eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiartykuł o jeszcze polskich bankach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2004-02-02 13:10:24
    Temat: artykuł o jeszcze polskich bankach
    Od: "Wojtek" <w...@N...gazeta.pl>

    Oto artykuł o bankach, którego druku odmówiła Rzeczpospolita. Proszę o uwagi
    na adres: k...@i...pl

    Struktura własnościowa nie gwarantuje sukcesu
    Opublikowany w wydaniu noworocznym Rzeczpospolitej artykuł pana Michała
    Chałaczkiewicza pt.
    &#8222;Prywatny, czyli bardziej efektywny&#8221; o prywatyzacji sektora bankowego w
    Polsce skłania do kilku refleksji. Autor stawia w nim tezę o konieczności
    dalszej prywatyzacji polskich banków jako priorytetu polityki gospodarczej
    rządu. W świetle teorii ekonomicznych wyjaśniających obecność własności
    państwowej w strukturze własnościowej banków teza ta nie jest generalnie
    kwestionowana, a badania dowodzą, że banki państwowe są przeważnie mniej
    efektywne od prywatnych. Uważa się, że banki prywatne potrafią lepiej
    alokować kapitał, ocenić ryzyko kredytowe i poszczególnych kredytobiorców,
    wypracować procedury przyznawania kredytów. Jednak wyniki ekonomiczne
    banków, w których Skarb Państwa odgrywa rolę dominującą, a zwłaszcza PKO BP,
    w porównaniu z bankami prywatnymi, świadczą, że warto zastanowić się nad
    korzyściami, jakie może przynieść w obecnej sytuacji polskiej gospodarki
    dalsza prywatyzacja sektora bankowego i jakie mogą być tego ewentualne
    skutki.
    Istotną wadą polskiego sektora bankowego jest jego rozproszenie, z dużą
    ilością banków uniwersalnych o udziale w rynku poniżej 5%, co będzie w
    przyszłości skutkować dalszą konsolidacją sektora lub ich wycofaniem z
    rynku. Do głównych problemów polskiego sektora bankowego należy jednak nie
    struktura własnościowa i przewaga kapitału prywatnego, a dominacja kapitału
    zagranicznego, którego udział w łącznych aktywach netto sektora bankowego
    przekroczył 75 proc. Oprócz pozytywów, o których napisał autor w artykule,
    ma to też swoje negatywne skutki. Do zjawisk, które niepokoją, należą:
    nieproporcjonalne obniżki stóp procentowych kredytów w stosunku do
    depozytów, ograniczanie dostępu do kredytu wielu polskim małym i średnim
    przedsiębiorstwom, transfer zysków za granicę w postaci np. dywidend czy
    zakupu papierów dłużnych inwestora strategicznego i in.. Zainteresowanie
    banków z dominującym udziałem kapitału zagranicznego skupia się na dużych
    klientach korporacyjnych, bankowości inwestycyjnej, obligacjach rządowych, a
    oczekiwania Skarbu Państwa związane m.in. z podwyższaniem
    niewystarczających kapitałów własnych przejmowanych banków nie zostały
    przeważnie spełnione. Można odnieść czasami wrażenie, że mamy do czynienia z
    klasycznym oligopolem ( procedury kredytowe, ocena ryzyka, selekcja branż i
    klientów ). Wyniki ekonomiczne większości tych banków nie przekonują o
    wyższości kapitału prywatnego nad państwowym, można się o tym przekonać w
    publikowanych okresowo raportach finansowych giełdowych przedstawicieli
    sektora.
    Jeśli przez prywatyzację rozumieć m.in. oddanie kontroli nad
    przedsiębiorstwem prywatnemu właścicielowi, to postulat autora może być o
    tyle trudny do spełnienia, że strategia gospodarcza rządu wobec banków
    przewiduje zachowanie kontroli przez Skarb Państwa nad czterema
    niesprywatyzowanymi dotychczas bankami: BGK, PKO BP S.A. , BGŻ i Bankiem
    Pocztowym. Najważniejsze znaczenie mają tu PKO BP i BBŻ z bankami
    spółdzielczymi, ale pokrótce przedstawmy sytuację wszystkich czterech, które
    wspomina autor.
    I tak BGK jest obecnie i pozostanie jedynym bankiem państwowym, instytucją
    finansową prowadzącą rozliczenia państwa z podmiotami gospodarczymi. Bank
    ten ma specjalizować się w obsłudze specjalnych programów rządu, w tym długu
    publicznego czy finansowania dużych projektów inwestycyjnych.
    PKO BP SA pozostanie bankiem detalicznym specjalizującym się w obsłudze
    ludności, małych i średnich przedsiębiorstw, samorządów lokalnych i
    terytorialnych, na mocy umowy z Ministerstwem Finansów jest wyłącznym
    agentem sprzedaży obligacji skarbowych. Wyniki ekonomiczne banku świadczą o
    dobrym wykorzystaniu potencjału, marki i wielkości firmy. Po ewentualnym
    upublicznieniu akcji Banku Skarb Państwa zachowa w nim pozycję dominującą. W
    tym kontekście można ewentualnie rozważyć dla PKO BP ścieżkę prywatyzacyjną,
    którą przebył bank OTP, odgrywający na Węgrzech podobną rolę, jak bank PKO
    BP w Polsce. Bank OTP został sprywatyzowany w 1995 r. w trybie oferty
    publicznej, a węgierski Skarb Państwa zachował kontrolę w postaci złotej
    akcji. Z racji wielkości i znaczenia dla gospodarki PKO BP będzie i powinien
    też uczestniczyć w konsolidacji sektora bankowego i finansowego w Polsce np.
    przejmując słabsze banki czy uczestnicząc w aliansach strategicznych.
    BGŻ jako bank uniwersalny dla wsi i rolnictwa ma w tym sektorze realizować
    politykę regionalną państwa m.in. przez dystrybucję unijnych środków
    pomocowych. Skarb Państwa ma 65,2 proc. akcji BGŻ SA., akcjonariuszami są
    także 34 banki spółdzielcze. Przyjęta przez Sejm ustawa o bankach
    spółdzielczych przewiduje prywatyzację BGŻ z udziałem tych banków, tak aby
    docelowo były dominującym właścicielem BGŻ. Ewentualna prywatyzacja Banku i
    obniżenie udziału Skarbu Państwa poniżej 50 proc. w kapitale zakładowym BGŻ
    będzie wiązać się z przyjęciem odpowiednich zapisów w statucie gwarantującym
    kontrolę państwu.
    Jeśli chodzi o Bank Pocztowy, to zarząd Poczty Polskiej poinformował, że nie
    przewiduje sprzedaży swoich akcji w tym banku. W 2001 roku Poczta odrzuciła
    ofertę banku Raiffeisen na nabycie od 25 do 51 proc. akcji Banku Pocztowego,
    a strategia banku przewiduje rozwój bankowości pocztowej, systemu giro i
    usług masowych płatności w sieci pocztowej.
    W interesie Polski należy wspieranie ostatnich pozostałych w polskich rękach
    banków: PKO BP, BGŻ z bankami spółdzielczymi i BGK. Wydaje się, że w świetle
    przytoczonych tu argumentów nie ma powodów ekonomicznych ani politycznych do
    ich pospiesznej sprzedaży




    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2004-02-03 11:23:37
    Temat: Re: artykuł o jeszcze polskich bankach
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>

    Użytkownik "Wojtek" <w...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:bvli80$gip$1@inews.gazeta.pl...
    > Oto artykuł o bankach, którego druku odmówiła Rzeczpospolita. Proszę o
    uwagi
    > na adres: k...@i...pl

    Nic dziwnego, że odmówiła, bo nie wiadomo, co wnosić ma ten artykuł. Wygląda
    na urwany w połowie.

    Pozdrawiam,
    Washko


  • 3. Data: 2004-02-03 12:13:10
    Temat: Re: artykuł o jeszcze polskich bankach
    Od: Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl>

    On Mon, 2 Feb 2004 13:10:24 +0000 (UTC), "Wojtek"
    <w...@N...gazeta.pl> wrote:

    >Oto artykuł o bankach, którego druku odmówiła Rzeczpospolita. Proszę o uwagi
    >na adres: k...@i...pl
    >
    >Struktura własnościowa nie gwarantuje sukcesu
    >Opublikowany w wydaniu noworocznym Rzeczpospolitej artykuł pana Michała
    >Chałaczkiewicza pt.
    >&#8222;Prywatny, czyli bardziej efektywny&#8221; o prywatyzacji sektora bankowego w

    Państwo nie powinno prowadzić działalności gospodarczej, ale z drugiej
    strony: czy banki, którymi rządzą politycy, a formalnie "należą" do 39
    milionów ludzi różnią się znacznie od rządzonych przez prezesów a
    należących do kilkuset tysięcy osób.
    Czy tacy "drobni" właściciele mają jakiś wpływ na działanie banku? Ani
    w jednym ani w drugim przypadku - IMHO nie. Ale oczywiście są banki z
    jednym dominującym właścicielem (np. zagranicznym) - ale tenże
    właściciel to też nie Smith, Schmidt czy inny Kowalski a pewnie jakaś
    korporacja - o kolejnych setkach właścicieli.

    >Jednak wyniki ekonomiczne
    >banków, w których Skarb Państwa odgrywa rolę dominującą, a zwłaszcza PKO BP,
    >w porównaniu z bankami prywatnymi, świadczą, że warto zastanowić się /.../

    a co to są wyniki ekonomiczne? Zysk banku do opodatkowania? A może z
    punktu widzenia właściciela (tego zagranicznego na przykład) zysk
    banku w PL równy 0 jest optymalny (bo zysk banku na Kajmanach jest
    niżej opodatkowany)?

    A czy z naszego - klientów - punktu widzenia duży zysk banku jest
    korzystny? Czy to nie oznacza, że bank mógł nam - tym, którzy przecież
    dają mu pieniądze na których zarabia - większy zysk?

    <ciach> - dalsza część w zasadzie potwierdza moje powyższe uwagi.

    --
    Jarek Andrzejewski

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1