Dnia Sat, 11 Apr 2009 23:31:00 +0200, Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):

> Najprostsze rozwiązanie to, dać nadawcy przelewu możliwość wyboru - czy
> chce wysłać "na numer" czy "na odbiorcę". Jeśli wybierze pierwszą opcję,
> to nie ma prawa do reklamacji (w omawianym przypadku). Opcje mogę się
> naturalnie różnić ceną.

Wtedy to dopiero jaja by się zaczęły ;)

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

do góry

Chris wrote:

>> Najprostsze rozwiązanie to, dać nadawcy przelewu możliwość wyboru - czy
>> chce wysłać "na numer" czy "na odbiorcę". Jeśli wybierze pierwszą opcję,
>> to nie ma prawa do reklamacji (w omawianym przypadku). Opcje mogę się
>> naturalnie różnić ceną.
>
> Wtedy to dopiero jaja by się zaczęły ;)

Co takiego by się zaczęło? Przelewy "na rachunek" nadał byłyby za darmo,
a "na odbiorcę" pewnie po 10zł. Jak ktoś dla oszczędności wyśle "na
rachunek" i kasa trafi do firmy krzak, to będzie sam sobie winny.

--
MiCHA

do góry

Chris wrote:

>> 1. Zwracam uwagę, że (jeśli dobrze zrozumiałem) to jednak 50% winy
>> zostało przypisane nadawcy przelewu.
>> 2. Dotyczyło to sprawy z okresu wprowadzania NRB, obecnie gdy NRB ma w
>> sobie ileś zabezpieczeń, wyrok mógłby byc inny.
>> 3. kwota przelewu była 6-cyfrowa, to też mogło mieć wpływ na opinię "czy
>> bank powinien sprawdzać"
>
> 4. Jestem przekonany, ze gdyby przelew zlecił ktoś inny niż urząd
> skarbowy, to sąd by orzekł o 100%-owej winie zlecającego.

W tej sprawie zasadniczo sąd w ogóle nie orzekł o żadnej bezpośredniej
winie zlecającego. Zgodnie z prawem winne są solidarnie banki, biorące
udział w operacji - czyli w tym wypadku NBP i BRE. Na podstawie osobnej
umowy pomiędzy US i NBP wina NBP zostało wyłączona - tj. US wziął tą
część na siebie. Dlatego w efekcie orzeczono - 50% US i 50% BRE.

--
MiCHA

do góry

Dnia Mon, 13 Apr 2009 20:30:34 +0200, Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):

> Zgodnie z prawem winne są solidarnie banki, biorące
> udział w operacji

Banki winne za to, że Urząd Skarbowy podał błędny numer konta???
To podaj może podstawę prawną takiego twierdzenia!

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

do góry

Dnia Mon, 13 Apr 2009 20:24:08 +0200, Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):

>> Wtedy to dopiero jaja by się zaczęły ;)
>
> Co takiego by się zaczęło? Przelewy "na rachunek" nadał byłyby za darmo,
> a "na odbiorcę" pewnie po 10zł. Jak ktoś dla oszczędności wyśle "na
> rachunek" i kasa trafi do firmy krzak, to będzie sam sobie winny.

A jak wyśle "na odbiorcę" i okaże się, że kasa zamiast na konto firmy
"Odbiorca S.A." trafiła na konto firmy "Odbiorca Sp. z o.o."
(zarejestrowanej pod tym samym adresem, tak samo zresztą jak spółki
"Odbiorca j.v." oraz "Odbiorca s.c."!), to kto wtedy będzie odpowiadał
za utracone pieniądze?

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

do góry

Użytkownik "Chris" <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> napisał w wiadomości
news:gs0fap$6ct$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Dnia Mon, 13 Apr 2009 20:30:34 +0200, Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):

>> Zgodnie z prawem winne są solidarnie banki, biorące
>> udział w operacji

> Banki winne za to, że Urząd Skarbowy podał błędny numer konta???
> To podaj może podstawę prawną takiego twierdzenia!

Oj było już wielokrotnie. Banki są winne temu, że nie sprawdziły czy
dany numer konta w rzeczywistości należy do podanego na przelewie posiadacza
rachunku. Wg prawa polskiego przelew nie jest na rzecz nr konta, tylko na
rzecz posiadacza rachunku. Więc składając dyspozycję przelewu nie składasz
jej o przelanie pieniędzy na dany numer konta, lecz na rzecz konkretnego
posiadacza rachunku. Kluczowy tu jest wpisany podmiot/osoba, a nie cyferki
które pełnią (wg prawa polskiego) tylko rolę pomocniczą.
Możemy twierdzić, że jest to głupie/niesprawiedliwe/niesłuszne/nie
przystające do rzeczywistości, ale na dzień dzisiejszy tak to właśnie
wygląda.

do góry

Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl> wrote:
> Najprostsze rozwiązanie to, dać nadawcy przelewu możliwość wyboru - czy
> chce wysłać "na numer" czy "na odbiorcę". Jeśli wybierze pierwszą opcję,
> to nie ma prawa do reklamacji (w omawianym przypadku). Opcje mogę się
> naturalnie różnić ceną.

To już dziś można tak zrobić że wysłać absolutnie na numer:
po prostu w polu "nazwa odbiorcy" również wpisać numer rachunku.

do góry

Marcin Wasilewski <j...@a...pewnie.je.st> wrote:
> rzecz posiadacza rachunku. Więc składając dyspozycję przelewu nie
> składasz jej o przelanie pieniędzy na dany numer konta, lecz na rzecz
> konkretnego posiadacza rachunku. Kluczowy tu jest wpisany
> podmiot/osoba, a nie cyferki które pełnią (wg prawa polskiego) tylko
> rolę pomocniczą.

A jeżeli ja wpiszę w pole "Nazwa odbiorcy" również numer rachunku?
Albo tekst: posiadacz rachunku o numerze xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Czy jeżeli ktoś będzie weryfikował taki przelew to uzna że mam taką wolę
przesłać na ten rachunek ktokolwiek jest jego właścicielem i dojdzie?

do góry

Użytkownik "Miernik" <p...@p...miernik.name> napisał w wiadomości
news:20090413233329.1E04.6.NOFFLE@turbacz.local...

> A jeżeli ja wpiszę w pole "Nazwa odbiorcy" również numer rachunku?
> Albo tekst: posiadacz rachunku o numerze xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
> Czy jeżeli ktoś będzie weryfikował taki przelew to uzna że mam taką wolę
> przesłać na ten rachunek ktokolwiek jest jego właścicielem i dojdzie?

Bank powinien taki przelew odrzucić, a w praktyce nikt tego nie weryfikuje i
mamy to co mamy.

do góry

Marcin Wasilewski <j...@a...pewnie.je.st> wrote:
>> A jeżeli ja wpiszę w pole "Nazwa odbiorcy" również numer rachunku?
>> Albo tekst: posiadacz rachunku o numerze xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
>> Czy jeżeli ktoś będzie weryfikował taki przelew to uzna że mam taką
>> wolę przesłać na ten rachunek ktokolwiek jest jego właścicielem i
>> dojdzie?
>
> Bank powinien taki przelew odrzucić, a w praktyce nikt tego nie
> weryfikuje i mamy to co mamy.

I ja się bardzo cieszę że jest jak jest, bo nie powinno się ludzi
zmuszać do ujawniania swojej tożsamości wszystkim którzy ślą do nich
przelewy.

A dlaczego "powinien taki przelew odrzucić"? Przecież nigdzie nie ma
niezgodności z niczym, bo nadawca jednoznacznie sobie życzy że chce po
prostu zasilić ten numer rachunku i już.

Poza tym istnieją rachunki na okaziciela, na przykład rachunki kart
podarunkowych BZWBK, i jak sobie wyobrażasz taką kartę zasilić gdyby
trzeba było nazwę odbiorcy pisać?

--
Miernik

do góry