow.
>>
>>> Nikt nie daje kredytu bez sprawdzenia historii (chyba że na 300% góra
>>> 500 dolarów) a po sprawdzeniu tym bardziej nie dadzą.
>>
>> Jak wspomnialem duzy kraj - po kilku latach pracy i zamieszkania w
>> innym stanie czy miejscowosci mozna w lokalnym banku zaciagac kredyty
>> na podstawie aktualnej opinii.
>
> Może parę dolarów w postaci karty kredytwoej, ale nie kredyt na dom.
> Takie rzeczy sprawdza w tej chwili każdy bank, nawet w największej
> pipidówie.


Racja. Z poprawką, że niespłacone kredyty, długi itd. są po upływie
określonego czasu kasowane z rejestrów (w UK po upływie 5 lat).

Tak że zależy, co @witek rozumie przez "kilka" lat...

k.

do góry