-
11. Data: 2002-01-06 19:59:34
Temat: Re: bardzo trudne pytanie
Od: "MK" <m...@i...pl>
Użytkownik "Grzegorz" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a1aa7g$huj$1@news.tpi.pl...
>
> Żartujesz, czy o droge pytasz.
> W którym banku znajdzie kompetentną osobę ;-)
>
Zauwaz, ze pracownicy banku to nie tylko osoby pracujace przy obsludze
klienta :). Trzeba po prostu trafic do odpowiedniej osoby, a przede
wszystkim nie dac sie zbyc tym na pierwszej linii frontu ;).
Maciej
-
12. Data: 2002-01-07 09:32:00
Temat: Re: bardzo trudne pytanie
Od: "Karol" <a...@b...com>
Użytkownik MK <m...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a19su5$32f$...@n...tpi.pl...
> Użytkownik "jo" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:a19siq$p6r$1@news.onet.pl...
> >
> > Jesteś na tzw. czarnej liście międzybankowej. O ile mi wiadomo to z
chwilą
> > uregulowania zaległych zobowiązań można być z takiej listy wykreślonym,
> ale
> > odbywa się to na wniosek osoby tam umieszczonej tzn mogą cię sami z
tamtąd
> > usunąć ale zdarza się że o tym "zapomninają".
> >
>
> Sprawa jest nieco bradziej skomplikowana. Z postu Renaty wnioskuje, ze
> chodzi o tzw. rejestr niesolidnych dluznikow ZBP. AFAIR kazdy dokonywany
tam
> wpis moze byc wykreslony dopiero po 2 latach. Kwota tez prawdopodobnie
byla
> dosc duza, bo nie sa tam dokonywane wpisy za brak splaty kilkuset zl.
Ale dlaczego poreczyciel zostal wpisany jako niesolidny dluznik?
Przeciez poreczenia zadzialalo i komornik sciaga dlug.
Karol
-
13. Data: 2002-01-09 18:54:46
Temat: Re: bardzo trudne pytanie
Od: "Rena" <r...@p...pl>
> Z postu wynika, że poręczyciel nie zaczął płacić od razu, bo po prostu nic
o
> sprawie nie wiedział, z punktu widzenia Banku: Bank wezwał poręczyciela do
> spłaty, spłaty nie było, ergo poręczyciel jest niesolidny.
> Niestety tak to wygląda "z ich strony".
ale bank wysylal zawiadomienia o niesplacaniu nie na adres poreczyciela,
tylko kredytobiorcy, ktoremu zalezalo, zeby poreczyciel sie nie dowiedzial!
-
14. Data: 2002-01-09 19:17:37
Temat: Re: bardzo trudne pytanie
Od: Daniel Walczak <a...@e...com.pl>
On Mon, 7 Jan 2002 10:32:00 +0100, "Karol" <a...@b...com> wrote:
>
> Ale dlaczego poreczyciel zostal wpisany jako niesolidny dluznik?
> Przeciez poreczenia zadzialalo i komornik sciaga dlug.
Z postu wynika, że poręczyciel nie zaczął płacić od razu, bo po prostu nic o
sprawie nie wiedział, z punktu widzenia Banku: Bank wezwał poręczyciela do
spłaty, spłaty nie było, ergo poręczyciel jest niesolidny.
Niestety tak to wygląda "z ich strony".
Axe
-
15. Data: 2002-01-10 13:21:54
Temat: Re: bardzo trudne pytanie
Od: Daniel Walczak <a...@e...com.pl>
On Wed, 9 Jan 2002 19:54:46 +0100, "Rena" <r...@p...pl> wrote:
> > sprawie nie wiedział, z punktu widzenia Banku: Bank wezwał poręczyciela do
> > spłaty, spłaty nie było, ergo poręczyciel jest niesolidny.
> > Niestety tak to wygląda "z ich strony".
>
> ale bank wysylal zawiadomienia o niesplacaniu nie na adres poreczyciela,
> tylko kredytobiorcy, ktoremu zalezalo, zeby poreczyciel sie nie dowiedzial!
Oczywiście! Ja to wiem, Ty to wiesz, ale Bank nie chce tego słuchać, btw nie
wiem, czy nie jest to całkiem dobra sprawa, dla arbitra bankowego (czy jak
tam się ma nazywać człowiek na tym stanowisku), którego lada moment mają
powołać.
pozdrawiam
Axe
-
16. Data: 2002-01-11 16:15:48
Temat: Re: bardzo trudne pytanie
Od: Karolona Godyń <k...@o...org.pl>
Daniel Walczak napisał(a):
> Z postu wynika, że poręczyciel nie zaczął płacić od razu, bo po prostu nic o
> sprawie nie wiedział, z punktu widzenia Banku: Bank wezwał poręczyciela do
> spłaty, spłaty nie było, ergo poręczyciel jest niesolidny.
> Niestety tak to wygląda "z ich strony".
>
Z ich strony to najprostsze wyjście. W Kodeksie Cywilnym jest mowa o
czymś takim jak skuteczne doręczenie. Czyli ma odebrać list polecony
osoba która ma się dowiedzieć o spłacaniu kredytu. Jeśli odbierze ktoś z
rodziny, czy mieszkańców tego samego domu to nie jest to już skuteczne.
Osoba, która została umieszczona w takim rejestrze powinna najpierw
wysłać zapytanie do Biura Informacji Kredytowej czy w tym rejestrze jest
i z jakiego powodu, a potem mając te informacje napisać do banku pismo z
rządaniem wyjaśnienia. Do tego rejestru można trafić nawet za 800pln
zadłużenia. Czyli np. ktoś zamknął konto spłynęła sobie jakaś transakcja
na kilkaset złotych i wszyscy o tym zapominają. A bank zamiast próbować
znaleść klienta składa donos. (To opis sytuacji prawdziwej)
Jeśli to tylko nie jest PKO BP to sytuacje powinno się dać odkręcić.
pozdrawiam
karolina