-
61. Data: 2011-05-26 08:53:46
Temat: Re: bitcoin - nowa internetowa waluta peer2peer
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-05-25, george <g...@v...pl> wrote:
[...]
> jest 11BC i niewiadoma ilosc dolarów/eur.. czego tam mu dali. Gdyby sie
> uparł i chciał w jednej transzy i tylko BC nic ten scenariusz nie da. "Okno"
> systemu jest za wąskie.
Ale to już gdybologia. Wszystko jest kwestią ceny, to po pierwsze, po drugie
to był przykład bardzo uproszczony, żeby pokazać adwersarzowi, że niekoniecznie
musi istnieć tyle BC, ile on zakłada. Znacznie realniejsze jest, że te 20-21 mln
będzie w rękach dużej liczby ludzi i obrót BC będzie bardziej swobodny. Szansa
że jedna osoba skupi procentowo tak znaczną ilość BC jest IMHO niewielka.
A i "upieranie się" i jednej transzy jest nielogiczne bo w alternatywie ma:
"to pan nie dostaniesz nic i co mi pan zrobisz".
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
62. Data: 2011-05-26 08:55:12
Temat: Re: bitcoin - nowa internetowa waluta peer2peer
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-05-26, Jarek Andrzejewski <p...@g...com> wrote:
[...]
> Ja uważam, że oszczędzanie jest lepsze niż życie z dnia na dzień.
Lepsze to zależy dla kogo. Dla gospodarki na pewno nie (jak traktujemy
w skali makro).
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
63. Data: 2011-05-26 08:55:30
Temat: Re: bitcoin - nowa internetowa waluta peer2peer
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>
On 26.05.2011 10:40, MarekZ wrote:
> Użytkownik "Tomasz Chmielewski" <t...@n...wpkg.org> napisał w
> wiadomości grup dyskusyjnych:9...@m...uni-berlin.de...
>
>> Kolejnym oczywistym wnioskiem bedzie to, ze skoro wartosc pieniadza
>> caly czas rosnie w czasie, to nie ma sensu praca, ponoszenie ryzyka,
>> bycie przedsiebiorczym - wystarczy schowac pieniadze pod poduszke, aby
>> na drugi dzien byc bogatszym.
>
> A skąd wziąć pieniądze.
To juz zmartwienie tych, ktorzy nie beda mieli pracy, bo fabrykant
rzucil wszystko w cholere (skoro jutro i tak bedzie bogatszy).
> Życie polega na ich wydawaniu, więc trzeba nowe
> zdobywać i tak czy mamy inflację czy deflację.
Niektorzy maja odmienne definicje "zycia" ;)
> Nadal biznes może dawać wyższe zyski niż pasywny zysk z deflacji.
Oczywiscie.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
-
64. Data: 2011-05-26 09:34:05
Temat: Re: bitcoin - nowa internetowa waluta peer2peer
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Thu, 26 May 2011 10:52:06 +0200, Tomasz Chmielewski
<t...@n...wpkg.org> wrote:
>On 26.05.2011 10:37, Jarek Andrzejewski wrote:
>>> No nie do konca. Producent moze dojsc do wniosku, ze w takim razie zwija
>>> interes.
>>
>> Tak jak Apple, Microsoft, Dell, Samsung :-)
>
>Przeciez w swiecie dolara czy euro panuje inflacja, wiec Apple,
>Microsoft, Dell czy Samsung nie pasuja do opisu "producenta jablek
>zwijajacego interes".
branża sprzętu IT podlega deflacji - stąd analogia, której użyłem.
>Zwroc uwage, ze komputery niby tanieja, ale sa to zawsze inne komputery
>(inne komponenty, tansze dzieki masowej produkcji, inwestycjom i
>innowacjom).
Inne samochody, inne lokomotywy, inne latarki - dokładnie na tym
polega postęp. Nie chodzi o to, że komputer kosztował $1000 i teraz
też kosztuje $1000, ale o to, że za te same pieniądze dostajesz coraz
więcej.
Owszem, komputery to przykład jaskrawy, bo zmiany technologiczne są
olbrzymie, ale przecież rozwój techniki następuje bez przerwy we
wszystkich dziedzinach.
>> Patrzysz jednostronnie i pomijasz ważną rzecz: w warunkach takiej
>> deflacji wszystko będzie tanieć, a więc i jego koszty. Biznes może
>> dalej się opłacać.
>
>"Szanowni pracownicy, dzieki swietnym wynikom, od dzis obnizamy pensje o
>5%, a w nastepnym roku o kolejne 4%"
dokładnie tak!
Ja dodałbym jeszcze "mimo to możecie kupić o 3% więcej chleba niż rok
temu".
To prawda, że przyjemnie jest widzieć co roku podwyżkę o parę procent.
Nawiążę do klasyka (Bastiat) "Co widać i czego nie widać": widać parę
procent podwyżki płacy, ale już tak dobrze nie widać parunastu procent
podwyżki cen.
Inflacja jest jeszcze jednym podatkiem, zabieraniem owoców pracy.
Dobrze ukrytym, ale działającym tak samo: część wyników naszej pracy
jest nam odbierane.
>Przeciez w Japonii produkcja zwija sie, czy w najlepszym wypadku
>stagnuje, juz kolejna dekade.
Fakty temu przeczą: o ponad 6% więcej aut produkują, a "rozwijające
się" w inflacji USA - o 6% mniej?
http://www.worldometers.info/cars/
-
65. Data: 2011-05-26 09:37:16
Temat: Re: bitcoin - nowa internetowa waluta peer2peer
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Thu, 26 May 2011 08:55:12 +0000 (UTC), Wojciech Bancer
<p...@p...pl> wrote:
>On 2011-05-26, Jarek Andrzejewski <p...@g...com> wrote:
>
>[...]
>
>> Ja uważam, że oszczędzanie jest lepsze niż życie z dnia na dzień.
>
>Lepsze to zależy dla kogo. Dla gospodarki na pewno nie (jak traktujemy
>w skali makro).
Dla gospodarki na pewno tak. Zaoszczędzone pieniądze można
zainwestować. Alternatywą jest życie na kredyt i to, że masz dług
ponad 22 tys. zł. A jeśli masz żonę i dwójkę dzieci - to prawie 90
tys. Ja się nie zgadzam z twierdzeniem, że to dobre dla gospodarki.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Uwaga, uwaga! Wyprzedaż szafkowo-garażowa:
http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=1496
-
66. Data: 2011-05-26 10:01:27
Temat: Re: bitcoin - nowa internetowa waluta peer2peer
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Wed, 25 May 2011 15:52:47 +0200, Jarek Andrzejewski
<p...@g...com> wrote:
>Ale serio: bc może rzeczywiście jest pewną utopią, ale przecież
>istnieje podobny serwis oparty o zgromadzone w skarbcach złoto (nie
>znajdę teraz linku, chyba na którejś z brytyjskich wysp są te
>skarbce). Tych pieniędzy przybywa tylko wtedy, jeśli złota przybywa -
Mam lepszy przykład:
http://www.google.com/hostednews/ap/article/ALeqM5iV
wtsZHKs7A_uQEDwUlnH2P1jJ3Q?docId=fdc78f4b243f4e1facc
5982a1fc02836
"The idea was spawned by Republican state Rep. Brad Galvez, who
sponsored the bill largely to serve as a protest against Federal
Reserve monetary policy. Galvez says Americans are losing faith in the
dollar. If you're mad about government debt, ditch the cash. Spend
your gold and silver, he says."
-
67. Data: 2011-05-26 10:06:44
Temat: Re: bitcoin - nowa internetowa waluta peer2peer
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-05-26, Jarek Andrzejewski <p...@g...com> wrote:
[...]
>>> Ja uważam, że oszczędzanie jest lepsze niż życie z dnia na dzień.
>> Lepsze to zależy dla kogo. Dla gospodarki na pewno nie (jak traktujemy
>> w skali makro).
>
> Dla gospodarki na pewno tak. Zaoszczędzone pieniądze można
> zainwestować.
Oszczędzanie to kumulowanie środków, czyli *nie wydawanie*, czyli
zmniejszanie popytu. W co będziesz inwestować, jak nie będziesz
miał popytu?
> Alternatywą jest życie na kredyt i to, że masz dług ponad
> 22 tys. zł.
Ja sam mam kredytów na 80k, ale dzięki temu mam dużo wyższe
zarobki. Bez wsparcia kredytowego bym nie otworzył firmy
i zarabiał co najwyżej okolice średniej krajowej.
> A jeśli masz żonę i dwójkę dzieci - to prawie 90 tys. Ja się nie
> zgadzam z twierdzeniem, że to dobre dla gospodarki.
Ale tu mówisz o państwie. Kredyt na inwestycje jest o tyle lepszy,
że _tu i teraz_ pozwala Ci zainwestować i wykorzystać szansę, której
byś inaczej nie miał. Państwo nie kredytuje się na inwestycje, tylko
na bieżące potrzeby i socjalne obiecanki, i tu jest problem.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
68. Data: 2011-05-26 10:09:15
Temat: Re: bitcoin - nowa internetowa waluta peer2peer
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-05-26 12:06, Wojciech Bancer pisze:
> Oszczędzanie to kumulowanie środków, czyli*nie wydawanie*, czyli
> zmniejszanie popytu. W co będziesz inwestować, jak nie będziesz
> miał popytu?
Ale przecież nie oszczędzasz w skarpecie, tylko na lokacie, czy gdzieś,
więc jak nie Ty, to ktoś te pieniądze.
--
Liwiusz
-
69. Data: 2011-05-26 10:43:09
Temat: Re: bitcoin - nowa internetowa waluta peer2peer
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Thu, 26 May 2011 10:06:44 +0000 (UTC), Wojciech Bancer
<p...@p...pl> wrote:
>Oszczędzanie to kumulowanie środków, czyli *nie wydawanie*, czyli
>zmniejszanie popytu. W co będziesz inwestować, jak nie będziesz
>miał popytu?
kumulowanie, żeby wydać.
Przecież nie będzie tak, że wszyscy na komendę przestaną wydawać i
zaczną oszczędzać.
>> Alternatywą jest życie na kredyt i to, że masz dług ponad
>> 22 tys. zł.
>
>Ja sam mam kredytów na 80k, ale dzięki temu mam dużo wyższe
>zarobki. Bez wsparcia kredytowego bym nie otworzył firmy
>i zarabiał co najwyżej okolice średniej krajowej.
błogosławiony, który na nas pracuje :-)
A serio: taki kredyt ma sens. Czy identyczny sens ma zadłużenie rządu
(znaczy: rząd zadłuża, my spłacimy)? Zapewne się zgadzamy: nie ma.
>Ale tu mówisz o państwie. Kredyt na inwestycje jest o tyle lepszy,
>że _tu i teraz_ pozwala Ci zainwestować i wykorzystać szansę, której
otóż to. Nie musi to być przecież kredyt z dodrukowanych pieniędzy
(albo "nadmuchanych" dzięki systemowi rezerwy częściowej), ale równie
dobrze może to być pożyczka z zaoszczędzonych pieniędzy przez kogoś
innego?
Właśnie to próbuję uzasadnić: nie jest tak, że zdrowy (nie drukowany
bez umiaru) pieniądz i deflacja wynikająca z rozwoju techniki to
powolna śmierć gospodarki, a inflacja, będąca skutkiem dodruku
pieniądza powoduje jej rozkwitanie.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Uwaga, uwaga! Wyprzedaż szafkowo-garażowa:
http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=1496
-
70. Data: 2011-05-26 12:45:50
Temat: Re: bitcoin - nowa internetowa waluta peer2peer
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-05-26, Jarek Andrzejewski <p...@g...com> wrote:
[...]
> kumulowanie, żeby wydać.
Ale w nieokreślonym kiedyś. Więc efektem _teraz_ jest zmniejszenie
popytu (pisałem przecież o skali makro). Z tym wydawaniem to też
różnie - mój dziadek oszczędzał całe życie np. :)
> Przecież nie będzie tak, że wszyscy na komendę przestaną wydawać i
> zaczną oszczędzać.
Nie muszą wszyscy. Ale jak jak będzie to znaczący procent, który zamiast
konsumować (kupować TV, filmy, gry, rozrywka, jakieś wczasy itd.) zacznie
oszczędzać, to te dziedziny gospodarki dostaną w dupę, ludzie tam pracujący
też dostaną w dupę itd. Inwestycje i oszczędzanie się IMHO nie lubią.
Bezpieczna to jest w sumie spożywka, ale tam to kokosów nie zarobisz. :)
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl