eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › bezpieczeństwo w bankach internetowych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2011-08-20 06:01:13
    Temat: bezpieczeństwo w bankach internetowych
    Od: "dr_indy" <t...@g...pl>

    Witam,

    przez dłuzszy czas nie korzystałem ze swojego banku internetowego (nazwa
    nieistotna) i zablokowałem sobie dostęp.
    NIe pamiętałem też dostępu przez telefon. Zadzwoniłem na ogólnie dostępną
    linie i powiedziałem, że jestem zapominalski.
    Po podaniu loginu, pesela , imienia matki i nazwiska panienskiego, chyba też
    o imię ojca pytal, (tylko telefon się zgadzał z nr podanym wcześniej) -
    odzyskałem dostęp do konta.
    czy to nie za łatwo?


    --
    dr_indy


  • 2. Data: 2011-08-20 07:56:03
    Temat: Re: bezpieczeństwo w bankach internetowych
    Od: "pmlb" <b...@d...pl>


    > przez dłuzszy czas nie korzystałem ze swojego banku internetowego (nazwa
    > nieistotna) i zablokowałem sobie dostęp.
    > NIe pamiętałem też dostępu przez telefon. Zadzwoniłem na ogólnie dostępną
    > linie i powiedziałem, że jestem zapominalski.
    > Po podaniu loginu, pesela , imienia matki i nazwiska panienskiego, chyba
    > też o imię ojca pytal, (tylko telefon się zgadzał z nr podanym
    > wcześniej) - odzyskałem dostęp do konta.
    > czy to nie za łatwo?

    1. Ile przypadkow bylo przejecia konta w ten sposob? Skoro nie bylo lub bylo
    malo to znaczy, ze wytstarczy.
    2. A gdzie masz siedzibe banku internetowego?
    3. Dla banku to nie ma znaczenia tak naprawde, waze bys dokonal wplat na to
    konto, bez wzgledu czy ty to ty czy ktos inny, bo pieniadze wplacone na
    konto i tak naleza do banku.
    Po dodaniu tych punktow wychodzi, ze nie ma znaczenia i jest ok.


  • 3. Data: 2011-08-20 08:52:05
    Temat: Re: bezpieczeństwo w bankach internetowych
    Od: b...@o...pl


    > Po podaniu loginu, pesela , imienia matki i nazwiska panienskiego, chyba też
    > o imię ojca pytal, (tylko telefon się zgadzał z nr podanym wcześniej) -
    > odzyskałem dostęp do konta.
    > czy to nie za łatwo?

    jeśli znałeś login i hasło przyszło na komórkę zdefiniowaną wcześniej
    to poziom bezpieczeństwa jest ok

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2011-08-20 13:59:54
    Temat: Re: bezpieczeństwo w bankach internetowych
    Od: Maruda <m...@n...com>

    W dniu 2011-08-20 08:01, dr_indy pisze:
    > Witam,
    >
    > przez dłuzszy czas nie korzystałem ze swojego banku internetowego (nazwa
    > nieistotna) i zablokowałem sobie dostęp.
    > NIe pamiętałem też dostępu przez telefon. Zadzwoniłem na ogólnie
    > dostępną linie i powiedziałem, że jestem zapominalski.
    > Po podaniu loginu, pesela , imienia matki i nazwiska panienskiego, chyba
    > też o imię ojca pytal, (tylko telefon się zgadzał z nr podanym
    > wcześniej) - odzyskałem dostęp do konta.
    > czy to nie za łatwo?
    >
    >
    Tylko do logowania, czy do dyspozycji też?



    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.


  • 5. Data: 2011-08-20 14:36:25
    Temat: Re: bezpieczeństwo w bankach internetowych
    Od: "dr_indy" <t...@g...pl>

    Zalogowałem się na konto. Do dyspozycji to już wiecej nie potrzeba. Przelew
    robisz jak chcesz.
    Jedyne co to zdefiniowany telefon, który jakoś podtrzymuje wiarygodność.
    Przecież nie jest problemem uzyskanie pesela, nr dowodu czy imienia matki.

    --
    dr_indy
    Użytkownik "Maruda" <m...@n...com> napisał w wiadomości
    news:j2oekq$8i5$1@news.onet.pl...
    >W dniu 2011-08-20 08:01, dr_indy pisze:
    >> Witam,
    >>
    >> przez dłuzszy czas nie korzystałem ze swojego banku internetowego (nazwa
    >> nieistotna) i zablokowałem sobie dostęp.
    >> NIe pamiętałem też dostępu przez telefon. Zadzwoniłem na ogólnie
    >> dostępną linie i powiedziałem, że jestem zapominalski.
    >> Po podaniu loginu, pesela , imienia matki i nazwiska panienskiego, chyba
    >> też o imię ojca pytal, (tylko telefon się zgadzał z nr podanym
    >> wcześniej) - odzyskałem dostęp do konta.
    >> czy to nie za łatwo?
    >>
    >>
    > Tylko do logowania, czy do dyspozycji też?
    >
    >
    >
    > --
    >
    > Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.


  • 6. Data: 2011-08-20 14:59:08
    Temat: Re: bezpieczeństwo w bankach internetowych
    Od: Maruda <m...@n...com>

    W dniu 2011-08-20 16:36, dr_indy pisze:
    > Zalogowałem się na konto. Do dyspozycji to już wiecej nie potrzeba.
    > Przelew robisz jak chcesz.
    W którym banku możesz zrobić przelew dowolny bez dodatkowej weryfikacji
    (hasła jednorazowe, SMSowe, token czy t.p.)?
    Nazwa zaczyna być istotna.


    > Jedyne co to zdefiniowany telefon, który jakoś podtrzymuje wiarygodność.
    > Przecież nie jest problemem uzyskanie pesela, nr dowodu czy imienia matki.
    >
    Owszem, nie jest (wielkim) problemem.
    Ale zazwyczaj zadają też inne pytania, np. o charakter korzystania z
    rachunku. Postaraj się sobie przypomnieć czy o to pytali.

    Osobiście unikam haseł SMS-owych. Telefon łatwiej stracić, niż
    udostępnić listę haseł nie wiedząc o tym, czy nie blokując jej.


    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.


  • 7. Data: 2011-08-21 07:08:11
    Temat: Re: bezpieczeństwo w bankach internetowych
    Od: Radex <r...@n...pl>

    W dniu 2011-08-20 16:36, dr_indy pisze:
    > Zalogowałem się na konto. Do dyspozycji to już wiecej nie potrzeba.
    > Przelew robisz jak chcesz.
    > Jedyne co to zdefiniowany telefon, który jakoś podtrzymuje wiarygodność.
    "Jakoś" to słowo kluczowe - niedawno zgubiłem kartę SIM i poszedłem do
    operatora, aby otrzymać nową. Po podaniu NIP i nazwy firmy otrzymałem
    kartę, wzoru podpisu nie sprawdzali bo u operatorów czegoś takiego nie ma...


  • 8. Data: 2011-08-21 07:54:40
    Temat: Re: bezpieczeństwo w bankach internetowych
    Od: "wromek" <wromek@...poczta.onet.pl>

    > "Jakoś" to słowo kluczowe - niedawno zgubiłem kartę SIM i poszedłem do
    > operatora, aby otrzymać nową. Po podaniu NIP i nazwy firmy otrzymałem
    > kartę, wzoru podpisu nie sprawdzali bo u operatorów czegoś takiego nie
    > ma...

    no to wesoło ;)


    --
    pozdrawiam, wromek



  • 9. Data: 2011-08-21 20:00:21
    Temat: Re: bezpieczeństwo w bankach internetowych
    Od: Cubus <c...@n...pl>

    W dniu 11-08-21 09:54, wromek pisze:
    >
    > no to wesoło ;)
    >

    Pytanie, jaka jest skala kradzieży będących wynikiem złamania
    zabezpieczeń bankowości internetowej, telefonicznej itp.
    IMO jest na tyle mała, że koszta które ponoszą banki w wyniku
    takich incydentów muszą być istotnie mniejsze od kosztów związanych
    z budową superszczelnego systemu bezpieczeństwa.

    Do tego im większe bezpieczeństwo tym bardziej skomplikowana
    obsługa dla użytkownika. Założę się, że 4 na 5 klientów konieczność
    regularnej zmiany hasła uzna za zbędną upierdliwość.

    Banki szukają więc optimum i za pewne okazuje się, że to co spotykamy
    jako zabezpieczenia tym optimum właśnie jest - nieliczne kradzieże
    wrzucają w koszta i interes się kręci.

    Trochę jak w hipermarketach - bramki przy kasach i dziadki z ochrony
    zapewniają że ginie powiedzmy max. 0,5% towaru. O tyle podnoszą marżę
    i jest git.


    --
    oo0O0oo00oo.................oo0O0oo00Ooo
    ID: 7JLTTMQN ---------------------------


  • 10. Data: 2011-08-22 17:21:56
    Temat: Re: bezpieczeństwo w bankach internetowych
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Cubus <c...@n...pl> writes:

    > Pytanie, jaka jest skala kradzieży będących wynikiem złamania
    > zabezpieczeń bankowości internetowej, telefonicznej itp.

    A kto to moze wiedziec. Publika przeciez o takich "incydentach"
    dowiaduje sie tylko w wyjatkowych przypadkach.

    > IMO jest na tyle mała, że koszta które ponoszą banki w wyniku
    > takich incydentów muszą być istotnie mniejsze od kosztów związanych
    > z budową superszczelnego systemu bezpieczeństwa.

    ... zwlaszcza gdy ponosza je glownie klienci, prawda?

    Do takich rzeczy mozna jednak podejsc analitycznie.
    Jasne jest chyba, ze o ile hasla SMSowe i inne np. oparte o dostep do
    konkretnej linii telefonicznej (albo, tym gorzej, numeru) podnosza
    troche poprzeczke, o tyle jako jedyne zabezpieczenia nie sa to
    rozwiazania nijak bezpieczne.

    "Zwykle" hasla, hasla jednorazowe, tokeny (nie liczac skompromitowanych,
    lub potencjalnie skompromitowanych SecurID) to zupelnie inna klasa
    bezpieczenstwa (pod warunkiem prawidlowego zastosowania) niz jakies SMSy
    i nazwiska panienskie.

    > Do tego im większe bezpieczeństwo tym bardziej skomplikowana
    > obsługa dla użytkownika. Założę się, że 4 na 5 klientów konieczność
    > regularnej zmiany hasła uzna za zbędną upierdliwość.

    Akurat koniecznosc regularnej zmiany hasla to bardzo czesto (zwykle?)
    jest zbedna upierdliwosc.

    Mozliwosci sa dwie: albo haslo zostalo ujawnione i powinno zostac
    zmienione natychmiast, albo nie zostalo ujawnione, i nie ma potrzeby go
    zmieniac. Czesto zmieniane hasla, zwlaszcza jesli nie zarzadza tym
    sensowny system, sa praktycznie zawsze duzo gorszej jakosci.

    Wiem, w przypadku malo istotnych spraw (jakimi m.in. jest zwykle taka
    bankowosc) mozna sobie pozwolic na znaczne prawdopodobienstwo istnienia
    ujawnionego hasla.

    > Banki szukają więc optimum i za pewne okazuje się, że to co spotykamy
    > jako zabezpieczenia tym optimum właśnie jest

    Jasne ze nie jest, od strony technicznej (i np. kosztow).
    Natomiast przypuszczalnie jest to optimum marketingowe - klienci chca
    hasel maskowanych, chca czesto zmieniac hasla - wiec tak jest. Tyle ze
    klienci nie sa specami od hasel.

    > - nieliczne kradzieże
    > wrzucają w koszta i interes się kręci.

    Zwlaszcza ze to sa koszty klientow glownie.

    > Trochę jak w hipermarketach - bramki przy kasach i dziadki z ochrony
    > zapewniają że ginie powiedzmy max. 0,5% towaru. O tyle podnoszą marżę
    > i jest git.
    --
    Krzysztof Halasa

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1