-
41. Data: 2007-09-09 15:21:05
Temat: Re: błąd banku: wyplata osobie, ktora nie miala prawa do wyplaty
Od: t...@m...com
On Sep 9, 5:00 pm, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
> Ra wrote:
> > a później wszyscy narzekają że banki podchodzą proceduralnie i nic nie
> > można załatwic z panią z okienka
>
> zgadza się
> po prostu kobinowanie ludzsi powoduje, ze nic sie nie da zalatwic mniej
> proceduralnie.
> po prostu kazdy sie boi ze zostanie oszukany.
Prosze zwrocic uwage, ze w moim przypadku kombinowania nijakiego nie
ma.. zablokowany zostal dostep do pieniedzy (osobiscie w banku i na
pismie) i, mimo wszystko, pieniadze sa wyplacane osobie niepowolanej.
Odroznic nalezy niezgadzanie sie z biurokracja z procedurami, ktore
maja zabezpieczyc i bank i nas. Inna sprawa jest to, czy bankowi
zalezy na zabezpieczaniu nas tylko dlatego, ze zabezpiecza sam siebie
czy tez faktycznie "dba o klienta"..
Ja bym tak latwo nie prosil sie o zalatwianie spraw w banku po
znajomosci. Procedury, stety czy niestety, pomagaja uniknac przykrych
sytuacji, w ktorych bank na pewno nie pomoze. Np. przy oszustwach z
czekami raczej nie ma co liczyc na pomoc banku i porzadne
potraktowanie klienta, ktory ma konto w banku od wielu lat.. Bank sie
nie przejmuje tylko wyciaga lapke po pieniadze i zwala
odpowiedzialnosci na inne osoby. Sa takie sytuacje, prawda?
bi-A
-
42. Data: 2007-09-09 15:26:30
Temat: Re: b d banku: wyplata osobie, ktora nie miala prawa do wyplaty
Od: t...@m...com
On Sep 9, 5:19 pm, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
> t...@m...com wrote:
> > On Sep 9, 4:59 pm, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
> >> a...@g...com wrote:
>
> >>> Pewnie ze beda przyniesione do banku - tylko i wylacznie ze wzgledu na
> >>> pracownika.
> >> a tylko i wylacznie dlatego ze tak wypada i jest uczciwie to juz nie ?
>
> > Ojej, chodzi o to, ze nie dlatego, ze sa na to paragrafy, prokuratura
> > i inne sprawy, ktorymi straszyly tutaj osoby..
>
> nikt nie straszyl tylko informowal co bedzie.
> a jakby zamiast kasjerki w banku stal bankomat, to juz nie byloby
> podstawy do zwrotu pieniedzy, bo przeciez bank nie bedzie mogl obciazyc
> zwrotem bankomatu?
Pewnie, ze nalezy oddac. Co ja mowie, to to, ze jest to zawsze dobra
wola a nigdy zaden paragraf nas do tego nie zmusi.
To moze ja w tym samym tonie: a co, jesli po wyplacie pieniedzy (w
dobrej wierze wyplaconych, nie wiedzac, ze nie mozna juz) od razu
zanosi sie je do Caritasu? Oddawac ze swoich?
bi-A
-
43. Data: 2007-09-09 16:31:25
Temat: Re: b d banku: wyplata osobie, ktora nie miala prawa do wyplaty
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
witek <w...@g...pl.invalid> writes:
> zostanie zapewno zwrócone z dniem pobrania więc odsetki się same naliczą.
To juz raczej niemozliwe.
Poza tym "korekta zapisow" nie wchodzi w rachube, tak by moglo tylko
byc, gdyby nie bank nie odmowil wyplaty srodkow w tym czasie.
Odszkodowanie niestety jest slabe -> odsetki ustawowe.
--
Krzysztof Halasa
-
44. Data: 2007-09-09 16:32:35
Temat: Re: błąd banku: wyplata osobie, ktora nie miala prawa do wyplaty
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
t...@m...com wrote:
>
> Prosze zwrocic uwage, ze w moim przypadku kombinowania nijakiego nie
> ma.. zablokowany zostal dostep do pieniedzy (osobiscie w banku i na
> pismie) i, mimo wszystko, pieniadze sa wyplacane osobie niepowolanej.
Nikt nie jest doskonaly.
Dlatego istnieje cos takiego jak reklamacja.
-
45. Data: 2007-09-09 16:35:06
Temat: Re: b d banku: wyplata osobie, ktora nie miala prawa do wyplaty
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"SP1EGN" <r...@k...onet.pl> writes:
> To chyba zależy od banku. Może on pójść na skróty - błąd kasjerki, więc
> to ona
> ponosi odpowiedzialność za manko. Ściągną z kasjerki a ta niech sobie
> dochodzi
> zwrotu od ciotki.
Kasjerka niestety nie ma prawa niczego od zadnej ciotki dochodzic,
nie jest tu strona.
--
Krzysztof Halasa
-
46. Data: 2007-09-09 16:36:46
Temat: Re: b d banku: wyplata osobie, ktora nie miala prawa do wyplaty
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
t...@m...com wrote:
>
> Pewnie, ze nalezy oddac. Co ja mowie, to to, ze jest to zawsze dobra
> wola a nigdy zaden paragraf nas do tego nie zmusi.
zmusi zmusi.
>
> To moze ja w tym samym tonie: a co, jesli po wyplacie pieniedzy (w
> dobrej wierze wyplaconych, nie wiedzac, ze nie mozna juz) od razu
> zanosi sie je do Caritasu? Oddawac ze swoich?
Raczej jest mało prawdopodobne, że jedna osoba wypłaca pieniądze z konta
drugiej nie informując jej o tym i zanosi do Caritasu, a ta druga osoba
nie ma o to pretensji.
Spory rozstrzygnie sąd. Może się zdarzyć, tak że rzeczywiście sąd
podejmie decyzję, że osoba nie ma już pieniędzy i zwolni ją z obowiązku
zwrotu, ale prawdopodobienstwo tego jest mniejsze niż trafienie w totka.
Jeśli sąd takiej decyzji nie podejnie, to niestety oddać ze swoich,.
-
47. Data: 2007-09-09 16:44:09
Temat: Re: błąd banku: wyplata osobie, ktora nie miala prawa do wyplaty
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> writes:
> I jeszcze potrafi postawić prywatny serwer proxy tak, że działa, chociaż
> nie ma otwartych portów!
To akurat jest proste, nie wiem dlaczego mialby miec jakies
otwarte dla publiki.
--
Krzysztof Halasa
-
48. Data: 2007-09-09 17:39:23
Temat: Re: b d banku: wyplata osobie, ktora nie miala prawa do wyplaty
Od: t...@m...com
On Sep 9, 6:36 pm, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
> t...@m...com wrote:
>
> > Pewnie, ze nalezy oddac. Co ja mowie, to to, ze jest to zawsze dobra
> > wola a nigdy zaden paragraf nas do tego nie zmusi.
>
> zmusi zmusi.
>
Zakladajac, ze jak brala to faktycznie nie wiedziala, ze juz nie moze,
kasjerka nie sprawdzila, pieniadze zostaly od razu wplacone na Caritas
(jest na to kwitek). Powiedz prosze, z jakiego paragrafu?? Ciekawe co
zrobila niezgodnego z prawem?
>
>
> > To moze ja w tym samym tonie: a co, jesli po wyplacie pieniedzy (w
> > dobrej wierze wyplaconych, nie wiedzac, ze nie mozna juz) od razu
> > zanosi sie je do Caritasu? Oddawac ze swoich?
>
> Raczej jest mało prawdopodobne, że jedna osoba wypłaca pieniądze z konta
> drugiej nie informując jej o tym i zanosi do Caritasu, a ta druga osoba
> nie ma o to pretensji.
Ale mozliwe, prawda? Zgubienie pieniedzy tez jest mozliwe, prawda?
Na szczescie w polskim prawie domniemywa sie niewinnosc a nie
udowadnia, ze sie nie zgubilo koperty.
> Spory rozstrzygnie sąd. Może się zdarzyć, tak że rzeczywiście sąd
> podejmie decyzję, że osoba nie ma już pieniędzy i zwolni ją z obowiązku
> zwrotu, ale prawdopodobienstwo tego jest mniejsze niż trafienie w totka.
> Jeśli sąd takiej decyzji nie podejnie, to niestety oddać ze swoich,.
Prawo mowi inaczej: wystarczy, ze nie mialo sie korzysci z otrzymanych
pieniedzy i nic nie musi oddawac - nic - zobacz prosze listy powyzej.
bi-A
-
49. Data: 2007-09-09 20:11:03
Temat: Re: błąd banku: wyplata osobie, ktora nie miala prawa do wyplaty
Od: Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm>
Dnia Sun, 09 Sep 2007 18:44:09 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
> To akurat jest proste, nie wiem dlaczego mialby miec jakies
> otwarte dla publiki.
A jak oceniasz pomysł ominięcia cenzury internetu poprzez użycie proxy?
--
Pozdrowienia,
Krzysztof
-
50. Data: 2007-09-09 20:18:04
Temat: Re: b d banku: wyplata osobie, ktora nie miala prawa do wyplaty
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
t...@m...com wrote:
> On Sep 9, 6:36 pm, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
>> t...@m...com wrote:
>>
>>> Pewnie, ze nalezy oddac. Co ja mowie, to to, ze jest to zawsze dobra
>>> wola a nigdy zaden paragraf nas do tego nie zmusi.
>> zmusi zmusi.
>>
>
> Zakladajac, ze jak brala to faktycznie nie wiedziala, ze juz nie moze,
> kasjerka nie sprawdzila, pieniadze zostaly od razu wplacone na Caritas
> (jest na to kwitek). Powiedz prosze, z jakiego paragrafu?? Ciekawe co
> zrobila niezgodnego z prawem?
>
>>
>>> To moze ja w tym samym tonie: a co, jesli po wyplacie pieniedzy (w
>>> dobrej wierze wyplaconych, nie wiedzac, ze nie mozna juz) od razu
>>> zanosi sie je do Caritasu? Oddawac ze swoich?
>> Raczej jest mało prawdopodobne, że jedna osoba wypłaca pieniądze z konta
>> drugiej nie informując jej o tym i zanosi do Caritasu, a ta druga osoba
>> nie ma o to pretensji.
>
> Ale mozliwe, prawda? Zgubienie pieniedzy tez jest mozliwe, prawda?
> Na szczescie w polskim prawie domniemywa sie niewinnosc a nie
> udowadnia, ze sie nie zgubilo koperty.
>
>> Spory rozstrzygnie sąd. Może się zdarzyć, tak że rzeczywiście sąd
>> podejmie decyzję, że osoba nie ma już pieniędzy i zwolni ją z obowiązku
>> zwrotu, ale prawdopodobienstwo tego jest mniejsze niż trafienie w totka.
>> Jeśli sąd takiej decyzji nie podejnie, to niestety oddać ze swoich,.
>
> Prawo mowi inaczej: wystarczy, ze nie mialo sie korzysci z otrzymanych
> pieniedzy i nic nie musi oddawac - nic - zobacz prosze listy powyzej.
>
piękna teoria.
sądy w nią niestety nie uwierzą.
po pierwsze powiedz mi który normalny człowiek nie zgłasza na policję że
zgubił pieniądze, lub ze mu je skradziono i ktory właściciel konta nie
robi alarmu, ze mu pieniadze z konta zniknely.
nawet jeśli to prawda, zaden sąd w tą bajke o pięknej królewnie nie
uwierzy i niestety wpsomninaego paragrafu nie zastosuje.